Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@Rnext

 

Jak zakwas trzymany jest w lodówce to przed dokarmieniem trzeba go na dwie godz wcześniej wyjąć aby nabrał temp. pokojowej, inaczej w ogóle nie rośnie. Potem po dosypaniu również trzeba odczekać aby od razu go nie zmrozić.

To dość kłopotliwe, co drugi słoik wtedy nam się psuł...

Poza tym zawsze mamy 5-6 słoików, musiałbym kupić dodatkową chłodziarkę do kuchni ;)

Ważne tylko aby trzymać słoiki w miejscu odizolowanym od innych zarodników pleśni, gdy coś zacznie pod nieuwagę w kuchni się psuć cały zapas zakwasu można od razu wylać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

Też można dac osobny wątek na chleb. Dam przepisy na zakwasy.

Ja tam trzymam zakwas w lodówce, staram się robić co 7-14 dni chleby, to mam ciągle świeży zakwas. Kiedyś bawiłam się "dokarmianie", rozrabianie, co któryś zakwas miałam do wyrzucenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Myrmidon napisał:

To dość kłopotliwe, co drugi słoik wtedy nam się psuł...

Zakwas można suszyć - rozsmarowujesz na piekarnikowej blasze wyłożonej pergaminem. Łatwo odpadają wafle. Można przechowywać niemal w nieskończoność jak wyschnie. 

29 minut temu, maggienovak napisał:

Też można dac osobny wątek na chleb. Dam przepisy na zakwasy.

No to co się szczypiesz? Dawaj :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Rnext napisał:

Na liście? Wiem że niektóre rzeczy zawijają do pieczenia czy gotowania w te liście, ale możesz napisać o co chodzi

Żadne liście, :D chodziło mi o ciasto na zimno, które z tego co pamiętam pierwszy raz zrobiłam jakoś z 10 lat temu pod koniec podstawówki, bo jest mega proste - nawet dla dziecka. ;)

Ale aż zaczęłam czytać o potrawach z liśćmi bananowca. :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Ano piątnicę znajdę w każdym polskim sklepie w UK. Ta śmietanka akurat nie rzuciła mi się w oczy. Zobaczę przy następnych zakupach... ;) 

Ja jeszcze popatrzę na grupach fejsbukowych itp. za kimś kto ma swoją farmę i sprzedaje swoje wyroby... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zrobiłam! Moje Pierwsze Masło! 

Użyłam do tego celu śmietany "Łaciatej" 36%. Niestety piątnicy tak tłustej nie mogłam znaleźć w swoich pobliskich sklepach. Ale i tak satysfakcja jest ogromna, Nawet jeśli jest to dziecinnie proste... ;) 

Następnym razem chciałabym zrobić ze swojskiego mleka, prosto od krowy. :) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Hippie napisał:

Następnym razem chciałabym zrobić ze swojskiego mleka, prosto od krowy

Tu się chyba trochę nabiedzisz nad odciągnięciem śmietany z mleka. Ale takie jest dla mnie top of the top maseł, bo ma fajny, organiczny posmak i aromat, które mi bardzo pasują. Jest takie, jak by to określić - z nutką oscypka. 

 

p.s. Ręcznym mikserem? Blenderem? Jak?

p.p.s. Ja zamierzam lekko ukwasić maślankę następnym razem, bakteriami którymi startuję jogurty. Ciekawe co z niej wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext No ale choć raz chce spróbować. ;)

Masło robiłam blenderem ale z końcówką do ubijania. Nastepnym razem kupię sobie do tego celu mikser z pojemnikiem bo ten blender do wygodnych i do najlepszych nie należy . W pewnym momencie zastanawiałam się co pierwsze wysiądzie: moja ręka czy silniczek tego sprzętu (szybko się przegrzewa) :P Ale dało radę! Wszystko w jednym kawalku, sprawne... a nawet masło zrobione. :)Miałam później frajdę z formowania go. :D

No a maślanka wyszła słodziutka, fajna... Ale zdążyłam tylko łyczka wziąć... ktoś inny się nią zajął w mgnieniu oka...:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Hippie napisał:

Masło robiłam blenderem ale z końcówką do ubijania.

Spróbuj następnym razem końcówką z nożem. Przynajmniej u nas do domowego majonezu lepiej się sprawdza nóż od rózgi. 

50 minut temu, Hippie napisał:

zastanawiałam się co pierwsze wysiądzie: moja ręka czy silniczek tego sprzętu (szybko się przegrzewa)

Kiepska jakość, żeby nie powiedzieć - tandeta, jest niestety powszechną bolączką sprzętu mini-AGD na szeroki rynek konsumencki. Można też celować w sprzęt do małej gastronomii, mimo, że jego strona designerska jest zwykle na dość dalekim planie. A takie np. blendery gastronomiczne mają fajne dodatki jak końcówki do ubijania czy napowietrzania. No ale też cenowo to inna półka. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmietany z krowiego mleka trzeba mieć sporo, nie wiem ile muszą zebrać moje sąsiadki, żeby mi zrobić 250 g masła, domniemam, że spokojnie litr śmietany.

Ja z moich dwóch litrów mleka może mam słoiczek śmietany, więc wspomagam się masełkiem sąsiadek. 

Ubijam mikserem po małej ilości. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie, ze swojskiego, to tak plus - minus musisz mieć ok 5l mleka by otrzymać jakieś 150g masełka, przy czym wszystko też jest zależne od wysokości tłuszczu mleka danej krówki, nie wszystkie są jednakowe. Po odebraniu śmietany zostawisz na zsiadłe i zrobić biały serek, no i masz serwatkę :). Albo porozmawiać z gospodarzem i od razu zakupić samą śmietanę, tylko troszku inna cena. Nadwyżkę masła można zamrozić, a i maślanka super :). 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nefertiti Mam ponoć w swoich okolicach sklep przy jakiejś farmie gdzie sprzedają swojskie mleko, śmietanę i generalnie inne wyroby. Ale niestety jest otwarty tylko 2 razy w tygodniu i to w dni kiedy ja akurat pracuję... 

Może jak mi się kiedyś uda mieć wtedy wolne to podjadę i kupie śmietankę od nich. ;)  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.