Skocz do zawartości

Dziewczyny, nie jest Wam tak po ludzku trochę wstyd?


Rekomendowane odpowiedzi

Odpowiedziałabym szczerze co o tym myśle, ale mnie zhejtujecie :^

 

Więc opowiem tylko że jak ja mieszkałam u mojego, to dawałam mu na opłaty 100 zł- 200zł ( przeważnie nie chcial, to mówiłam że np na zakupy, albo żeby za to pizzę zamówić itd itp)  jedzenie kupowaliśmy oboje (ale raczej większe kwoty wydawał on), przyjemności fundował on, za paliwo płacił on.

Ja swoje odkladałam i kupowałam waciki, kosmetyki  i ubrania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chandler napisał:

Kurcze, tyle się rozpisujecie jakie to feministki nie są złe, że pchają się na kierownicze stanowiska, że nie ugotują, nie posprzątają, w ogóle to nie są prawdziwe kobiety.

A jak przychodzi co do czego, to nagle w wielu kwestiach mamy być sobie równi.

No właśnie mi już ciężko to wytrzymać.

 

Nie lubią feministek, a jak przychodzi co do czego to jadą po kobietach, które nie są feministkami, jak ten temat.

 

Mało jest ludzi ogarniętych... Trzeba się izolować od głupoty i potem Ci głupi ludzie myślą, że jest się odludkiem tak ogólnie. A to tylko izolowanie od głupoty.

 

Ja pierdolę ogarnijcie się wreszcie do chuja Pana!!! Jak kobieta jest na wyższym stanowisku (lepiej zarabia) źle, jak jest biedniejsza i trzeba za nią płacić też źle. Prawda jest taka, że z większości z Was są już totalne cipy i manipulujecie jak cipy, chcecie tą swoją słabość odbić krytykując kobiety za absolutnie wszystko. Zawsze każdy kto się przypierdala chce sobie ulżyć własnym brakom, może to robi na podświadomym poziomie, nieważne - chodzi mi o to, że odsłania swoją słabość. Wiem z doświadczenia. :D Chcecie być takimi ekshibicjonistami proszę bardzo, ale na tym forum mamy sobie pomagać i się ogarniać.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Wolverine1993 said:

Gdy im pasuje to są za tradycjonalizmem ( placenie za nie, kupowanie kwiatków, zabieranie na wakacje),  ale z drugiej strony gdy jest nie wygodnie to są za równouprawnieniem (facet ma się zajmowac domem, chować dzieci)  także tako

Przekladajac na angielski:

“to have the best of both worlds”

lub “to have your cake and eat it”.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa 

Ludzie są zagubieni i każdy chce czegoś innego w sumie dlatego nie należy brać wszystkiego dosłownie co ludzie piszą.

 

W mojej ocenie stary model najlepiej się sprawdzał. Kobieta jako Pani domu zajmowała się domem i dziećmi a facet przynosił prowiant.

Proste i skuteczne a co najważniejsze działało i z tego co wiem nadal działa.

 

Pozdrawiam.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Bruxa napisał:

Nie lubią feministek, a jak przychodzi co do czego to jadą po kobietach, które nie są feministkami, jak ten temat.

Za feministki uważa się jakieś 5% kobiet, ale 90% żeńskiej populacji popiera ich postulaty.

He. Hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja napisze co ja zaobserwowalem w Finlandii. W markecie para gdy podchodzi do kasy rozkladaja zakupy na dwie kupki i kazdy placi za siebie.   W knajpie jak chcesz postawic drinka kobiecie to jest zdziwiona," dlaczego to robisz, ja mam piniadze". Widze mlode kobiety w ciezarowkach, jezdza smieciarkami,, fadroma na budowie, robia zbrojenia ,skladaja windy. Sa to co prawda pojedyncze przypadki,ale sa. Po sexie w jej mieszkaniu nawet ciebie nie przenocuje, za kim zdazysz sie ubrac czeka na ciebie taryfa pod blokiem. A ich rowiesniczki o pietnascie lat starsze spaceruja z czterema pieskami. Drogie panie kiedys bylem gotow dla was na spore poswiecenie,ale jak widze jakie stajecie sie" meskie", to radcie sobie same.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maggienovak napisał:

Mój opłaca większość rzeczy, wydatków.

Lol. I naprawdę nie jest Ci wstyd? Niezwykłe podejście.

 

1 godzinę temu, maggienovak napisał:

Jakiekolwiek wyjścia on opłaca

 

Lol. Niezrozumiałe dla mnie zupełnie. Moja ostatnia była z którą byłem 5 lat nie dość, że do mnie przyjeżdżała, to jeszcze płaciła za siebie, za swój bilet - tzn. dzieliliśmy się kosztami jej podróży po połowie. Jak musiałem kupić mydło za swoje to dla mnie już był to problem. Dla mnie jest sytuacją zupełnie z kosmosu, żebym miał płacić za kobietę większość wydatków. Przecież to wykorzystywanie drugiej osoby i okradanie jej z jej ciężkiej pracy. Widocznie wychowaliśmy się w innych rodzinach. Z Twoich słów wynika, że on za Ciebie płaci z 1000-1500 zł miesięcznie. 

Przecież za taką kasę to można mieć prawie 10 godzin ciągłego seksu z pięknymi kobietami po 150/200 zł każda za godzinę - o urodzie nieporównywalnej z Twoją (miałaś tu kiedyś fotkę).

 

Paranoja, szczerze mu współczuję zaćmienia umysłu, biedny facet, poważnie.

 

Płacenie za kobietę wyobrażam sobie tylko wtedy, jeśli ona nie pracuje, ale sprząta dom, zajmuje się dziećmi, jest wierna, lojalna, daje dupki gdy wrócę z pracy, jest uległa i słucha wszystkiego co mówię.  No i najlepiej żeby była młodziutka, śliczniutka i grzeczniutka - taka jak jedna z moich byłych gdy miała 19 lat. Wtedy tak. 

Ale w sytuacji gdy dorosła 23-letnia kobieta pracuje płacenie za nią ? To chyba żart. Nie wierzę, że są frajerzy którzy się tak dają robić w konia.

7 minut temu, karhu napisał:

To ja napisze co ja zaobserwowalem w Finlandii. W markecie para gdy podchodzi do kasy rozkladaja zakupy na dwie kupki i kazdy placi za siebie. 

I to jedyne słuszne podejście przy założeniu partnerskiego związku gdzie kobieta pracuje.

Edytowane przez json
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na ten temat taką o to teorie poparta własnym doświadczeniem. (a jakże! ) 

 

No bo jeśli kobiecie wszystko się należy,to facet ma się 'bardziej starać'  ogólnie rzecz biorąc jeśli on inwestuje jakieś 80-90% hajsu w tą relacje, a babeczka nic od siebie nie daje prócz dupki i pięknej buźki.

Przecież mogłaby mu coś specjalnie ugotować, postawić zimne piwko po pracy, a do pracy zrobić kanapki.

Gdy jadą na wycieczkę to przecież nie musi dokładać się do paliwa, wystarczy jak zrobi jakis prowiant na drogę i od czasu do czasu chociaż padnie z jej yst propozycja,  że tym razem podczas wyjścia na miasto to ona stawia.

 

Przecież nie wymagamy od kobiet dzielenia sie kosztami 50-50.

A wtedy facet z uśmiechem na twarzy zabierze damę na randkę,  kupi jej chwasta, zaproponuje jakiś wypad. Bo wtedy widzi ze ona tez daje od siebie ile może

 

No ale jeśli ma się tylko wymagania,  a od siebie null prócz ww., to po co mieć później pretensje? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Bruxa napisał:

Nie lubią feministek, a jak przychodzi co do czego to jadą po kobietach, które nie są feministkami, jak ten temat.

Kto powiedział, że nie są?

23 minuty temu, Bruxa napisał:

Prawda jest taka, że z większości z Was są już totalne cipy i manipulujecie jak cipy

Tudzież przegrywy, onaniści i niedojrzali emocjonalnie gówniarze.

Swoją drogą, to zdanie ładnie koresponduje z tym:

29 minut temu, Bruxa napisał:

Zawsze każdy kto się przypierdala chce sobie ulżyć własnym brakom, może to robi na podświadomym poziomie, nieważne - chodzi mi o to, że odsłania swoją słabość. 

Poniżej pojawia się jeszcze jedna manipulacja (bardzo słaba swoją drogą):

35 minut temu, Bruxa napisał:

krytykując kobiety za absolutnie wszystko.

A na końcu polecenie dla użytkowników:

38 minut temu, Bruxa napisał:

Chcecie być takimi ekshibicjonistami proszę bardzo, ale na tym forum mamy sobie pomagać i się ogarniać.

Które pozwolę sobie przetłumaczyć na język męski - nie piszcie źle o kobietach, bo mnie to denerwuje.

Czytanie tego forum nie jest obowiązkowe, można z niego odejść, czasami nawet więcej niż jeden raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gr4nt napisał:

Tyle czytacie o kobietach, takie bogate doświadczenia macie. Mimo tego ciągle staracie się zrozumieć kobiety stosując męski sposób myślenia i rozumowania. Panowie, nigdy wam się to nie uda. Z naszego punktu widzenia kobiety zawsze będą chciwe na pieniądze, zawistne, ciągle szukające lepszej gałęzi i łase na atencje. Nie można mieć pretensji do Ziemi, że się kręci wokół Słońca.

 

Dlaczego ma być wstyd kobiecie? .

Myślisz, że jestem tutaj od wczoraj i nie rozumiem pewnych rzeczy? 

Rozumiem doskonale ale nie o tym jest temat.

Idąc Twoim tokiem myślenia, to jeśli z natury jestem agresywny, to mam napierdalać ludzi na ulicy tak?

Albo jeśli chce mi się kupę, to wystawić na ulicy dupe i zrobić klocka na ulicę? I odpowiem wtedy: przecież taka mam naturę.

Kurwa wiem jaką mają naturę kobiety, jaką mężczyźni.

 

Dobrze to (jak zwykle) opisał @AR2DI2.

 

@brama85 co ma piernik do wiatraka?!

Nie stać mnie na coś, ktoś mnie nie zaprasza- nie idę. Mnie nie stać na Porsche, to nie chodzę i nie proszę kogoś żeby mi kupił.

 

@Cuba Libre napisała, że może czekała na moją inicjatywę, bo jej się nudziło oglądanie ze mną telewizji.

No małpa w cyrku. Nudzi mi się, miś zrób coś z tym. Tak swoją drogą, to było chyba 3 spotkanie. Nudziło jej się? To mogła powiedzieć ,,wstawaj, zabiorę Cię na coś fajnego".

No ale dobra.

 

Zacząłem się teraz spotkać z pewną młodą kobietą ze środkowej Azji, trochę w Pl mieszka. Ogólnie bardzo pozytywna, mega atrakcyjna i całkiem mądra.

Zaproponowałem weekend, że spędzimy cały ze sobą. Była zachwycona i napisała: ,,Pewnie, że chce. Jak miło. Można do kina, można na łyżwy, można na fajkę wodną". Ciekawy jestem jej reakcji, kiedy powiem, że ja stawiam łyżwy a Ty weźmiesz bilety do kina ?.

 

@maggienovak

Brak logiki w Twojej wypowiedzi, no nie wiem jak się odnieść do tego nawet.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, self-aware napisał:

@Chandler - Nie każdy tutaj jest aż takim znowu przeciwnikiem feminizmu ;) Ja np. niektóre kwestie z nim związane jak najbardziej akceptuję, a nawet wspieram, właśnie te związane z pracą i nauką.

To chyba jesteś rodzynkiem w tej kwestii ;)

 

51 minut temu, Bruxa napisał:

No właśnie mi już ciężko to wytrzymać.

Nie lubią feministek, a jak przychodzi co do czego to jadą po kobietach, które nie są feministkami, jak ten temat.

Na podstawie obserwacji mogę stwierdzić, że działkanie większości Panów na temat feminizmu kończy się na sprawach finansowych, później wszyscy krzyczą "równość" ; )

Czasami odnoszę wrażenie, że postępuje przejście ze skrajności w skrajność. Kobieta ma przygotować kolacje (bo to przecież ona), a mężczyźnie szkoda nawet 8zł na kwiatka wydać.

Tak jakby proste gesty stawały się teraz czymś nadzwyczajnym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@json

Pokażę mu Twój komentarz i złożę mu od Ciebie szczere wyrazy współczucia. 

Dobrze, że nie musisz ruchac brzydkie kobiety i stać Cię na te ładniejsze. ?

 

Kalkulacje, żeby była sytuacja jasna i se sam oceniaj jak Mój ma ze mną wyjebiscie źle.

 

Moje wydatki :

400-500 zł - do jego rąk/konto jako dolozenie się do rachunków;

500-800 zł - na jedzenie (to ja robię zakupy spożywcze i higieniczne)

 

Zarabiam 1700 zl, w porywach 1900 zł. 

 

 

On opłaca wynajem mieszkania i rachunki. 

Podałam wcześniej ilukrtonie ode mnie więcej zarabia. 

Raz w miesiącu mamy "randkę" w barze, do którego chodziliśmy na początku naszej znajomości, gdzie obiad dwuosobowy kosztuje do godziny 16:00 25 zł. ?

Jeździmy 1-2 razy w miesiącu na wykłady/konferencje, na wyjazdy szykuję jedzenie lub jemy na mieście. 

Wiem, że resztę kasy sobie oszczędza.

 

 

Dobra, idę mu współczuć, że przegrał życie... 

 

?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Jan III Wspaniały napisał:

Była zachwycona i napisała: ,,Pewnie, że chce. Jak miło. Można do kina, można na łyżwy, można na fajkę wodną". Ciekawy jestem jej reakcji, kiedy powiem, że ja stawiam łyżwy a Ty weźmiesz bilety do kina

Jasne, że tak. Przecież razem spędzicie ten weekend, dasz jej swój czas, swoją atencję, zainteresowanie. A ona da swoje. Jakby mi kobieta powiedziała tekst jak ta @maggienovak sugerujący, że mam płacić to bym pomyślał, że jest pierdolnięta. Poważnie. 

Przecież to tak jakbym miał płacić za piasek na pustyni. Kobiet jest 50% tego społeczeństwa, za co tu płacić? Tutaj mój czas i moje zainteresowanie to maksymalna zapłata i jeszcze powinna być miła i mi podziękować, bo będzie do widzenia. Tak jak dziś miałem spotkanie z pewną dziewczyną, z którą się od jakiegoś czasu spotykam. Mieliśmy ciekawą rozmowę, oprócz łapania jej za tyłek za co ciągle 'narzekała' (:)) dowiedziałem się, że dziewczyna zna Ernesta Hemingwaya, Freddiego Mercury'ego, czytała interesujące książki. Naprawdę, było to fajne spotkanie i razem sobie za nie zapłaciliśmy wymianą doświadczeń, uśmiechami, przytulaniem.

Zupełnie nie wyobrażam sobie, żebym miał za nią w jakikolwiek sposób płacić. 

Ja jeszcze rozumiem jak facet idzie na diwy - to jest inna sytuacja, bo wzamian za pieniądze kobieta oddaje mu się TU I TERAZ, kiedy on zechce, daje mu na różne sposoby kiedy on chce, jak chce i do tego taki mężczyzna wybiera sobie jaką zechce diwę - z wyglądem jaki tylko zechce. Wtedy tak - to już podpada pod klasyczną usługę i jest zrozumiałe, że się płaci.

 

Ale w przypadku zwykłych spotkań, przyjaźni, związku, zwierzeń, rozmów przeplatanych seksem - płacić za kobietę? Paranoja. Kosmos.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maggienovak Czy ja wiem :P Jak ja zamieszkałam z moim to miałam bodajze 21 lat a on 31.

@json Gdyby patrzeć tylko pod tym kątem co sie bardziej opłaca, to kobiecie bardziej opłaca się prostytucja niż związek z facetem.

Zakładając że seks kosztuje 150 zł/ h. Np. 2 klientów dziennie 300 zł razy 20 w miesiącu 6000 tys.

 

Tendencja rozczeniowości rośnie po obu stronach, więc być może kiedyś tak będzie. 

Panie do 35rz. będą tak zarabiać. Oszczędzając na stare lata. A Panowie bedą korzystać wyłącznie z takich usług. 

Dzieci bedą "powstawać" z najlepszych genów w inkubatorach.

Pojęcię i uczucie miłości zniknie.

 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, deomi napisał:

 

@json Gdyby patrzeć tylko pod tym kątem co sie bardziej opłaca, to kobiecie bardziej opłaca się prostytucja niż związek z facetem.

Zakładając że seks kosztuje 150 zł/ h. Np. 2 klientów dziennie 300 zł razy 20 w miesiącu 6000 tys.

 

Tendencja roszczeniowości rośnie po obu stronach, więc być może kiedyś tak będzie. 

Panie do 35rz. będą tak zarabiać. Oszczędzając na stare lata. A Panowie bedą korzystać wyłącznie z takich usług. 

Dzieci bedą powstawać w najlepszych genów w inkubatorach.

Pojęcię miłości zniknie.

 

,,Pojęcie miłości zniknie".

Fajnie, na nieświadomca wyjaśniłaś co oznacza pojęcie miłość dla kobiety ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Bruxa said:

Ja pierdolę ogarnijcie się wreszcie do chuja Pana!!! Jak kobieta jest na wyższym stanowisku (lepiej zarabia) źle, jak jest biedniejsza i trzeba za nią płacić też źle. Prawda jest taka, że z większości z Was są już totalne cipy i manipulujecie jak cipy, chcecie tą swoją słabość odbić krytykując kobiety za absolutnie wszystko.

Waćpanna, kontroluj bajerę, bo takie teksty to sobie możesz pisać na kafeterii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.