Skocz do zawartości

Dziwny przypadek


Rekomendowane odpowiedzi

Witam , nie będę opowiadał całego swojego życia  żeby Was nie zanudzać ale zarysuje historię, żeby ostatecznie przejść do meritum.

 

Jestem po kilku dziwnych związkach nie miałem tak naprawdę żadnego normalnego ... ostatni związek trwał kilka lat i z perspektywy czasu stwierdzam , że o kilka lat za długo o jeszcze wcześniejszych nawet nie warto wspominać.

Dziewczyna niby fajna atrakcyjna ale w głowie woda , totalne rozchwianie emocjonalne , brak pomysłu na życie , ciagle niezadowolenie , rozstania przeplatane powrotami, kiepski seks tak bym to podsumował . Ok doszło do ostatecznego rozstania.

 

Moja sytuacja : materialnie bardzo dobrze , fizycznie średnio , mentalnie średnio.

 

Zrobiłem rok przerwy od kobiet i nagle nastąpił przełom, równo po roku zaczęły się mną interesować dwie nowe kobiety + była zaczęła mnie nękać ,że chce wrócić stanąłem przed wyborem jakiego, w życiu jeszcze nie miałem.

 

  1. Byłą odesłałem, z kwitkiem na końcu uświadamiając , że jak nie przestanie mnie nachodzić, dzwonić , pisać i czekać na mnie pod domem to będę zmuszony zgłosić sprawę o stalking czy jak to tam się nazywa. Efekt ? Chyba zrozumiała bo od miesiąca cisza.
  2. Nowa kandydatka na dziewczynę , która do dzisiaj nie kryje się, że ma do mnie sentyment odesłana na orbitę bo jest totalnie nie w moim typie i bym musiał chyba się dużo napić.
  3. Druga kandydatka ... trzy miesiące zabiegała o moją uwagę , aż stwierdziłem ,że trzeba spróbować bo ile można być samemu  i tutaj zaczyna się historia obecna.

 

Od teraz piszę o dziewczynie z punktu 3. W sumie znamy się 4 miesiące z czego trzy miesiące to tylko służbowe relacje z wyczuwalnym wykazywaniem zainteresowania z jej strony jak się później okazało moje przypuszczenia były słuszne . Była zdeterminowana do tego stopnia , że mojemu najlepszemu znajomemu opowiadała ,że gdyby miała takiego faceta jak ja to by rzuciła prace i znalazła inną ( jest konflikt służbowy  ).Stwierdziłem  atrakcyjna samodzielna fajna , wolna kobieta czemu nie i się zaczęło.

 

Bliższa relacja trwa trochę ponad  miesiąc na początku super , wspólne obiady na przemian raz u mnie raz u niej , bliskość rozmowa, nieziemski seks. Wspólna trudna przeszłość , ciężkie dzieciństwo generalnie i ona i Ja stwierdziliśmy ze jesteśmy swoimi klonami , mamy te same teksty blablabla. Jedyne co mi nie pasowało na początku to ,że po zajebistym seksie zawsze ucieka do domu albo sugeruje , że mam do niego wracać , w zależności gdzie było spotkanie.

 

Po kilku gorących spotkaniach , codziennych wiadomościach obrót o jakieś 150 stopni . Spotkania owszem są ale już nie tak często nie są tak gorące brak rozmowy czułości , telefony/ wiadomości częstotliwość spadła o jakieś 80%. W między czasie rzuciła jakimś tam tekstem , że ona dużo czasu potrzebuje żeby zaufać , ze ona nie potrafi tak się przytulić bla bla bla. 

 

Ostatnie spotkanie po czterech dniach przerwy jadę zadowolony , że się zobaczymy a tutaj zonk , telefon ważniejszy, jakiś głupi serial,w tv rozmowa niby się klei ale nic więcej. Minęła  godzina i melduje mi , że jest umówiona na jakąś dłuższą rozmowę telefoniczną... może przesadzam ale dla mnie to miało znaczenie spierdala* . Na odchodne pytam jakie plany na weekend a ta mi wymyśla, ze jeszcze nie wie ale może spotka się z koleżankami a może coś innego to się trochę wkurzyłem i powiedziałem „ dobra jak będziesz chciała to się odezwij jak nie to nie” wstaje ubieram się i nara, niby  czułe pożegnanie ale po chwili zapomnienia widzę , ze się ocknęła i znowu ucieka efekt przez dwa dni cisza.

 

Wiem , że to wszystko trwa bardzo krótko wiem też , że nie jestem taki twardy jak myślałem ( obiecałem sobie , że się nie zadłużę) ale no niestety się kurde stało.

 

Jakieś pomysły ? Nie wiem sam co mam zrobić z jednej strony sama mi mówiła ze potrzebuje czasu , że nie umie  szybko zaufać ( miała przygody w życiu ), że ona ma tendencje do uciekania jak zaczyna się coś dziać poważnego a z drugiej strony wydaje mi się , że jak coś nie idzie równo z każdej ze stron to trzeba dać sobie spokój.

 

Mam umysł analityczny może to mój błąd bo za dużo analizuje ?

Nie umiem jakoś przejść obojętnie obok takiego zachowania , że ważniejsi są wszyscy na około ( takie mam odczucia ) , ze ważniejszy jest messenger , a do tego brak przytulanek jakieś głupie seriale w tv tylko po to żeby za bardzo się nie zbliżyć ...albo ?? Żeby mi dać do zrozumienia żebym dał sobie spokój to możliwe co myślicie ?

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z twojego opowiadania wynika że chciałeś sobie zaruchać nową panienkę bo strasznie cię intrygowała.

Zrobiłeś to.

Widzisz że to nie ma sensu = po co brnąć ?

Oziębłość nigdy nie wynika ze skrzywdzenia w momentach zbliżenia - tylko z braku uczucia. Kobiety wymyślają różne wytłumaczenia = boli mnie głowa. Jak to w ogóle brzmi ?

To zimna suka.

Odpuść.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, dyletant napisał:

Oziębłość nigdy nie wynika ze skrzywdzenia w momentach zbliżenia - tylko z braku uczucia.

To zdanie każdy mężczyzna powinien mieć zapisanie przy łóżku. Idealny wniosek. Tak oczywisty, a zarazem zbyt dobitny i bolesny dla większości facetów. Ale to tylko potwierdza jego słuszność. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta kobieta Cię zwyczajnie olewa. Odpuść i zostaw to, masz jeszcze szanse by zachować resztki jaj. Leave it.

 

18 godzin temu, Roger123 napisał:

z jednej strony sama mi mówiła ze potrzebuje czasu , że nie umie  szybko zaufać

Brednie. Tak gada kobieta, która chce się wymixować z relacji czym prędzej. Gdyby jej naprawdę zależało, to byłaby chętna i dostępna dla Ciebie zawsze. Powtórzę, byś zrozumiał, zawsze, 24/7. Nawet o 4 nad ranem.

 

18 godzin temu, Roger123 napisał:

jakie plany na weekend a ta mi wymyśla, ze jeszcze nie wie ale może spotka się z koleżankami a może coś innego

To potwierdza to co powiedziałem wyżej.

 

Myślę, że ma już na oku nowego bolca. Smutne to, ale na 99% prawdziwe. Czemu tak mówię? Przerabiałem to już wielokrotnie.

 

Ale zrobisz jak zechcesz, masz wolną wolę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co piszecie może być prawdą tylko , że ja sobie to tłumacze tak : ciężkie dzieciństwo , ostatni związek bez szczegółów ale taki nie wypał , że ja nie wiem czy bym się podniósł , do tego oficjalnie mówi, że potrzebuje więcej czasu żeby zaufać i się otworzyć myślicie ,że to naiwność z mojej strony ?

 

Generalnie mijają dwie doby i cisza albo to jest wojenka albo zlewka nie wiem sam . Plan jest taki ,że wytrzymam jeszcze pare dni a jak będzie cisza to zadzwonię sam pojadę zostawię pamiątkę z podziękowaniem za fajny miesiąc i powiem ładnie papa dobry pomysł czy raczej nie ? Bo sam mam wątpliwości  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, Roger123 said:

Plan jest taki ,że wytrzymam jeszcze pare dni a jak będzie cisza to zadzwonię sam pojadę zostawię pamiątkę z podziękowaniem za fajny miesiąc i powiem ładnie papa dobry pomysł czy raczej nie ? Bo sam mam wątpliwości  

Tak. Jeszcze ją przeproś, że okazałeś się dla niej nudny. I poproś o szanse. Myslę, że troche łez nie zaszkodzi i przez zęby powiedz, że jest całym Twoim życiem. Miej w pogotowiu pierścionek zaręczynowy. To ją na pewno złamie.

Edytowane przez WielkieOczy
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Roger123 napisał:

że nie powinienem zrobić nic ?

Sam robiłem takie błędy jak Ty, że chciałem wszystko wyjaśniać. To do niczego nie prowadzi i trzeba zmienić przynajmniej w przypadku kobiet, które mają na nas wywalone. Najlepsze IMO angielskie odejście, ja na takie wyjaśnienia straciłem półtorej miesiąca, co niczym nie poskutkowało pozytywnym tylko zjebanym humorem i mętlikiem w głowie. 

 

5 godzin temu, Roger123 napisał:

, że ja sobie to tłumacze tak

To nie tłumacz tylko słuchaj braci. Każdy Ci później powie, a nie mówiłem. Sam mam problem z zaakceptowaniem pewnych rzeczy z forum, ale czym dłużej tu jestem tym bardziej jestem o tym przekonany. Czasami trzeba komuś zaufać, a lepiej braciom z forum niż kobiecie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz dlaczego tu dostałeś mało rad? Niektórym się to wydaje już po prostu nudne. Świeżakowania zna setki takich przypadków. Ja rozumiem, że kazdy chce opowiedzieć swoją "wyjątkową" historię i być indywidualnie potraktowny przez braci. Ale zmęczenie występuje nawet  u najtwardszych z najtwardszych samców, by podejmować temat. Oczywiście, nikt nie zabrania tu pisać. Wydaje mi się jednak, że powinieneś przeczytać cały ten dział, a na końcu opisać swoją historię już z gotowym planem działania - opartym na wiedzy z forum i doświadczeniu podobnych gości do Ciebie. Później trzymać się postanowień, a w chwilach słabości zaglądać do własnego wątku i odświeżać swoje postanowienia.

 

Angielskie wyjście to najlepsze wyjście. Znikasz bez słowa i nie pokazujesz emocji  (jeśli przypadkiem traficie na siebie). Obojętność i może uśmiech cwaniaka. Tak jakbyś w markecie spotkał divę, którą zaliczyłeś poprzedniej nocy.

 

 

Edytowane przez WielkieOczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Od teraz piszę o dziewczynie z punktu 3. W sumie znamy się 4 miesiące z czego trzy miesiące to tylko służbowe relacje z wyczuwalnym wykazywaniem zainteresowania z jej strony jak się później okazało moje przypuszczenia były słuszne .

Wyczuła dobrze rokującego samca ;)

 

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Była zdeterminowana do tego stopnia , że mojemu najlepszemu znajomemu opowiadała ,że gdyby miała takiego faceta jak ja to by rzuciła prace i znalazła inną ( jest konflikt służbowy  ).

Pierdolenie. Rzuciła by prace, potem zaszła a potem miś zapierdalaj.

 

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Bliższa relacja trwa trochę ponad  miesiąc na początku super , wspólne obiady na przemian raz u mnie raz u niej , bliskość rozmowa, nieziemski seks.

Myszka zwęszyła serek i sama wchodzi do pułapki...

 

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Jedyne co mi nie pasowało na początku to ,że po zajebistym seksie zawsze ucieka do domu albo sugeruje , że mam do niego wracać , w zależności gdzie było spotkanie.

Bo poluje na Twoje nasienie a nie na Ciebie ;)

 

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Po kilku gorących spotkaniach , codziennych wiadomościach obrót o jakieś 150 stopni . Spotkania owszem są ale już nie tak często nie są tak gorące brak rozmowy czułości , telefony/ wiadomości częstotliwość spadła o jakieś 80%. W między czasie rzuciła jakimś tam tekstem , że ona dużo czasu potrzebuje żeby zaufać , ze ona nie potrafi tak się przytulić bla bla bla. 

Już śpieszę tłumaczyć: nie zaszła i zmieniła zdanie albo pojawił się inny jeszcze lepiej rokujący samiec, a najpewniej oba ;)

 

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Ostatnie spotkanie po czterech dniach przerwy jadę zadowolony , że się zobaczymy a tutaj zonk , telefon ważniejszy, jakiś głupi serial,w tv rozmowa niby się klei ale nic więcej. Minęła  godzina i melduje mi , że jest umówiona na jakąś dłuższą rozmowę telefoniczną... może przesadzam ale dla mnie to miało znaczenie spierdala* . Na odchodne pytam jakie plany na weekend a ta mi wymyśla, ze jeszcze nie wie ale może spotka się z koleżankami a może coś innego to się trochę wkurzyłem i powiedziałem „ dobra jak będziesz chciała to się odezwij jak nie to nie” wstaje ubieram się i nara, niby  czułe pożegnanie ale po chwili zapomnienia widzę , ze się ocknęła i znowu ucieka efekt przez dwa dni cisza.

Już jesteś na orbicie i tego nie widzisz bo nadal twój kutas węszy jej nieziemską cipkę.

 

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Wiem , że to wszystko trwa bardzo krótko wiem też , że nie jestem taki twardy jak myślałem ( obiecałem sobie , że się nie zadłużę) ale no niestety się kurde stało.

Twardy? Miękka faja jesteś. I masz rację - nie ZADŁUŻAJ się dla kobity, a zadurzyć już dawno się zdążyłeś.

 

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Jakieś pomysły ? Nie wiem sam co mam zrobić z jednej strony sama mi mówiła ze potrzebuje czasu , że nie umie  szybko zaufać ( miała przygody w życiu ), że ona ma tendencje do uciekania jak zaczyna się coś dziać poważnego a z drugiej strony wydaje mi się , że jak coś nie idzie równo z każdej ze stron to trzeba dać sobie spokój.

Zdejmij cipkę z piedestału. I nie rób z siebie pizdy. Napisz jej "to nie ma żadnej przyszłości, powodzenia życzę" i wyłącz telefon ;)

Miej jakiś pierdolony honor i godność.

 

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Mam umysł analityczny może to mój błąd bo za dużo analizuje ?

Umysł analityczny to jedno, twój umysł zapierdala podręcznikiem z matrixa i za chuj nie widzi że mu się nie dodaje...

 

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Nie umiem jakoś przejść obojętnie obok takiego zachowania , że ważniejsi są wszyscy na około

To sobie dupy odpuść całkowicie, to PODSTAWOWA KOBIECA MANIPULACJA. Żebyś za nią latał jak pojebany ;)

A najlepiej teraz zaczął ją prezentami zasypywać, by jeszcze bardziej zaczęła Tobą gardzić...

 

Zauważyłeś że jak byłeś nieosiągalny to ona latała za Tobą? I co się zmieniło? Dostała bolca i się znudziłeś, przestałeś być wyzwaniem ;)

 

On 1/19/2019 at 2:51 AM, Roger123 said:

Żeby mi dać do zrozumienia żebym dał sobie spokój to możliwe co myślicie ?

Nieee, nie możliwe, ona na pewno chce żebyś się jej po prostu oświadczył.

 

Weź ty stań przed lustrem. Już? A teraz przyjeb tej piździe w lustrze z otwartej na otrzeźwienie.

 

JESTEŚ NA ORBICIE.

 

Lektura No More Mr Nice Guy i czym prędzej czytaj Kobietopedię miłościwie nam panującego arcymistrza i kapłana tej sekty porywaczy ciał Marka K.

 

Przestań robić z siebie pizdę.

Miej do siebie szacunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Brat Jan napisał:

A jak tam teraz ten konflikt się rozwija?

Nie rozwija się :)

 

 

Ogólnie macie rację opowiedziała mi bajkę jaki to jestem super , trochę się pośliniła a teraz albo zlewka bo dostała to czego chciała albo chce żebym biegał jak kundel. 

 

Zlewam ją i się nie odzywam bo za stary jestem na takie zabawy.

 

Co nie zmienia faktu że nie przychodzi mi to łatwo i zajeżdża białym rycerzem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.