Skocz do zawartości

Znajomość z pracy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Bracia,

 

Chciałbym uzyskać od Was jakiegoś kopa lub żebym doszedł po rozum do głowy. 

 

Sytuacja wygląda następująco. W pracy rozkręciła mi się pewna znajomość z koleżanką 25l. ja 32 l. Tak naprawdę byłem dla Niej mało dostępny, zaczepny, nie strzelałem komplementów bezpodstawnie i gdzieś tam Panna sama zaczęła się mną interesować. Tak wiem, żeby nie zaczynać kręcić z kobietami w miejscu pracy, bo się źle to kończy. Przy czym brakowało w ostatnim czasie takiego przyjemnego uczucia przy drugiej osobie i młodego ciałka. 

 

Z czasem gdzieś nam się zaczęły rozmowy rozkręcać i zaczęliśmy się spotkać po pracy. Sporo pisania, seksu i takiej gry żeby nikt się nie dowiedział. Mi się to podobało i jej również.

 

Mniej więcej dziewczyna 6-7/10, ładna, dobry seks, pozytywna, uśmiechnięta, towarzyska, pracowita i lubiąca porobić wypieki oraz dobrą szamę.

 

Im bardziej ją poznawałem wychodziły różne słabe tematy związane z jej rodziną, choroby,słabe relacje, rozwód, bieda, brak wsparcia, "niby jakies molestwanie?" (nie znam szczegółów), w miedzy czasie rozeszła się z chłopakiem (standardowo szukanie lepszej gałęzi), ma sporo białorycerzy i towarzyszy na skinienie głową. Szybko łapie z nowymi facetami jakieś śmieszki i heheszki. Lubi prowokować do zazdrości, gdy byłem w pobliżu w pracy lub sama wysyłała jakieś foty ze swoimi znajomymi. Robiła wg mnie taki test jak będę reagował i na ile może sobie pozwolić. Tak mi się wydaje? 

 

Przy czym podobało mi się jak to wszystko się kręciło, bo dawno nie miałem takiej przyjemności. Minęło ok 3 miesiące i z lekka zaczęły się robić najazdy na jakąś relacje bardziej już oficjalną i mniej z ukrycia, gdzie mi to nie było po drodze i bardziej chciałem się z tego wymiksować niż iść w tą stronę. Jakaś wew. intuicja, że to nie tak powinno być.

 

Pewnego dnia zobaczyłem przypadkiem i to przy Niej, że jakiś świeżo poznany koleś do Niej piszę odnośnie jakiś jej prywatnych spraw (może być ich więcej?). Z lekka się wkurzyłem i postanowiłem, że kończymy tę Naszą znajomość od strony spotkań, bo i tak nie ma to żadnej przyszłości czego jestem pewien. (Przeżyłem zdradę i jestem z lekka na takie nr uczulony).

 

 Coś tam chciała się wytłumaczyć jakimiś screenami (bardziej się tym pogrążyła) i jeszcze mnie winą obarczyć, że sam wychodzę z kolesiami po knajpach.

 

Wydaje mi się, że się lekko zauroczyłem tą dziewczyną i młodą piczką. Potrzebuje ogarnięcia, bo nie chcę już tego kontynuować, a lekki zjazd humoru i tęsknotka się pojawiła. Wiem, że ona też lekko to odczuła, ale zaraz ją białorycerze szybko ogarną.

 

Jeśli nie odpowiedni dział proszę o przeniesienie.

 

Za wszelkie rady, dzięki!

 

 

Edytowane przez SunBeam
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, misUszatek napisał:

Jeżeli ona zostawiła chłopaka dla Ciebie to dużym prawdopodobieństwem Ciebie zostawi dla innego wcześniej czy później.

Ja żadnych deklaracji jej nie robiłem, ale zadziała efekt, że myślała chyba o tym, że za jakiś czas miedzy nami będzie coś więcej. Dla mnie tyle co dobrze mi się z nią spotykało to im dalej tym, więcej lampek czerwonych się włączało... Rozum mówi ogarnij się, ale chyba po prostu musi minąć kilka dni i będzie lepiej :) Zamieszała mi w głowie

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, SunBeam napisał:

Szybko łapie z nowymi facetami jakieś śmieszki i heheszki. Lubi prowokować do zazdrości, gdy byłem w pobliżu w pracy lub sama wysyłała jakieś foty ze swoimi znajomymi.

Bardzo budujące i zachęcające do inwestowania w tę relację.

 

Ostatnio użytkownik @Tomko wspominał o znajomości z pewną młodą "damą", która jest w podobnym wieku i stosuje podobne zagrania. Może on Ci coś podpowie, choć punkt widzenia będzie zapewne nieco inny niż Twój :)

 

Mnie by to oględnie mówiąc mocno denerwowała także byłaby krótka piłka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Raivo Tak, dlatego uznaje, że to nie ma sensu i nie chciałem się jakoś afiszować z tym co między nami tam się kręciło. Im dalej tym ja się wycofywałem i nie wkładałem w tą relacje za dużo od siebie i to ona więcej dawała,

 

@Tomko Zgadzam się, ta dziewczyna na tą chwilę obecną szuka atencji i kokietuje facetów. Wie na czym ta gra polega i korzysta z tego uzyskując z tego różne korzyści. 

 

Z czasem chyba okazuje się, że jestem dla Niej za miękki i leci z tematem dalej. Emocje opadają i nie ma już tego szału. Przy czym do końca chciała, żebym u Niej nocował.

 

 

Edytowane przez SunBeam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. W miejscu pracy nie posuwa się samic. Niedługo przekonasz się dlaczego jak zechce się odegrać za zerwanie.

52 minuty temu, SunBeam napisał:

wychodziły różne słabe tematy związane z jej rodziną, choroby,słabe relacje, rozwód

To nie jest materiał do związku.

52 minuty temu, SunBeam napisał:

brak wsparcia, "niby jakies molestwanie?" (nie znam szczegółów)

Kolejne czerwone lampki a Ty udajesz że nie widzisz?

53 minuty temu, SunBeam napisał:

Szybko łapie z nowymi facetami jakieś śmieszki i heheszki.

Typ szona potrzebującego atencji. Nie upilnujesz, choćbyś do kaloryfera przykuł. 

54 minuty temu, SunBeam napisał:

Lubi prowokować do zazdrości, gdy byłem w pobliżu w pracy lub sama wysyłała jakieś foty ze swoimi znajomymi. Robiła wg mnie taki test jak będę reagował i na ile może sobie pozwolić.

Nie ma już do Ciebie szacunku i testuje Cię jednocześnie.

Smrodu narobi Ci w miejscu pracy prędzej czy później. Możesz wychłodzić to w stylu "zostańmy przyjaciółmi" i stopniowo zerwać kontakt, choć moim zdaniem i tak będzie z tego przypał w robocie. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Baelish napisał:

Szuka atencji, chce się bawić, tak że bawi się i Tobą do puki nie znajdzie się kolejna zabawka. 

Ona jest po rozwodzie, który przeżyła i teraz ma właśnie tryb na poznawanie ludzi i nowych doznań. Dla mnie dyskwalifikacja na dłuższą relację

 

@realista Ze wszystkim się zgadzam, ale z ostatnim punktem mam nadzieje, że akurat mnie ie zaskoczy niczym. Teraz specjalnie przy mnie głośniej jeszcze mili się do klientów i chce mnie z lekka sprowokować, ale się nie daje.

 

Staram się właśnie przejść na tryb znajomi z pracy i nic więcej. Nie będę jej, ani sobie robił zbytnich nadziei, bo po lekturze forum, wiem, że to bezsensu.

 

 

Edytowane przez SunBeam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei było zamaczane, ale teraz odmaczam :)

 

@urodzony_w_niedzielę niby z jej strony decyzja o rozwodzie. Byli ze sobą razem z małżeństwem ok. 8 lat. Szczegółów nie znam, bo do niczego nie były mi potrzebne. Niby ten ex dalej ją czasem atakuje i ma kontakt z jej braćmi. Tak sobie czuje, że za 2-3 lata jeszcze do siebie wrócą

 

 

Im sobie więcej faktów połączę ze znajomością forum tym mi lepiej :) Normalnie z tą dziewczyną na dłuższą metę to wyjdą jakieś problemy...

Edytowane przez SunBeam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to stwierdził kiedyś nieoceniony Julian Tuwim - ,,Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie wywarł na kobiecie".

To Ci się właśnie przytrafiło i jest to normalne. Ale nie pozwól, by przysłoniło Ci to rzeczywistość:

Cytat

różne słabe tematy związane z jej rodziną, choroby,słabe relacje, rozwód, bieda, brak wsparcia, "niby jakies molestwanie?" (nie znam szczegółów),

Jak już bardzo słusznie zauważył brat @realista, to jest potencjalnie materiał na takie jazdy, że nawet po kilku miesiącach dalszej relacji możesz się długo zbierać. Każda z tych rzeczy to mniej lub bardziej intensywnie czerwona flaga, a u niej występują w pakiecie.

Tym bardziej, że ona mogła zauważyć jak na Ciebie działa, że dla Ciebie jej zainteresowanie jest swego rodzaju narkotykiem i może chcieć Cię od niego uzależnić, jak każdy inny diler.

Z tego co widzę, to jesteś tego wszystkiego świadom, tylko teraz pilnuj się, żeby postępować zgodnie z tą świadomością.

Edytowane przez Msafer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Msafer Masz rację. Podobało mi się to jak ona sama zabiega o mnie, proponuje spotkania i robi obiadki do pracy :)

 

Ona ma sporo teraz problemów na głowie i szuka chyba oparcia w drugiej osobie. Ja tych jej problemów nie udźwignę i jak coś wspomniałem o psychologu to uznała, że robię z Niej "wariatkę". Przy mnie wspominała, że czuje spokój, doświadczenie i czasem dobre spojrzenie na daną sytuację.

 

Z lekka się od Niej uzależniłem, bo spotkań było coraz więcej i bardziej intensywne, przy czym ciągle ją obserwowałem i znajdywałem potwierdzenie w tym co Bracia tu na forum piszą.

 

Wygaszam kontakt do minimum na tyle co się da i odezwę się za jakiś czas jak ona zareaguje. Na tą chwilę podziękowała mi na mess za dobre chwilę i cisza z obu stron

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały Update:

 

Spotkałem się z nią jeszcze na chwilę, gdzie ja na pełnym chłodzie, z nastawieniem, że to nie ma sensu i grzecznym wycofaniem się z relacji. Panna tłumaczyła mi jak wiele tracę, że najlepsze dopiero przed NAMI oraz to że wiedziała o tym, ze jestem zraniony i uprzedzony do dłuższych relacji.

 

Gdzieś tam z lekka mnie starała się wyprowadzić z równowagi taką gadką co jej się części udało. Znowu pojawił się u Niej ten uśmieszek i myśl, że jestem jej. Zapraszała mnie na kolację do Niej, ze śniadaniem. Odmówiłem. 

 

Przy czym kolejnego dnia przywitała mnie kanapeczkami w pracy i jakimś dyskretnym smyrnięciem po karku i plecach. Chwilę później oznajmiłem jej, że jednak to nie ma sensu i ja się ewakuje z tej relacji. Normalnie w oczach widziałem jak jej się styki przepaliły. Napisała mi później, krótkie - OK, rozumiem nic na siłe.

 

Przy czym rozmowy wydają się być normalne, ale już nie o seksie, wspólnym czasie, spotkaniach, poznawaniu siebie tylko smieszki, heheszki i pełny dystans - Awansowałem chyba w tym momencie na kolegę :)

 

 Przyjechała do Niej znajoma i dziewczyny w ciągu kilku dni balują i gdzieś się szlajają. Relacje mam taką, że słyszę jak mówi to innym osobą - tak żebym słyszał ;) 

 

Dzisiaj na tel. pokazuje kolesiom foto gościa oraz mi i pyta - Myślicie, że to gej? Ekipa: Niee. Ja: Prędzej chce Cię wybzykać na geja. Ekipa nawet przyznała mi rację.

 

Robi mi to specjalnie, ale ona taka jest, że już szuka kolejnego bolca.

 

No to chyba tyle. Dla mnie dziewczyna w pełni skreślona do relacji i niech szuka atencji gdzieś indziej. Będę z nią normalnie gadał, ale nie umawiam się po za pracą.

 

Dzięki Bracia i jedziemy dalej :D 

 

 

  

 

 

Edytowane przez SunBeam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.02.2019 o 22:16, misUszatek napisał:

Jeżeli ona zostawiła chłopaka dla Ciebie to dużym prawdopodobieństwem Ciebie zostawi dla innego wcześniej czy później.

To akurat niekonieczne. Moja pierwsza panna zostawiła kolesia dla mnie. Wcześniej sama próbowała do mnie świrować, nic z tego nie wyszło i gdy się okazało, że i teraz ja czegoś chce, to odeszła od tamtego. Wcale mnie później nie zostawiła, to ja ją ?. Była po prostu wpatrzona we mnie. Byliśmy parą przez rok, z nim była 2-3 miesiące. Bardzo dużo zależy od tego kim jest tamten gość i jaki jest. Tak samo nowy facet. Nie myśl schematami w 100%, kolego. 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób sprawdzony sposób.

 

Zainstaluj Tindera/badoo/cokolwiek.

Siedź na tych aplikacjach dopóki kogoś nie wyrwiesz. Nie musi być super sztuka. Zamoczysz, spojrzysz na sprawę zupełnie inaczej. Zamoczysz dwie inne, to będzie Tobie owa Pani zwisać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bullitt Zgadzam się i ja dziewczyny od razu nie skreśliłem. Przy czym z czasem zaczęła pokazywać swoje prawdziwą naturę. Ja jej nie utrzymam na takich emocjach, których ona potrzebuje. To jest początek znajomości i dlatego pojawił się u Niej haj, ale on zacznie z czasem spadać. Dla mnie to ona nie ma zamkniętej relacji, ale z tym swoim ex-mężem. A jak to kobieta nie potrafi za długo być sama. 

 

Jakiś czas temu wybzykałem ją z rana i zadowolona mi robi śniadanko. Nagle tekst: Sun, a Ty umiesz kłaść panele? :D Myślę sobie - Ja jebie 7 rano :)

 

@Jan III Wspaniały wiem jak to działa. Nie jestem jakoś tym faktem zmartwiony i dzięki forum przygotowany na niektóre akcje Panny. Kiedyś mogłoby zaboleć teraz jestem na większej wyjebce i szukam dalej swojej Księżniczki :)

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, SunBeam napisał:

Nagle tekst: Sun, a Ty umiesz kłaść panele? :D Myślę sobie - Ja jebie 7 rano :)

You make my day, bro :D

 

Zawsze będę twierdził - w pracy się z nikim nie wiąż, tyle w temacie ;) Wolę mieć bezpieczne 8h niż po niewypale się użerać i chodzić po ścianach ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.