Skocz do zawartości

Milosc kobiet do mezczyzn (i wice wersa). Gorzka prawda?


Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, deomi napisał:

Okazał się alkoholikiem, bez chęci zmiany. 

To słaba ta twoja miłość a mogłaś ocalić człowieka gdzie te mityczne kobiece poświęcenie? Postąpiłaś tak jak jest to opisywane na podstawie rzeczywistości, mężczyzna ma problemy to kobieta go po prostu opuszcza. Ja znam przykład gdzie kobieta się poświęciła, osoba nie pije i jest bardzo udany szczęśliwy związek.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, męski miłosny zachwyt ma swoje odzwierciedlenie w sztuce, literaturze, muzyce i ogólnie w historii ludzkości. Nie wiem, czy na taką samą skalę pozytywnie miłosne twory artystyczne powstały u kobiet. 

Znam paru facetów, którzy faktycznie są obecni zdrowym uczuciem, zaangażowaniem w związku, rodzinie. 

W ogóle męskie kurwiki w oczach są chyba bardzo zayebistym widokiem. ?

 

Znam kanał, ale wcześniej nie śledziłam twórczości kolesia. Audycja spoko. 

 

U mnie w rodzinie to raczej kobiety poswiecaly się rodzinie, mężowi.

Dużo moich ciotek i kuzynek urodziły przynajmniej min.po troje dzieci, często jednocześnie studiowaly, pracowały i ogarnialy dom, dzieci. 

Wiem, że u kilku ciotek chłopy chodziły na inne upy, a one to wybaczały. 

Nie wiem, jak na to patrzeć, czy miały one taki wzorzec, że chłop to świętość, czy faktycznie kręcily ich badboye, dla których zapieprzały i teraz wyglądają na 15 lat więcej, nie wiem.

 

Dzięki tej audycji troszku lepiej się poczułam, bo doceniono gotowanie, sprzątanie. ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rycerz76 No szkoda że nie pisałeś mi o tym jak zakładałam tutaj wątki z pytaniem co robić. Każdy doradzał mi odejście...walczylam o to ponad 3 lata... ile można?

Już chyba rok minął od rozstania, ja wróciłam do rodziców. On do tej pory pisze mi , że już niedługo się ogarnie i że będzie ok. Wydzwania pijany, chwilami trzeźwy, czasami się nie odzywa miesiąc itd. 

 

Ale ja już się zblokowałam na wszystko. 

Tak jak bardzo go kochałam, tak jak bardzo bylam wrażliwa i emocjonalna tak teraz jestem emocjonalnie odcięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, deomi said:

Format dyskusji nie polega na tym że mam się zgadzać z tezami założonymi przez jego autora. 

Pilem do tego abys trzymala sie tematu. 

Anyway...

 

23 minutes ago, deomi said:

Tak było, zgadzałam się na wszystko i dogadzałam mu jak mogłam.

Szkoda, ze nie podalas paru konkretnych przykladow i sytuacji. Twoj wybor.

 

Milego wieczoru

 

12 minutes ago, maggienovak said:

Nie wiem, czy na taką samą skalę pozytywnie miłosne twory artystyczne powstały u kobiet. 

Nie znam takich. Mysle, ze bylyby to pojedyncze przypadki.

 

13 minutes ago, maggienovak said:

Znam paru facetów, którzy faktycznie są obecni zdrowym uczuciem, zaangażowaniem w związku, rodzinie. 

Znam wielu. Mowia na nich “dobre chopaki” a nie bad boy’e ;)

 

14 minutes ago, maggienovak said:

Dzięki tej audycji troszku lepiej się poczułam, bo doceniono gotowanie, sprzątanie. 

To bedzie jeszcze bardziej w cenie bo jest deficyt na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator Aha. Oki. Co ja poradzę że każdy temat sprowadza sie do tego, jak beznadziejnie urządzony jest świat. 

Gotowałam, byłam miła, kochana, pocieszająca, wyrozumiała, troskliwa, wdzięczna, uprawialiśmy seks kiedy chciał i jak chciał

 

@maggienovak Potwierdzam. Tutaj piszą o czymś co nie ma odzwierciedlenia w życiu. Poza paroma wyjątkami. Może tutaj siedzą same te wyjątki i na tej podstawie tworzą nową rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, mac napisał:

Nie słyszałem od kobiety stwierdzenia, że już ok, wszystko ok, nie trzeba nic więcej :) 

Ja to słyszałem ostatnio do mojej matki, jak jej powiedziałem, że nie ma oszczędzać na wkład do mojego domu, tylko wydać do na siebie, to odparła, że nic jej więcej nie potrzeba :)

 

No ale jest krótko trzymana przez ojca. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Chandler napisał:

Nie, to jest cały klucz bycia gorszą.

Rozumiem, także wolę drugą :P

 

18 minut temu, deomi napisał:

@TheFlorator Aha. Oki. Co ja poradzę że każdy temat sprowadza sie do tego, jak beznadziejnie urządzony jest świat. 

 

@maggienovak Potwierdzam. Tutaj piszą o czymś co nie ma odzwierciedlenia w życiu. Poza paroma wyjątkami. Może tutaj siedzą same te wyjątki i na tej podstawie tworzą nową rzeczywistość.

Bardzo dobrze, że Sama argumentujesz Sobie Swoje poglądy na życie. Podkreślę, że dla Mnie Twój "beznadziejny Świat" nie ma odzwierciedlenia w życiu. Czyli także tworzysz nową rzeczywistość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi

Ale ja nie stwierdzilam, że tak najczęściej jest w polskim społeczeństwo, tylko, że w mojej rodzinie tak było i w dużej mierze jest nadal. I nie oceniam tego poświęcenia? moich ciotek i kuzynek jako coś pozytywnego, bo co w tym takiego wznioslego, że zapieprzasz np.w fabryce, codziennie gotujesz obiadki, wokół dzieci robisz, ogarniasz sprawy domowe, latasz pomagać wszystkim w koło, a chłop siedzi przed telewizorem, a potem patrząc na Ciebie taką zajechaną robotą, woli iść na sąsiadkę czy qrwę. To kaleczenie sobie życia, dzieciom, mężowi, a nie poświęcenie.

Dobre i rozsądne poświęcenie, to np.zapieprzanie w fabryce przez dwa lata, a w ciągu tych dwóch lat wspierasz męża by znalazł lepszą pracę/awansował, abyś Ty mogła później np.z dzieckiem na spokojnie siedzieć w domu np.przez dwa-trzy lata, a potem na spokojnie pracujesz na pol etatu, masz czas zadbać o swój wygląd, o dom i wszystko jest zgodne z normą. Dopiero teraz, w wieku 23 lat spotykam kobiety, które tak sobie radziły w życiu i super wyglądają na swoje lata, mają dobrych mężów, ogarnięte dzieci.

 

Ja dążę do utrzymania zdrowej relacji z Moim i odnalezienia swojej drogi zawodowej, a reszta dzięki temu się ułoży.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko czyżby ksanti ? :D 

 

Wracając do tematu, taka myśl mnie naszła... Kobiety racjonalizując złe występki wybielają same siebie, faceci często dostając w dupę racjonalizują wybielając KOBIETY... wiem po sobie bo sam często "przymykałem oko" mimo, że haj hormonalny dawno upadł. Zauważyłem, że kobiety które poznałem nie wykazywały empatii w nawet minimalnym stopniu, mnie to zawsze zastanawiało i dziwiło.

(pewnie szukałem w złym miejscu xD)

Czy umiałbym pokochać kobietę bezinteresownie? Nie wiem, raczej nie. Myślę, że interesownie też nie pokocham. 

Dzięki forum uświadomiłem sobie coś zajebiście ważnego, coś co czułem od dawna ale nie umiałem tego przyznać przed samym sobą a mianowicie: JA KOCHAM TYLKO SIEBIE I ŻYJĘ TYLKO DLA SIEBIE.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@StadoWilków Cieszę się, że Twój swiat Ci się podoba. Mój na podstawie moich doświadczeń i moich obserwacji wcale nie jest fajny. 

@maggienovak

 Tylko weź pod uwagę że te kobiety nie miały wyjścia ( no może po za tym żeby zrobić sobie tyle dzieci), no ale skoro już te dzieci były, to trzeba się było nimi zająć i je wychować i nakarmić, co przed erą 500plus nie było takie proste jeśli facet się nie garnął ani do pracy, ani do pomocy. 

To był prawdziwy dramat. 

Zauważ że część z Panów stad również jak najbardziej popiera ten schemat, 

aby kobieta narodziła dzieci, perfekcyjnie się nimi zajeła, ugotowala, posprzatała i najlepiej jeszcze przynosila drugą pensje, ewentualnie robila to wszytsko za jałmużnę w postaci dachu nad głową i jedzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi to zwykły rak forumowy, każde forum ma kogoś takiego ?

 

Fakty są takie, że facet może kochać, baba zawsze kalkuluje, zawsze. Najlepszym tego przykładem są związki zdrowego fizycznie faceta i chorej, upośledzonej w jakiś fizyczny sposób kobiety. Nie spotkałem się z odwrotną sytuacją w przypadku "normików", zwykłych szaraków.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi

Miały wyjście, po prostu mogły zmienić swoje życie, bo widziały u starszy sióstr jak było (mam bardzo dużą rodzinę, dla zobrazowania, moja Mama ma 8 sióstr i 4 braci, nie była to rodzina dysfunkcjami; ja najbliższych kuzynek mam 26)

Ja tutaj miauczę w jednym temacie, ale to i tak nie zmienia faktu, że nadal jestem odpowiedzialna za siebie i o swój komfort.

Ja też momentami tak myślę, że nie miały wyjscia i musiały zakasac rękawy i zapieprzac. Wkurza mnie to jak uj, ale teraz gdy widzę moją koleżankę z pracy, która opowiada jak u niej w rodzinie kobiety zachowywaly się, to widzę, że istnieje rozsądna alternatywa. Koleżanka ma 50 lat, wygląda na 40. Urodziła dwie córki, dba o dom, mąż za nią lata jak za młodu. Gdy jesteśmy razem w pracy to mi opowiada jak u niej w rodzinie kobiety się zachowywały, rodzina, mąż i one same zawsze zadbane, a nie musiały orac w polu, zajwaniac, rodzić non stop, mieć takie same obowiązki co chłop. Powoli dociera do mnie to, że chyba właśnie tak wygląda kobieca mądrość i miłość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,@TheFlorator

 

No też nie znam, choć znawcą sztuki jestem kiepskim.

 

No właśnie nie wiem, jak patrzeć już na cały ten świat damsko-męski. Czy tak samo dobre,ale nie zbyt urodziwe dziewczyny mają tak samo problemy w tym świecie, co dobre, mniej przystojne chłopaki? Czy tu kalkulator matrymonialny inaczej pracuje?

Bo teraz nie wiem jak patrzeć na wcześniej wspomniane ciotki i kuzynki. 

 

Deficyt, być może, bardziej byłabym skłonna do tezy, że piekniejszym ich ułomności się wybacza i nie dostrzega. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, deomi napisał:

Wy chcecie młode, piękne i płodne, a one nie chcą Was. Taki paradoks

Buahahahaha. Kogo nie chcą, tego nie chcą. Taki paradoks, że Ci przystojni nie muszą chcieć, oni mają. 

 

 

5 godzin temu, deomi napisał:

meżczyzni kochają tylko wtedy kiedy kobieta jest młoda i płodna, a jak jest stara i brzydka to służy im to emocjonalnego wyrzygu, gotowania i sprzątania.

Facet i emocjonalny wyrzyg? To domena twojej płci moje dziecko. Do gotowania? Jeszcze nie znalazłem kobiety( ładnej), która umiałaby gotować lepiej niż ja. Jak boga kocham. Ze sprzątaniem trochę się zgadzam :) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maggienovak Miały wyjście i mogły zmienic swoje życie do momentu pojawienia się dzieci. W jaki sposób? Poprzez tak tutaj hejtowaną, zmianę partnera na lepszego/ bardziej pomagającego.

 

Kobiety z Twojej rodziny wpisują się idealnie w schemat o których mówią niektórzy Panowie stąd. Gotowały, chodzily, do pracy, rodziły dzieci, zajmowały się nimi, wspierały. I co z tego mają? Nic. Ewentualnie zdrady.

 

Dlatego wybór partnera jest tak ważny i dlatego kobiety tak przebierają i wybierają.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety kochają za osiągnięcia w świecie zewnętrznym, mężczyźni zakochuja się we wyglądzie a potem w kobiecie jako takiej a babki w umyśle mężczyzny.

 

A tak po prawdzie to kochać prawdziwie mogą mistycy, innymi słowy ludzie, którzy wynieśli swoją wrażliwość na ponad ludzki poziom. Oni nie kochają pojedynczych ludzi tylko ich miłość rozlewa sie na wszystko i wszystkich. Takie jednostki kochają świat za to, że jest oraz ludzi takimi jakimi są.

 

Kobiety "kochaja" zawsze za osiągnięcia w świecie zewnętrznym. Nie ma i nie było innego przypadku. 

Kobiety, które mówią inaczej nie poznały siebie i mowia nie prawdy. 

Kobiety również "kochają" zwyrodnialców, bandytów, złodzieji i innych, którzy reprezentuja w jakiś sposób pierwotną siłę.

 

Kobieta kocha względnie czystą miłością jedynie swoje dzieci. 

 

Edit:

Kobieta nie wybacza mężczyźnie słabości. Mężczyzna natomiast, owszem. 

W ogóle jak można kochać kogoś jesli sie pytasz go ile zarabia i gdzie pracuje?

Dziewczyny, bądźmy szczerzy.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi

Ja nadal kminię, dlaczego w mojej rodzinie takie zachowania były:

a) metoda na badboya;

b) wzorzec zachowawczy powielany od pokolen;

c) kultura;

d) niska samoocena

e) wygląd

f) traumy rodowe

 

ja bardziej biorę odpowiedź g) wszystkie odpowiedzi prawidłowe.

 

Ja rozumiem Twoją gorycz, bo ja nadal muszę ją tepic z mojej podświadomości. Co nie zmienia faktu, że nie ma co generalizowac rzeczywistości. 

Ja myślę, że wylamalam się z schematu rodzinnego. Rozstalam się z pierwszym facetem (slawetnym byłym), dla którego nie byłam atrakcyjna, jego preferencje łóżkowe są poza ogólnie przyjętą normą, on lewicowiec, ja konserwatywna. Więc nawet jeśli ktoś tu gardzi kobiecą zmianą partnera, to niech gardzi. W moim przypadku była konieczna w 100% !!!

Ja nadal boję się tego, że będę matka polka, a nikt tego nie doecni, bo przyjdzie młodsza i atrakcyjniejsza, i mnie nie ma! 

Ale mam zakaz miauczenia na ten temat. ? Z resztą - nie chcę, by tak było, to muszę robić tak, by Mój nawet w największych uniesieniach wiedział, że przeruchanie 10/10 i odejście do niej jest jak przestrzelenie sobie na raz kolan, jaj i łba. ?

Więc @deomi, chodź na priv i se razem będziemy przerabiać gorycze i lęki. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.