Skocz do zawartości

Udany seks podczas debiutu.


emrata

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, chciałam zapytać jakie są wasze odczucia jeśli chodzi o jakość przeżyć podczas debiutanckiej nocy z partnerem? Myślę i o tych którzy pozostali na stałe jaki i tych, którzy nie zagościli zbyt długo w waszym życiu, a może nawet tylko jednorazowo. Czy jest zauważalna pewna tendencja? Czy czynnik emocjonalnej bliskości miał wpływ ma przeżywanie pozytywnych emocji? Jeśli gdzieś taki wątek już był, to proszę o przeniesienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, emrata napisał:

chciałam zapytać jakie są wasze odczucia jeśli chodzi o jakość przeżyć podczas debiutanckiej nocy z partnerem?

A nie lepiej się było zgłosić do profesora w tej dziedzinie? Przeprowadziłbym Cię bezboleśnie przez ten bolesny Rubikon. Dyskrecja zapewniona. Mam nawet zapachowe kadzidełka i samogon. Ze mną byłoby Ci jak w raju. Gdybyś się jednak zdecydowała, to podaję numer komórki 0 700 ... Jakoś wsadzimy do dziupli. Uszy do góry. ?

 

10 godzin temu, emrata napisał:

Czy czynnik emocjonalnej bliskości miał wpływ ma przeżywanie pozytywnych emocji?

Miał. Ma. I zawsze będzie mieć. Did you know that?

 

I znowu te nogi w avatarze. Jestem za, a nawet przeciw. Ale zgrabna noga to zawsze plus dodatni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm. Chyba nie do końca zostałam zrozumiana. Pytam, bo moje doświadczenia z przygody seksem są ograniczone, ale jakieś są. Zazwyczaj doprowadzała do tego moja ciekawość i dodatkowo werbalna oraz niewerbalna obietnica fajerwerek a wychodzi jakoś tak średnio mimo, że tych facetów znałam wcześniej lepiej lub gorzej to ten aspekt nie pomógł w niczym. Toteż się zastanawiam czy to reguła, czy może niekoniecznie, może dziewczyny mają inne spostrzeżenia. A jeśli chodzi o tendencje to miałam na myśli np.:"im dłużej/lepiej znałam mężczyznę tym wieksza szansa na satysfakcje " coś w ten deseń. 

Edytowane przez emrata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od faceta, nawet ciężko powiedzieć, że od jego umiejętności, raczej od klimatu który umie stworzyć, Waszej prywatnej więzi, od jego umiejętnośc odczytywania Twojej rekacji na jego dotyk, od znajomości czasami intuicyjnej kobiecej psychiki i ciala, od Waszej inteligencji emocjonalnej i zbudowania napięcia, którego seks jest rozładowaniem.

 

Emocjonalna bliskość na pewno ma znaczenie, 

ale jednorazowy seks też może być przyjemny.

 

W sumie to nie mam za dużego doświadczenia.

Spałam tylko z 1 facetem bedąc w wieloletnim związku. Było cudownie.

I miałam 1 jednorazową przygodę i też było fajnie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, emrata said:

obietnica fajerwerek a wychodzi jakoś tak średnio 

Punkt A do punktu B. 

 

??????

 

Jak zwykle faceta wina?

 

 

A może jesteś zimna sucz? Wzięłaś to pod uwagę? 

 

 

 

Patrzcie jak @deomi zaklina rzeczywistość, spałam tylko z 1 i tylko z jednym miałam przygodę. Jedynki wyglądają lepiej niż rzeczywista dwójka. 

 

Tu kurwa książkę można pisać. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 5
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, emrata napisał:

Pytam, bo moje doświadczenia z przygody seksem są ograniczone, ale jakieś są.

Druga część tego zdania jest istotna... :D

 

3 godziny temu, emrata napisał:

Zazwyczaj doprowadzała do tego moja ciekawość i dodatkowo werbalna oraz niewerbalna obietnica fajerwerek

Szybkie numerki na dicho pod wpływem nagłych emocji?

 

3 godziny temu, emrata napisał:

a wychodzi jakoś tak średnio mimo, że tych facetów znałam wcześniej lepiej lub gorzej

Raczej gorzej nie? :D

 

3 godziny temu, emrata napisał:

A jeśli chodzi o tendencje to miałam na myśli np.:"im dłużej/lepiej znałam mężczyznę tym wieksza szansa na satysfakcje " coś w ten deseń.

No ale tak się jakoś złożyło, że żadnego dłużej nie znałam... Kurde, żaden nie oddzwonił? Jak to? :D

 

Jak nic ten temat kojarzy mi się z klasykiem pt.: 'Bawimy się jak damy... A jak nie damy to się nie bawimy'.

 

I tak będzie dopóki nie opiszesz o co kaman w taki sposób żeby było to zrozumiałe dla wszystkich a nie tylko dla Ciebie... :)

 

14 godzin temu, emrata napisał:

jakie są wasze odczucia jeśli chodzi o jakość przeżyć

Tu obowiązuje zasada 'własnej dupy'... Czyli każdy po swojemu. :D Masz swoją dupę? To miej i swoje zdanie. :) 

 

Poświęć chwilę na lekturę tego forum. Chwilę, znaczy jakieś kilka tygodni... Za długo? No cóż... jest też kafeteria na interii czy jakoś tak. Wybór należy do Ciebie. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbuje ocenić prawdopodobieństwo udanego seksu zanim on będzie miał  miejsce. Panowie byli z mojego środowiska pracy/uczelni, znałam ich, a mimo to nie umiałam trafnie ocenić co może mnie czekać. Gorsze dla mnie od braku seksu jest słaby seks. Dysonans między tym napieciem, które było budowane, a kulminacją. Chciałabym sie wystrzegać takich przykrych sytuacji więc szukam podpowiedzi, wskazówek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@emrata trochę naiwnym jest oczekiwać,że od początku będzie super. Ludzie mają pewne upodobania, czy też szczegóły w które możesz się wstrzelić. Dobre synchro otwartość i zabawa to często element do wypracowania. Więc z biegiem czasu może być lepiej o ile chce się pracować w temacie.

Jedyne co to zakres elastyczności może być problem. Można spotkać się częściowo z twierdzeniem ,że im bardziej ugładzony wizerunek tym większe szaleństwo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@emrata 

Wybacz czytałem późno temat i widocznie coś nie zrozumiałem.

 

Jeżeli nie uprawiałaś tzw seksu to osobiscie sugeruję bardzo mocno zastanowić się nad wyborem partnera do tego.

 

Kobieta z pierwszym partnerem nawiązuje najmocniejszą więź, ponieważ uwalnia się najwięcej okscytozyny czyli tzw hormonu miłości, z każdym kolejnym coraz mniej aż ma facetów gdzieś.

 

Druga sprawa to telegonia, poczytaj o tym ile w tym prawdy nikt nie wie ale warto zapoznać się z lekturą.

(Żydzi rozmnażają się między sobą Ci najbardziej Pro)

Kolejna sprawa ale to takie moje "małe badania" wykazały, że kobiety, które miały pierwszy raz z jakimś typem spod ciemnej gwiazdy, innymi słowy zostały wzięte głównie siłą lub fatalnie się coś potoczyło to tracą przyjemność ze seksu. Jest całkiem duży procent kobiet, które nie odczuwają przyjemności seksualnych. Dawniej starożytni mówili, że same siebie ukarali (lub, że Bóg ich ukarał) wybierając na partnera istotę na bardzo niskim poziomie rozwoju co skutkuje tym, że przywołujesz na świat dusze o słabym rozwoju co jest problematyczne dla wszystkich i również dla Ciebie.

 

Tutaj napiszę tylko jako ciekawostkę, że według wierzeń dawnych Sławiań jeżeli będziesz uprawiać seks dajmy na to z jakimś człowiekiem o niskim stopniu rozwoju, to będą się rodzić dzieci z Twojego rodu dusz i z jego. Nawet jeśli zapłodnił by Cię ktoś inny później to tak czy siak będziesz rodzić dzieci ze swojego rodu i z jego (pierwszy partner)

Niby jest to jednym z wytłumaczeń tzw problematycznych dzieci i dlatego dziewice były tak pożądane dawniej (pewnie chodziło też o zwykłe zabezpieczenie się przed wychowywaniem kogoś dziecka)

 

Jednak co do Twojego pierwszego razu, to tak są komplikacje.

Poznałem kilka dziewczyn co po ciężkim pierwszym razie mają zablokowaną drugą czakrę. 

Tu nie chodzi o to, że nie będziesz odczuwać przyjemności ze seksu tylko ale dołączają się do tego inne rzeczy i to również bardzo nieprzyjemne. 

 

Ogólnie polecam kogoś kogo będziesz kochać a on Ciebie, który będzie delikatny i obdarzy Cię uczuciem a nie tylko pożądaniem. 

 

Zrobisz jak uważasz jednak jeśli chcesz pozytywnych emocji, to najlepiej byś była w stanie zakochania z dobrym człowiekiem.

 

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, zuckerfrei napisał:

spałam tylko z 1 i tylko z jednym miałam przygodę. Jedynki wyglądają lepiej niż rzeczywista dwójka. 

Może funkcjonuje w systemie binarnym.

Tam są tylko jedynki i zera.

Może wtedy tylko napisać "spałam z 00000010 facetami" albo rozbić to, tak jak słusznie zrobiła na "00000001 stałym" i "00000001 jednorazowym".

 

Oczywiście ta notacja może się różnić dla stosunków w LTR, bo wtedy liczymy albo facetów (00000001),

albo razy z tym facetem, niech to będzie 365 razy w ciągu roku: spałam z nim 0101101101 razy".

 

Sorry za offtop. Wracając to tematu.

 

4 godziny temu, emrata napisał:

Próbuje ocenić prawdopodobieństwo udanego seksu zanim on będzie miał  miejsce.

@emrata z męskiego i subiektywnie mojego punktu widzenia i doświadczenia:

 

1. Jeśli zbudujesz sobie w wyobraźni obraz "seks to budowanie napięcia, aż w końcu trzęsienie ziemi a potem już tylko lepiej" to rozczarowanie murowane.

 

2. Jeśli nastawisz swoje wymagania na: "On musi zbudować napięcie", to rozczarowanie bliskie.

 

3. Duże prawdopodobieństwo udanego seksu będzie wtedy, gdy do danego pana czujesz tzw. "genuine desire", czyli "naturalny pociąg" czyli facet Cię pociąga a Ty nie wiesz czemu. Po prostu masz mokro i chcesz z nim tu i teraz.

Wtedy Twoje NASTAWIENIE DO NIEGO jest bardziej otwarte na przyjemność, to i jeśli nawet nie włada ch..jem jak trzeba, nie miącha tam w środku niewiadomo jakie ósemki i kwadraty, ale np. porządnie Cię przygniecie lub strzeli klapsa - to jesteś w stanie powiedzieć "och.... khe khe... ehh.... uffff... to było udane".

 

To tak pokrótce, bo tutaj @zuckerfrei bardzo słusznie zauważył:

18 godzin temu, zuckerfrei napisał:

Tam, trzeba członek -A, wsadzić do dziupli -B.

i trochę poruszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, emrata napisał:

obietnica fajerwerek a wychodzi jakoś tak średnio

No właśnie i tu jest problem. Naoglądacie się filmów typu 50 twarzy Greya i oczekiwania rosną. Motylki, fajerwerki, wodotryski.

 

A nie ma na tym świecie nic bardziej przyziemnego niż seks. Inicjowany przez najniższe zwierzęce instynkty człowieka. Jeszcze koła nie wynaleźli a już się jebali, jeszcze ognia nie znali a już się dupczyli. W brudzie, w syfie, w zimnie. Po jaskiniach po lasach, grupowo i indywidualnie.

 

Dzisiaj, ooo Panie. Świeczuszki, świeża pościel, olejek do nawilżenia cipki, olejek do nawilżenia dupki, prezerwatywy smakowe i z wypustkami. Punkt G, LGBT. Wódka, wino i co ino. A i tak źle, nie dogodzisz, niewygodnie, ociera się, za gorąco, za zimno, za sucho, za mokro, za mały, za duży.

 

No i gdzie te FAJERWERKI?

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, emrata napisał:

Myślę i o tych którzy pozostali na stałe jaki i tych, którzy nie zagościli zbyt długo w waszym życiu, a może nawet tylko jednorazowo. Czy jest zauważalna pewna tendencja? Czy czynnik emocjonalnej bliskości miał wpływ ma przeżywanie pozytywnych emocji? Jeśli gdzieś taki wątek już był, to proszę o przeniesienie.

Oczywiście. Są to różnice, i to ogromne. 

Odkąd zainteresowałam się seksualnością ludzką, i badać ją na nieco wyższym (osobowym) poziomie, zaczęłam dostrzegać mnóstwo zależności. 

Niegdyś seks traktowany był przeze mnie jedynie na poziomie doznań fizyczno-psychicznych. Nie przyjmowałam nawet perspektywy pierwszoosobowej, i wiążącą się z tym perspektywą drugiego, co w konsekwencji wiązało się z tym, że pozostawałam raczej stroną przyjmującą, niż dającą.  Wychodziłam z założenia, że piękne ciało, to i tak (za) dużo, co mogę dać mężczyźnie. Naprawdę tak myślałam. Oni nigdy nie wyprowadzili mnie z tego błędu. Sypali komplementami, nigdy się nie nudzili, choć swój wkład w akt seksualny oceniam na minimalny.  To działało na zasadzie wymiany przyjemności, nie postrzegałam tego wówczas jakoś inaczej, czyli na przykład jako oddanie się drugiej osobie w sensie ponadcielesnym.  Do głowy mi to nie przyszło.  A nie odczuwałam też potrzeby jakiegoś większego zaspokojenia potrzeb mojego partnera, bo po co.

To było głównie powodowane tym,że jakoś nie byłam zakochana, zbyt szybko rozpoczęłam inicjację seksualną (a miałam wówczas 18 lat, jednak jeśli chodzi o poziom poznania osoby, to uważam, że za wcześnie). Gdybym mogła powrócić do początków, to inaczej bym się do tego zabrała, bo teraz myślę, że trochę wyszczupliłam te seksualne doświadczenia. Dlatego to jest ogromny problem. Nie wiem, jak jest z innymi kobietami.  Jeżeli one potrafią starać się dla kogoś w łóżku, kogo w zasadzie w ogóle nie znają, i nic do niego nie czują. To nie wiem, co o nich myśleć, w każdym razie ja tego nie potrafię.  Dlatego unikam tego typu przygodnych sytuacji.  Pocałunków, i w ogóle jakiegoś przytulania. Gdyż nie odczuwam takiej najzupełniej potrzeby.  To jest nienaturalne, sztuczne, w moim odczuciu,jakbym była jakąś lalką, której ktoś każe coś robić. Na której wszystko jest wymuszone. Że seks na czwartej randce, że pocałunek na drugiej, że dotyk na pierwszej. Mężczyźni, to w ogóle są w swych zachowaniach chamowaci,a  kobiety na podobne zachowania pozwalają, na jakąś tam rękę na udzie. W majtkach. A jakie są zawiedzione, jak mężczyzna się nie gapi na nie, jak na obiekt seksualny.

Te wszystkie współczesne relacje międzyludzkie są takie dziwne, pozbawione zabiegania o kobietę, flirtu, romantycznych pocałunków.

 

 

Żałosne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Cuba Libre napisał:

A jakie są zawiedzione, jak mężczyzna się nie gapi na nie, jak na obiekt seksualny.

Te wszystkie współczesne relacje międzyludzkie są takie dziwne, pozbawione zabiegania o kobietę, flirtu, romantycznych pocałunków.

 

Do tanga trzeba dwojga. Ze względu na tempo i charakter dziś to bardziej pogo niż tango. Do tego trzeba być w stanie dłużej skupić uwagę na jednym obiekcie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cuba Libre dzięki za komentarz.

Może rzeczywiście dalam sobie jakoś wmówić, że można traktować seks jako miłą przygodę, gdzie obie strony mają frajdę. Sprawdziłam i to chyba nie dla mnie skoro nie umiem czerpać satysfakcji z tego.

Chemia była, dużo wcześniej niż punkt kulminacyjny, dlatego też pewnie do tych sytuacji w ogóle dochodziło.

Edytowane przez emrata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Imbryk said:

Może wtedy tylko napisać "spałam z 00000010 facetami" albo rozbić to, tak jak słusznie zrobiła na "00000001 stałym" i "00000001 jednorazowym".

 

Rzeczywiście niedoświadczony samiec, mógłby to kupić, jednakże wytrawny samiec odrazu zwęszy szwindel grubymi nićmi szyty....

1 hour ago, Cuba Libre said:

A jakie są zawiedzione, jak mężczyzna się nie gapi na nie, jak na obiekt seksualny.

Robię wam to cały czas. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.