Skocz do zawartości

"Przyłapany na gorącym uczynku"


Rekomendowane odpowiedzi

Tak sie zastanawiam Panowie czy macie przed swoimi kobietami jakies tajemnice, ktore tylko Wy wiecie i wasi najbliżsi kumple? 

Moja juz na szczescie ex dziewczyna znalazla w historii przegladarki, liczne obserwacja babek na roznych stronach  haha? dozwolonych od +18 ha? no i skonczylo sie big love, moral z tego mam taki ze nie ma co wiązać sie z gowniara☝️ 

Mieliscie jakies przypaly ? Jak sie tlumaczyliscie i czy Wam sie udalo obronic ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Konradus napisał:

Tak sie zastanawiam Panowie czy macie przed swoimi kobietami jakies tajemnice, ktore tylko Wy wiecie i wasi najbliżsi kumple? 

Oczywiście. Co Ty jesteś w konfesjonale, żeby się tłumaczyć?? Babie nie zdradza się niczego, co może wykorzystać np. przy/ po rozstaniu. 

 

50 minut temu, Konradus napisał:

Moja juz na szczescie ex dziewczyna znalazla w historii przegladarki, liczne obserwacja babek na roznych stronach  haha? dozwolonych od +18 ha? no i skonczylo sie big love, moral z tego mam taki ze nie ma co wiązać sie z gowniara☝️ 

Trzeba było powiedzieć, że słabo Cię zaspokaja i stąd te strony. Chciała odejść? Droga wolna. 

 

54 minuty temu, Konradus napisał:

Mieliscie jakies przypaly ? Jak sie tlumaczyliscie i czy Wam sie udalo obronic ?

 

Miałem nie raz. Nigdy się nie tłumaczyłem, bo niby z czego? Tłumaczenie jest dobre dla dzieciaków, gdy dostaną pałę z matmy. Ty jesteś dorosłym mężczyzną. Dokonujesz wyborów i ponosisz ich konsekwencje. Nawet jeśli miałoby to być odejście Twojej dziewczyny z powodu stron porno. Tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pożyczyłem kiedyś mojej wtedy lasce laptopa, bo jej padł. Kiedy kupiła nowy, ja swój zabrałem do domu. Odpalam historię, a tam wpisy na forach, czy znają takiego i takiego, o nicku z symp takim a takim, i co mogą ewentualnie powiedzieć. No to już mi się lampka zapaliła.

Tyle, że wszedłem na jedno forum, a tam...jedna moja była ( rozpoznałem po tym co pisała) pisała jej na forum jaki to ze mnie skurwiel hahahahahah.
Ktoś jej zadał pytanie "skoro taki zły, to dlaczego az tyle z nim byłaś?", a odpowiedź brzmiała " bo taka głupia byłam" ;)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.01.2019 o 17:28, Konradus napisał:

Mieliscie jakies przypaly ? Jak sie tlumaczyliscie i czy Wam sie udalo obronic ?

Ani razu :)

Bo tak:

1. Jak już wspominałem - w małzeństwie (całe 2 lata) byłem wierny. Co nie znaczy, że nie używałem "niedozwolonych stron www" itp)

2. We wszystkich pozostałych tzw "stałych związkach" wierny nie byłem ponieważ ani ja nie składałem obietnicy wierności, ani dama ode mnie takiej deklaracji nie wymagała. A ja się z tego co zrobię - nie zwierzałem.

 

W zwiazku z powyższym:

 

1. Telefon -  z numerem oficjalnym, ktory zna cała Polska od 20 lat - czysty niczym dziewica orleańska lub ruchacz mężatki. Nie ma tam nic do czego nawet po bardzo dokładnej analizie moznaby się czepić.

 

2. Kontakty z "niedozwolonymi damami" (jak to śpiewali chłopaki z Pet Shop Boys - "taste forbidden pleasures") - wyłacznie za pomocą innych numerów oraz innych aparatów telefonicznych.

 

I teraz Wam podam Bracia 100% niezawodny sposób na uzywanie dowolnego kompa bez zostawiania śladów.

Robimy tak - kupujemy uzywanego kompa stacjonarnego - nie musi być mocny. Wstawiamy tego kompa w jakieś miejsce w domu czy gdziekolwiek, podłaczamy doń zasilanie i sieć. Monitor być może, nie musi.

Komp schowany jest tak samo dobrze jak teczka Bolka u p. generała Kiszczaka.

 

Z dowolnego innego komputera (blaszak, laptop) - byle podłaczony był do sieci, za pomocą wake-on-lan uruchamiamy ten schowany komputer. Wchodzimy na niego przez remote desktop ("podłaczanie pulpitu zdalnego"). I masz na ekranie swego komputera - ekran tego schowanego kompa. Łazisz na nim gdzie chcesz, odpalasz gadu gadu, stronki niedozwolone, dosłownie wszystko.

Gdy mamy do czynienia z zagrożeniem (np żona się zbliża) - wychodzimy z remote dekstopa i nic na naszym kompie nie zostaje.

Ani sladu historii, cookie, komunikatorów, nic.

Czysto jak dziewica orleańska albo ruchacz mężatki.

 

Widzisz przedstawienie a nie widzisz rzeczy.

 

Co więcej - wychodzisz z remote desktopa - a gadulce, stronki, sympatie, sratie, erodate - wszystko pozostaje online. I dupy mogą pisać do Ciebie pozostawiając wiadomości bo widzą, że jestes online :)

 

A gdy żona znajdzie na strychu kompa (bez monitora) - to i tak nic na nim nie podejrzy bo raz hasło, dwa nie ma monitora, a poza tym mowisz jej ze komp robi za backup danych :):):)

 

Zasada jest prosta - uzywaj mózgu a przypałów nie będzie.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.01.2019 o 10:18, wojkr napisał:

Każdy ma swoje tajemnice...zarówno te jaśniejsze jak i ciemniejsze....każdy coś ukrywa.

Ja to zawsze mówię tak: jak laska ma coś na sumieniu to tylko czeka żeby cię złapać na czymś i znaleźć pretekst do odejścia, zanim ty zrobisz to pierwszy.

 

Takie to kurwa dziecinne, ale czy one są inne?

Nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.