Skocz do zawartości

Płaca minimalna w Polsce jest za wysoka – wykazuje ekspert FOR, i pokazuje twarde dane.


Patton

Rekomendowane odpowiedzi

Fantazje skrajnych liberałów, którzy nie uwzględnili realnej (nie bajek GUS) inflacji w Polsce na przestrzeni ostatnich lat. Gdzie nawet głupie masło osełka podrożało dwukrotnie. Śmieci segregowane na osobę u mnie z 8,50 na 14zł w styczniu. Wkrótce ceny prądu też poszybują po wyborach.

 

 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 4
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tam nie żadnych twardych danych tylko jedna czy dwie tabelki. Zakładam, że inny specjalista może przedstawić inne tabelki, które znowu udowodnią, że płaca minimalna powinna być wyższa. Poza tym jak zwykle lubię nagłówki, które mają straszyć. Z tabelki wynika, że niżej jest Nowa Zelandia, Belgia, zaś Włochy, które są jedną z największych gospodarek w UE nawet jeśli przeżywają kłopoty to i tak są w lepszej kondycji niż Polska. Po prostu Polska jest w tej złej sytuacji, że jest największym z grupy najbiedniejszych Państw UE stąd ten stosunek płacy minimalnej do produktywności będzie inaczej wyglądał. Gdybyśmy  zamiast 37 mln mieszkańców mieli tylko 20 mln to moglibyśmy być jednym z bogatszych krajów UE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zdaniem Biedronia, płaca minimalna powinna wynosić będzie 60 proc. średniej krajowej. W 2020 r. podniesiemy płacę minimalną do 2 700 zł, a w 2022 do 3 265 zł. Niech w końcu będzie sprawiedliwie, żeby nikt nie musiał wyjeżdżać więcej z naszego kraju" - zadeklarował." :lol:

 

Zaraz jeszcze nam obieca "100 milionów", jak Lechu i będzie druga Japonia :D 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam refleksje - nie refluks. My jako społeczeństwo nie jesteśmy gotowi pracować za 2000-3000 euro bo nam odbija.

 

To wniosek min. z tematów o zarobkach na forum. 

 

Płacę minimalną należy zlikwidować, mówię serio. Może wtedy ludzie zaczną liczyć za ile im się opłaca pracować, bo za minimalną to jest bez sensu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Johny_B napisał:

My jako społeczeństwo nie jesteśmy gotowi pracować za 2000-3000 euro bo nam odbija.

Nie odbija. Jeśli za młodu nie szanowałeś 1zł i nie byłeś gospodarny, to nie ważna jest skala. Zawsze będzie brakować.  Jesteśmy gotowi pracować za 2000 - 3000 euro, jednak do system nie chce dopuścić by nagle ludzie mieli dużo wolnego czasu dla siebie, dla dzieci by ich przygotować do życia. A tak oboje rodziców musi dosłownie zapierdalać, a to oznacza, że dziecko oddaje się w "opiekę" państwu - przedszkole, szkoła, telewizja, media.  Im mniej pieniędzy tym państwo więcej wpieprza nam się w życie. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie rozmawianie o polityce w obecnej sytuacji to trochę jak dyskusja, jak zrobić, żeby klient lepiej wyglądał w garniturze. Klient w stadium paliatywnym z 3 tygodniami życia. Rozmawiany o usprawnieniu organizmu chorego na raka wielonarządowego z przerzutami. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani wysoka ani niska, taka na poziomie europejskim w stosunku do możliwości zarobków w danym kraju. Pisałem już w innym temacie.

 

W Polsce płaca minimalna stanowi 44% średniej krajowej i 54% mediany.

 

Dla porównania płaca minimalna:

W Holandii to 39% średniej i 47% mediany

W Wielkiej Brytanii to 44% średniej i 54% mediany

W Niemczech to 43% średniej i 48% mediany

W USA to 24% średniej i 34% mediany

 

Źródło:

https://stats.oecd.org/Index.aspx?DataSetCode=MIN2AVE

 

Natomiast pomysł Biedronia to faktycznie odlot, nawet na Krytyce Politycznej to skrytykowali:

http://krytykapolityczna.pl/gospodarka/biedron-podniesienie-placy-minimalnej/

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Morfeusz napisał:

którzy nie uwzględnili realnej (nie bajek GUS) inflacji w Polsce na przestrzeni ostatnich lat.

Dokładnie Bracie. Ludzie lubią porównywać jak w innych krajach jest drogo, albo że dostali sto złotych podwyżki. Nie ważne, że powiedzmy pięć lat temu minimalna była niższa (strzelam o 200zł) ale jednocześnie wszystko było wyraźnie tańsze. Za godzinę pracy tyle i tyle towaru, no ale nie, jest kwik bo gdzieś zarobisz na nasze 10 000, ale chleb jest 3x droższy od naszego i) łolaboga jaki "chlyp drogy". Albo ludzie cieszących się że podstawa wzrośnie o 100zł, minus podatek, na rękę będzie strzelam 70-80zł więcej, minus podwyżki = w kieszeni zostanie MNIEJ niż przed podwyżką, cuda?

 

23 minuty temu, Johny_B napisał:

jako społeczeństwo nie jesteśmy gotowi pracować za 2000-3000 euro bo nam odbija.

 

Hahahahahahahahaha. 

A to skurwysyny polaczki, dostaje taki robak 400e z łaski pana, i mu odpierdala! Jewro mu się chce, przecież jak dostanie więcej to upadnie gospodarka! Te robaki powinny pracować ZA DARMO, i wpierdalać odpadki. Do tego nabrać kredytów, i zaczipować to bydło, aby żadnemu nie przyszło do głowy protestować czy uciekać ze swojego obozu. Na dodatek polaczki powinni oddawać pieniądze za polskie obozy, oddawać ziemię którą zagarnęli biednym izraelitom, bo trybut dla watykanu to za mało. 

 

 

Po prostu brak słów, odkąd jestem na forum, nie czytałem głupszej wypowiedzi. Proponuję zestawić sobie koszty życia i policzyć, czy za te 2-3k euro kupisz mieszkanie czy nowy samochód bez kredytu. 

 

@Marek Kotoński proponuję audycję z serii Czarny Profesor - jak bardzo odpierdoli polskim robakom, gdy dostaną więcej niż 400e na miesiąc. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwyższenie pracy minimalnej może mieć zarówno poztyywne jak i negatywne skutki:

* Negatywne: obecnie koszt brutto pracodawcy pracy minimalnej to około 2800zł. Tyle pracownik musi wypracować, żeby pracodawcy opłacało się kogoś za minimalną zatrudnić. Sztuczne podnoszenie pracy minimalnej spowoduje, że o pracę będzie zwyczajnie trudniej (może nie teraz, ale za kilka lat kiedy obecny szczyt koniunktury opadnie).

* Pozytywny: część Januszy pracodawców będzie zmuszonych podwyższyć stawki kosztem swojego zysku na stanowiskach z których nie może zrezygnować.

 

Mimo wszystko uważam, że problem leży gdzie indziej - podatki! 1500zł na rękę oznacza tak naprawdę 2800 brutto pracodwacy. Na zachodze obciążenie podatkowe jest zwiększane progresywnie w skutek czego z minimalnej pensji zostaje więcej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podatki - i tak i nie. Faktem jest to co Brat wyżej napisał. 

 

Ale kasjerka w Lidlu za Odrą dostaje 2000e pomimo dużych podatków. A kasjerka nad Wisłą dostaje 1800pln pomimo bardzo małych podatków. 

 

Fakt że krajowym przedsiębiorcom się najwięcej dopierdala, nie dziwne że ludzie wolą "po stołem". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@somsiad

 

Opodatkowanie progresywne jest niesprawiedliwie społecznie. Ja zarabiam nieźle jak na nasze warunki. Wchodzę w drugi prób podatkowy we wrześniu. Od tego miesiąca państwo nakłada na mnie karnie 32% podatku dochodowego, zamiast 18%. 

 

Za co ta kara mnie spotyka? Nie kradnę, zarabiam uczciwie, szkolę się, robię kursy. Chce mi się rozwijać. Dlaczego nasze państwo mnie za to karze? 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Tak jak kolega prawi, nasi pracodawcy w 90% to prostackie pozbawione moralności chodzące mięso. Skoro szefowa mojej matuli na czysto miesiąc w miesiąc ma powyżej 100tyś na łape a pracownicy nie mają nawet 3tyś, to czego my oczekujemy? Nigdy nic się nie zmieni dopóki jeden będzie miał miliony a tysiące będzie robić za głodowe stawki.

Czasem się zastanawiam jak takiej osobie nie jest wstyd? Jak może patrzeć w lustro, ktoś robi na jej chleb a Ona daje miskę ryżu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RealLife napisał:

Za co ta kara mnie spotyka? Nie kradnę, zarabiam uczciwie, szkolę się, robię kursy. Chce mi się rozwijać. Dlaczego nasze państwo mnie za to karze? 

O dziwo powinno być socjalistycznie - czyli po równo - jeden próg 18%. Niestety w Kondominium podatki to kara za aktywność.  Haracz za funkcjonowanie w tym systemie. 

3 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Czasem się zastanawiam jak takiej osobie nie jest wstyd? Jak może patrzeć w lustro, ktoś robi na jej chleb a Ona daje miskę ryżu.

Oni nie mają wyrzutów. Nie ma wyrzutów nie ma kary. Któryś z Braci ładni ten proces opisał. Ale tak działa samiec - bez emocji, wyrachowany powiększa swój dobrobyt. A reszta emocjonalnych jednostek cierpi za swoje i cudze grzechy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Johny_B napisał:

Płacę minimalną należy zlikwidować, mówię serio. Może wtedy ludzie zaczną liczyć za ile im się opłaca pracować, bo za minimalną to jest bez sensu.

Plus wprowadzić podstawy makroekonomii do szkół oraz wypłacać brutto pracownikowi, żeby sam musiał odprowadzić składki. Tylko wtedy systemowy matrix upadnie :( 

Edytowane przez Soprano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast progresji podatkowej wystarczy wprowadzić wysoką kwotę wolną od podatku, którą odlicza się od podatku dochodowego. Wtedy najmniej zarabiający praktycznie nie będą płacić dochodowego i zostanie im więcej "do ręki".

Edytowane przez Enemy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały ten trick polega na tym, że za pracę pracownika opodatkowuje się pracodawcę.

Gdyby Kowalski zatrudniony na etacie z własnej kieszeni musiał zapłacić zus, pit i inne dodatkowe koszty doszłoby do rewolucji!

Tylko że pracownik uważa, że zarabia tyle, ile dostaje fizycznie do łapy czy na konto...

Pracownika reszta nie interesuje... Z założenia pracownik jest wyłącznie konsumentem.

Kwota netto jest dla pracownika przeznaczona wyłącznie do konsumpcji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.