Skocz do zawartości

Deprecha przez pracę?


trebacz3223

Rekomendowane odpowiedzi

21 godzin temu, trebacz3223 napisał:

A jeśli mogę zapytać jeszcze, jak to jest z wypowiedzeniem? Trzeba z jakimś papierkiem do kierownika pójść? 

Jak pracujesz na umowę to masz wypowiedzenie dwutygodniowe. Czyli dwa tygodnie przed zwolnieniem musisz zgłosić, że odchodzisz i teraz jest kilka ale: 

 

Czasem jest tak, że pracodawca będzie Ci kazał chodzić do pracy mimo wypowiedzenia jak nie chcesz idź na L4. Wiadomo pracownik na wypowiedzeniu ma wyjebane już. Lub bierzesz bezpłatny urlop. 

 

Możliwość wybrania urlopu. Jak masz zaległy urlop to możesz go wybrać na wypowiedzeniu. 

 

Czasem jest tak, że pracodawcy sypią piasek w oczy jak ktoś się zwalnia to utrudniają bądź przez te dwa tygodnie dają Ci większy zapierdol. Jak tak będzie od razu wał na L4. 

 

2500 tyś na zmiany po 5 latach to nie są kokosy..

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Kimas87 napisał:

Jak pracujesz na umowę to masz wypowiedzenie dwutygodniowe. Czyli dwa tygodnie przed zwolnieniem musisz zgłosić, że odchodzisz i teraz jest kilka ale: 

Mam umowę stałą, czyli okres wypowiedzenia 3 miesiące. 

26 minut temu, Kimas87 napisał:

 

Czasem jest tak, że pracodawca będzie Ci kazał chodzić do pracy mimo wypowiedzenia jak nie chcesz idź na L4. Wiadomo pracownik na wypowiedzeniu ma wyjebane już. Lub bierzesz bezpłatny urlop. 

Dopóki mam płatny urlop, nie dadzą bezpłatnego. 

26 minut temu, Kimas87 napisał:

 

 

Czasem jest tak, że pracodawcy sypią piasek w oczy jak ktoś się zwalnia to utrudniają bądź przez te dwa tygodnie dają Ci większy zapierdol. Jak tak będzie od razu wał na L4. 

Tak na pewno będzie, czego się obawiam... 

26 minut temu, Kimas87 napisał:

 

2500 tyś na zmiany po 5 latach to nie są kokosy..

 

 

I to z nadgodzinami niekiedy... praca jest taka, że nawet nie usiądę, stojąca 8h 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kimas87 napisał:

W takiej sytuacji najlepiej by było jak by Cię sami zwolnili. Przez 3 miesiące pobierałbyś pensje i masz dużo czasu na ogarnięcie nowej pracy. 

Ale nie zwolnią :D jest roboty w ciull. Muszę sam

 

czyli jak złożę wypowiedzenie np 27 lutego, to liczy się od 1 marca do 31 maja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Johny_B napisał:

Psucie rynku pracy, zawał bądź wylew po 40stce. 

 

Robimy off top i masz rację natomiast to też zależy od charakteru pracy i człowieka. Osobiście prowadzę nocny tryb życia od zawsze i wolę spędzić 120 h w taki sposób niż 160 w biurze natomiast po 30 też sobie daruję :D 

 

Natomiast oczywiście poruszasz spory problem rynku pracy i wykorzystywania pracowników.  Odnoszę wrażenie, że temat zaczyna powoli wypływać (artykuły, książka nawet jakaś jest obecnie w salonikach prasowych) i może coś się ruszy. W Polsce jest mnóstwo ludzi w sytuacji, o której można powiedzieć tylko "jak oni się na to godzą" ale to temat na inną dyskusję :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, trebacz3223 napisał:

czyli jak złożę wypowiedzenie np 27 lutego, to liczy się od 1 marca do 31 maja?

Dokładnie tak jak piszesz. 
Daj wypowiedzenie i idź na l4. 
Prywatnie do lekarza i powiedz ze cie boli kręgosłup i potrzebujesz odpocząć :) 
Uwierz że jak płacisz za wizytę to nic nie jest problemem, a już wgl jakieś tam L4 ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja męczę tą samą prace ok. 4 lata (pensja 1700-2000 netto), dopóki nie skończę studiów. Na studiach lekko nie jest, a ja nie mam na tyle inteligentnego i analitycznego umysłu, aby zdać wszystko za 1 razem. Piszę już magisterkę, ale mam jeszcze warunek do zaliczenia z poprzedniego roku. Nie jest lekko a szkoda rzucać studia, jeśli został mi ostatni rok a kasa jest wykładana bo studiuje zaocznie. Po zrobieniu mgr automatycznie zmieniam pracę, chyba, że powinie mi się noga. Pracy zmieniać nie mogłem bo wiązałoby się to z rozpoczęciem półdarmowych praktyk w branży. Nie mogłem sobie na to pozwolić, ponieważ studia się same nie opłacą (nie są tanie), a trzeba dodać do tego też inne koszta. Życie nie jest jednak kolorowe i czasami zmiana pracy to decyzja trudna do podjęcia.

 

Często tutaj słucham ile bracia to nie zarabiają a średnia pensja na tym forum to chyba 4000 zł netto, jeśli wziąć pod uwagę wszystkie skumulowane posty użytkowników.

Zazdroszczę nie mówię, ale bywają też sytuacje, że człowiek poświęcił bardzo dużo czasu na kształcenie, dużo stresu, ale nie ma wymiernych efektów (nie każda osoba jest na tyle ogarnięta, aby szybko się czegoś nauczyć a tym bardziej wykorzystać to w rzeczywistości jako cel pomnażania zysku).

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, UncleSam napisał:

Dokładnie tak jak piszesz. 
Daj wypowiedzenie i idź na l4. 
Prywatnie do lekarza i powiedz ze cie boli kręgosłup i potrzebujesz odpocząć :) 
Uwierz że jak płacisz za wizytę to nic nie jest problemem, a już wgl jakieś tam L4 ;) 

Tylko do jakiego tu lekarza iść, bo nie w temacie? Moja lekarka nie da l4 na msc, mogę pomarzyć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, rejdi napisał:

Ja męczę tą samą prace ok. 4 lata (pensja 1700-2000 netto), dopóki nie skończę studiów. Na studiach lekko nie jest, a ja nie mam na tyle inteligentnego i analitycznego umysłu, aby zdać wszystko za 1 razem. Piszę już magisterkę, ale mam jeszcze warunek do zaliczenia z poprzedniego roku. Nie jest lekko a szkoda rzucać studia, jeśli został mi ostatni rok a kasa jest wykładana bo studiuje zaocznie. Po zrobieniu mgr automatycznie zmieniam pracę, chyba, że powinie mi się noga. Pracy zmieniać nie mogłem bo wiązałoby się to z rozpoczęciem półdarmowych praktyk w branży. Nie mogłem sobie na to pozwolić, ponieważ studia się same nie opłacą (nie są tanie), a trzeba dodać do tego też inne koszta. Życie nie jest jednak kolorowe i czasami zmiana pracy to decyzja trudna do podjęcia.

 

Często tutaj słucham ile bracia to nie zarabiają a średnia pensja na tym forum to chyba 4000 zł netto, jeśli wziąć pod uwagę wszystkie skumulowane posty użytkowników.

Zazdroszczę nie mówię, ale bywają też sytuacje, że człowiek poświęcił bardzo dużo czasu na kształcenie, dużo stresu, ale nie ma wymiernych efektów (nie każda osoba jest na tyle ogarnięta, aby szybko się czegoś nauczyć a tym bardziej wykorzystać to w rzeczywistości jako cel pomnażania zysku).

 

Chodzi o sam fakt inwestycji w siebie. Ty to robisz i zapierdalasz :) Niewiele ci zostało i wiesz dlaczego się meczysz i starasz (aka. masz cel). Studia skończysz i będziesz miał lepiej. Tak jak pisałem. 
Łatwe wybory, trudne życie.
Trudne wybory łatwe życie.

4k to wcale nie dużo. U mnie średnia za ostatnie 8 miesięcy to £1500. Zapierdalam z fabryce i zaraz kończę prawko na ciężarówki, co moje zarobki podwoi :) 


 

1 minutę temu, trebacz3223 napisał:

Tylko do jakiego tu lekarza iść, bo nie w temacie? Moja lekarka nie da l4 na msc, mogę pomarzyć :D

Wpisz w google - prywatny lekarz internista + twoje miasto.
Kosz wizyty około stówki pewnie, bo to standard.
Idziesz, mówisz - panie... jebią mnie plecy i jestem na wypowiedzeniu, nie miło i mi dają najgorszą robotę.
Masz zwolnienie na miesiąc.
Pod koniec miesiąca idziesz do innego lekarza, jeśli masz faktycznie 3m wypowiedzenia. 

Edytowane przez UncleSam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Pracuje 8h dziennie i ma dzień wyjęty z życia xD, nie chce mi się nawet komentować bo chłopaki ode mnie pracują 2tyg za granicą i zjeżdżają tylko na weekend i znowu 2tyg i weekend.

Rób na 3 zmiany 5 lat to szybko chlopcze odechce Ci się :) i co tym osiągną? Nic :) jak ktoś chce żyć tylko pracą  - droga wolna :)

 

3m. Kiero nie zgodzi się za porozumieniem, to pewne 

Edytowane przez trebacz3223
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, self-aware napisał:

@trebacz3223 - Sorry ziomek, ale Ty swoją postawą, jeśli jej nie zmienisz, tez chuja osiągniesz, zatem uważam że takie teksty, że ktoś nic nie osiągnie nie są na miejscu ;) 

Tylko że już sporo osiągnąłem przez tą pracę. :) w kwestii finansowej 

 

Chore jest by zajeżdżać się dla pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Nie osiągną? Kolego Oni przyklepują 9/10k na łapę :), dupy może nie wyrwą co weekend, ale mają możliwość bardzo dobre pieniądze zarobić kosztem zycia2 prywatnego, Oni mogą narzekać na brak czasu a nie 3zmianowiec ...

Dla mnie mogą i 30 :) im więcej zarobisz tym więcej wydasz, paradoks 

 

Tylko jakim kosztem? Ano kosztem zdrowia... wolę zarobić mniej i sie nie narobić co też w tym momencie pisząc to czynię w pracy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trebacz3223 - Nie mów nikomu co jest chore a co nie w kontekście rozkładania swojego czasu na pracę/życie, niech każdy sam ogarnia swoją drogę życiową. Musisz wziąć pod uwagę jedną rzecz, jeśli zarabiasz dużo kasy to możesz ją potem inwestować i finalnie pracować duużo mniej i mieć przy tym dobre pieniądze. Sam jestem, jak to nazwałeś "chory" ;) Ale plan jest taki, aby za jakiś czas z tego bardzo mocno skorzystać.

 

Przy 3 zmianowej pracy, zarobkach 2500zł w mojej opinii nie osiągnie się nic większego, ale to oczywiście zależy też od tego co dla kogo jest osiągnięciem. Pamiętaj, że mieszkasz z rodzicami, nie każdy ma taką możliwość. Gdy trzeba się utrzymać samemu to taka pensja jak Twoja może nie być już wystarczająca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, self-aware napisał:

@trebacz3223 - Nie mów nikomu co jest chore a co nie w kontekście rozkładania swojego czasu na pracę/życie, niech każdy sam ogarnia swoją drogę życiową. Musisz wziąć pod uwagę jedną rzecz, jeśli zarabiasz dużo kasy to możesz ją potem inwestować i finalnie pracować duużo mniej i mieć przy tym dobre pieniądze. Sam jestem, jak to nazwałeś "chory" ;) Ale plan jest taki, aby za jakiś czas z tego bardzo mocno skorzystać.

A jaki masz plan? W jakim systemie pracujesz?

12 minut temu, self-aware napisał:

 

Przy 3 zmianowej pracy, zarobkach 2500zł w mojej opinii nie osiągnie się nic większego, ale to oczywiście zależy też od tego co dla kogo jest osiągnięciem. Pamiętaj, że mieszkasz z rodzicami, nie każdy ma taką możliwość. Gdy trzeba się utrzymać samemu to taka pensja jak Twoja może nie być już wystarczająca.

I dlatego póki mieszkam, to wolę teraz odłożyć jeszcze kasę, potem się zwolnić i żyć bez pracy/szukając nowej

 

Słyszeliście o czymś takim jak szkolenia fraktal trader? Poważnie myślę nad tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trebacz3223 - Ja chcę pracować zdalnie dla klientów zagranicznych. Wordpress. Plan ten wdrażam codziennie małymi krokami. Od rana do wieczora. To ma mi dać nie tylko forsę, ale również możliwość pracy z każdego miejsca na świecie oraz satysfakcję.

 

Ty planujesz jeszcze odkładać kasę i spoko, jest to jakaś idea. Tylko zastanów się czy nie lepiej byłoby trochę odpuścić odkładanie na rzecz poświęcenia większej ilości czasu na naukę tego co dałoby Ci możliwość odkładać później np. 2/3/4x więcej? Do niczego oczywiście nie namawiam, zmierzam jedynie do tego, że jeśli chciałbyś odłożyć przykładowo na mieszkanie bez kredytu to zarabiając 2500zł miesięcznie zajmie Ci to z 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Ty po 5 latach pracy powinieneś wyciągać tam 3000-3500 netto bez nadgodzin. 

 

Nie masz kredytu, dzieci czas zwijać walizki. Pamiętaj w pracy nie ma sentymentów ,, nie odchodź, jesteś niezastąpiony " w dupie to miej. Jak hajs się nie zgadza to trzeba się zawijać szkoda czasu. 

 

Masz poduszkę finansowa więc to najlepsze wyjście na tą chwilę. Sam pisałeś, że ciężko zapierdalasz z nadgodzinami masz 2500.. to Ukraińcy u nas potrafią więcej wyciągnąć. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/26/2019 at 7:38 PM, UncleSam said:

Ty to tak serio? Ja pracuje dosłownie 10 godzin dziennie, do tego dolicz godzinę na dojazdy. Poza tym trzeba jeszcze robić zakupy, ugotować, spędzić czas z kobietą.
I jeszcze 3 razy w tygodniu chodzę na siłownie.

A co to licytacja jest? Z chłopaka praca wysysa całą energie. Wiem co to jest. W wojsku zapierdalałem cały dzień kilometry z 20 kg plecakiem, cały dzień zapierdolu, a nic mnie bardziej nie wykańcza jak siedzenie w biurze i przewalanie papierologii. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Kimas87 napisał:

Moim zdaniem Ty po 5 latach pracy powinieneś wyciągać tam 3000-3500 netto bez nadgodzin. 

Niedoczekanie. Bez nadgodzin nigdy nie przekroczę progu 2600. Przykre co? 

Cytat

 

Nie masz kredytu, dzieci czas zwijać walizki. Pamiętaj w pracy nie ma sentymentów ,, nie odchodź, jesteś niezastąpiony " w dupie to miej. Jak hajs się nie zgadza to trzeba się zawijać szkoda czasu. 

O to chodzi. Nic mnie nie ciąży, ale już teksty ze strony matki: a co jeśli?... czy poduszka w wysokości ok 16 tys naprawdę jest mała? Jakie jest Wasze zdanie? 

 

Jeżeli odłożę pięć wypłat, to wpadnie mi na konto liczmy ok 11 tys. Wtedy niech będzie, że będę miał na koncie te 24 tys. Mało? 

Cytat

 

Masz poduszkę finansowa więc to najlepsze wyjście na tą chwilę. Sam pisałeś, że ciężko zapierdalasz z nadgodzinami masz 2500.. to Ukraińcy u nas potrafią więcej wyciągnąć. 

U nas ukraina robi non stop po 12h i chyba zarabia ok 2700. A jak nie przyjdę w soboty, to już dziwne miny od majstra i pytania, ale czemu? Ano temu, że nie mam zamiaru wiecznie żyć pracą. Sam nic nie robi, a bierze z 4 tys lekko. 

 

Czy taki wzór wypowiedzenia jest ok?

 

218020

Edytowane przez trebacz3223
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, trebacz3223 napisał:

O to chodzi. Nic mnie nie ciąży, ale już teksty ze strony matki: a co jeśli?... czy poduszka w wysokości ok 16 tys naprawdę jest mała? Jakie jest Wasze zdanie? 

Nad czym Ty się zastanawiasz to bardzo solidna poduszka więcej niż dobra zważywszy na to, że nie masz rodziny/dzieci. 

 

10 minut temu, trebacz3223 napisał:

Jeżeli odłożę pięć wypłat, to wpadnie mi na konto liczmy ok 11 tys. Wtedy niech będzie, że będę miał na koncie te 24 tys. Mało? 

Nie mało natomiast pieniadze to nie wszystko a gdzie życie? Kluby, dziewczyny powinieneś spotykać się ze znajomymi a teraz mając 25 lat żyjesz jak typowy Janusz. Czas szybko leci wierz mi jestem 6 lat starszy od Ciebie. Kup sobie od czasu do czasu jaki ciuch ,, nagradzaj się " a nie ciułaj każdego grosza jak byś miał kredyt na 30 lat. 

 

12 minut temu, trebacz3223 napisał:

U nas ukraina robi non stop po 12h i chyba zarabia ok 2700. A jak nie przyjdę w soboty, to już dziwne miny od majstra i pytania, ale czemu? Ano temu, że nie mam zamiaru wiecznie żyć pracą. Sam nic nie robi, a bierze z 4 tys lekko. 

Majster z racji tego, ze przychodzisz ma za Ciebie hajs pewnie Ty zapierdalasz on nic nie robi, ale ma hajs bo jego pracownik przyszedł na nadgodziny. Patrz na siebie w pracy tylko i wyłącznie.

 

To wypowiedzenie co wkleiłeś jest ok. Na google masz tego całą masę. I pamiętaj nikomu się nie tłumacz w pracy ze swoich decyzji, bo zapewne padną pytania dlaczego. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.