Skocz do zawartości

Płaca minimalna w Polsce jest za wysoka – wykazuje ekspert FOR, i pokazuje twarde dane.


Patton

Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, Krugerrand said:

Ponadto stopa bezrobocia wśród niektórych mniejszości etnicznych w 2011 r. była szczególnie wysoka: 31 procent wśród Afroamerykanów i 20,1 procent wśród Latynosów, w porównaniu do 16 procent wśród ludności białej oraz 15,3 procent wśród Azjatów.

 

Jeden z afroamerykańskich ekonomistów wypowiadał się na ten temat nawet. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W aspekcie Lidla, innych "zagramanicznego" marek to zacznijmy od tego że na wstępie traktują nas jako gorszych - bo sprzedając nam grosze produktu, których produkcja jest tańsza, produktu za których wprowadzenie na swój rynek np. w Niemczech skończyło by się wysokimi karami i nakazem wycofania produktu z sprzedaży .....

Ale to na "zachodzie" u nas w kraju postkomunistycznym powinniśmy czuć wdzięczność że dostąpiliśmy zaszczytu bycia członkiem UE - oczywiście gorszym, którego zadaniem jest wypełnianie zachodnich rynków pracy w zawodach - mało popularnych np taki hydraulik czy opiekun starszych ludzi, śmieciarz, "sprzątacz", pracownik ubojni....do prac których się np. żaden Niemiec nie tknie bo uważa że są poniżej godność.

A tak my dumny "rezerwuar" taniej siły roboczej...bez praw do płacy minimalnej umożliwiającej godne życie, bez praw do socjalu - a tfuuu to komunizm czy nawet wolnego dnia w tygodniu - Jezus Maria padnie gospodarka jak będzie minimalna płaca i wolna niedziela. Nie powinniśmy też mieć swojego rolnictwa i przemysłu, nie powinniśmy mieć oszczędności tylko oddać wszystko to banku, nie powinniśmy też posiadać własności - ziemi, domów, mieszkań.... no i powinniśmy się wstydzić że jesteśmy Polakami, za II WŚ, za komunizm, za to że jesteśmy białymi katolikami.

To co się robi - to jest tworzenie systemu niewolnictwa - nie fizycznego - nie chcesz nie pracuj, zdychaj ... ale niewolnictwa finansowego, cały konsumpcjonizm do tego zmierza, do posiadania by być...nie masz ??? weź kredyt.

Edytowane przez wojkr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska to jest "chlew obsrany gównem" jak piszą na wykopie. Wszystko tu jest obecnie postawione na głowie. Można by podnieść płacę minimalną do poziomu zachodu albo wprowadzić ostry socjalizm, tylko jest jeden problem, nazywa się "państwo". Jak państwo dużo zabiera to powinno dużo dawać. A u nas zabiera coraz więcej a daje praktycznie nic. Czyli pieniądze są marnotrawione i dlatego ich wartość spada. Służby, szkolnictwo, opieka zdrowotna - wszystko leży. Gdzie są budowane mieszkania socjalne? Za komuny stawiano miliony mieszkań rocznie. Dzisiaj jak ktoś dostaje takie w bloku po dziadkach to wygrał życie. Inny musi brać kredyt 30 lat. To jest sprawiedliwe?  

Jestem z Dolnego Śląska. Mam do Czech i Niemiec mniej więcej taką samą odległość. Jak to jest? W Niemieckiej fabryce przy jakiś butach czy pakowaniu mięsa albo wkręcaniu śrubek, pracodawca płaci 2200 brutto euro, państwo tysiąc zabiera, ale te 1200 starcza na przeżycie w tamtejszych warunkach. Tam "robol" dostaje mieszkanie socjalne, jeszcze mu na leasing dobrej fury wystarczy i sobie na wakacje pojeździ 2x w roku. W Czechach robi cały region z Kotliny Kłodzkiej. Autobusy zabierają do fabryk setki ludzi, godzinka dojazdu i taki zwykły "robol" na lince zarabia odpowiednik naszych 4000 -5000zł. Widzę, że wielu z was pogardza zwykłymi pracami. Sprzątaczka, robol, kasjer itp. Ci ludzie są potrzebni, czy oni nie mają prawa do godnego życia? Mają się zapracować na śmierć? Wszystko w sklepach i tak jest made in China a żarcie z Hiszpanii. Nie bierzcie mnie za jakiegoś komuszka, jestem liberałem i wolnościowcem, ale trochę świata widziałem i mnie ta sytuacja w Polsce wk*rwia. W Anglii, Francji, Niemczech, Austrii, Czechach żyją tacy sami ludzie, te same sklepy, ta sama codzienność, wcale nie widać jakiegoś mega dobrobytu a la Dubaj. To chyba zależy od mentalności. U nas biedny uciskany pracodawca jeździ SUVem za pół miliona, buduje kilka domów, dzieci na najlepszych uczelniach, a potem płaci pracownikom 2,5k netto. Jakby nie było minimalnej to by płacił i 500zł jakby mógł. Wiem, wiem, wszyscy możemy zostać pracodawcami, programistami, tylko kto wtedy będzie pracował? :) 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak płaca minimalna jest taka lub poniżej tego co dałby przedsiębiorca lub ktokolwiek to nic się nie dzieje, gorzej jak jest powyżej wtedy z rynku wypychani są ci z najniższymi kwalifikacjami i ci co startują na rynku pracy. Płaca minimalna to wygoda dla biurokracji a jak rząd nie może bez niej funkcjonować to niech przynajmniej jest ona ustalana na poziomie województwa lub lepiej powiatu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marek Kotoński napisał:

Szwajcarzy nie chcieli wyższej pensji minimalnej (referendum), a nie że w ogóle nie chcieli. 

 

Mają tam bardzo wysoką pensję minimalną (zróżnicowana https://punkt.media/pl/poradniki/szwajcaria/poradnik-dla-pracujacego-ch/7936-placa-minimalna-w-szwajcarii), zasiłki pełniące funkcję pensji minimalnej (nikt nie pójdzie pracować za mniejszą kwotę niż zasiłek).

 

Po prostu są kraje i są ludzie, którzy nie pozwolą się dymać za grosze. My pozwalamy, wierząc ze jak LIDL zapłaci więcej kasjerce, to upadnie gospodarka. Jakoś u szwabów nic nie upada, mimo mega wysokich podatków, pensji minimalnej i milionów imigrantów do wykarmienia. I tam Lidl płaci godnie, nie bankrutuje...

Artykuł jest akurat o Nauchatel(byłem w miescie o tej samej nazwie co kanton) a tam właśnie byłem i mimo 22 franków minimalnej nie spotkałem nikogo kto by tyle zarabiał najmniej miała sprzątaczka u mnie w domu 28chf/h

 

Nikt kto w Szwajcarii nie mieszkał nie zrozumie tamtej mentalności.

 

Niemcy nie utrzymują ,,milionów'' bo tam bezrobocie jest na poziomie 7% czyli 1* większe od naszego, także musiałoby tam nie pracować co najmniej z 10mln ludzi a do tego tam nie dopuszczą. Teraz siedzę w Berlinie.

 

Druga sprawa żadnych wysokich podatków nie płacą bo ta mityczna kasjerka ma taką kwotę wolną od podatku że jak zarabia te 1000-1400e to wgl nie łapie się na podatki inne niż vat i kataster. A podatki w Niemczech są takie same jak w Polsce u nas 18pit 23%vat cit19% ryczałt 5.5% to u nich jest pit 19% vat21% cit15/32% i ryczałt 5%.

 

Co najciekawsze 20% niemców pracuje za tamtejszą minimalną. To co ostatnio @Byłybiałyrycerz ktoś wytknął, że zarabia zawrotną sumę cca 2400e jak ogrom tamtejszych tyle nie ma, taki dziwny mit, że jak ktoś mieszka lub pochodzi z kierunku północny- zachód to nic innego nie robi tylko sra pod siebie i zarabia po 10kafli. 

To nie jest moszeredolandia że wszyscy żyją we szczęśliwości. Co im można przyznać to luz i mniej stresu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rey 

Jestem ostatnią osobą, który by pogardzała ludzi za to, że pracują na takich stanowiskach. W ogole w mojej ocenie praca np w lidlu na kasie jest bardzo ciężka.

 

Ogólnie to chyba nikt jak prawdziwy wolnościowiec i kapitalista nie jest w stanie zrozumieć człowieka, który sie trudzi w pracy, dlatego mówienie iż kimś takim ja gardzę czy ktoś z forum to jest raczej nie na miejscu.

Właśnie my wolnościowcy myślimy o takich zwykłych ludziach (ja też nim jestem zwykłym ludziem) by mieli szansę wyrwać się z biedy. Mam tu na myśli chociaż sprzedawanie bułek na chodniku co jest dzisiaj zabronione.

 

Ja jestem wolnościowcem, więci Wierzę w ludzi i ich dobrą wolę, minimum prawa, bardzo niskie podatki najlepiej na przykład 5% by też łatwo sie liczyło, maksymalnie uproszczone prawo, maksymalna wolność ale również w związku z tym maksymalna odpowiedzialność, świętość wypłaty dla pracownika obiecanej kwoty a jak nie to cholernie ciężkie kary.

 

Ja wierzę we wolność i odpowiedzialność jednostek i tyle. Jeżeli ludzie tacy nie są to w ich najlepszym interesie jest takimi się stać.

 

Dodam tylko na koniec, że im społeczeństwo ma więcej praw i regulacji tym bardziej jest zacofane i uwstecznione w mojej skromnej ocenie.

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maszracius_Iustus 

Jakolwiek by to nazwać, byle tępić takie zagrania mega dotkliwie by bardziej opłacało sie zapłacić niż nie.

 

Powiedz tylko proszę @Maszracius_Iustus jak w tej Szwajcarii Ci się podobało? Może dodałbyś coś od siebie w tym temacie na krótko, chciałbyś tam zamieszkać na stałe?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger skrobnę na dniach dłuższy wątek, zapisze to sobie w kalendarzyku. 

Ja pracuje na terenie zachodniej Polski/ Szwajcarii/ Niemiec także troszkę się tego przez ponad rok nazbierało.

 

Czy mi się podobało? Owszem tylko zależy kto czego szuka a czy zamieszkać bym chciał? 

Na pewno nie teraz może w przyszłości. Choć wolałbym inne miejsca.

Edytowane przez Maszracius_Iustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kumpel był w Szwajcarii na wakacjach. Demograficznie wymierają (rodowici mieszkańcy). Podobnie jak Niemcy. Rzuciło oczywiście mu się w oczy ogromne bogactwo - samochód wyścigowy na ulicach nie jest niczym dziwnym (był we wschodniej Szwajcarii). Szef zaprosił ich raz na wycieczkę w góry. Przez bodajże 1 miesiąc ciężkiej pracy zarobił około 11 000 zł. Zbieranie śliwek, czy coś takiego. 

Btw. polecam do posłuchania.

 

Edytowane przez Strusprawa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger I ja się podpisuję 100% pod tym co napisałeś. Sam przerobiłem wiele prac, od podłych, po gównokorporacje, po prace fizyczne, aż w końcu mam 5 minut bo mnie ktoś docenił. Dlatego nie pogardzam żadną pracą. Problem w tym, że nie żyjemy w USA czy Niemczech 20 wieku. Żyjemy w byłym bloku wschodnim. Tutaj został stworzony człowiek homosovieticus. Myślę, że dopiero roczniki 2000+ kiedy będą miały realny wpływ na politykę i życie społeczne dokonają jakiś zmian. W obecnej sytuacji bliżej nam do komuny, tylko takiej wersji zmieszanej z pańszczyzną i dzikim kapitalizmem. Na Zachodzie z kolei widziałem mniejsze rozwarstwienie społeczne. 

Edytowane przez Rey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziom od płacy minimalnej mówię jedno - pójdź założyć biznes i zobacz jakie to miody, skoro uważasz, że to przedsiębiorca nie chce płacić więcej. 

 

Płaca minimalna powinna zostać usunięta i tyle.

Prawne ustawianie tego poskutkuje tym, że przedsiębiorcy większość rzeczy będą robić sami i ograniczać zatrudnienie jeśli nie jest to tak bardzo potrzebne.

 

Koszty prowadzenia działalności są tak wysokie, że krzyki ludzi o płacy minimalnej moim zdaniem są mocno zabawne.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vand Takie pitolenie o którym mówisz to zazwyczaj słyszę od tych pracodawców co srają pieniędzmi a nie od zwykłego sklepikarza. Ja nie zabraniam nikomu zarabiać milionów, ale dopóki pracownik / pracownicy będą zarabiać tyle co szefunio wydaje na buty to nigdy ten syf się nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, vand napisał:

Ludziom od płacy minimalnej mówię jedno - pójdź założyć biznes i zobacz jakie to miody, skoro uważasz, że to przedsiębiorca nie chce płacić więcej. 

To nie mów, tylko więcej czytaj.

https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/praca/udzial-plac-w-pkb-w-polsce-w-2017-r-pensje-polakow-najnizsze-w-ue/grsr901

Polska znajduje się na szarym końcu krajów z najniższym udziałem płac w gospodarce

Udział płac w PKB to bardzo ciekawy wskaźnik. W najprostszym rozumieniu mówi on o tym, ile zarabiamy w stosunku do wszystkich wytworzonych dóbr i wartości w gospodarce. Innymi słowy, wskazuje, czy nasze pensje rosną tak szybko, jak produktywność, wydajność pracy, czy nie.

 

Udział płac w PKB w Polsce w 2017 r. Jesteśmy bardzo nisko w UE

Polska pod względem udziału płac w PKB wypada bardzo blado. Nasz kraj jest na szarym końcu Unii Europejskiej z wynikiem 48 proc. Gorzej jest tylko na Węgrzech (47,8 proc.), Malcie (47,2 proc.), w Irlandii (35,3 proc.) i Słowacji (45,7 proc.). Średnia unijna wynosi 55,4 proc., podczas gdy np. w Słowenii sięga powyżej 60 proc. (kraj z najwyższym udziałem płac we Wspólnocie).

 

Jeśli umiesz choć w podstawowym stopniu myśleć logicznie zrozumiesz, że DA SIĘ WIĘCEJ PŁACIĆ. Statystyka którą wskazałem pokazuje, jak bardzo jesteśmy JEBANI na tym co WYTWORZYMY. Jak widać w Polsce jesteśmy najbardziej wraz z Maltą i paroma krajami.

 

33 minuty temu, vand napisał:

Prawne ustawianie tego poskutkuje tym, że przedsiębiorcy większość rzeczy będą robić sami i ograniczać zatrudnienie jeśli nie jest to tak bardzo potrzebne.

Tacy 'przedsiębiorcy' których nie stać nawet na opłacenie pracowników za długo na rynku się nie utrzymają i bardzo szybko zakończą swoją 'przedsiębiorczą' karierę a na ich miejsce wejdą przedsiębiorcy z krwi i kości którzy mają z czego płacić. Nie będzie próżni, bo próżnia w ekonomii nie istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz tak mówisz? Żeby ktoś Ci dał 3 tysiące, musisz dla niego zarobić no, minimum 7-8 tysięcy, a najlepiej dychę. Bo z czegoś musi zapłacić Twój koszt który przy 3 tysiącach netto UoP wynosi ponad 5 tysięcy. No i dodatkowo musi konkretnie zarobić bo na tym polega biznes. Nikt nie działa charytatywnie.

 

Jeśli nie jesteś w stanie wypracować tyle żeby pracodawcy się opłacało zapłacenie konkretnej ilości pieniędzy, no to wybacz, ale to jest życie, i dba się o swoją dupę i rodzinę. ;) Nikt Ci nie wyczaruje bo Ty "pracujesz" i Ci się należy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

@vand Takie pitolenie o którym mówisz to zazwyczaj słyszę od tych pracodawców co srają pieniędzmi a nie od zwykłego sklepikarza. Ja nie zabraniam nikomu zarabiać milionów, ale dopóki pracownik / pracownicy będą zarabiać tyle co szefunio wydaje na buty to nigdy ten syf się nie zmieni.

Tylko jest jedna kwestia, nawet jeśli zlikwidujesz wszelkie przepisy normujące stosunek pracy etc. To dochodzi kwestia wychowania na ciepłego potulnego barana, który nie potrafi się upomnieć o swoje ja np na forum podziwiam Brata @nieidealny świat nie znam go osobiście co chciałbym zmienić jeśliby kiedykolwiek była taka możliwość, ale u 95% ludzi brakuje takiego podejścia do życia i reszty mentalnych atutów jakie ten właśnie człowiek ma. 

 

Po jego postach domyślam się jaki ma charakter i usposobienie i tego można zazdrościć i starać się upodobnić.

(zazdrościć w najpozytywniejszym słowa znaczeniu)

 

Do tego dochodzi norma biologiczna pewne człowieki mają niski teść, czy inny rozpierdol hormonalny i nawet mimo świadomości tego, ze ich zachowanie delikatnie mówiąc im nie sprzyja to inaczej się nie zachowają bo im ciałko wyrzuci sporo kortyzolu przy odmiennych zachowanaiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@borowski 

 

Niektórzy mogą dać więcej, niektórzy nie, ale prawne przymuszanie sprawi, że będzie mniej zatrudnianych pracowników niż więcej. Na koniec wszystko musi się zgadzać. Tu przytnie pracownika żeby dopłacić do pensji minimalnych i już.

 

To nie jest w interesie zwykłych ludzi, to nie gra komputerowa, gdzie ustalasz regułę i wszyscy się stosują i robią jak Ty chcesz. ;)

 

Będę stuprocentowo szczery, prowadząc biznes też korzystał bym z tego, normalna sprawa, każdy chce wyciągnąć jak najwięcej dla siebie.

 

Dodatkowo ogrom prac nie zasługuje na place wyższą niż ten minimal, ale rozumiem, zbyt ciężkie do pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vand Widać u Ciebie nowoczesne podejście bananowych dzieci, Ja natomiast miałem okazje poznać biznesmena z prawdziwego zdarzenia, który dorobił się majątku oscylującego na listę top100 Polaków i otóż ten Pan wyznaje odwrotną zasadę o której piszesz. U niego pracownik zarabia tyle, na ile On może pozwolić mu zapłacić i by żył godnie, w latach 90 mój Tata zarabiał 6 czasem 8tys, wyobrażasz sobie to? W latach 90 kur, gdzie ludzie mieli 500zł. Płacił bo mógł i cieszył się, że jego pracownicy mogli godnie żyć a nie jakieś pitolenie o wyrobieniu sobie zarobków. U niego nawet sprzątaczka miała 2k z 15lat temu. Szacunek do drugiego człowieka a później liczydło.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że najwięcej klaszczą ws. podwyżki minimalnej Ci, którzy zarabiają słabo. Przecież jeśli pracodawca będzie musiał zatrudniać kogoś na minimalną zaproponowaną przez P. Biedronia to będzie przeprowadzał istny casting. Jeśli będzie rekrutacja na stanowiska sprzedawców, doradców w sklepach itp. to pracę zdobędą tylko najlepsze i najatrakcyjniejsze osoby, podaję takie stanowisko bo ono nie wymaga specjalnego przeszkolenia czy wykształcenia.

 

Czuję, że to pogłębi tylko trudną sytuację po wejściu w życie 500+ bo takie kobiety będące już matkami staną się jeszcze mniej atrakcyjne, pracodawca będzie chciał za tak wysoką minimalną najlepszą osobę, najlepszą osobę za którą i tak zapłaci minimalnie, ale tyle samo. 

 

Idee liberalne dotyczą często rozwiązań działających w próżni lub systemie, który nie ma nic do nadrobienia. U nas jest ciągle za krótka kołdra, która na dodatek jest pełna moli.

 

Nawet jakby wprowadzono 2x wyższą płacę minimalną, to przecież ceny wzrosną samoistnie. Jeśli ktoś normalnie kupuje bochenek chleba to po otrzymaniu 2x większego wynagrodzenia nie zacznie kupować dwóch, ale żeby ten piekarz został opłacony to piekarnia musi sprzedać 2x więcej lub po wyższej kwocie. Skończy się to tak, że do naprawy będą inne ustawy, definicje np. minimum socjalne, progi podatkowe. Zarobi Państwo i to z ogromnym trudem jeśli rzeczywiście coś z tego będzie.

 

Jeśli płaca minimalna jest dobra to ustawmy ją na poziomie 10 000 zł xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz Każdy prowadzi biznes jak uważa. Jeśli możesz komuś dać? Fajnie. Ale musi Ci dać odpowiednią wartość. Nie ma miejsca na miękką grę i tyle. 

 

Żeby komuś dać tą godną pensje to ten pracownik musi na siebie zarobić i konkretnie więcej nawet. Kasa biznesu to nie worek bez dna, no ale co będziemy rozmawiać. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, vand napisał:

@borowski 

 

Niektórzy mogą dać więcej, niektórzy nie, ale prawne przymuszanie sprawi, że będzie mniej zatrudnianych pracowników niż więcej.

Dalej nie zrozumiałeś. Nie, nic takiego nie sprawi, bowiem Ci którzy nie będą zatrudniali a robotę będą załatwiać sami żeby oszczędzić to 'przedsiębiorcy' najniższego rzędu, których 'biznes' ledwie się kręci i bardzo szybko zostaną zmieceni z powierzchni gospodarki. Nie ma miejsca w żadnej gospodarce na takich 'przedsiębiorców'. Zakończą swoją działalność bardzo szybko a na ich miejsce wejdą tacy, którzy będą mieli z czego płacić.

To, że przedsiębiorcy nie stać na płacenie pracownikowi świadczy jedynie o tym, że nie jest on przedsiębiorcą tylko DZIADEM.

 

5 minut temu, vand napisał:

To nie jest w interesie zwykłych ludzi, to nie gra komputerowa, gdzie ustalasz regułę i wszyscy się stosują i robią jak Ty chcesz. ;)

Cały czas tłumaczę Ci jak działa rynek. Silniejszy wypiera słabszego. 'Przedsiębiorca' który musi zasuwać sam bo nie stać go na pracownika to nie jest przedsiębiorca tylko dziad i zostanie bardzo szybko zniszczony przez konkurencję. Rynek nie znosi próżni - na jego miejsce wejdzie taki, którego będzie stać. Tak działa gospodarka od zawsze, nie twórz swoich wyimaginowanych mechanizmów jakoby dziad ustalał zasady, bo tak nie było, nie jest i nigdy nie będzie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@borowski

 

Prawne regulowanie tego typu zależności to psucie rynku i tyle. Jeśli ktoś nie chce pracować za tyle? Odchodzi, zmienia pracę, bo przecież silniejszy wyprze słabszego pracodawcę, oferując pracownikowi więcej. Także gadanie o płacy minimalnej to tylko argument dla ludzi którzy zarabiają grosze bo nie umieją powalczyć o swoje.

 

Jak ktoś chce opiekunki w postaci Państwa to współczuję. Tak jak mówię, jak komuś nie pasuje płacą? Zmienia miejsce pracy - proste.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, vand napisał:

@borowski

 

Także gadanie o płacy minimalnej to tylko argument dla ludzi którzy zarabiają grosze bo nie umieją powalczyć o swoje.

 

Jak ktoś chce opiekunki w postaci Państwa to współczuję. Tak jak mówię, jak komuś nie pasuje płacą? Zmienia miejsce pracy - proste.

Tu akurat się zgadzam w 100%, Ja nie znoszę słuchać kogoś kto narzeka bo zarabia od 10lat 2500. Pracowałem za 4k, miałem mało, wydałem pieniądze na większe uprawnienia i teraz mam 7k. Jak poczuje znowu lekki niedosyt to zmienię pracę albo pracodawcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz 

 

Dlatego mówię, podnoszenie placy minimalnej to głupota. Są zawody które nie są na tyle wartościowe żeby płacić za nie nie wiadomo ile. Jeśli będzie trzeba tak robić? Będą zatrudniać w oparciu o inne umowy albo bez umowy, zresztą już teraz to się dzieje.

 

Jak ktoś nie chce zapłacić to zawsze znajdzie sposób. A płaca minimalna to psucie rynku i na siłę próbowanie uszczęśliwić ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, vand napisał:

@borowski

 

Prawne regulowanie tego typu zależności to psucie rynku i tyle.

Jest dokładnie odwrotnie. Psucie rynku to pozwalanie panoszyć się przedsiębiorcy, ponieważ z natury rzeczy prowadzi to do ogromnego rozwarstwienia społecznego, a co tym idzie sytuacja będzie jak za rządów PO - bezrobocie na poziomie 20% i praca za miskę ryżu bo 'inaczej się nie da, Panie'. Jedź na Ukrainę czy do Rosji, a zrozumiesz czym jest faworyzowanie bogatych i do jakiego życia to prowadzi większość ludzi.

 

4 minuty temu, vand napisał:

gadanie o płacy minimalnej to tylko argument dla ludzi którzy zarabiają grosze bo nie umieją powalczyć o swoje.

Państwo nie jest od tego aby mieć w dupie ludzi, którzy je utrzymują. Ci którzy 'nie umieją walczyć o swoje' po to płacą swoje zasrane podatki żeby w zasranym interesie Państwa było ZADBAĆ i w razie W zawalczyć o ich. 

 

Poza tym Twoje myślenie zakłada, że 40 milionowy kraj o zwykłym ilorazie inteligencji, na poziomie powiedzmy 95-100 jest w stanie przeprowadzać inteligentną analizę ekonomiczną i 'zawalczyć o swoje'. To myślenie z kategorii umysłowej paranoi, żadna zbiorowość ludzka nie przejawia takich zdolności i nie pokieruje sama sobą w tak mądry sposób. Od razu jest PAŃSTWO któremu się płaci swoje pierdolone pieniądze aby to robiło - tj. dbało o równowagę pomiędzy przedsiębiorcą a pracownikiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.