Skocz do zawartości

Prowadzi bloga dla rodziców, pobiła swojego 6 letniego syna w centrum handlowym.


deleteduser28

Rekomendowane odpowiedzi

Ale się wkurwiłem czytając ten artykuł i oglądając film z kamery monitoringu.

Kobieta, która pobiła swoje dziecko, prowadzi bloga z poradami dla rodziców.

 

Przypomniał mi się teraz osiemnastowieczny "intelektualista" Rousseau, który w swoich traktatach pedagogicznych pisał o wielkiej roli wychowania, tymczasem szóstkę swoich małych dzieci oddał do sierocińca, gdzie

prawdopodobnie żadne z nich nie dożyło roku. Twierdził, że jest "przyjacielem całej ludzkości" i był to akt poświęcenia z jego strony.

Tutaj chyba podobna konstrukcja psychiczna, tylko potencjał intelektualny mniejszy.

 

https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/olga-shvetsova-ukrainska-blogerka-nagrana-jak-bije-syna/m8vvpdk?utm_source=_viasg_fakt&utm_medium=direct&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2

 

Pod koniec "matka" usprawiedliwia się, że miewa czasem napady złości i tym tłumaczy swoje znęcanie się psychiczne i fizyczne nad dzieckiem.

 

Cytat

Od czasu do czasu miewam napady złości - powiedziała w swoim nagraniu. - Czy to nie przydarzyło się tobie? Jeśli jesteś osobą, która nigdy nie krzyczała na swoje dziecko, które nigdy nie uderzyła dziecka - jestem z ciebie bardzo dumna ...

Ja jestem inną osobą. Mogę krzyczeć, mogę dawać klapsy, mogę upomnieć. To ja, taka jestem...

 

Wiem, że na podstawie takich wyrywkowych informacji nie można stawiać diagnoz, ale silnie zalatuje mi to narcystycznym zaburzeniem osobowości i socjopatią.

Tacy ludzie powinni być eliminowani z życia publicznego i ponosić surowe konsekwencje swojego zachowania, ale jak widać, potrafią z pietyzmem pielęgnować swój nieskalany wizerunek dopóki

nie puszczą im nerwy i  dla niektórych są jeszcze autorytetami.

:blink:

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne pisze o tym, o czym opowiada jej opiekunka. Taka to mądrala ;)

No a pracując, wiadomo, czasu dla dzieci ma się mniej, ale podobno kobieta potrafi pogodzić wszystkie obowiązki. Przynajmniej tak mówią.

No chyba, że wchodzi w grę "taka jestem", no to wtedy trzeba wybaczyć.

Dziwne, że ludziom włącza się taki mechanizm,że wtedy bardziej żal kobiety, która "ma ciężko" niż zbitego dzieciaka, zwłaszcza gdy jest tylko synem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, Dworzanin_Herzoga said:

Tacy ludzie powinni być eliminowani z życia publicznego i ponosić surowe konsekwencje swojego zachowania

Jakiego życia publicznego i jakie konsekwencje?

Trochę dystansu - to jakaś Karynka publikująca swoje materiały w Internecie, nie prezydent Ukrainy. A konsekwencje i tak poniesie - dzieci jej w przyszłości "podziękują".

 

Nawoływanie do "surowych konsekwencji" to emocjonalny populizm, który lewactwo wykorzysta aby rozjebać jeszcze więcej rodzin. O ile, sądząc po tym krótkim nagraniu, ta matka zasługuje na potępienie, to jakiekolwiek zaostrzenia przepisów sprowadziłyby katastrofalne, moim zdaniem, konsekwencje na sferę życia rodzinnego, gdzie rząd i prawo nie powinny zbytnio ingerować. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azagoth

Trochę nadinterpretowałeś heh.

 

Jestem przeciwny zabieraniu dzieci pod byle pretekstem, zaostrzaniu przepisów i ingerowaniu państwa w rodzinę.

 

Jednak pisanie w kontekście takich skrajnych przypadków o "lewactwie" i "populizmach" zalatuje mi trochę syndromem oblężonej twierdzy.

Rozumiem, że gdy kobieta dostaje rok za zamordowanie swojego dziecka i uważam, że to zbyt łagodny wyrok, tak jak poniżej opisane:

https://www.se.pl/wiadomosci/swiat/szok-zabila-synka-i-zaszyla-go-w-misiu-aa-8KZF-i5xH-C24T.html

 

jestem populistą. ?

Edytowane przez Dworzanin_Herzoga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, azagoth napisał:

moim zdaniem, konsekwencje na sferę życia rodzinnego, gdzie rząd i prawo nie powinny zbytnio ingerować. 

Czy możesz doprecyzować?

Może źle zrozumiałem, ale czy postulujesz, żeby prawo nie chroniło dzieci katowanych przez matki-wariatki bo to sprawa wewnętrzna rodziny?

Bo tu raczej nie chodzi o zaostrzenie prawa tylko o jego egzekwowanie.

Swoją drogą, gdyby to zrobił "kochany tatuś", wisiałby na latarni pewnie. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, The Motha napisał:

Znam jeszcze lepszy deal, sąsiadka kuzyna prowadzi bloga o tym jak wychowywać dzieci, ale sama się nimi nie zajmuje, robi to opiekunka :P 

To logiczne, matka nie ma czasu, prowadzi bloga. 

 

@Dworzanin_Herzoga jest taka słynna książka pt. "Intelektualiści" (tylko słyszałem, ale z wielu sensownych źródeł), dotycząca właśnie "prowadzenia się" wybranych wybitnych umysłów.  

 

13 minut temu, Rnext napisał:

 

Ale już czuję się samozdyscyplinowany słowami p. Spurek - "przemoc ma płeć i jest to płeć męska". 

A przecież płeć to konstrukt kulturowy. A kto stworzył kulturę? Samiec. A skąd był pierwszy samiec, zanim powstała kultura? Tego nie wiemy, to wielka zagadka marksizmu-lesbianizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, azagoth napisał:

Nawoływanie do "surowych konsekwencji" to emocjonalny populizm, który lewactwo wykorzysta aby rozjebać jeszcze więcej rodzin. O ile, sądząc po tym krótkim nagraniu, ta matka zasługuje na potępienie, to jakiekolwiek zaostrzenia przepisów sprowadziłyby katastrofalne, moim zdaniem, konsekwencje na sferę życia rodzinnego, gdzie rząd i prawo nie powinny zbytnio ingerować. 

Święta prawda!

Każde takie medialne nagłośnienie patologicznej sytuacji jest pretekstem do dokręcenia śruby jeszcze bardziej...

Oczywiście w imię tzw. sprawiedliwości społecznej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Myrmidon napisał:

Każde takie medialne nagłośnienie patologicznej sytuacji jest pretekstem do dokręcenia śruby jeszcze bardziej...

Ale co proponujesz? Bo wynika że przemilczenie.

Moim zdaniem należy odbrązowić "matczyność" i zacząć mówić o destrukcyjnym wpływie tej źle pojętej i powszechnie obecnie schrzanionej, na nowe istoty. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Prawnie tego nie zrobisz. Do tego jest potrzebna zmiana świadomości społecznej.

Ustawodawca bardzo chętnie zdefiniuje kolejny wytrych prawny, który teoretycznie chroni dzieci. A czy praktycznie taka ochrona istnieje? Umieszczenie dzieciaka w placówce wychowawczej poprawia standard jego życia i daje lepszą przyszłość? Na papierze pewnie tak. 

Dlatego takie sprawy powinny być załatwiane w gronie rodziny. Muzułmanie czy Azjaci dają tu świetny przykład moim zdaniem (ale piszę tutaj o tym wąskim spektrum zagadnienia).

Edytowane przez azagoth
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

Popatrz na obecne tendencje... Zaraz po publikacji kontrowersyjnego materiału znajduje się grono organizacji/działaczy z odpowiednim zapleczem, wołających o zrobienie porządku i taką konstrukcję przepisów, które pozwolą prewencyjnie "zapobiegać" na przyszłość. Jest to jawne ograniczanie swobód obywatelskich.

Jeżeli rzeczywiście dziecku dzieje się krzywda powinny zostać poinformowane odpowiednie służby.

Po co nagłaśniać jednostkowe przypadki?

Jedyny cel takiego działania to chęć udupienia reszty społeczeństwa a granie na uczuciach wobec dzieci jest najłatwiejszym sposobem... Przecież kto normalny chciałby aby cierpiały biedne dzieci...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, azagoth napisał:

Dlatego takie sprawy powinny być załatwiane w gronie rodziny. Muzułmanie czy Azjaci dają tu świetny przykład moim zdaniem (ale piszę tutaj o tym wąskim spektrum zagadnienia).

W tych kulturach ojciec ma ogromny autorytet, w naszej kulturze ojciec nie dość że ma coraz mniej praw, to i jest sukcesywnie pozbawiany autorytetu, to zasadnicza i fundamentalna różnica :) 

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi matka spuszczała łomot to tylko w domu.

Na zewnątrz wszystko musiało wyglądać pięknie.

Sąsiedzi powtarzali : "Dzielna kobieta, biedna ale dzieci czyste i zadbane".

Psycholodzy stwierdzili : "Relacje między matką a dziećmi są nad wyraz poprawne, łączy ich silna więź".

Sąd orzekł : "Opinia jaką pani posiada określa jednoznacznie, że jest pani bardzo dobrą matką".

 

A w domu kabel od "jamnika" i jazda.

Za to, że brat nie zjadł obiadu w szkole, za to, że wpuściłem inkasenta jak jej nie było w domu, za to, że nie odebrałem siostry z przedszkola ( miałem k@#$a 10 lat i mi jej nie wydali !), za to, że rozmawiałem z ojcem, za to, że powiedziałem że jestem głodny, za to, że syn jej koleżanki dostał piątkę z polskiego a ja piątkę z dwoma minusami. Wszystko jedno za co aby tylko przy@#$ć.

 

Wychowywała mnie osoba o sadystycznych skłonnościach, niedojrzała emocjonalnie do posiadania dzieci i z osobowością borderline. I zrobiła w balona cały system, który klepał ją po plecach i szczerze współczuł. Cała frustracja była wylewana na mnie.

Dodatkowo rodzeństwo otrzymywało "podarunki" w postaci nowych zabawek czy pieniędzy na słodycze. Ja musiałem albo kraść albo coś sprzedać ( najczęściej butelki, które wybierałem ze śmietników ) żeby cokolwiek mieć.

 

Jakie są tego plusy ?

Jestem jedynym wykształconym człowiekiem z tego domu ( reszta po podstawówkach ).

Jako jedyny mam prawo jazdy, różne kursy i szerokie możliwości w przypadku zmiany pracy ( pracuję obecnie w bardzo przyzwoitej firmie ).

 

A najciekawsze jest to ,że jak matka zaniemoże i nie będzie już w stanie normalnie funkcjonować w starej ruderze w której mieszka to cały ten je@#$y system rzuci się na mnie z pazurami abym płacił za opiekę bo do siebie jej nie wezmę choćby nie wiem co.

Reszta jest beneficjentami 500+ i przy wódeczce wieszają na mnie psy jaki to ze mnie Żyd straszliwy bo "ma a nie da" i nieudacznik bo nie wziąłem sobie rozczochranego koczkodana z przychówkiem i kanałem szerokości Wisły między nogami na którego nawet pies by nie wlazł choćby mu wszystkie suki z obejścia zabrali.

 

Takich rzeczy rodzina nie załatwi jeśli nikt im nic nie powie. Jak dziecku jest spuszczany łomot to reszta patologii przyklaskuje "dyscyplina musi być".

 

Jak widzę takie rzeczy to reaguję natychmiast i wzywam policję.

Kilka lat temu w jednym z okolicznych bloków samotna mamuśka tłukła swoje dzieciaki aż na ulicy było słychać.

Sąsiedzi wywalone jaja "bo to rodzinne sprawy i się nie wtrącają". Wezwałem policję, zaczekałem i pokazałem gdzie. I od tamtej pory spokój jest.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ivar

Przykro czytać ale to nie znaczy, że wszystkie rodziny takie są. Gdyby moja matka tak z nami postępowała to dziadek lub jej rodzeństwo by jej łeb urwali - wystarczyłoby im o tym powiedzieć. 

Twój przypadek jest patologiczny ale to nie patologia powinna definiować normy zachowań w społeczeństwie i rodzinie.

 

@The Motha

 

Ale to wcale, moim zdaniem, nie oznacza, że trzeba to tak zostawić i oczekiwać od aparatu państwowego ingerencji w rodzinę. Ojcowie muszą się "postawić" i jak radzi @Rnext odbrązowić matki i wywalczyć ponownie należną im pozycję i szacunek. Oczekiwanie na reakcje innych to pogłębianie tej patologii.

 

 

Edytowane przez azagoth
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, azagoth napisał:

Ale to wcale, moim zdaniem, nie oznacza, że trzeba to tak zostawić i oczekiwać od aparatu państwowego ingerencji w rodzinę. Ojcowie muszą się "postawić" i jak radzi

Aparat państwowy będzie interweniował w sprawie swoich własności, taka domena ustroju w którym żyjemy.

Ale masz racje, ojcowie musza się odbudować mentalnie i odnaleźć zagubione jaja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze takie info z Holandii: 

 

http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-02-06/oferowala-seks-ze-swoja-14-letnia-corka-zostala-skazana-na-150-godzin-prac-spolecznych/?ref=kafle&fbclid=IwAR3y5QUYrlzqPJZWRR2WTsuoUUFjZa0rllLtqboadPwAiPryucLhllQ4wOE

 

Cytat

51-latka z Holandii nawiązała kontakt z mężczyznami i zaoferowała im seks ze swoją córką (dziewczyna miała wówczas 14 lat).

Kobieta za propozycje obcowania z nieletnią dziewczynką została skazana przez sąd w Leeuwarden w Holandii na 150 godzin prac społecznych. "Kobieta widziała w córce przyjaciółkę"

- argumentował wyrok w sprawie kobiety holenderski sąd.

 

Holenderka zaprosiła do swojego domu mężczyznę, 36-latka z Schagen, który miał masować jej nagą córkę.

W dniu, w którym miało dojść do spotkania, poinstruowała dziewczynę, że ma leżeć rozebrana na łóżku. Zaszantażowała 14-latkę, że jeżeli tego nie zrobi nie wyjdzie z domu w najbliższy weekend.

 

Mężczyzna za "masowanie" nagiej dziewczynki został skazany na 200 godzin prac społecznych.

 

Kobieta nie poprzestała na jednym kliencie. Przez internet skontaktowała się z 27-latkiem z Heerenveen, który tym razem

odbył stosunek seksualny z córką skazanej. 27-latek otrzymał sześciomiesięczny wyrok pozbawienia wolności, z czego dwa miesiące warunkowe.

 

Według relacji holenderskich mediów prokuratura domagała się dla kobiety surowszej kary, dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd jednak uzasadnił, że szansa na powtórzenie czynu jest niska. Argumentował również, że kobieta zamiast wychowywać, traktowała córkę jak przyjaciółkę, co - zdaniem sądu - przemawiało na jej korzyść.

 

Rozumiem, że zdaniem niektórych ten wyrok jest zbyt surowy, bo państwo nie powinno ingerować w takich przypadkach, a jeśli ktoś uważa go za zbyt łagodny, uległ lewackim populizmom,

natomiast upublicznianie takich informacji to niedopuszczalne nadużycie, gdyż najlepsza strategia, to taka jak poniżej:

 

nic-nie-mowie,-nic-nie-widze,-nic-nie-sl

 

Edytowane przez Dworzanin_Herzoga
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są zaburzenia, nikt normalny nie kopie własnych dzieci czy innych osób, to jakiś element w nieradzeniu sobie "mnie" w kontaktach z innymi. Niektórzy współczują - pozostawiona sama z nieznośnym dzieckiem, ogromna presja medialna, nagonka w social media, zazdrość i nienawiść, że na rodzicielstwie robi pieniądze, a inne wspaniałe madki nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.