Skocz do zawartości

Liderzy czyli naganiacze do piramid finansowych, MLM, HYIP


Morfeusz

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę w internecie coraz więcej naganiaczy do piramid finansowych, żyjących z prowizji od nagonionych jeleni. Działających w systemach MLM, Revshare (Revenue Share), Ponzi, HYIP, itp. Ludzi nie zrażają negatywne opinie o naganiaczach, przekrętach i wielu naiwnych wchodzi w takie pseudo biznesy. Obrazki i filmy „liderów” nie pokazują konkretów, mówią, że trzeba się zarejestrować żeby „spełnić marzenia”. Potem wykupić jakiś pakiet albo produkt.

Zwykle jest też szpan samochodami wypożyczonymi albo w leasingu, tanimi wycieczkami w ciepłe kraje. Roztaczanie wizji bogactwa i wolności finansowej. Najskuteczniejsi naganiacze nazywani są często „liderami” albo mają pozycję „diament”, „szafir”, „royal”, itp. w strukturach piramidy. Mają też naprawdę mocno wyprane mózgi.

Zarabia tylko wąska grupka osób na górze struktury, a dziesiątki tysięcy jeleni wpłacają tam swoje pieniądze. Czasami też kupują badziewne produkty pseudo firmy (mlm) i łowią kolejnych dla prowizji. Dopóki kolejny taki system nie padnie. Wtedy następuje zmiana nazwy firmy albo marki i naganianie zaczyna się od nowa.

Przestrzegam Braci, bo widzę coraz więcej tego syfu w sieci.

 

Damian Żukiewicz, Rafał Kujawa.

 

 

Knura, Respondek.

 

 

Alczyszyn.

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahah o Dzizas... Ci ludzie z tych piramid to są dopiero pajace ?

Jeden dał mi bloka na fejsie, po wcześniejszej odbytej rozmowie prywatnej.
Jego "działalność" jest nielegalna już w paru krajach(co wypomniałem, a ostatnio doszły Włochy do tego grona) i kolega widział we mnie poważne zagrożenie.
Nie wiem - może myślał, że mu będę komentować "kołczowe relacje" i posty na fb.

* Skończona chyba tylko zawodówka lub liceum dla dorosłych.
* Bardzo powierzchowna wiedza na temat biznesu(poparta tylko teoriami odbytymi na "szkoleniach" podobnych gości bez doświadczenia).
* Słaby poziom merytoryki i wiarygodności, zasobów wiedzy - wszystko to wyuczone formułki na "szkoleniach".
* Śmianie się z ludzi pracujących na etacie.
* Tworzenie alternatywnej rzeczywistości w której on jest bogatym biznesmanem - a mieszka w bloczku z babcią, bez samochodu(który by mu ułatwił "podróże służbowe").
.
.
.
I taki człowiek tworzy "vloga" w którym podaje się za jakiegoś specjalistę od biznesu.
To jest jakaś czysta abstrakcja, co ten człowiek wyprawia, ciągnąć hajs od naiwniaków.

 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie ....Kaska, auta...tylko że jak piramidy padają to odpowiedzialność właśnie ponoszą tacy: mili, przekonujący panowie, wtedy płacz że oni nie wiedzieli, nie chcieli, a trzeba iść siedzieć.

Z reguły dobra passa takich ludzi trwa krótko, są traktowani jak jednorazówki. Prawdziwi winni i odpowiedzialni nie odpowiedzą za to nigdy, bo w większości za piramidami stoją służby.

Ja wiem jedno, jak ktoś chce mi zrobić dobrze, oferuje kasę za darmo - tylko za to że zainwestuje ... No sorry nie wierzę, od razu robię się niemiły i każe spierdalać. To jawne robienie że mnie idioty - "wpłać tylko na konto, 10000 plnza rok wyciągniesz 50000 PLN , nie martw się masz na to kwita" i mama to wierzyć???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich liderów biznesu, już trochę w swoim życiu spotkałem.

Najczęściej szybko się wycofują ze swojej działalności biznesowej,

najczęściej po kilku miesiącach. Na początku mają gadane jak politycy

na początku kampanii wyborczej. Zarobisz miliony, kup starter 

i zarejestruj się na naszej stronie. Rób zakupy tylko przez nas serwis itd.

Po jakimś czasie wyrastają z tych bajek dziecięcych. 

Radzę się trzymać z daleka od tego typu osobowości

i nie traktować ich poważnie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś Wam obiecuje szybkie wzbogacenie się, to na 99.999999% to oszóstwo. Ludzie chcą szybko się dorobić, albo są zdesperowani i na nich właśnie się zarabia.

 

Revshary to gówno jakich mało. Kupowanie jakichś paczek/ adpacków i innych syfów, które obiecują jakieś nierealne zwroty. Jak tak się nabrałem z Traffic Monsoon i kasy nie zobaczyłem. To była jednak dobra nauczka na przyszłość, bo jak potem widziałem Bitconnect, to wiedziałem, że to śmierdzący scam i tak też się skończyło. 

 

Jeśli ktoś obiecuje Wam duże zwroty przekraczające wszelką logikę, to zastanówcie się skąd te pieniądze będą postępować. Od innych osób, które się dołączają do takiej struktury. I tak dalej i tak dalej. Ale prędzej czy później dopływ nowych osób się kończy i to wszystko się sypię. A Wy swojej kasy już nie zobaczycie, zwłaszcza jak reinwestujecie, a nie wypłacacie kasy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety temat obił się o moją niegdyś naiwną naturę. Oni na prawdę wierzą! Są święcie przekonani! Jak nikt! Że pieniądze można dość prosto zarobić, że wystarczy współpracować, że im się zaraz uda i tobie też może się powieść!

 

Człowiekowi, który jest ufny ciężko oprzeć się presji wpajanych do rzeczywistości pojęć, na chama. Też prawie się kiedyś wkręciłem w jedną rzecz, potem drugą, potem na prawdę się wkręciłem w akwizycje na dwa krótkie okresy czasu. 

 

Tekst "Niech mi ktoś udowodni! Jeżeli będzie się starał, że nie zarobi hajus w ciągu pierwszego miesiąca" No i się nie udało, marzyła mi się fajna fura z 2007, a we własnym lustrze śmiałem się z siebie, mnóstwo czasu, pasji, pokładów energii i nadziei zostało sprzeniewierzone... ale na szczęście odbijałem po miesiącu, maks dwóch. 

 

No i teraz co? Już nie jestem naiwny. Zawsze to co mówią ludzie odbieram jak piąte przez dziesiąte jeżeli nie ma wielu racjonalnych argumentów. Nie opieram się mrzonką i szczerze radzę... Pnijcie się od początku w jakimś relatywnym zawodzie.

Mój najlepszy przyjaciel od początku był nastawiony na twardą pracę, rzucił studia od buta i poszedł pracować w zawodzie. Koniec końców ma doświadczenie, nawet już pozycje bo 4k sięga. Niby robota na produkcji, ale nikt mu nie pierdoli, nie jest zbyt interesująca ale pewnie do przeżycia. Ja niestety bym się bardzo zanudził, bo tekst wielokrotnie powtarzany przez akwize aka piramidy bardzo do mnie trafia - mianowicie "To jest praca dla ludzi, którzy nie widzą się na produkcji!" 

Psychologicznie wykorzystywana jest leniwa natura człowieka. Chciałoby się łatwo hajs garnąć, a to wcale nie jest tak prosto startując z podstawowej pozycji.

 

Rozgadałem się. Cierpliwym dziękuję. Pozdrawiam.

Edytowane przez Profesor Zak
błąd stylistyczny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Profesor Zak napisał:

Też prawie się kiedyś wkręciłem w jedną rzecz, potem drugą, potem na prawdę się wkręciłem w akwizycje na dwa krótkie okresy czasu.  

Miałem się tym zająć kiedyś, w formie dodatkowego dochodu. Jednak po przejrzeniu opinii o tych biznesach w internecie szybko to odpuściłem.

 

Hitler będzie robił diamenta w strukturze. ;)

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, wielu ludzi napotyka się po drodze na takich cwaniaków. Przypomniało mi się, jak w 2015 roku byłem z kolegą na pewnym spotkaniu wyborczym. Dosiadł się do nas koleś w garniaku, który był dosyć przekonywujący. Chwalił się, że ma sklep internetowy. Ja tymczasem byłem uczniem na dorobku. Wymieniliśmy się kontaktami na Facebooku. Parę dni później pyta się mnie, czy nie chciałbym zarobić. Odpowiadam: "a o co chodzi?", na co ten - spotkajmy się w galerii to ci wytłumaczę. Odjebany jeszcze bardziej przyjechał paręnaście kilometrów na umówione przez nas miejsce. Wyciąga ponad 10-letni laptop z ledwo działającym Windowsem XP i pokazuje mi jakieś wykresy, próbki perfum itd. Szczególnie zapamiętałem klip przedstawiający kolesia, który chwalił się Mercedesem W221 - życiowy sukces, nie ma co. Byłem skołowany, czułem, że to coś w rodzaju sekty. Jedną nogą chciałem wejść do tego interesu, ale nie miałem ochoty namawiać najbliższych do brania udziału. Nawet wstąpiłem na jakieś szkolenie on-line, ale wyłączyłem po 10 minutach. Ostatecznie zrezygnowałem po przeczytaniu opinii m.in. na wykopie. Dobre zajęcie dla socjopatów. 

 

Jeśli jakiś znajomek, który przypomni o moim istnieniu, będzie próbował wciągnąć w to gówno, przyjdę dla beki zobaczyć, jak chłopina (albo babina) będzie się męczył(a).

Edytowane przez koksownik
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Morfeusz - Uśmiałem się z tym Hitlerem :D Fajnie ktoś to zrobił.

 

Odnośnie MLMu. Syf, kiła i mogiła. Nie dorobicie się niczego chyba, że jesteście na samej górze :) Mimo wszystko rozumiem, że można dać się wkręcić, wizja łatwej kasy szybko potrafi omamić. Znałem wielu, którzy próbowali (sam się kiedyś dałem :D), dzisiaj nikt z nich się tym nie zajmuje, gówna się dorobili.

 

Ponadto każda opowieść zaczyna się zawsze tak samo, ja nie muszę już nawet ich oglądać żeby wiedzieć, że "pewnego dnia zdecydowałem, że chcę żyć inaczej, nie wiedziałem jednak co robić i wtedy nagle pojawiła się szansa (tu wstaw jakąś nazwę firmy)". Ponadto standardowo atak na etat i osoby na nim pracujące.

 

Odnośnie samych filmików przyznać musze, że ten Respondek zrobiony fajnie, może omamić :) Natomiast ten ostatni z tym młodziakiem to tak irytujący, że chuj. Koleś ma kłamstwo wypisane na twarzy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@koksownik Chyba mała pomyłka tematu.

 

Co do tematu MLM znam kilku liderów, którzy weszli nawet jak już firma miała top liderów dorobionych. Tylko druga sprawa zapierdol ad rana do wieczora. Kilkadziesiąt spotkań dziennie, albo sposób jak powiększyć ilość spotkań i rejestracji.

 

Co do Revshare, ponzi i hyip - każde to prawie to Samo. Ryzyko, hazard. Trzeba wiedzieć kiedy wyjść i mieć świadomość, że możesz wszystko stracić. Piramidy jednym słowem.

Edytowane przez StadoWilków
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piramidy to od dawna przekręt i wał i góra ma możliwość jedynie coś zarobić.

Co sądzicie na temat inwestowania poprzez pożyczanie kasy w formie pożyczek społecznościowych, trochę się tego namnożyło w necie ostatnio. Niby można wybrać opcje z gwarancją spłaty ale czy to pewne i bezpieczne ?

Działał ktoś z Was w tym temacie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozróżnijmy MLM a ponziaki. Nie trawię modelu MLM, ale tam jest jakiś realny produkt (może być i przepłacony, jak i chujowy), ale jest, tylko sprzedawany w specyficznym modelu. Ponziaki, czyli wszelkie HYIP-y to typowe kasyno, bo dosypujesz kasy do piramidki, w której realny produkt jest iluzoryczny, albo go najczęściej nie ma. Jasne, że można zarobić, ale trzeba wiedzieć, kiedy wyjść. A ponziak ma to do siebie, że potrafi upaść z dnia na dzień. Najczęściej wtedy, gdy jego założyciel opróżni konta i ewakuuje się z wpłatami naiwnych : )

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror - No niby tak, ale to dalej najczęściej jest krętactwo bo sprzedajesz produkt, który jest przepłacony jak sam wspomniałeś. Czyli wciskasz komuś coś co wiesz, że się nie opłaca i sam sobie byś tego nie zaoferował. Po chuju. Ja np. robiąc stronę internetową robię ją tak, abym sam z niej był zadowolony i czuł, że sam chciałbym za coś takiego zapłacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Dla mnie najgorsze jest to że cwaniaki typu Burdzy, Kujawa czy Zukiewicz nie siedzą w pierdlu bo Polska to kraj z papieru. Naganianie na HYIP, Banners broker, a teraz kopanie kryptowalut zalatuje scamem na kilometr a gdy kolejna piramida upada to zaraz widzimy ich naganiajacych na kolejny złoty biznes.

 

Najłatwiej ludziom sprzedać marzenia że nic nie będą robić, jeździć dobrymi samochodami i pić drinki z palmami.

Proszę moda o połączenie postów i z góry dziękuję.

 

 

 

Kurwa, jak jest taki cwany to powinni go wziąć do ministerstwa finansów w rządzie PISu to by wreszcie ten kraj stanął na nogi i posplacal wszystkie długi. A ludzie byliby piękni szczęśliwi i bogaci....

 

Edytowane przez Estranged
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że jakby informowali,że jest szansa powyżej 70%( i rosnącą w czasie) na utratę wszystkich środków to by było uczciwie. Są osoby które uzbierały jakieś grosze na kranach z kryptowalutami i potem je wsadzali w takie hazardowe programy. Owszem śmieszne hobby ale nie sposób na życie. 

Zazwyczaj te osoby gdy uciułają ok 30k pln zajmują się bardziej tradycyjnymi formami inwestowania. Sprzedawania snów jest nie na miejscu. Ale gdy się mówi,że to jest skrajnie ryzykowne to moim zdaniem jest ok. 

Całkiem dobrym sposobem wstępnym weryfikacji takich gagadków jest spytanie się o formę rozliczenia z US i czy mają interpelację nt. takiej formy zarabiania.

 

A... Sam nie korzystałem, nie namawiam i nie polecam.  

 

Edytowane przez Ramzes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Estranged napisał:

Dla mnie najgorsze jest to że cwaniaki typu Burdzy, Kujawa czy Zukiewicz

Widziałem ich filmiki, strony i posty na Fb. D. Żukiewicz nawet nie ukrywa, że jest uzależniony od koki. Tak mu poryły psychikę ten pseudo biznesy i ludzie, których oszukał, że musi ćpać.

R. Kujawa też ma spore problemy ze sobą. To taki biały rycerz, kolejne kobiety doją go z hajsu i żyją na jego koszt. Ostatnio samotnej matce się oświadczał. Przeprowadzał się nawet dla niej do małego pokoiku w UK, ale w porę się obudził i zakończył sponsoring szona. 

1 godzinę temu, Tomko napisał:

Czy ten koleś na drugim filmiku zareklamował witaminę C w Mercedesie?

Nie sprawdzałem dokładnie co reklamował. Nie warto, bo te piramidki padają systematycznie. Zaraz wyrastają nowe. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Estranged napisał:

Dla mnie najgorsze jest to że cwaniaki typu Burdzy, Kujawa czy Zukiewicz nie siedzą w pierdlu bo Polska to kraj z papieru. Naganianie na HYIP, Banners broker, a teraz kopanie kryptowalut zalatuje scamem na kilometr a gdy kolejna piramida upada to zaraz widzimy ich naganiajacych na kolejny złoty biznes.

Tak, obok realnego biznesu całkiem nieźle funkcjonuje sobie ta strefa :) Głównie w mediach społecznościowych i na pewnych forach odbywa się poszukiwanie kolejnych sponsorów, którzy dosypią kasy do piramidek. Społeczny dowód słuszności dla kogoś, kto żyje od pierwszego do pierwszego bije po oczach. Nie ukrywam, Ci Panowie mają realne pieniądze, ale niech nikt nie łudzi się, że też takie będziesz miał wchodząc do ponziaka na jego terminalnym etapie istnienia. Mnie akurat ten blichtr, złote klamki i merdedesy jako wymiary bogactwa średnio kręcą (gdybym był złośliwy, to bym powiedział że wolę model wizerunku Gusa Fringa), ale nie przeczę, że jest to nad wyraz skuteczne w budowaniu siatki. Prawda jest taka - na ponziaku zarobi założyciel i paru promotorów, którzy wejdą na samym początku i wyjdą w odpowiednim momencie. Reszta będzie miała szczęście, jak wyjdzie na zero.

 

Pomijam fakt, że naganianie do ponziaka gdy ten ledwo dyszy i ktoś doświadczony wie, że długo nie pociągnie to nieetyczne, najgorsze skurwysyństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Obliteraror napisał:

 

Pomijam fakt, że naganianie do ponziaka gdy ten ledwo dyszy i ktoś doświadczony wie, że długo nie pociągnie to nieetyczne, najgorsze skurwysyństwo.

I dlatego mocno mnie to wszystko wkurwia i dostaje białej gorączki widząc takich cwaniaków na wolności.

 

A to co @Morfeusz pisze o Kujawie to muzyka dla moich uszu. Szkoda tylko ludzi, ale z drugiej strony jeśli ktoś wierzy w te bajki to jest sobie sam winien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.