Skocz do zawartości

Dlaczego bakterie nazywa się życiem a dziecko w łonie matki zarodkiem?


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, deomi napisał:

@Wypas

 

Po za tym aborcja jest bardziej moralna od samoóbjstwa ponieważ:

 - jeśli matka dokona aborcji- to zakładamy że tego chce. Nie cierpi ani ona, ani nieświadome życia dziecko/płód. 0 cierpiących jednostek.

-  jeśli ja popelnie samobójstwo-ja nie będe cierpieć ale za to będą cierpieć niewyobrażalnie moi rodzice jeszcze przez dobrych kilkanaście lat. 2 cierpiące jednostki.

 

@Bruxa

Jeżeli celem jest stan niebytu, to zarówno aborcja jak i samobójstwo są dobrymi, moralnymi uczynkami prowadzącymi nas do stanu pożądanego czyli stanu nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi

A skąd ta pewność, że w ogóle przejdziesz w stan nieistnienia? ;)

Życie nie jest wieczne, zaczyna się i kończy, z kolei istnienie może być, ale nie musi.

 

Co jeśli następnym razem narodzisz się na innej planecie, też będziesz tak narzekać?

 

@Bruxa

Tego nie można z całą pewnością powiedzieć, jeżeli świat kiedy powstał, może też zniknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, deomi napisał:

Po za tym aborcja jest bardziej moralna od samoóbjstwa ponieważ:

 - jeśli matka dokona aborcji- to zakładamy że tego chce. Nie cierpi ani ona, ani nieświadome życia dziecko/płód. 0 cierpiących jednostek.

-  jeśli ja popełnie samobójstwo-ja nie będe cierpieć, ale za to będą cierpieć niewyobrażalnie moi rodzice jeszcze przez dobrych kilkanaście lat. 2 cierpiące jednostki.

Tu właśnie wkracza znienawidzona wiara. Domyślam się, że jesteś niewierząca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, AR2DI2 napisał:

W Azji się plenią jak szarańcza. Tam mozna sterylizować.

Azjaci to bardzo inteligenta i pracowita rasa.

Czy Europa do nich dopłaca?

Gdy pierwszy raz lądowałem w strefie Shenzen myślałem, że jestem na planie filmu Sci-fi...

Budynki poza pułap chmur, samochody jakich na zachodzie nie widziałem.... 

I strefa miejska "centrum" miała 100km długości....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, deomi napisał:

 Życie nieisteniejące nie ma żadnych potrzeb. I to jest stan idealny. Dlatego powinniśmy do niego jako ludzkość dążyć.

Chciałbym zwrócić uwagę szanownych moderatorów, że nieistnienie na forum to też jest jakaś forma nieistnienia.

Także ten...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wypas Tak. Ale chodzi o eliminacje długotrwałego cierpienia.

Wytłumaczyłam Ci już wyżej jakie cierpienie mogą wywołać te dwa zjawiska.

 

@Ancalagon

Nie mam tej pewności, ale to moje domniemania wysunięte na podstawie tego co obserwuje.

Nie wiem czy będe narzekać, zależy jakie warunki będą tam panować :P 

 

@rycerz76 Dlaczego znienawidzona? Ja jej nie nienawidzę,ja w po prostu nie wierzę. Ta wiara jest dla mnie mało logiczna, niespójna, życzeniowa. Bliżej mi do buddyzmu, ale też nie całkiem.

 

@Myrmidon Ale czy szczęśliwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, deomi napisał:

@Bruxa Na jakiej podstawie tak uważasz? ( nie neguje, nie wyśmiewam, to ciekawa teoria, lubie słuchać o różnych ciekawych teoriach)

 

To prawa fizyki, cykl. Skoro było tamto, będzie przeciwieństwo. Świat to taki spowolniony dzień-noc.

1 godzinę temu, Wypas napisał:

Jeżeli celem jest stan niebytu, to zarówno aborcja jak i samobójstwo są dobrymi, moralnymi uczynkami prowadzącymi nas do stanu pożądanego czyli stanu nic. 

To nie jest cel. Chciałbyś nie istnieć? Nawet zapytana deomi woli istnieć w szczęściu. Aborcja jest szkodliwa dla matki, odkłada się i potem manifestuje jako jakieś cierpienie. Wszystko jest powiązane.

 

1 godzinę temu, Ancalagon napisał:

Tego nie można z całą pewnością powiedzieć, jeżeli świat kiedy powstał, może też zniknąć.

Jeśli może zniknąć, to może też powstać. Cykl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa

"To nie jest cel. Chciałbyś nie istnieć?"

 

Nie tyle chciałbym, co chcę istnieć. Czyli nie chcę nie istnieć.  Być może na wyrost,, ale zakładam, że  rzeczywistość istnieje. Dlatego tryb warunkowy uważam tu za nadużycie.  Wydaje mi się, że wpisuję się tym samym w nurt optymizmu ontologicznego. Uważam, że byt istnieje, a niebyt nie istnieje.  Nie posiadam na poparcie tej tezy żadnych przekonywujących dowodów. 

 

"Nawet zapytana deomi woli istnieć w szczęściu." 

 

@deomi czy potwierdzasz te insynuacje? 

 

 

Edytowane przez Wypas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi

Czyli jeśli odnalazłabyś tam szczęście, wówczas byś nie narzekała? :P

Obserwacje można mieć te same, ale wnioski inne.

 

@Bruxa

Cykle też się kiedyś kończą. Nie ma czasu, nie ma cyklu ;)

Nie możesz z całą pewnością stwierdzić, że świat jest wieczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Wypas napisał:

Nie tyle chciałbym, co chcę istnieć. Czyli nie chcę nie istnieć.

Skoro chcesz istnieć to wiadomo, że jako szczęśliwy.

8 minut temu, deomi napisał:

Tak, mogłabym/chciałabym istnieć gdyby panowaly tu inne zasady.

Tu panują takie zasady na jakie się godzicie.

8 minut temu, Ancalagon napisał:

Cykle też się kiedyś kończą. Nie ma czasu, nie ma cyklu ;)

Nie możesz z całą pewnością stwierdzić, że świat jest wieczny.

Wszystko chce żyć - jest wieczny. Samobójcy chcą żyć, ale ból jest silniejszy. Są słabi. Silniejsi ich zjadają. Energia nie znika tylko zmienia formę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ancalagon Szczęście to uczucie ziemskie, może tam w innych światach potrzebowałabym zupełnie czegoś innego.

@Wypas Nie wiem, ciężko powiedzieć bo mam ograniczoną percepcje i wyobraźnie do tego co ziemskie, nic poza tym nie znam.

Ogólnie świat mi się jako tako podobał w dzieciństwie i okresie dojrzewania, więc może żeby wiek dorosły był kontunuacją tych stanów? Żeby były określone jakieś cele i konkretne "nagrody" za to?

Żeby nie było chorób? Inna starość? Posiadanie potomstwa w sposób męski-  w sensie nikt nie zachodzi w ciąże i nie rodzi, jakieś inne rozwiązanie ale jeszcze nie wiem jakie.

@Bruxa "Energia nie znika tylko zmienia formę." I temu się nie da zaprzeczyć :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa

Chcieć sobie może, przed śmiercią nic nie ujdzie z życiem - gdzie ta wieczność?

Nie znika, ale tylko w układzie izolowanym. Masz stuprocentową pewność, że nasz świat odbierany zmysłami jest całkowicie odizolowany?

 

@deomi

Myślisz, że zamiast ziemskiego szczęścia wystarczyłaby Ci czysta miłość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Wypas napisał:

@Bruxa no tak, ale co z tego, i co to ma do tematu, moich wcześniejszych wypowiedzi, itp? 

Bo teraz nie łapię.

Przecież wiadomo, że lepiej być pięknym młodym i bogatym, niż starym i brzydkim itp.

Napisałeś, że chcesz istnieć. Wolisz istnienie. Więc wszystko inne jest złe, bo liczy się tylko to co wolimy. Piękno, młodość, bogactwo.

 

Więc nieważne czy aborcja czy samobójstwo - obie te rzeczy są równie złe. Każdy jakby mógł wolałby tego uniknąć.

 

30 minut temu, Ancalagon napisał:

Masz stuprocentową pewność, że nasz świat odbierany zmysłami jest całkowicie odizolowany?

 

Tak i mam pewność, że zapytasz o dowód, a ja Ci nie odpiszę. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi

Zależy jeszcze, która... Nie tę przyziemną miałem na myśli.

A skoro już tak o nicości, chciałabyś zanurzyć się w pustce?

 

@Bruxa

Zgodnie z hipotezą symulacji niekoniecznie ;)

Przede wszystkim sterowanie może być na zewnątrz, a to już bardzo wiele zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.