Skocz do zawartości

Mam dowód zdrady, a ona mi grozi


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. W innym temacie opisałem jak moja mnie zdradziła.

Ona upiera się, że tego nie zrobiła pomimo faktu, że na nagraniu słychać seks( ona każe mi udowodnić że to jej głos.) I odczyt z jej pulsometru idealnie zbiega się z tym seksem. Ona mówi że to gów*o a nie dowód.

We środę jedziemy na wariograf i tu jest moje pytanie koledzy.

Czy jej agresja groźby i zachowanie w stylu " zobaczysz kur*a że to nie ja" "pożałujesz, zniszczę cie jak nic mi nie udowodnisz" ma podstawy logiczne tzn. Ona tego nie zrobiła, czy to próba szantażu i zastraszenia mnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lukas86 napisał:

bo nie mam gdzie spać.

Ona dobrze o tym wie i będzie cię poniżać. Konto wspólne macie? Kto więcej zarabia? Masz kontrolę nad kasą czy potulnie przynosisz pensyjke w zębach swojej pani? A ona bierze 95% i rozporządza nimi, a trochę ci zostawia byś miał na 1 piwo, żyletkę do maszynki i papier toaletowy. 

 

 

  • Like 3
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok ale moim zdaniem to nie ma sensu. Samo zachowanie jej na imprezach i w pracy z kolegami pokazuje, że ma cię w pompie.  Zero szacunku i przyprawia ci rogi, zapewnie nie jest to pierwszy raz.

4 minuty temu, Lukas86 napisał:

Wspólne auto i praca. Mieszkamy też razem A o nowy kąt jest tu ciężko. Staram się już o nową pracę ale i tak muszę tu zostać bo nie mam gdzie spać.

Wspólne kupowanie auta z myszką, już widzisz, że pomysł głupi. Sprzedaj auto kasa na pół i pożegnaj się z nią. Powiem więcej SPIERDALAJ!

36 minut temu, Lukas86 napisał:

Ona upiera się, że tego nie zrobiła pomimo faktu, że na nagraniu słychać seks( ona każe mi udowodnić że to jej głos.) I odczyt z jej pulsometru idealnie zbiega się z tym seksem. Ona mówi że to gów*o a nie dowód.

Złapiesz myszkę z kutasem w ręku to będzie krzyczeć, ze to nie jej ręka, a tak w ogóle to twoja wina. 

36 minut temu, Lukas86 napisał:

We środę jedziemy na wariograf i tu jest moje pytanie koledzy.

Czy jej agresja groźby i zachowanie w stylu " zobaczysz kur*a że to nie ja" "pożałujesz, zniszczę cie jak nic mi nie udowodnisz" ma podstawy logiczne tzn. Ona tego nie zrobiła, czy to próba szantażu i zastraszenia mnie?

Tak, to szantaż emocjonalny, nagrałeś ich ruchanie i jeszcze masz jakieś wątpliwości? 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lukas86 napisał:

agresja groźby i zachowanie w stylu " zobaczysz kur*a że to nie ja" "pożałujesz, zniszczę cie jak nic mi nie udowodnisz" 

To tylko groźby żeby Cię zastraszyć. Nic sobie z nich nie rób, uważaj tylko aby nie miała na Ciebie srogich haków.

 

31 minut temu, Lukas86 napisał:

i tak muszę tu zostać bo nie mam gdzie spać

Znam to, ale po co chcesz z nią siedzieć? Niemożliwe żebyś musiał. Jak bardzo zła jest sytuacja mieszkaniowa? Chodzi o ceny czy dostępność mieszkań/pokoi? Co tak naprawdę Cię trzyma

 

I przede wszystkim: po chuj jakieś wariografy, pulsometry? To jest Twoja żona i zbierasz twarde dowody/dokumentację rozwodową? Bo inaczej - po co?

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak długo wytrzymałeś z laską która szuka wrażeń i non stop potrzebuje rollcostera. Szkoda zdrowia na coś takiego.

 

Bez sensu jakieś badania, zmieniasz pracę to ok, podziel wszystko co możesz podzielić i nara. Nie napisałeś tylko jaki jest Wasz status związku. 

 

2 minuty temu, Imbryk napisał:

Znam to, ale po co chcesz z nią siedzieć? Niemożliwe żebyś musiał

 

Kurna @Imbryk, no własnie!

Edytowane przez Taboo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lukas86 Sam jesteś sobie winien. Imprezki, alkohole, dragi i przymykanie oka na bajdurzenia samicy. Twoja opowieść to taki standard wielu Polaków w UK, którzy myślą o pierdołach, wydają kasę na gówna i nic zazwyczaj nie osiągną. Wydaje się też, żeś mało inteligentny. Jeszcze wariografów Ci się zachciało.. idź Pan w chuj.

Edytowane przez Maarcin_05
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lukas86 Zacznij się szanować i zakończ ten związek, a nie się tłumaczysz jak małe dziecko:

 

38 minut temu, Lukas86 napisał:

Mamy zbyt dużo wspólnego, siedzimy za granicą. Wspólne auto i praca. Mieszkamy też razem A o nowy kąt jest tu ciężko

I żyli i długo i szczęśliwie...

Jeśli nie zaczniesz sam siebie szanować, to nikt inny nie będzie miał szacunku do Ciebie.

 

Ten wariograf to grubo poleciałeś.

 

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wariograf nie jest wiarygodnym weryfikatorem prawdy. Skuteczność badania wynosi ok 60%, a więc tylko o 10% więcej od statystycznego prawdopodobieństwa prawidłowej oceny odpowiedzi Tak/Nie w wyniku losowania. Dlatego dowody z badania na nim nigdy nie są traktowane przez sądy jako rozstrzygające.

 

No a poza tym - nie będę tu oryginalny - po co Ci to? Ona ma Cię naprawdę głęboko w dupie, gardzi Tobą - i nawet jeśli jeszcze nie zdążyła Cię nie zdradzić (a przecież słyszysz to co słyszysz na nagraniu), to zapewne jest to tylko kwestią czasu.

Ciesz się że nie masz dzieci. Kasa rzecz wtórna. 1/2 wartości samochodu to niska cena za lekcję którą otrzymałeś.  W przyszłości mógłbyś popłynąć znacznie bardziej.

 

Ona oczywiście nic Ci nie zrobi, bo i co by mogła? To zwykłe pierdolenie baby, która racjonalizuje swoje kurewskie postępki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lukas86 napisał:

Ona tego nie zrobiła, czy to próba szantażu i zastraszenia mnie?

Nie no co Ty, zdradziła Cię i jeszcze Ci grozi? Niemożliwe, na pewno nic takiego nie miało miejsca hahahaha

Spierdalaj chłopie czym prędzej, nie zapomnij suce napluć w ryj na odchodne. Samochód specjalnie bym rozbił, żeby kur** nic nie dostała :D

Edytowane przez Imiennik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo pisać. Tej relacji nie uratujesz. Możesz jednak się z nią pogodzić, po kilku miesiącach (2-3) sprzedać auto ze względu na nadchodzące kosztowne naprawy na które was nie stać lub przewyższają wartość auta. 

Oddaj połowę pieniędzy za auto. W razie czego niby zbierasz na coś lepszego. Wycofaj się z jak najmniejszą stratą. Oczywiście jeśli potrafisz. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moja narzeczona. Ja już postanowiłem o odejściu, ale zrozumcie że ja jestem tu sam. Nie mam gdzie poprosić o pomoc. Dostępność mieszkań i noclegów jest tu dużo ograniczona. Cena nie gra roli bo zarabiamy tyle samo i to wcale nie mało. Ona jest taka że potrafi zniszczyć coś  bez względu na wartość, laptop tv itp. Dlatego uciekam z tego szamba. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Lukas86 napisał:

zrozumcie że ja jestem tu sam

No dobra, już wiesz że uciekasz z szamba, to jaki masz plan?

Już wiesz że laska Cię nie może zastraszyć, jej groźby są gówno warte.

Już wiesz, że zmieniasz robotę.

Edit: aha, już wiesz że stracisz sporo kasy (auto, laptopy i innee cuda, możesz zapomnieć - albo je poniszczy albo nie odda choćby i przelać krew swą miała albo oszaleje jak się będziesz wyproawadzał - nie wiem). Ale zyskasz wolność.

 

Teraz znaleźć dziuplę. Kiedy, jaką?

 

Jak to sam? Żadnych kumpli? Rodzice w Polsce nie mogą pomóc? Przyjaźnie w PL, nawet luźni znajomi mogą stać się przyjaciółmi albo chociaż wspomóc wolnym materacem.

 

A może, skoro zmieniasz robotę, spi... łbyś na jakiś czas do Polski? Albo do innego kraju. Co Cię trzyma?

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że gnijesz w tej relacji bo szkoda Ci kasy, żeby dać dyla i coś wynająć na własną rękę. Pokój zawsze znajdziesz. Ale masz pewnie układ finansowy  fifty - fifty. 

 

Edytowane przez brama85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.