Skocz do zawartości

Izraelscy sportowcy wykluczeni z zawodów sportowych w Malezji - artykuł z Jerusalem Post.


Rekomendowane odpowiedzi

W zeszłym roku 93 letni premier Malezji mówił, że żydzi są winni problemom na bliskim wschodzie, zresztą od dawna wspominał o tym otwarcie, a teraz to:

 

https://www.jpost.com/Arab-Israeli-Conflict/Malaysian-Prime-Minister-will-not-allow-Israelis-to-enter-the-country-577946

 

Zakazał izraelskim sportowcom występu na paraolimpiadzie jako symboliczny akt solidarności z Palestyną.

Izrael oskarża go o "wściekły antysemityzm", co nie powinno dziwić. ;) 

Wezwali Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski do wpłynięcia na tą decyzję lub przeniesienia imprezy gdzie indziej.

 

Co o tym myślicie?

 

 

Edytowane przez Dworzanin_Herzoga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Stało się: Izrael stworzył swój własny program kosmiczny. No i polecieli ci dzielni astronauci w swej koszernej rakiecie. Nowoczesna technologia, lecą niebywale szybko, mijają kolejne planety, gwiazdy, czasem zdarzy się jakaś mgławica... W pewnym momencie są już tak daleko, że pojawiają się masy antymaterii. Nic to, lecą dalej, mijając antygalaktyki, antygwiazdy... Patrzą - antyplaneta. Lądujemy - pada decyzja. I wylądowali na antypolanie. Rozglądają się, a na skraju antypolany, pod antylasem stoi sobie antydomek. Antydym leci z antykomina, pewnie zamieszkany. Podchodzą bliżej, zaglądają przez antyokno - pustka. Chwytają antyklamkę, otwierają antydrzwi, a w antysalonie, przy antystole siedzą antysemici." :D 

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Rey napisał:

"Stało się: Izrael stworzył swój własny program kosmiczny. No i polecieli ci dzielni astronauci w swej koszernej rakiecie. Nowoczesna technologia, lecą niebywale szybko, mijają kolejne planety, gwiazdy, czasem zdarzy się jakaś mgławica... W pewnym momencie są już tak daleko, że pojawiają się masy antymaterii. Nic to, lecą dalej, mijając antygalaktyki, antygwiazdy... Patrzą - antyplaneta. Lądujemy - pada decyzja. I wylądowali na antypolanie. Rozglądają się, a na skraju antypolany, pod antylasem stoi sobie antydomek. Antydym leci z antykomina, pewnie zamieszkany. Podchodzą bliżej, zaglądają przez antyokno - pustka. Chwytają antyklamkę, otwierają antydrzwi, a w antysalonie, przy antystole siedzą antysemici." :D 

 

Edytowane przez Augusto
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.