Rey Opublikowano 27 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2019 Uwaga mamy księdza na forum albo typa z Frondy 55 minut temu, Ivar napisał: Boga oraz istoty która szczerze i z wielką zaciekłością nienawidzi ludzi czyli Lucyfera 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rycerz76 Opublikowano 27 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2019 13 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał: Dodam też że nie umiem kochać tej plugawej religii, zawsze czułem jakiś niepokój w kościele, wiedziałem że coś tu jest nie tak. https://pl.wikipedia.org/wiki/Przykazanie_miłości https://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/pismo-swiete-rozwazania/art,763,ktore-przykazanie-jest-najwieksze-mt-22-34-40.html 43 minuty temu, Imiennik napisał: Masturbacja=/=cudzołożenie. Cudzo-łożenie, czyli wchodzenie do czyjegoś łóżka/związku/kobiety. Nie można cudzołożyć samemu ze sobą. Inna nazwa to samogwałt i to jest bardziej szkodliwe, nastawienie na siebie samego. Samogwałt zamyka na relacje z innymi ludźmi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivar Opublikowano 27 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2019 Tak @Rey słyszałem już podobne określenia. Mówię o zbawieniu - "ooooo Rydzyk!" Mówię o Prawie Bożym - "oooo Żyd!" Mówię o tym, że nie wierzę w żadnych pośredników ani matkę boską - "o k@#$%a jehowiec!" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser24 Opublikowano 27 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2019 Nie ma to jak przy okazji tematu masturbacji rozpocząć debatę teologiczną. Ja zaś tego całego nofapania nie rozumiem. Przecież naturalnym jest, że jak się czuje ciśnienie, to lepiej jest dać mu upust, niż "rozchodzić", bo i tak to się odbije w innym miejscu. Poza tym, jeśli codzienne fapanie jest złe ( pomijam technikę, a mówię o samym rozładowaniu ciśnienia i spuście spermy) to jak to sie ma do tego, kiedy ma się babę, i codziennie się z nią sexi w celu spuszczenia z krzyża, i rozładowania napięcia przecież. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sumer Opublikowano 27 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2019 (edytowane) Na pytanie z tematu odpowiadam: Tak, jak najbardziej tak. Nofapuj. Próbuj, rzuć sobie wyzwanie na 7-14-30 dni, z czasem więcej i sprawdź jak się z tym czujesz, jakie widzisz różnice. Eksperymentuj z tym. Polecam filmik poniżej, gdzie pokazują, jakie wybitne osoby stosowały sublimację seksualną, w celu wykorzystania jej do większych celów, co też myślę, że jest bardzo istotne w Nofapie, że podejmując to wyzwanie musisz sobie wyznaczyć na co chcesz przeznaczyć tą zakumulowaną energię, czy w sport, naukę, rozwój itd. to pozwoli łatwiej rozprowadzić tą energię i wykorzystać w innych celach. "Famous People Who Did Semen Retention" - https://www.youtube.com/watch?v=KmNAwK_GwBs Edytowane 27 Stycznia 2019 przez Sumer 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klariett Opublikowano 27 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2019 Naucz się walić bez oglądania pornoli. Spuszczasz ciśnienie, nakręcasz ciekawość, a nie ryjesz psychy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imiennik Opublikowano 27 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2019 (edytowane) A jeśli te pornole są nakręcone własnoręcznie? Mam kilka akcji nagranych z pannami. To też jest niezdrowe? Nie rozumiem programowania przez porno. Często od nich bije sztucznością, wyreżyserowaniem, dlatego wolę te kręcone przez amatorskie pary. Widać tę bliskość, co jest bliższe natury. Zakazywać porno przy waleniu to jak zakazywać oglądania programów kulinarnych do obiadu Samogwałt, to brzmi jak jakiś akt masochizmu. Tak swoją drogą zauważyliście, że masturbacja jest piętnowana głównie u mężczyzn? Jak kobieta ma jakieś zabawki, wibratory to ok. Facet kupi sobie sztuczną szparę i już wszystkim odpierdala. Edytowane 27 Stycznia 2019 przez Imiennik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 27 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2019 14 godzin temu, Rey napisał: Ponoć tyle wystarczy, żeby przywrócić równowagę neuroprzekaźników dopaminy Prawdopodobnie to tak samo działa jak każde uzależnienie "dopaminowe". Przykładowo - nikotyna. U mnie jest tak, że jesli przestanę palić - to wytrzymawszy 3 tygodnie bez fajek (i nikotyny w innej postaci jak np guma do zucia z nikotyną, e-papieros, plasterek, inne rozwiązania typu inhalacja) - to mam spokój z kopceniem na dowolnie długo i papierosów zupełnie nie potrzebuję. Co wiecej - nietypowym u mnie jest to, że jesli rzuce palenie i te 3 tygodnie wytrzymam - to potem można przy mnie palić ile wlizie i nawet dmuchać mi w i tak juz wystarczająco zakazaną mordę gęstym dymem - a ja nic. Nawet ten zapach lubię Tymczasem większośc byłych palaczy - nienawidzi dymu i aktywnego palącego najchętnie zabiłaby Powrót do kopcenia zawsze wyglądał u mnie tak: - masz, zapal sobie - nie, nie pale od roku - no zapal, zapal, jednego możesz - pierdolę, nie palę, raz już kiedys jednego zajarałem - ojtam zapal, masz tu, co to za piwko bez fajeczki - no dobra, wyjątkowo jednego zapalę No i potem już sam kupuje paczuszkę I tak w kółko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wytrawnie Opublikowano 27 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2019 3 godziny temu, Ivar napisał: Musiałbym być totalnym idiotą, żeby po tym wszystkim powiedzieć, że mi się przywidziało albo coś. Co się takie stało? Ja w ostatnim czasie również zaczynać kwestionować katolicyzm. 2 godziny temu, Imiennik napisał: Często od nich bije sztucznością, wyreżyserowaniem, dlatego wolę te kręcone przez amatorskie pary. Ja też wolę "Amateur"! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivar Opublikowano 2 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2019 Dnia 27.01.2019 o 15:19, wytrawnie napisał: Co się takie stało? Ja w ostatnim czasie również zaczynać kwestionować katolicyzm. Może to opiszę kiedyś w świeżakowni. Miałem ataki demoniczne; duszenia, szarpania, nękania i raz gdy wyrzekłem się kolejnej relacji demonicznej to skończyło się "pożegnalnym" seksem. Miałem także sny apokaliptyczne i ostrzeżenia, które się sprawdzają. Nikt w to nie chce wierzyć i się śmieje więc stoję z boku i patrzę na tych ludzi jak coraz bardziej się pogrążają i w jak coraz gorszym stanie psychicznym i fizycznym ich widuję. Szkoda ale cóż, każdy ma wolną wolę i idzie swoją drogą. Ogólnie żaden system religijny nie prowadzi do Boga z katolicyzmem włącznie. Księgi biblijne zostały zabrane i przywłaszczone przez katolicyzm, który uważa się za autora a to wierutna bzdura. W Biblii zostały opisane prawdziwe wydarzenia udowodnione archeologicznie i historycznie natomiast katolicyzm to kult śmierci i kult lucyfera pod zmienionymi postaciami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi