Skocz do zawartości

Dodatkowe pieniądze, dodatkowy fach


Byłybiałyrycerz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich braci.

 

Sprawa jest następująca, regularnie w każdym miesiącu mam bity tydzień wolnego i chciałbym zacząć uczyć się dodatkowego zajęcia, które może przynieść pieniądze.

Nie proponujcie mi pracy w pizzeri czy na taxi, bo kasy od razu nie potrzebuje. Chodzi mi by nauczyć się dodatkowego fachu, który może być dodatkowym źródłem dochodów bądź w przyszłości zastąpić obecne. 

Myślałem o fotografi, kiedyś bawiłem się w pstrykanie zdjęć jednak zaprzestałem, kiedy z fotografii zrobiła się grafika a nie poczucie smaku / trafne oko. 

Mam znajomego z firmą hydrauliczną - może to miałoby sens ?.

 

Jakieś propozycje ?, może coś w domu przy komputerze ?.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz się zająć tzw. microstockami. Czyli "sprzedawaniem" obrazków i zdjęć. Zaznaczam jednak, że nie zarobisz wiele na pięknych i kreatywnych pracach, które tworzy się godzinami. Musisz zdławić ego i mieć system pracy jak tresowana małpa, inaczej niewiele zarobisz. Tematycznie celuj w ludzi, tła, sytuacje, jakieś abstrakcyjne przedstawienie czegokolwiek, nowe technologie, aktualne tematy popularne i wszystko czego jeszcze ludzie nie wymyślili a niedługo będzie potrzebne. To ma statystycznie największe branie, liczy się użyteczność. Tu masz dość dobrze temat wyjaśniony (choć nie ma uniwersalnych rad, trzeba samemu wyczuć jak to działa):

http://microstock.com.pl/index.php/jak-zarabiac

 

W skrócie: technicznie i prawnie ma być perfekcyjnie, tworzysz na szybko i w miarę bez charakteru by jak najwięcej ludzi zakupiło. I bądź poprawny politycznie (ostatnio dobrze się sprzedają "tolerancyjne" prace ...więc w godzinach pracy kochaj homoseksualistów, feministki, tęczę, parytety i uchodźców :D).

Do tego możesz handlować swoimi czcionkami, prostymi animacjami, layoutami stron www, modelami 3D, dźwiękami, logotypami itd. Nie polecam "aukcji" typu Corton i innych "jak będzie ładne to zapłacę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WielkieOczy na studiach miałem do czynienia z językiem C, w sumie nie pokochałem programowania ale szło mi jako tako.

Może spróbowałbym swoich sił w tej branży.

Masz jakieś wskazówki dotyczące początku z Pythonem? Od czego zacząć? Czy iść na jakiś kurs? Czy lepiej samemu? Dodam, że umiem i lubię sam się uczyć w domowym zaciszu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Myślałem o fotografii

Nie wydaje mi się aby to był dobry pomysł. Na FB mam kilku znajomych (szczególnie płci żeńskiej), którzy parają się fotografią, jest bardzo duża konkurencja. Trzeba się nieźle nagimnastykować aby się wyróżnić.

19 godzin temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Mam znajomego z firmą hydrauliczną - może to miałoby sens

Już lepiej. W mojej opinii taki fizyczny fach jest lepszy, do dobrego hydraulika, elektryka czy innego budowlańca zawsze klient przyjdzie. Ludzie zawsze będą budować nowe domy, remontować te, w których już mieszkają, nie mówię już o klientach biznesowych. Moim zdaniem fajnie by było robić nawet "małe robótki" typu naprawić komuś cieknący kran, zamontować nową umywalkę w łazience a nie od razu "stawiać całą hydraulikę w domu". Mam nadzieję, że łapiesz o co mi chodzi, takie drobne solidne usługi. Małe, codzienne usługi, na które nie chce się przychodzić typowym fachowcom. Oczywiście trzeba sobie wszystko skalkulować jakie roboty opłaca się przyjmować, jaki sprzęt musisz zakupić, gdzie zdobyć wiedzę i doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, SSydney said:

@WielkieOczy na studiach miałem do czynienia z językiem C, w sumie nie pokochałem programowania ale szło mi jako tako.

Może spróbowałbym swoich sił w tej branży.

Masz jakieś wskazówki dotyczące początku z Pythonem? Od czego zacząć? Czy iść na jakiś kurs? Czy lepiej samemu? Dodam, że umiem i lubię sam się uczyć w domowym zaciszu.

Jeśli programowałeś to masz wiedzę zapewne taką jak ja. Więc z Pythonem pójdzie gładko. To piękny język i wg mnie nie przeminie jak inne.  Dla kogoś kto programował to po prostu intuicyjna bajka. Ja wszystkich języków uczyłem się sam. Właśnie w domowym zaciszu. Wciąga cholernie. Mój kumpel porównał go do początku malowania, przez kogoś, kto z malowaniem obrazów nie miał doczynienia. Na początku jesteś niecierpliwy. Z czasem cieszysz się z efektu końcowego i sam zachwycasz nad tym co stworzyłeś. To jest język dla wszystkich, którzy chcą mieć wpływ na efekt końcowy. Dodatkow fajne pieniądze. Nawet w Polsce nie musisz mieć dyplomu, wystaczy, że potrafisz.

15 minutes ago, Ksanti said:

Mógłbyś rozwinąć myśl? Czemu Python i jako dodatkowy fach? 

Jak wyżej. Jest jednym z lepszych języków, gdzie efekty możesz podglądać w czasie rzeczywistym. Możesz mieć zamysł, ale nie do końca być pewnym efektów. Pewnym fektów mam na myśli co wyjdzie zajebistego. A zawsze wychodzi wszystko super. Dostaniesz wisienkę, a będziesz poświęcał kolejne noce nad tym, by była w lukrze :) Sory za metafory :) No to trzeba liznąć. Jak zacząć? Google.

Edytowane przez WielkieOczy
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, Byłybiałyrycerz said:

Jakieś propozycje ?, może coś w domu przy komputerze ?.

Określ najpierw w czym się dobrze czujesz, co Cię interesuje, jakie masz wykształcenie, jaki kierunek, co byś chciał robić itd. 

Bo rolnik czytając ten post powie zebyś się zajął uprawą ziemniaków, a spawacz, żebyś spawał mogomagiem. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AR2DI2 Wykształcenie to można powiedzieć niczym burczymucha z Częstochowy - totalnie useless ;).

To co lubię to robię teoretycznie teraz zawodowo, mam taką możliwość i w każdym miesiącu mam tydzień wolnego. Pieniądze nie jest zły, teoretycznie mógłbym bardziej się pracy poświęcić bądź spróbować sił by robić to dla siebie, jednak wymaga to zaplecza finansowego tak minimum z 50k. Czeka mnie spłata nowego mieszkania, więc przez najbliższe 4/5 lat temat własnej działalności odpada.

Pomyślałem skoro jest to tydzień wolnego to mógłbym uczyć się czegoś co przyda się w domu jak i może być wykorzystane jako dodatkowy fach. Każda branża oprócz tego co robię teraz to jestem zielony, czy to jakaś praca na kompie czy prace manualne to musiałbym zacząć od nowa, jednak głupi nie jestem, sądzę że gdyby coś mi podpadło to szybko bym załapał.

Najwięcej znajomości mam w budowlance i tutaj nie byłoby problemu, by ktoś wziął mnie na naukę, tylko pytanie który sektor hmm.

Prace na dworze odpadają ;), mieszkam w bloku, więc jakieś rolnicze uprawy również.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz

Ucz się języków... jakąkolwiek branżę wybierzesz zawsze może się przydać język, żeby się dogadać a być może i spróbować sił w danym kraju.

 

Natomiast jak masz znajomości w budowlance to może wykończeniówka... flizowanie, montaż kuchni, panele, gładzie, elektryka... Sam trochę żałuję, że jak kiedyś miałem możliwość się tego nauczyć to nie chciałem...

 

Ewentualnie możesz spróbować swoich sił tu a może i poznasz kogoś z ciekawym wnętrzem... :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym poszedł w kucharza albo mechanika. Na początek nawet za bezpłatne praktyki ale u kogoś ogarniętego. Takie zajęcie pozwala Ci wyjechać w każdej chwili i zaczepić się gdzieś z pracy rąk. Wykończeniówka niby też, ale do mnie przemawiają te dwa. W ostateczności jako kucharz z referencjami to załapiesz się nawet na statek gdybyś chciał się ewakuować. 

 

Do rozważenia jeszcze elektryk. Jeśli masz uprawnienia SEP też jest z tego fajny pieniądz. Chwilę trwa zrobienie papierów, no i trzeba być naprawdę odpowiedzialnym. Plus - zrobisz sobie wszystko u siebie w domu. Jeśli mieszkanie które kupisz jest w stanie developerskim, to wystarczy, że wywiesisz kartkę na dole w bloku. Elektryk na miejscu w czasie gdy wszyscy będą robić remonty, sam sobie dopowiedz, ile możesz mieć zleceń. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ariok napisał:

Panowie a co sądzicie o stolarstwie? Zaopatrzyć się w podstawowe narzędzia i uczyć się z yt - kupa kanałów DIY.

Czy ma to sens? Może ktoś jest w branży i się wypowie?

Stricte stolarstwo może nie, ale mam doświadczenie w robieniu tarasów - działałem w tym trochę kilka lat temu. Jeśli jesteś dobrym fachowcem, masz sprzęt, większe auto i dogadasz się z importerem drewna żeby ci podklepywali klientów to w ciągu roku (oprócz zimy) będziesz miał w ciul roboty. W zimę robiliśmy meble ogrodowe na zamówienie, skrzynie, donice, ławki. Ogólnie fajna i satysfakcjonująca robota, doceniania przez ludzi.

Edytowane przez Holden
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli lubisz pracować z ludźmi, masz dobre gadane (niekoniecznie, tego się można nauczyć) to możesz pójść w sprzedaż jako przedstawiciel handlowy, mogą to być jakieś usługi czy coś...

 

Teraz firmy działają też na tej zasadzie, że płacą Ci dopiero jak coś sprzedaż, a Ty im wystawiasz umowę zlecenie i wtedy Ci wypłacają za to prowizje. Jak nic nie robisz, to oni nie ponoszą kosztów twojego utrzymania.

To może być właśnie na zasadzie pracy dorywczej, a jeśli będzie Ci szło coraz lepiej to spokojnie się z tego utrzymasz, bo znam kilku gości, którzy tak pracują i widać po nich, że hajs się zgadza. Dodatkowym atutem będzie to, że nauczysz się szeroko rozumianych umiejętności miękkich, które wszędzie się przydadzą.

No i oczywiście możesz wejść w branże, którą się interesujesz, bądź wydaje Ci się rozwojowa.

Możesz się dogadać z jakąś firmą, że będziesz oferował ich usługi bądź produkty w wolnym czasie i zawsze coś wpadnie.

 

Nie mam tutaj oczywiście na myśli zostania konsultantem avonu, czy sprzedaży innych gówien po znajomych :) tylko coś poważniejszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Piter_1982 napisał:

Ja bym poszedł w kucharza albo mechanika

Kucharza odradzam,wszystkie weekendy jesteś w pracy, a jeśli nie jesteś fachowcem, to będziesz na kuchni robił czarną robotę...

Mechanik spoko, można nauczyć się podstawowych czynności serwisowych, jak wymiana olejów, hamulców, do tego nie trzeba jakiegoś dużego zaplecza, minusem jest to, że non stop jesteś uwalony od smarów i olejów...

Dnia 21.01.2019 o 00:08, Byłybiałyrycerz napisał:

Mam znajomego z firmą hydrauliczną - może to miałoby sens ?.

To jest dobry fach i dobrze płatny, nieźle można zarobić na przeglądach pieców gazowych, tylko trzeba mieć o tym pojęcie, sam fach bardzo ciekawy, mój kolega dorobił się na firmie instalacyjnej, fakt, że jest w branży baaaardzo długo. Więc jeśli masz znajomego, to popracuj z nim, żeby się nauczyć co nieco. W dzisiejszych czasach ogrzewania są bardzo skomplikowane, to nie 50 lat temu, ale z czasem pewnie można wszystko opanować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/22/2019 at 9:37 AM, ariok said:

Panowie a co sądzicie o stolarstwie? Zaopatrzyć się w podstawowe narzędzia i uczyć się z yt - kupa kanałów DIY.

Czy ma to sens? Może ktoś jest w branży i się wypowie?

No a co z rysunkami? Trzeba trochę to ogarniać. To nie jest tylko praca z piłą w ręku. Na tomiast jeśli to ma się przydać w domu to tylko wykończeniówka. Pouczysz się i przy okazji wyremontujesz swoje mieszkanie. Efektami się nie przejmuj :D i nie zniechęcaj - jęsli nie masz o tym teraz bladego pojęcia.

Edytowane przez WielkieOczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.