jerry Opublikowano 18 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2019 Bracia, Jak wiemy jednoczesne budowanie masy i redukcja z tłuszczu nie jest możliwe. Czy ktoś badał jakie najlepiej czasowo cykle dla organizmu przyjąć tzn. budowy masy i redukcji tłuszczu aby organizm nadążał się przestawiać i aby efekty były możliwie najlepsze? Czy zależy to stricte od danego organizmu (metabolizmu) i stopnia jego wytrenowania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser159 Opublikowano 18 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2019 34 minuty temu, jerry napisał: Jak wiemy jednoczesne budowanie masy i redukcja z tłuszczu nie jest możliwe. Jest możliwa,poczytaj o somatotropinie Odnośnie twojego pytania to odpowiedź mogła by być bardzo rozbudowana,ale postaram się ją skrócić możliwie do maximum. 1.Długa masa+ długa redukcja (duże nadwyżki kcal) 2.Jakościowa masa (krótkie okresy budowania masy+ minicuty) Odpowiedzi konkretnej nie dostaniesz,ponieważ przygotowanie formy należy dopasować względem celu/możliwości finansowych/środków farmakologicznych/diety/suplementów/ilości wolnego czasu/pracy itd... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 19 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2019 Mój trener uważa że masuje się od początku 3 lata minimum W okresie letnim jest sie na swoim 0 kalorycznym, buduje się głównie gęstość mięśnia, lekko spala zebrany tłuszcz w zimie, a gdy stwierdzisz ze już jesteś duży i wystarczy ci mięśni to zwykła redukcja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZamaskowanyKarmazyn Opublikowano 19 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2019 A rekompozycja możliwa tylko u początkujących, ostro zapierdalających, tylko na deficycie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser30 Opublikowano 20 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2019 To w dużej mierze sprawa indywidualna. Po prostu, jak jesteś zalany to redukujesz. A jak jesteś docięty, to masujesz. Ważne, żeby nie popadać w skrajności i nie być na skrajnej redukcji, ani na masie z 10000kcal. Powoli do celu. Tak naprawdę, jeżeli nie jesteś zawodowcem i nie planujesz nim być, to rób to intuicyjnie. Póki dobrze czujesz się na masie, nie masz za dużo smalcu na sobie i masz progres siłowy - to zostań na masie i nie patrz na innych. A jak już przestaniesz widzieć swojego dżona przez brzuch to oznaka, że czas troche zredukować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi