Skocz do zawartości

Narkotyki czy przejęcie biznesu?


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

Zainteresowała mnie sprawa Polaka aresztowanego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich za rzekome związki z narkotykami. Dzisiaj otrzymał  wyrok dożywotniego więzienia. Artur Ligęska, bo tak się nazywa, założył sieć klubów fitness na Podkarpaciu. Biznes szedł dobrze dopóki nie pojawili się panowie chcący go przejąć. W rezultacie pozbył się klubów i poleciał reperować zdrowie psychiczne do ZEA. Tam aresztowano go i skazano za bliżej nieokreślone związki z narkotykami. Sprawa jak dla mnie dziwna, bo reperować zdrowie można w Hiszpanii, ewentualnie w bardziej przyjaznym kraju. Może faktycznie nie miał żadnych związków z narkotykami a jedynie załatwili go ci sami panowie, którzy zazwyczaj w Polsce lubią mieć kontrolę nad wszystkim co nie jest warzywniakiem i kioskiem ruchu.

 

https://www.rp.pl/Sadownictwo/190209770-Polak-skazany-na-dozywocie-w-Emiratach-Arabskich.html 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za link. Sam miałem lecieć do Kataru do roboty. Może jeszcze się uda... Sprawy nie da się już rozebrać. Możemy tylko gdybać. Sam po sobie wiem, że kiedy nie szukam kłopotów one znajdują mnie. Tzn zagraniczne wakacje, cieżko mi wtedy bo alkohol tylko dostępny, a nos pusty np, a Murzyni z podrabianymi zegarkami oferuja wszytko niby... Lecz zawsze pamietam, że nie jestem na swoim podwórku...

To samo divy na wczasach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie postawiłbym na typa nawet 5 gr.

Zanim trafiłem na kolej miałem do czynienia z branżą prawno-finansową, w tym z poszukiwaniem majątku, zbieraniem dowodów na oszustwa etc.

Takich wiecznie pokrzywdzonych ściemniaczy poznawałem kilku miesięcznie, wszyscy wiecznie przeciw nim, spiski "wiadomych sił", "onych" etc, żeby za wszelką cenę zatrzeć wrażenie swojego szmaciarstwa.

Nie ma już od dawna żadnych panów, co chcą po kryjomu przejmować biznesy większe od warzywniaka, za takie coś może być dwucyfrowa odsiadka, nikomu się nie chce ryzykować, są lepsze i przyjemniejsze sposoby na lewiznę.

Jest za to pazerność, psychopatia, nieustanne szukanie głupszych od siebie celem wciśnięcia kitu o kolejnym perspektywicznym projekcie, nieustanne zwodzenie wierzycieli, że jeszcze potrzeba tylko kolejnego miesiąca... 

Ci wierzyciele i komornicy, którzy mogą o nim sporo opowiedzieć to pewnie też podstawieni przez "wiadome siły", co?? :-P

Profil psychologiczny gościa, jaki stworzyłem sobie po dostępnych materiałach spokojnie pasuje mi do tego, co go spotkało w UAE.

Może i na początku chciał dobrze, ale zabrał się na biznes, który go przerósł i bez żadnego planu B.

 

Edytowane przez No Gods No Masters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.