Skocz do zawartości

Dziewczyny, nie jest Wam tak po ludzku trochę wstyd?


Rekomendowane odpowiedzi

@Byłybiałyrycerz E tam, zaraz się będę śmiać. Jeszcze tylko dodam, że jak mu powiedziałam, że pod koniec marca będę mieć cynka kiedy i gdzie będę mieć dwa wernisaże w tym roku, że muszę wystawy przygotować to powiedział: znowu nie będziesz mieć dla mnie czasu. Trolololo.

 

@Ragnar1777 Nie śmiej się. ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam tak:

Spuszczacie się nad tematem z gatunku "oczywista oczywistość"

Jest rzeczą jak słońce jasną, że jakiekolwiek kontakty mężczyzn z kobietami wczesniej czy później generują koszty finansowe.

I jest sprawą również jasną, że każda kobieta w taki czy inny sposób łasa jest na pieniądze. Oczywiście nie mam tu na myśli stricte cennika typu stówka za loda, pisiąt za pocałunek, a dwie stówki za waginalną penetrację, przy czym pińcet jesli zaganiacz ma długośc powyżej pół metra.

"Łasość" może się objawiać na przykład załatwieniem takiej czy innej sprawy.

 

Nigdy nie zastanawiałem się nad tym czy w knajpie za obiad (na ktory zaprosiłem kobietę) płacić mam w 100% ja czy w 50% ona. To jest zupełnie nieistotny szczegół, na ktory nie zwracam uwagi.

Płacę i mam to w pompie.

Ruchanie zawsze kosztuje - jesli nie w tej chwili - to za jakiś czas. Bo nic w przyrodzie nie ginie.

Sztuka w tym by "wiedzieć kiedy ze sceny zejśc niepokonanym".

 

Czy to dobrze czy to źle - nie ma większego znaczenia. Po prostu - biorę ten świat takim jakim jest a nie takim jakim chciałbym aby był.

Bo jesli każdy z tutejszych Braci (a i nie tylko tutejszych) poweźmie postanowienie "przyrzekam przed Braćmi, że z dniem 1 lutego 2018 kobieta, z którą ja ten tego w 50% płaci za siebie" - to nic to nie zmieni.

Tak samo jak nic nie zmieni w kwestii wierności żon - nieruchanie mężatek.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, loh-pan napisał:

mężczyzna - dżentelmen który w kulturalny sposób dąży do uzyskania sexu lub szuka kobiety do związku, pierwsze nie wyklucza drugiego i odwrotnie

kobieta - dama która dzięki swojej intuicji odpowiednio dozuje emocje i wysyła sygnały czy jest zainteresowana sexem i związkiem

@loh-pan Być może mnie nie zrozumiałeś, chodziło mi o konkretne sprawy, jak np. kwestia płacenia, o której było wpominane. potrafisz konkretnie napisać:

16 godzin temu, loh-pan napisał:

na randce powinien płacić meżczyzna

15 godzin temu, loh-pan napisał:

ona gotuje on rąbie opał, ona sprząta on orze pole

więc dlaczego unikasz odpowiedzi pisząc ogólniki w stylu 'oczami szczyzny'?

Ponawiam pytanie:

Jakie są role mężczyzny i kobiety na randce? Napisałeś już, że mężczyzna ma płacić, no ale chyba jeszcze coś potrafisz dodać? Sam dostrzegłeś:

16 godzin temu, loh-pan napisał:

problem jest taki, że większość kobiet chce leżeć i pachnieć

ale nie wymieniasz ani jednej rzeczy, która miała by należeć do roli kobiety?

Jakiś taki niespójny jesteś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerzy

 

W jakim celu zwiedzasz muzeum, galerię czy zabytki? Ludzie lubią ładne rzeczy. To samo z kobietą. Z założenia mężczyzna randkuje z atrakcyjnymi kobietami. Kobieta jest więc dostarczycielką piękna, szerzej rozrywki, działa na nasze zmysły. Pewnie, że dla większości jak nie ma seksu to randka nieudana. Może ja jestem jakiś nienormalny ale lubię rozmowę, flirt, ta gra bawi i daje mi dużo pozytywnej energii. 

 

Przez kilkadziesiąt minut siedzicie i zastanawiacie się czy ona zapłaci, czy on zapłaci. Negatywna energia. U mnie jest jasna sytuacja. Zawsze zaznaczam, przed spotkaniem, że to ja zapraszam i nie życzę sobie żadnego cyrku z płaceniem, niech nie robi mi wstydu. Dzięki temu jestem biedniejszy o 10-20zł, czasami o 100-200, ale sytuacja jest jasna i cieszę się nastrojem.

 

Jak tak się zastanowić to nie wiem czy zdarzyło się żeby kobieta przyszła na randkę ze mną bez zrobionej fryzury. Ona inwestuje w atrakcyjność, ja w warunki żeby było ciepło i nie kapało na głowę. Dla mnie jest to uczciwa wymiana. Może problem jest w tym, że spotykam się z rocznikami 30+. Nie wiem jak to jest z młodzieżą. Za kilkadziesiąt minut podśmiechujek i braku ciekawej rozmowy to nie wiem czy bym zapłacił.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lalka napisał:

Najbardziej mnie wkurwił jak mi powiedział, że mam się zwolnić żeby mieć więcej czasu dla niego. Albo jak poszliśmy na zakupy, ja płaciłam, ja niosłam.

Zależy co to za zakupy były, jak buciki to ok że płaciłaś ;) jak żarcie dla Was dwóch to dziwne. Z kim Ty się spotykasz w takim razie?? Na pewno to jest facet? Sprawdzałaś między nogami? Bo raczej takie nie płacenie cichcem to domena kobiet ;) 

1 godzinę temu, Jerzy napisał:

chodziło mi o konkretne sprawy, jak np. kwestia płacenia, o której było wpominane.

Sam się tak zastanawiam, że też jakoś raczej nie miałbym problemu postawić lasce obiad, piwo, kawę, cokolwiek, ale wiedząc że będzie miała gest i też z jakąś inicjatywą wyjdzie w przyszłości, aby właśnie pokazać że nie jest pasożytem. Mi też chodzi o takie grubsze sprawy jakie opisywałem wcześniej, gdzie dochodzi do manipulacji typu "Jak jesteś mężczyzną to powinieneś zapłacić za to i za to", to już jest przegięcie serwowane prosto w oczy, zasługujące jedynie na odwrócenie się na pięcie i zapomnieniu o delikwentce.

Edytowane przez Taboo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie rozumiem problemu.

 

W zasadzie od jakiś 100 lat kobiety pracują na różnych stanowiskach, zadajmy sobie pytanie - czy przez 100 lat kobiece mózgi się zmieniły?

 

Z moich obserwacji oraz innych źródeł wychodzi na to, że nie...

 

A więc kto przynosił wszelkie dobra do jaskini, mieszkania czy innego tzw domu prowiant? 

Tak - mężczyzna!

Dlatego też gdy kobieta wydatkuje swoje pieniądze czy oddaje swoje ciało i nie ma w tym zabezpieczenia materialnego to czuje się ona oszukana, tak jakby transakcja była lipna.

Powoduje to wiele nieporozumień aż do ocenienia samca jako słabego i nieporadnego przez Panie, co owocuje następenie (jeśli nie ma jeszcze dziecka) zakończeniem znajomości.

Kiedyś Panie musiały być znacznie bardziej ostrożne bo mogły łatwo zajść w ciąże, dziś bierze faceta co się jej fizycznie podoba i zdziwiona, że on na przykład się leni, nie zarabia, nie stara się czy co tam jeszcze.

To wszystko wynika z prostych mechanizmów, wiadomo iż dochodzą do tego normy społeczne i inne dziadostwa natomiast instynkty są takie same od lat.

 

Także drodzy Panowie, chcecie się dzielić 50 na 50 w barze spoko ale jeśli chcecie pokazać się jako samiec z najwyższej półki to stawiacie jednego kielonka przy jakieś rozmowie z Panią a następnych już nie, póki nie będziecie mieć z tego jakiś korzysci. Obserwujcie czy jest zainteresowana jeśli tak, to możecie najwyżej poświęcić pieniądze na drugiego i na tym koniec - po prostu wczujcie się i obserwujcie sytuacje.

 

50 na 50 też może zadziałać ale to wszystko zależy od zaprogramowania umysłu kobiety, społeczności, kultury i wielu innych mankamentów.

To co działa na jedną nie koniecznie będzie działać na drugą, jednak pamiętajcie iż pierwotne mechanizmy są takie same.

Czy myślicie, że bogacz i do tego MGTOW będzie się przejmował, że kupił lasce co mu się podoba jakiegoś drinka?

On spędza miło czas samemu ze sobą a jak jest okazja to robi mikroinwestycję, która może dać korzyść w postaci seksu, znajomości czy czegoś tam.

 

Koleś bez pieniędzy będzie przeżywał, że wydał 20 złotych na drinka dla panienki a w dodatku jak jest jeszcze wygłodniały samicy, to podprogowo da negatywne znaki, tak to działa i nic tego nie zmieni.

Innymi słowy umoczy pieniądze na shoty i nie zamoczy.

 

 

Dodam jeszcze na koniec.

Tak mężczyzna zawsze inwestuje środki na samice, ona się wprowadza do jego mieszkania, korzysta z jego środków, rodzi dziecko na które on wcześniej zebrał środki. Kobieta musi kalkulować czy z danym facetem jest sens mieć dziecko i czy zapewni materialną stronę życia, dlatego zawsze bandyci, królowie, książeta, ministrowie, bad boye z PSLu jak to Marek mówi, mieli na wianuszek kobiety, ponieważ checklista była odznaczona.

Dla pań właściwie nie liczy się czy to będzie zbrodniarz czy też nie, tylko czy checklista jest spełniona.

 

Kobiety podąrzają za siłą a synoninem siły są pieniądze dzisiaj.

 

W ogóle zauważcie co tutaj panie piszą, czytajcie podprogowo ;)  - taka moja mała rada.

 

Kobieta napisze, że czemu facet nawet nie nosi na przykład zakupów, które ONA KUPIŁA.

 

Zobaczcie, ONA to facet ma kupować wbijcie sobie to do głowy.

 

Kobiety dziś zarabiają i co z tego jest?

Tylko nieszczęście! 

Baby stają się chłopami, ja to wszędzie widzę.

W ogóle energetyka kobiet się zmienia, polaryzują energią męską (Tak wiem, skończ pierdolić o ezoteryce szatan bo my Cię tutaj zaraz spalimy na stosie) ale to trzeba jasno i wyraźnie powiedzeć.

Kobieta nie jest od zarabiania i bycia bizneswomen, tylko od opieki nad najważniejszym miejscem danej pary czyli - domostwem i dziećmi.

Jest to święta rola kobiet. 

 

A jak nie chcą to niech sobie zarabiają ale niech się nie dziwią, że są problemy w zwiazku skoro one noszą w nich spodnie (dzisiejsze prawo, parytety itd) 

Niedługo będzie jak zamierzchłych czasach, gdzie ponoć istniały społeczeństwa matriarchatu a faceci byli tylko od noszenia ciężarów oraz od seksu.

 

Róbcie co chcecie ale w tym systemie nie mając pieniędzy jesteś określany jako słaby samiec i kobiety gardzą takimi. Widziałem to na swoim przykładzie i wszędzie gdzie się tylko nie rozejrzę, nawet w pracy widać jak kobiety wykrzywiają mordy gdy facet jest niżej w hierarchii od nich.

 

Dobra, to tyle. 

Narka.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@loh-pan Przestań się migać i wymień konkretnie, co należy bo mężczyzny poza płaceniem i co należy do kobiety.
Skończ opowieści o muzeach i inne pierdoły. Wymień konkretnie bez żadnych komentarzy, tak jak napisałes:

20 godzin temu, loh-pan napisał:

na randce powinien płacić meżczyzna

Dopisz, co jeszcze powinien i co powinna kobieta.

Tylko tyle mnie interesuje, wywody o muzeach, negatywnych energiach mało mnie obchodzą. Konkret, bracie, konkret poproszę.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Tak mężczyzna zawsze inwestuje środki na samice, ona się wprowadza do jego mieszkania, korzysta z jego środków, rodzi dziecko na które on wcześniej zebrał środki. Kobieta musi kalkulować czy z danym facetem jest sens mieć dziecko i czy zapewni materialną stronę życia, dlatego zawsze bandyci, królowie, książeta, ministrowie, bad boye z PSLu jak to Marek mówi, mieli na wianuszek kobiety, ponieważ checklista była odznaczona.

Dla pań właściwie nie liczy się czy to będzie zbrodniarz czy też nie, tylko czy checklista jest spełniona.

Lepiej bym tego nie ujęła.

Kobieta zawsze ma więcej do stracenia.

W sumie, gdyby większość kobiet miała taką checklistę, to może teraz nie byłoby tych wszystkich patologicznych rodzin, i rodzin, których po prostu nie stać na utrzymanie dzieci, w tym samotnych matek.

Dlatego do tego wszystkiego dodałabym jeszcze cechę - stałość w uczuciach, jako cechę konieczną do w ogóle przespania się z kimkolwiek. 

Zawsze sobie to kalkuluję w ten sposób, żeby potem nie być nieszczęśliwą osobą. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cuba Libre

Dlatego nie ma co się wściekać, po prostu należy to zaakceptować. Większość samców tego nie rozumie, ja sam się dawniej wściekałem na to wszystko gdy nie rozumiałem tych mechanizmów. 

Kobieta jest jaka jest i facet jest jaki jest albo to akceptujemy albo walczymy z wiatrakami. Napisałaś szczerze, że masz swoją check listę i gra muzyka, tylko faceci myślą, że tylko ty tak masz ale tak nie jest, kobieta pierwotnie w tzw gadzim mózgu albo jeszcze głębiej ma zakodowane pewne rzeczy i tyle, zresztą faceci też.

 

My chcemy jak najwięcej, jak najbardziej różnorodnie zasiać nasze ziarenka a kobiety odtrącają tzw "słabe ziarenka" na korzyść tych mocniejszych. 

 

Szanowny kolega zapytał czy nie jest wam wstyd, ale czego ma być wstyd?

Bracia, zapominacie iż kobiety mają nikłe pojęcie we większości o honorze czy braterstwie, czy widział ktoś z was kobiety, które tworzyły ekipę i walczyły o sprawy honoru?

Kobieta posługuje się kłamstwami, iluzjami, manipulacjami w ezoteryce mówi się o kobietach jako o na przykład księżycu a o mężczyznach jako o słońcu.

Meżczyzni są prości jak promienie słońca a kobiet skomplikowane jak księżyć (czarna strona księżyca, ta niewidoczna)

I tu też nie chodzi o to, że one są gorsze czy złe, ale są inne!

One posługują się tymi manipulacjami, bo nie mogą przyznać oficjalnie iż kochają seks i chciałby robić to tak czy siak, im nie wypada stąd takie porównanie do księżyca (czegoś nie zrozumiałego)

 

Kobieta jest naturalnym pasożytem (wiem, że to brzmi brzydko ale nie znajduję lepszego słowa, w zasadzie mam jedno ale końcu języka i nie chodzi mi tu o symbionta ale o coś innego, może mi się jeszcze przypomni).

 

Tak samo jak człowiek ma bakterie pozytywne i negatywne, tak samo kobieta może być pozytywna lub negatywna.

Pozytywna - partnerstwo wzrasta, samiec zdobywa góry dla niej

Negatywna - facet jest tłamszony, pantofel, słaby, nie ma chęci zdobyć dla niej świata bo po co się męczyć dla takiej harpi.

 

Dlatego odpowiadam, czy kobietom nie wstyd?

- A dlaczego miałoby być jej wstyd?

Zdradziła Cię z kwadratowo szczękim i bogatym?

- A dlaczego miałoby być jej wstyd, skoro jej dziecko będzie ładne?

 

Można by tak mnożyć i mnożyć ale UWAGA.

 

W normalnych czasach - dawniej - TO KOBIETY SIĘ STARAŁY O MĘŻCZYZN!

 

Dlatego póki te czasy nie wrócą będzie tylko gorzej, kobieta zdobywała, była zaspokojna seksualnie, miała swój dom, swoje dzieci, mąż przynosił jedzonko, w razie jak facet umarł to spółkowała z innym czegosz tu więcej chcieć trzeba?!

Życie idealne!

Ale do idealnego życia kobiety zostały przystosowane, dlatego się nie wsciekajcie tylko ZROZUMCIE.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger - Wszystko fajnie i pięknie. Problem w tym, że kobiety, które chcą ogarniać to domowe ognisko itd. nie robią tego już tak jak kobiety kiedyś. Pracy mają duuuużo mniej, ponieważ są pralki, zmywarki itd, a dodatkowo większość z nich oczekuje, że facet będzie im w tym dość mocno pomagał, nawet 50/50. Z drugiej strony znam pary, gdzie oboje pracują a w domu tylko baba robi a chłop ma wyjebane, wtedy musi być jej ciężko i jest to nie fair.

 

Ja osobiście nie chcę modelu starodawnego i chcę aby moja kobieta pracowała. W domu zmyć naczynia czy coś mogę, rączki mam. A dodatkowa pensja dużo daje. Poza tym, tak jak wspomniałem, dzisiaj mamy tyle sprzętów, że w domu już nie trzeba za wiele robić. A już na pewno nie jest to równoznaczne z ilością pracy jaką trzeba włożyć w jakiś biznes czy coś, żeby dobrze zarabiać.

 

Co do stawiania za obiad itd. na randkach, to wszystko zależy od Twoich możliwości finansowych. Jeśli ktoś ma mało a chciałby chodzić np. na jedną randkę tygodniowo to to miesięcznie może wynieść go z 200-400zł. Jak ktoś nie śmierdzi groszem to to nie są małe pieniądze. Co do podejścia kobiet, to co tu dużo mówić? Kobieta nie czuje się źle, gdy ktoś ją sponsoruje bo kobiety z natury są pasożytnicze względem mężczyzn. Tak musiała stworzyć natura. Oczywiście niektóre kobiety postępują przeciwnie i płacą za siebie, jak dla mnie spoko ;) Natomiast większość nawet jeśli chce zapłacić za siebie a facet powie, że nie, on zapłaci, to one się bardzo cieszą z tego i gdyby to od nich zależało to chciałyby, żeby tak było zawsze. Czyli jej kasa jest jej, a faceta ich. I nawet jeśli proponują, że zapłacą same i twierdzą, że nie trzeba im stawiać to gwarantuje, że to jest trochę fikcja bo jak facet się zacznie na to zgadzać to po dłuższym/krótszym czasie baba i tak się przypierdoli, że przecież kiedyś nie musiała i co się stało? ;)

 

I padnie tekst typu "to nie jest tak, że ja lecę na kasę... No ale wiesz o co chodzi". I chuj :) 

Edytowane przez self-aware
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, self-aware napisał:

Wszystko fajnie i pięknie. Problem w tym, że kobiety, które chcą ogarniać to domowe ognisko itd. nie robią tego już tak jak kobiety kiedyś

A więc czeka je wielkie nieszczęscie i płacz w poduszkę.

3 minuty temu, self-aware napisał:

Pracy mają duuuużo mniej, ponieważ są pralki, zmywarki itd, a dodatkowo większość z nich oczekuje, że facet będzie im w tym dość mocno pomagał, nawet 50/50.

Zrozumiałe, jeśli oby dwoje pracujecie to i ona chce by facet sprzątał itp :) 

3 minuty temu, self-aware napisał:

Z drugiej strony znam pary, gdzie oboje pracują a w domu tylko baba robi a chłop ma wyjebane, wtedy musi być jej ciężko i jest to nie fair.

Dokładnie, jeśli ktoś oferuje iż pragnie 50 na 50 to musi też posprzątać ugotować, urodzić pół dziecka, te 50 na 50 generalnie w mojej ocenie czuć w tym sprawkę feminizmu :) 

4 minuty temu, self-aware napisał:

Ja osobiście nie chcę modelu starodawnego i chcę aby moja kobieta pracowała. W domu zmyć naczynia czy coś mogę, rączki mam. A dodatkowa pensja dużo daje. Poza tym, tak jak wspomniałem, dzisiaj mamy tyle sprzętów, że w domu już nie trzeba za wiele robić. A już na pewno nie jest to równoznaczne z ilością pracy jaką trzeba włożyć w jakiś biznes czy coś, żeby dobrze zarabiać.

Dobrze ale musisz liczyć się z tym, że nigdy nie będzie to tak atrakcyjne dla kobiety nazwijmy to "normalnej" jak opieka nad domem i zajmowanie się nim. 

Model, który sugerujesz spowodował to co dziś widzimy. Kobiety nie czują respektu przed swoim mężczyzną itd ale ja to szanuję i życzę Ci wszystkiego dobrego w tym modelu.

Dodam tylko iż w moim modelu kobieta jest królową i Panią domu pod nieobecność męża (Króla), ponieważ zarządza jego środkami, dzieckiem i całą posiadłością w Twoim kobieta oddaje dziecko obcej kobiecie na wychowanie do żłobka, potem musi jeszcze sprzątać, zrobić jedzenie, być kochanką - kto by to wytrzymał :) 

Dla mnie ten model jaki sugerujesz generuje ból, ale to tylko moje zdanie.

 

8 minut temu, self-aware napisał:

Co do stawiania za obiad itd. na randkach, to wszystko zależy od Twoich możliwości finansowych.

Nie.

Jeśli nie mam możliwości finansowych nie wchodzę w żadne relacje bo są z góry skazane na katastrofę, nie w dzisejszych czasach. To o czym teraz piszesz to działało dawniej, nie dziś. Ty masz być już teraz bogaczem, kobiety nie interesuje Twoja bieda.

 

10 minut temu, self-aware napisał:

Oczywiście niektóre kobiety postępują przeciwnie i płacą za siebie, jak dla mnie spoko ;) 

Zauważmy, że takie kobiety czekają bardzo długo ze założeniem rodziny, miały wiele mężczyzn najczęściej i czuć od nich męską energię.

Jeśli kobieta nie znajduje odpowiedniego mężczyzny to sama musi się nim stać, taką podróbką nie jako.

11 minut temu, self-aware napisał:

Czyli jej kasa jest jej, a faceta ich

Niech sobie gada, w moim modelu pieniądze są męża, które on zostawia na zapłatę najważniejszych rzeczy oraz przekazuje jej jakaś dobrą ilość by sobie poszła i kupiła fajne rzeczy. 

W "moim" modelu kobiet zarabia na tym, że jest wspaniałą kobietą dla mnie, w zasadzie pracuje 24h non stop. 

Wstaje do dzieci w nocy, karmi je, opiekuje się całą posiadłością a mi daje spać bym w pracy wykazywał się nowymi pomysłami i przynosił coraz więcej i by nasza wspólna stopa życiowa się rozwijała.

 

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegacie od istoty tematu.

 

Byłem tylko ciekawy czy kobietom w dzisiejszych czasach, gdzie oboje sobie pracują nie jest wstyd tak ciągnąć od facetów.

 

Pytałem o odczucia, dostaliśmy wszyscy odpowiedzi, żeby się nie spinać, bo tak jest od zawsze i z czym w ogóle jest problem- sprowadzenie tematu do tego, że tą kawę to mógłbyś kupić, wstydź się.

Tak jakbym tego oczekiwał i o tym byk temat.

 

Ewolucję również dobrze znam, jak większość tutaj obecnych.

 

Nie chce mi się po raz chyba piąty pisać tego samego, tłumaczyć co miałem na myśli, więc już się nie będę udzielać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, self-aware said:

@SzatanKrieger - Wszystko fajnie i pięknie. Problem w tym, że kobiety, które chcą ogarniać to domowe ognisko itd. nie robią tego już tak jak kobiety kiedyś. 

 

Dokładnie. Cała reszta wiec jest pierdoleniem.

 

W czasch kiedy był JASNY podział ról, i kiedy baby nie feminizowały naśladujac rozne idiotki, mozna bylo placic za kobietę. 

 

Teraz to zwykle frajerstwo.

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, AR2DI2 napisał:

 

Dokładnie. Cała reszta wiec jest pierdoleniem.

 

W czasch kiedy był JASNY podział ról, i kiedy baby nie feminizowały naśladujac rozne idiotki, mozna bylo placic za kobietę. 

 

Teraz to zwykle frajerstwo.

I tutaj można postawić kropkę.

Amen.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger żeś trochę pojechał po bandzie z tym wywodem. To że laski mają swoją naturę to rozumiem, ale frajera z siebie robić nie dam ;)

 

Pani @Cuba Libre też się nie popisała:

2 godziny temu, Cuba Libre napisał:

Kobieta zawsze ma więcej do stracenia. zyskania

 poprawiłem.

2 godziny temu, Cuba Libre napisał:

Dlatego do tego wszystkiego dodałabym jeszcze cechę - stałość w uczuciach

Do swojej "checklisty faceta" dodałabyś stałość w uczuciach, no kurna gratuluję merytoryki. 

 

W ogóle cała ta Twoja wypowiedź to jakaś farsa, która już nawet odbiega od gadziego mózgu i hipergamii, a zahacza o konkretne draństwo.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Taboo napisał:

@SzatanKrieger żeś trochę pojechał po bandzie z tym wywodem. To że laski mają swoją naturę to rozumiem, ale frajera z siebie robić nie dam ;)

 

Pewnie masz rację, ja przedstawiłem sytuację jak ja to widzę z punktu widzenia względnej normalności, która być może kiedyś znów zapanuje o ile jaśnie rządzący zdecydują, że jednak Polacy się jeszcze na coś im zdadzą.

 

Ja nie mówię o robieniu z siebie frajera tylko właśnie na odwrót, o zrobieniu ze siebie kogoś komu kobiety nie mogą odmówić :) 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Pewnego razu skorpion podczas swojej wędrówki natknął się na rzekę. Zastanawiał się jak ją przekroczyć. Nie było mostu, a on nie umiał pływać. Myśląc chwilę postanowił poprosić o pomoc któregoś z mieszkańców rzeki. Idąc wzdłuż brzegu natknął się na żabę, która wspaniale pływała pomiędzy liliami.
- Żabko, czy byłabyś tak miła i przewiozłabyś mnie na drugi brzeg rzeki?
Żaba przeraziła się:
- Ale przecież ty jesteś skorpionem! Jeśli tylko zbliżę się do Ciebie to ty mnie ukąsisz i zginę!
- Nie bój się - odpowiedział skorpion - przecież jeśli Ciebie zabiję, to oboje utoniemy, prawda? Ja tylko chcę przedostać się na drugą stronę rzeki.
Tłumaczenie skorpiona wydawało się logiczne i uspokoiło żabę. Postanowiła więc, że pomoże mu pokonać rzekę i przewiezie go na swoim grzbiecie. Jednak kiedy byli już w połowie drogi, na samym środku rzeki, skorpion ukąsił żabkę. Ta natychmiast zaczęła tracić przytomność i topić się, a razem z nią zaczął tonąć skorpion. Resztkami sił żaba zapytała skorpiona:
- Dlaczego to zrobiłeś? Przecież teraz oboje zginiemy!
- Bo taka jest moja natura - odpowiedział skorpion - taka jest moja natura.

Tak bym podsumował ten wątek :)

Szkoda bicia piany - panie się od tego nie zmienią, większość i tak nie zostanie pobudzona do autorefleksji. Zostaje tylko "głosować nogami".

Edytowane przez t0rek
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.01.2019 o 09:35, Cuba Libre napisał:

 

Jeśli facet przystojny i inteligentny, nawet nie wiem jak, nie płaci na naszej pierwszej randce, to działa na mnie niezwykle a. Aseksualnie. 

Podobnie rzecz ma się z innymi sferami.

 

 

Dnia 28.01.2019 o 17:27, deomi napisał:

Ja też się łapie na tym, że facet który chętniej dzieli się ze mną swoimi zasobami, bardziej mnie podnieca seksualnie.

------------------------- >8

Muszę sobie wydrukować to co powyżej, wyciąć i przyczepić w jakimś widocznym miejscu. Nie jako poradę, a ku przestrodze. Choć teraz, gdy wspominam mój miniony związek, to wszystko się pokrywa :)

 

I jeszcze drobna dygresja: przywoływane na poprzednich stronach porównania kosztów bycia z kobietą w relacji, do korzystania z płatnych usług najpierw trochę mnie rozbawiły. Bo jak tu porównywać sytuację, gdy ktoś szczerze (takie założenie ;)) chce zbliżenia ze mną do udawanki za określoną stawkę i w pewnej ścisłej ramie czasowej? Jednak druga sytuacja ma tę zaletę (pomijam już wszystko inne na + czy - ), że rzeczywisty koszt jest określony i w 100% przewidywalny.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

w Twoim kobieta oddaje dziecko obcej kobiecie na wychowanie do żłobka, potem musi jeszcze sprzątać, zrobić jedzenie, być kochanką - kto by to wytrzymał

W moim kobieta jak najbardziej z tym dzieckiem posiedzi, nie napisałem nigdzie, że od razu żłobek i nara. Nie napisałem też nigdzie, że 50/50 oznacza wkład finansowy. Absolutnie nie liczę na to, że będę miał kobietę, która zarabia tyle co ja. Poza tym jest kwestia tego co napisała @deomi, że kasa powoduje, że w waginie jednak robi się bardziej mokro, mniemam że tyczy się to większości kobiet, zatem wiadomo, że ja finansowo dam więcej. Natomiast nie uznaje trybu 100 / 0 w kontekście finansowym, uważam że to się dzisiaj po prostu za chuja nie opłaca (nam oczywiście, bo dla kobiet to bajka) ;)

 

Co do reszty, ja też mogę sprzątnąć, zrobić coś do żarcia, a i wieczorem się namacham kutasem. I jakoś myślę, że gdybym narzekał to dostałbym od niej łatkę cipeusza.

 

A odnośnie tego, ze jej ewentualne możliwości finansowe spowodują, że nie będzie miała do mnie szacunku to trudno, pomacham i ruszę w swoją drogę.

 

Zwyczajnie myślę, że wymarzone życie kobiety dzisiaj to siedzieć w domu z odchowanym dzieckiem, w domu w którym nie trzeba za bardzo nic robić i po prostu oglądać sobie seriale za kasę samca (oczywiście podróże itd. kilka razy w roku też). Znam taką jedną parę. Oczywiście kobieta i tak narzeka, ale to w mojej opinii po to aby samiec czasem nie skapnął się, że ona ma tak zajebiście dobrze i nie wymagał nic więcej.

 

Tobie również powodzenia życzę ;) 

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że po prostu żądacie niemożliwego od naszych Pań.

 

Aha i ja też nie powiedziałem, że kobieta ma w ogóle nie pracować. Niech sobie pracuję na przykład 4 godziny dziennie czy co drugi dzień by miała kontakt ze światem.

 

Chciałbym tylko uprzejmie zaznaczyć, że nie ma sensu wymagać od kobiety by była doskonałym robotem.

Bycie kochanką, opieka nad dzieckiem, praca 8h plus po godzinie na dojazdy, przygotowanie jedzenia - rano, wieczór, obiad, uszykowanie do szkoły dziecko, troska o wyniki w nauce, pranie, sprzątanie, pasje, nauka gry na flecie i na tamburynie, no ale by nie było, że nie ma żadnej pasji to jeszcze coś tam. To nie realne.

A teraz odejmijmy te 10 godzin, w których pracuje na poczcie to nagle znajdzie sobie troszke wiecej czasu no i może da rade serial obejrzeć :) 

 

Jeśli chcecie być głową rodziny i sie ewentualnie żenić to sugeruję mój model ale tylko wtedy jesli bedziecie zarabiać naprawdę w miarę dobrze jak na warunki Polskie.

Każdy inny model wykańcza i frustruje kobietę, więc nie dziwota iż zdradza lub szuka bogatego.

 

Kobiety chcą łatwego życia w małżeństwie (w sensie nie pracować na produkcji dajmy na to) dobrze więc, jednak w zamian za to oczekujemy wsparcia, nie darcia paszczy i innych rzeczy, które wymeczają mężczyznę. 

Kobieta energetyzuje swojego mężczyznę i wspiera a kiedy ma to robić jak sama jest kaput.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.