Skocz do zawartości

Reakcja kobiet na mężczyznę z dzieckiem.


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy mi się wydaje czy jest coś na rzeczy ale kobiety widząc mnie z synem - 3 latek, robią się dziwnie wycofane. 

 

Podam przykład. Po zmianie adresu zameldowania byłem wielokrotnie w lokalnym Starostwie po wymianę dowodu. Mam dwa auta + motocykl. Razem wyszło z 7 razy w ciągu 8-9 miesięcy. W Wydziale Komunikacji pracują 3 MILFy. Takie mocne 6/10 ruchable. 

 

Dwa pierwsze razy byłem tam sam. Wchodzę, babki uśmiech, jakaś gadka od kiedy tu mieszkam, co mnie sprowadziło w te strony i takie tam. Ogólnie fajna atmosfera, kobiety wesołe, otwarte. 

 

Kolejnymi razy byłem już z synem. Zmiana o 180 stopni. Wchodzę do biura, babki zrobily szybkie spojrzenie na mnie, na dziecko. Znów na mnie. Miny jak grobowe, zero żartów, zero uśmiechów. Wręcz czułem coś jakby wrogość. 

 

Miałem jeszcze inne takie przykłady w sklepie czy na ulicy. Natomiast zawsze pozytywnie reagują ... uwaga - mężczyźni. Parę razy spotkałem się z chęcią pomocy np. jakiś facet drzwi młodemu otworzył czy jakieś takie drobne rzeczy. 

 

Zastanawiam się czy tu nie działa u kobiet jakiś mechanizm ewolucyjny - w sensie zazdrość o cudze geny albo coś. 

 

Natomiast u mężczyzn też sie może włączać tryb protektor, czyli dziecko = chronić.

 

A może wymyślam?

 

PS. Tak mi się temat w głowie pojawił, bo mój kolega mówił zawsze, że jakie on to ma nie branie jak się z dzieckiem na mieście pojawi - w sensie, że kobiety podchodzą i zagadują o dziecko. Nie mogę tego potwierdzić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dobry przyjaciel, rozwód, dwójka dzieci w wieku 8 i 11, ma dosyć często ruchanie bądź okazje ku temu, szczególnie właśnie od pań które znają jego status.

 

Więcej przykładów nie znam ;)

Edytowane przez Taboo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RealLife miałem podobnie z córką mojej siostry, wbijam na „mój” punkt pocztowy z małą i już czuję ochłodzenie „stosunków”. Dopiero kiedy po gadce wywnioskowały, że jestem wujkiem, wszytko wróciło do normy. 

 

Paradoksalnie kiedy chodziłem z wózkiem znajomych i ich bąblem, to wydawało mi się, że panny się do mnie uśmiechają, taki rekwizyt, ten wózek i dziecko działał jak „pussy magnet”.  Jeden z kolegów też to potwierdził. 

 

Pewno zależy to od tego co dama wgrywa sobie na nasz temat, gdzie sama jest w swoim życiu, no i ich kochana gospodarka hormonalka. Kto ich tam wie. 

 

 

Wazniejsze: 

jaki motocykl? 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patton mi to pasowało, dobra pogoda, promenada, wózek z małą dziewczynką, którą wujek rozpieszczał i „psuł”. A rodzice potem nie wiedzieli co się z nią dzieje. ? 

 

Dwa, długi spacer to trening dla łydek.  

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minutes ago, RealLife said:

Podam przykład. Po zmianie adresu zameldowania byłem wielokrotnie w lokalnym Starostwie po wymianę dowodu. Mam dwa auta + motocykl. Razem wyszło z 7 razy w ciągu 8-9 miesięcy. W Wydziale Komunikacji pracują 3 MILFy. Takie mocne 6/10 ruchable.  

 

Dwa pierwsze razy byłem tam sam. Wchodzę, babki uśmiech, jakaś gadka od kiedy tu mieszkam, co mnie sprowadziło w te strony i takie tam. Ogólnie fajna atmosfera, kobiety wesołe, otwarte

Pomyslaly singiel, samochód (zaradny), motor (badboy).

 

54 minutes ago, RealLife said:

Kolejnymi razy byłem już z synem. Zmiana o 180 stopni. Wchodzę do biura, babki zrobily szybkie spojrzenie na mnie, na dziecko. Znów na mnie. Miny jak grobowe, zero żartów, zero uśmiechów. Wręcz czułem coś jakby wrogość. 

Ich wyobrazenie o Tobie uleglo diametralnej zmianie bo sie okazuje, ze masz dziecko (bagaz). Widocznie nie szukaja tagiego pana (o ile w ogole szukaja).

Maja do tego prawo tak samo jak ty, moze nie chcesz kobiety z dzieckiem. Trudno. Ich sprawa.

 

Podsumowujac, nie wiem co one sobie mysla I nie wiem czy to jakies mechanizmy biologiczne.

Jedne beda akceptowaly faceta z dzieckiem (jako potencjalnego) drugie nie. Zycie.

 

Z mojego doswiadczenia:

nie ma reguly.

 

1) Bylem kiedys z synem I kolega na plazy. Zaczelismy sie z synem bawic/wyglupiac. Wzialem go na koc I przeciagnalem z 30m na tym kocu (oczywiscie przypadkowo :)zaraz kolo 2 atrakcyjnych kolezanek plazujacych sie I co chwile spogladajacych na nas). Reakcja byla bardzo pozytywna, usmiechy, spojzenia.

2) Kiedys z innym kumplem poszlismy na miasto z synami I byl dobry "vibe" z dzieciakami I luz, panie sie same usmiechaly.

 

Generalnie, jesli widac, ze Na Prawde cieszysz sie swoim dzieckiem I jestescie jak "kumple" (wiem wiem, nie zawsze przeciez tak jest) to ta energia jest widoczna dla ludzi a zwlaszcza kobiet.

Jedna pomysli "ma bagaz". 

Druga pomysli "fajny facet, fajny ojciec, fajny potencjalny ojciec".

 

 

Edytowane przez TheFlorator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są badania, które dowodzą że dla kobiet atrakcyjniejszy jest partner bez dziecka - warto poszukać.

Czysto jest tak, że właśnie jak podałeś przykłady takich starszych już trochę kobiet, takie Panie mogą mieć  swoje dzieci, dlatego szukają frajera bez własnych dzieci żeby łożył na nią i jej potomstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zuckerfrei napisał:

mi to pasowało, dobra pogoda, promenada ..... długi spacer to trening dla łydek.  

Bardzo milo wspominam takie chwile. Brzdąc spał, ja mogłem w ciszy spacerować lub słuchać muzyki na słuchawkach. Nikt dupy nie zawracał.

Edytowane przez Normalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Normalny said:

Aczkolwiek są też tacy faceci, że dzieciaka zostawią i lecą za nową babą.

 

Jak ktoś ma się męczy w małżeństwie na tyle, że praca widzi mu się jak rozrywka a urlop z żoną jak katorga to nie widzę potrzeby utrzymywania takiego stanu tylko dla dziecka. Chodź ostatnio czytałem, że w końcu tak około 45-50 lat człowiek godzi się z losem i przestaje od partnera z którym był przez 20 czy 30 lat czegokolwiek wymagać.

 

1 hour ago, zuckerfrei said:

 

Wazniejsze: 

jaki motocykl

 

Mój pierwszy motor. Drugi sezon będę zaczynał. Kawasaki ER-N6 z 2012.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, zuckerfrei said:

Fiu fiu. Ja ma kawkę tez z750r. Kawka najlepsza. 

z750 jest konkret. Podchodziłem do kupna  dwa razy. Nawet znalazłem w świetnym stanie, zadbaną (zapamiętałem szczególnie bo gość zrobił na kierownicy przycisk co chował tablicę rejestracyjną). Uznałem jednak, że jak na pierwszy motocykl to za mocna jest z750r i za ciężka. Ale oko cieszy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też moje pierwsze moto, dolecolowo miałem kupić jakieś 300 lecz fabrycznie nowe. Ale zobaczyłem swoją i... się zakochałem, nie żałuję. Ale respekt co odpalenie jest. I wolę tak, niż podchodzić do moto bez szacunku i strachu. Uślizg przedniego koła najgorszy. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.