Skocz do zawartości

Kiedy skończy się hipergamia kobiet?


Rekomendowane odpowiedzi

Zapraszam do poswiecenia 18+22 min waszego cennego czasu.

 

Mysle ze warto, a ten psycholog mowi o wielu rzeczach, ktore poruszamy na tym forum.

 

Osobiscie zgadzam sie z nim w wiekszosci i nie widze tego wszystkiego w rozowym kolorze w najblizszej przyszlosci.

 

Zapraszam do dyskusji/wnioskow. :)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektywnie hipergamia się skończy dopiero w dalekiej przyszłości za sprawą technologii.

Póki co to prawda, że kobiety mogą ją spełniać dzięki hipogamii białorycerzy. 

 

Z drugiej strony widzę po sobie, że mężczyźni też mogą być hipergamiczni mimo sytuacji. 

(Zastanawia mnie czy to jest tak z natury czy kwestia oglądania pornografii od młodości).

Z jednej strony jest ta chęć stabilizacji i posiadania jednej partnerki

a z drugiej ekonomiczne dążenie do posiadania samicy o optymalnej wartości.

 

Wracając do głównej kwestii jedynym obecnie możliwym rozwiązaniem niszczenia kobiecej hipergamii jest uświadamianie mężczyzn. 

Problem tylko jest taki, że białorycerze mocno tkwiący w matrixie w akcie obrony przed burzeniem fałszywej wizji świata staną się agresywni wobec mówiącego prawdę.

Sam ostatnio zostałem nazwany mizoginem za mówienie naukowych faktów z dziedziny psychologii ewolucyjnej. Jprdl jaki ludzie mają wyprany mózg :D 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety będzie co raz gorzej względem mężczyzn, jednak dla prawdziwego faceta znającego psychikę kobiet jak i faceta z zasadami będzie prościej. Dlaczego tak będzie ?, ano bo mężczyźni robią się spedaleni i zaczyna brakować typowych samców i taki typowy bezczelny / męski / charyzmatyczny samiec będzie mógł przebierać w panienkach. Sytuacja ta już ma miejsce w Skandynawii, znajomy mieszka od kilku lat w Szwecji, typ z wyglądu jak samiec alfa - wysoki / zbudowany / łysy / dres, ewidentnie wyróżnia się na tle spedalonych blond Szwedów, branie ma podobno konkretne.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie zgadzam się z wnioskami z filmu o końcu z prostej przyczyny, wzrost zasobności i rozwój cywilizacyjny to jedynie mały epizod w historii ludzkości. 

 

Prawda jest taka, że jakiekolwiek większe zmiany historyczne/ polityczne/ środowiskowe, które nastąpią bez wątpienia spowodują powrót do stanu pierwotnego.

 

Powszechny dobrobyt nie jest zjawiskiem trwałym i nie potrwa dość długo, żeby wyrównać poziomy i wprowadzić trwałe zmiany.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, misUszatek said:

Może się skończy ale nie za naszego życia.

To wytwór setek tysięcy lat. O ile, nie jest to permanentnym, stałym, wmontowanym "fabrycznie" stanem przez naturę czy "Boga". Nie skończy się tak sobie, bo ktos myśli, że ludzkośc osięgneła apogeum w każdej dziedzinie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy się nie skończy.

 

Co z tego, że w krajach lepiej rozwiniętych kobiety wybierają mężczyzn o niższym statusie?

 

Podświadomie i tak będą takimi facetami gardzić.

 

Osobiście wolałbym być sam do końca życia niż pełnić w związku funkcję podnóżka.

Zresztą gdyby kobiety były hipogamiczne a my stalibyśmy się hipergamiczni to już mielibyśmy matriarchat pełną gębą.

 

 

Zresztą te kraje lepiej rozwinięte to jest: Szwecja, Holandia, Norwegia serio chcemy mieć takie społeczeństwo?

 

My musimy przywrócić normalność. Bo nam nasza cywilizacja upada przede wszystkim przez durnie rozumianą poprawność polityczną.

 

 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hipergamia kobiet nie musi się kończyć, wystarczy, że będzie przytłumiona przez oprogramowanie kulturowe, jak w latach 50-tych np. gdzie w USA każdy dom był z konserwatywny i względnie porządny, każdy mężczyzna miał kobietę i był Panem domu.

 

Hipergamię kobiet bez wojen i łamania praw człowieka da się stłumić uświadamianiem mężczyzn. Przykładowo - jeśli mi kobieta odpisuje np. wolniej lub dowiaduję się, że ma jakieś instagramy - od razu blokuję, bez dyskusji. Po prostu na taką osobę nie będę poświęcał swojego czasu.

 

Wyobraźcie sobie co byłoby gdyby każdy facet tak robił.

Zrobię małą symulację.

 

Załóżmy, że mamy 50 mężczyzn i 50 kobiet.

Upraszczając załóżmy, że te 50 kobiet jest zainteresowanych naturalnie tylko 10 mężczyznami.

Resztę CHCĄ traktować jako orbiterów, bo pamiętajmy, 10 mężczyzn nie wystarczy 50 kobietom, kobiety potrzebują mężczyzny nie tylko do seksu ale i do opłacania jej i dzieci gdy ona jest na macierzyńskim, do stałego związku aby móc się komuś wyżalić, wysrać emocjonalnie, mieć jakieś poczucie intymności, bliskości.

 

Dziś MOGĄ traktować ich jako orbiterów. A jak byłoby w utopijnym społeczeństwie?

Do przeciętnej kobiety z tych 50-ciu zagaduje np. 5 mężczyzn. Jednym jest zainteresowana bardziej (samiec alfa), kilku pozostałym próbuje dać złudną nadzieję. Tu się jednak pojawia problem, bo Ci świadomi mężczyźni natychmiast eliminują taką kobietę ze swojego życia, nie skaczą, nie dają jej swojego czasu.

Próbują z innymi - ze zwykle słabym skutkiem.

 

Z kolei te kobiety zostają zapłodnione przez alfa (nie wszystkie, powiedzmy około 30 z nich) ale nie ma żadnych orbiterów do płacenia ani dawania swojego czasu. Część kobiet - dajmy na to 15, nie dało się zapłodnić alfom, wybrało stabilne i ciepłe życie z betami. Pozostałe kobiety siedzą zupełnie same, skłócone z alfami, ale razem muszą płacić na dzieci (próba wrobienia bet się nie udała, każdy robił testy DNA). Po jakimś czasie sytuacja wygląda tak:

 

30 kobiet siedzi samotnie, sfrustrowane, z dziećmi, płacąc na nie i dostając nie zawsze na czas alimenty od alfów,

15 kobiet żyje sobie spokojnie z 15 mężczyznami, betami, którymi jednak nie gardzą, bo boją się, że zostaną zostawione jak te 30,

5 kobiet to odrzuty, totalne pasztety które też czasem się zdarzają,

 

Wśród mężczyzn:

15 mężczyzn ma szczęśliwe związki,

10 mężczyzn to alfa z alimentami na głowie i problemami,

25 mężczyzn żyje samotnie, swoje pieniądze przeznaczając na siebie, swoje wycieczki, inwestycje, basen, motor i inne zabawy

 

Jak widać, taka populacja wygląda praktycznie na skłóconą i widać tu ewidentnie, że mamy tu ogromne nieprzystawanie do siebie oczekiwań pomiędzy płciami, bowiem mężczyźni nic sobie nie robią z oczekiwań i hipergamii kobiet, albo dostają od nich zainteresowanie i ich wkład (Jak tych 15), albo wykluczają takie kobiety ze swojego życia nie dając im ani minuty swojego czasu, nie mówiąc o pieniądzach.

 

Co spowoduje taka sytuacja jak w tym społeczeństwie? Ano to, że w kolejnych pokoleniach kobiety powoli będą się uczyć, że albo zapanują nad gadzim mózgiem (jak panowały w latach 50-tych), albo będą nieszczęśliwe, bo orbiterów brak, każdy mężczyzna jest świadomy.

To spowoduje, że za kilka pokoleń będzie już normalnie, jak w latach 50-tych. Oczywiście, nie obyło się bez 'ofiar', czyli mężczyzn 'poległych' w poszukiwaniach partnerki, ale ich silna wola i szanowanie swojego czasu naprostowało kobiety po kilku pokoleniach.

 

Dokładnie tak by to wyglądało, jeślibyśmy rozszerzyli myśl forumi MGTOW. Tylko broń Boże nie Red Pill. Red Pill to zakamuflowana opcja białorycerska, która mówi mężczyznom, aby zapierdalali jeszcze bardziej - siłownia, golenie jaj, całe dnie na siłowni i zarabianiu po to, aby wygrać z pozostałymi i mieć kobiety. To zła droga i zupełnie nielogiczna. Mówi się 100% mężczyznom aby się rozwijali to wygrają w wyścigu u kobietę nad innymi mężczyznami. Tylko, jak to... 100% mężczyzn 'wygra' sami ze sobą? Logiczne jest, że tylko mały procent z nich 'wygra' więc pozostali słuchacze red pill których będzie większość - przegrają. To droga donikąd, spowoduje tylko wyższe wymagania kobiet, które widząc ciężko trenujących mężczyzn będą wybrzydzać co do swojego Adonisa.

Jedyna droga to szanowanie swojego czasu, testy DNA, intercyza i bezkompromisowość - albo jestem stałym i jedynym partnerem, albo nie dam ani minuty swojego czasu, nie będę orbiterem. 

  • Like 4
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Mosze Red napisał:

Powszechny dobrobyt nie jest zjawiskiem trwałym i nie potrwa dość długo,

Jeśli dobrze zrozumiałem, sugerujesz, że czeka nas cywilizacyjny krok w tył i świat rodem z Mad Maxa? Jeśli tak, dlaczego? Nie ma powodów do optymizmu?

 

@mrRed Przywitaj się w dziale przywitań:

https://braciasamcy.pl/index.php?/forum/45-przedstaw-się/

Edytowane przez manygguh
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguh nic takiego nie uważam. Popatrz na historię świata lub choćby Europy, zobacz ile czasu na danym terenie nie ma konfliktu zbrojnego?

 

Cały czas masz naprzemiennie lata pokoju, a później lata walki, co wiąże się ze spadkiem jakości życia podczas i po konflikcie i z wieloma innymi trudnościami. Do tego dochodzą klęski naturalne, kryzysy ekonomiczne i inne czynniki, które też występują w  krótszych lub dłuższych cyklach. Nie mówię tu o świecie jak z mad maxa tylko stwierdzam, że nie wystąpi tak długi okres spokoju i prosperity, żeby naturalne instynkty uległy zmianie.

 

Musiałbyś mieć z 10 - 12 tysięcy lat dobrobytu i pokoju, może więcej. A masz kilkadziesiąt lat (max) spokoju zazwyczaj krócej i jakieś drastyczne zdarzenia. Czyli instynkt może wejść w uśpienie, a później i tak warunki środowiskowe spowodują jego przebudzenie.

 

Trudno jest o dekadę spokoju na tej planecie, a co dopiero mówiąc o tysiąclecia.

 

Na dodatek stan owego dobrobytu i pokoju musiałby objąć całą planetę, bo gdyby obejmował jedynie część populacji ziemi, to spokojna, dostatnia i pokojowa część zatraciłaby pewne instynkty i zdolności i finalnie została wybita przez tą bardziej agresywną i biedniejszą.  

 

Więc żeby nastąpiło to o czym mówi autor filmu (w postaci trwałej zmiany, a nie krótkiego cyklu). Trzeba byłoby załatwić z 10k lat spokoju i dobrobytu na całej planecie co jest niemożliwe ze względu na choćby różnice kulturowe ;)   

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy.

Odnośnie atrakcyjnych "dóp".

Mamy dwa rodzaje odrzucenia.

1. Jesteś fajny, zajebisty facet ale........nie

2.Spierdalaj biedaku, brzydalu....

 

Jesteś fajny....  jest łagodną wersją spierdalaj biedaku, zaś spierdalaj biedaku jest wulgarną formą..... jesteś fajny!!!

Czyli jeden "hój", bo Nie.

Atrakcyjne panie mają wyjepane na jakieś postępy, rozwoje cywilizacji i inne bzdety. Co je to obchodzi!!! Świat widzą przez swoją atrakcyjność, "należy" im się i koniec. Wiązanie się z facetem ze średniej półki jest plamą na ich "honorze". Topowe modele pragną topowych bmw, porshe, highlifu, a nie jakieś półśrodki. Hipergamia wśród topowych pań nie spadnie nigdy.

Jedyne co mogą, to zamiast wulgarnego NIE używać kulturalnego NIE. Jeśli ktoś myśli inaczej to jest naiwniakiem. A jeśli po obserwacji otoczenia i reakcji pań nadal uważa inaczej to jest notorycznym naiwniakiem, czyli debilem.

 

Odnośnie średnich. Wybiorą najlepszego z orbiterów i odpalą miłość.

Brzydkie naprawdę lecą na "wnętrze", bo co zaoferują? ano wnętrze.

 

 

 

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
On 1/19/2019 at 10:50 AM, zend said:

Dokładnie tak by to wyglądało, jeślibyśmy rozszerzyli myśl forumi MGTOW. Tylko broń Boże nie Red Pill. Red Pill to zakamuflowana opcja białorycerska, która mówi mężczyznom, aby zapierdalali jeszcze bardziej - siłownia, golenie jaj, całe dnie na siłowni i zarabianiu po to, aby wygrać z pozostałymi i mieć kobiety. To zła droga i zupełnie nielogiczna. Mówi się 100% mężczyznom aby się rozwijali to wygrają w wyścigu u kobietę nad innymi mężczyznami. Tylko, jak to... 100% mężczyzn 'wygra' sami ze sobą? Logiczne jest, że tylko mały procent z nich 'wygra' więc pozostali słuchacze red pill których będzie większość - przegrają. To droga donikąd, spowoduje tylko wyższe wymagania kobiet, które widząc ciężko trenujących mężczyzn będą wybrzydzać co do swojego Adonisa.

Jedyna droga to szanowanie swojego czasu, testy DNA, intercyza i bezkompromisowość - albo jestem stałym i jedynym partnerem, albo nie dam ani minuty swojego czasu, nie będę orbiterem. 

To jest prawda, niewygodna ale prawda. Niestety większość mężczyzn, a nawet wielu użytkowników tego forum wskutek prawdziwej bądź udawanej megalomanii twardo wierzy że on sam ma większy wpływ na kobiety które będzie podrywał niż cała społeczność i trendy w niej panujące. Ponieważ jest to wiara, każdy kto spróbuje pokazać im brak logiki w tym błędnym założeniu zostanie wyzwany od najgorszych przegrywów albo leni (bo na pewno są temu przeciwni gdyż im się nie chcę a nie dlatego że wiedzą że to bezsensowne i niekorzystne dla nich oraz mężczyzn ogółem). Sytuacja analogiczna do wiary w PUA. 

Nie ma jednostkowych rozwiązań na problemy całego społeczeństwa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Kiedy skończy się hipergamia kobiet?
On 1/19/2019 at 1:34 PM, IgorWilk said:

Jedyne co mogą, to zamiast wulgarnego NIE używać kulturalnego NIE. Jeśli ktoś myśli inaczej to jest naiwniakiem. A jeśli po obserwacji otoczenia i reakcji pań nadal uważa inaczej to jest notorycznym naiwniakiem, czyli debilem.

Nie uważam tak i nie jestem debilem. Z teorii gier wiadomo jak może się to zmienić - wystarczy zmienić parametry ekonomiczne gry i zmienią się wyniki. Jeśli hipergamia przestanie się opłacać to kobiety same ją ograniczą. Dziś jest rozpasanie bo nie ma żadnych ekonomicznych hamulców a nawet są ekonomiczne bodźce do niej (państwowe zasiłki, prawne przywileje, nierówne traktowanie w sądach rodzinnych itd). Gdyby to skończyć, skończyłaby się powszechna hipergamia bo byłaby zwyczajnie nieopłacalna. Na dowód podam, że w Wielkiej Brytanii prawo się deczko zmieniło i sady już nie dają dożywotnich i wysokich alimentów, jeśli w ogóle dają i liczba rozwodów spadła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. A podobno kobiety są nielogiczne. Jak trzeba to są bardzo logiczne.

 

 

 

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.02.2019 o 02:43, wrotycz napisał:

Jeśli hipergamia przestanie się opłacać to kobiety same ją ograniczą.

Spox.

Ja uważam że topowe D nie obniżą wymagań, średnie mogą a brzydkie nie mają wyjścia. 

W tych sprawach jestem "zerojedynkowy"

Dnia 21.02.2019 o 02:43, wrotycz napisał:

Gdyby to skończyć, skończyłaby się powszechna hipergamia bo byłaby zwyczajnie nieopłacalna

Gdyby, Skończyłaby się

No właśnie. Gdyby, gdyby.....

Ja w to nie wierzę.

Ale spox, każdy ma swoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja argumentacja jest iście topowa.

"Ja w to nie wierzę" i koniec argumentów. To nie jest argument. Podałem rozwiązanie, wystarczy je wprowadzić w życie. A czekaj, ktoś już to zrobił, czyżby nie brytole? Ale ty w to nie wierzysz...

 

Iście zerojedynkowa zaiste. 1 klasa nie obniży, druga może a trzecia na pewno. Wytłumacz mi binarność twojego systemu, bo nie nadążam za tym, mocno rozciągniętym, tokiem rozumowania. Albo 0/1 albo nie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.