Skocz do zawartości

Płaca minimalna w Polsce jest za wysoka – wykazuje ekspert FOR, i pokazuje twarde dane.


Patton

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, vand napisał:

Jeśli będzie trzeba tak robić? Będą zatrudniać w oparciu o inne umowy albo bez umowy, zresztą już teraz to się dzieje.

Nic takiego się 'nie dzieje', jest dokładnie odwrotnie. PIS wprowadza bardzo rygorystyczne kary dla 'pracodawców' którzy mają z pracownikiem pełen stosunek per pracownik-pracodawca, a nie mają formalnej umowy. Takie rygorystyczne kary istnieją w każdym dobrze zarządzanym Państwie. Spróbowałbyś na czarno 'zatrudniać' w UK a by Ci taką karę dopierdolili że byś się zesrał.

Dlatego właśnie, to:

1 minutę temu, vand napisał:

biznes każdy prowadzi jak chce. 

funkcjonuje tylko na Ukrainie, Rumunii, Mołdawii, Tadżykistanie, itd. W żadnym bogatym Państwie taka 'reguła' którą napisałeś nie ma prawa bytu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, borowski said:

Dalej nie zrozumiałeś. Nie, nic takiego nie sprawi, bowiem Ci którzy nie będą zatrudniali a robotę będą załatwiać sami żeby oszczędzić to 'przedsiębiorcy' najniższego rzędu, których 'biznes' ledwie się kręci i bardzo szybko zostaną zmieceni z powierzchni gospodarki. Nie ma miejsca w żadnej gospodarce na takich 'przedsiębiorców'. Zakończą swoją działalność bardzo szybko a na ich miejsce wejdą tacy, którzy będą mieli z czego płacić.

To, że przedsiębiorcy nie stać na płacenie pracownikowi świadczy jedynie o tym, że nie jest on przedsiębiorcą tylko DZIADEM.

"Wejdą tacy, którzy będą mieli z czego płacić" - a skąd oni się wezmą - z d*py?
To jest właśnie twoje podejście - może ktoś wychodzący z biedy założył sobie działalność - zarabia coraz więcej aż do ogarnięcia będzie potrzebował pomocnika, asystenta, jak zwał - bez kwalifikacji. Bogaty nie jest, firma się rozwija, ale jeśli chce kogoś zatrudnić i dać 1500 zł miesiącznie, to musi jako całość wypłacić załóżmy 3200 zł (pośrednio). Państwo, poprzez ZUS, NFZ, dochodowy itd. zżyna z nowego przedsiębiorcy - zresztą Kamil Cebulski szeroko omawiał ten temat. Polecam ci książkę "Biznes w kraju dziadów". Tym samym sposobem przedsiębiorca nie zatrudnia, pracownika, którego zysk byłby mniejszy niż tyle ile musi zapłacić, a tym samym spowalnia rozwój firmy. Teraz przełóż to na skalę krajową. Teraz powiesz "ale na zachodzie są w stanie zapłacić" - na zachodzi nie zaczynaliśmy z pozomu g*wna po 1989, ponieważ odziedziczyliśmy komunę, która była na wspak produktywna, bo nie było kalkulacji ekonomicznej. 

 

15 minutes ago, borowski said:

Cały czas tłumaczę Ci jak działa rynek. Silniejszy wypiera słabszego. 'Przedsiębiorca' który musi zasuwać sam bo nie stać go na pracownika to nie jest przedsiębiorca tylko dziad i zostanie bardzo szybko zniszczony przez konkurencję. Rynek nie znosi próżni - na jego miejsce wejdzie taki, którego będzie stać. Tak działa gospodarka od zawsze, nie twórz swoich wyimaginowanych mechanizmów jakoby dziad ustalał zasady, bo tak nie było, nie jest i nigdy nie będzie.

Silniejszy wypiera słabszego - i bardzo dobrze! Na tym polega konkurencja i skuteczność, moc i piękno kapitalizmu! Jak sobie inaczej wyobrażasz? Jasne, że zostanie zjedzony przez konkurencje, dlatego się stara. Jeśli liczba pracowników nie potrafiących nic w stosunku do miejsc pracy nie potrzebujących żadnych umiejętności jest niska, to wtedy płace rosną. Co przeszkadza w tworzeniu nowych miejsc pracy? - wiele czynników, najgłówniejszym jest działalność państwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, borowski napisał:

po to płacą swoje zasrane podatki żeby w zasranym interesie Państwa było ZADBAĆ i w razie W zawalczyć o ich. 

Tylko właściciel niewolników może sobie pozwolić o nich zadbać.

 

Masz dbać sam o siebie a jedyne wydatki publiczne jakie ponosisz to powinny być podatek od nieruchomości i posiadania samochodu + ewentualnie pogłowie, reszta to powinno być tylko i wyłącznie w kwestii charytatywnej.

 

W normalnym miejscu 90% naszych podatków by nie istniało.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Strusprawa1 napisał:

"Wejdą tacy, którzy będą mieli z czego płacić" - a skąd oni się wezmą - z d*py?

Wezmą się stąd chłopcze, że rynek nie znosi próżni - nie istniała i nie będzie istnieć nigdy taka sytuacja w której ludzie nie będą zaopatrywani w podstawowe produkty bo się 'nie opłaca'. Nie opłaci się DZIADOWI to pojawi się silniejszy przedsiębiorca który tak zorganizuje swój biznes, że będzie miał z czego płacić a jednocześnie będzie zaopatrywał ludzi w produkty. TAK DZIAŁA EKONOMIA kolego, RYNEK NIE ZNOSI PRÓŻNI - wbij to sobie do głowy, tego Ci Twój Korwin nie powiedział. Tak samo jak pracownika da się wymienić na lepszego tak samo i przedsiębiorcę da się wymienić na lepszego.

 

Na miejsce DZIADA pojawi się taka przykładowa BIEDRONKA - zorganizowane bogate przedsiębiorstwo i BĘDZIE MIAŁO Z CZEGO PŁACIĆ - zarobki sprzedawców w Biedronce są znacznie wyższe niż zarobki sprzedawców u okolicznego Janusza u którego się 'nie da'.

 

6 minut temu, Strusprawa1 napisał:

To jest właśnie twoje podejście - może ktoś wychodzący z biedy założył sobie działalność - zarabia coraz więcej aż do ogarnięcia będzie potrzebował pomocnika, asystenta, jak zwał - bez kwalifikacji. Bogaty nie jest, firma się rozwija, ale jeśli chce kogoś zatrudnić i dać 1500 zł miesiącznie, to musi jako całość wypłacić załóżmy 3200 zł (pośrednio). Państwo, poprzez ZUS, NFZ, dochodowy itd. zżyna z nowego przedsiębiorcy - zresztą Kamil Cebulski szeroko omawiał ten temat. Polecam ci książkę "Biznes w kraju dziadów". Tym samym sposobem przedsiębiorca nie zatrudnia, pracownika, którego zysk byłby mniejszy niż tyle ile musi zapłacić, a tym samym spowalnia rozwój firmy.

Ergo - tym samym los naszego 'przedsiębiorcy' się kończy i w jego miejsce wchodzi PRZEDSIĘBIORCA. Nie dziad.

Dam Ci prosty przykład. Sam pracuję w IT - mam jednoosobową działalność, w pierwsze 2 lata miałem preferowaną składkę - tzw. dawny mały ZUS, zaledwie 500 zł. Dzięki oszczędnemu życiu odłożyłem w parę lat tyle, że mógłbym założyć własną firmę IT z kapitałem startowym 150 tys. zł. A że mam parę kontaktów - myślę, że bym sobie poradził, Krótko mówiąc Twój 'ktoś wychodzący z biedy' dostałby ode mnie kopa w dupę i w jego miejsce pojawiłby się 'ktoś' kto faktycznie jest przedsiębiorcą i płaci ludziom jak należy a nie psuje rynku głodowymi 'pensjami'. Tak działa rynek. Z tymże ja akurat tej firmy nie zakładam bo zwyczajnie mi się nie chce, nie muszę, zamierzam inwestować w bardziej pasywny dochód - mniej ryzykowny.

 

11 minut temu, Strusprawa1 napisał:

Silniejszy wypiera słabszego - i bardzo dobrze! Na tym polega konkurencja i skuteczność, moc i piękno kapitalizmu! 

Ekonomia została stworzona nie dla piękna kapitalizmu, ale aby LUDZIOM SIĘ DOBRZE ŻYŁO. A aby się dobrze żyło rynek i płace muszą być dobrze zrównoważone, relacja pracownik-pracodawca musi opierać się na rygorystycznych przepisach zabraniających oszustw temu który ma większe możliwości (pracodawca), na szacunku oraz zrównoważeniu w taki sposób, aby udział płac w wytworzonym dobru przez pracownika był godny. U nas ten udział jest tragiczny co oznacza, że jesteśmy jebani bez mydła przez pracodawców (wciąż) a to oznacza, że pozwolono im się za bardzo rozbestwić. Ile razy dzieciom Korwina trzeba powtarzać, że rynek w swojej naturze dąży ku temu, żeby 1-2% ludzi wykorzystywało za psi grosz resztę, tak jak rynek seksualny dąży do tego żeby 10-15% ruchało 90% kobiet? Ale czy to, że do tego dąży, znaczy, że jest dobrze?
NIE, KURWA, NIE JEST DOBRZE. Właśnie dlatego wprowadzano wymuszoną MONOGAMIĘ i właśnie dlatego steruje się gospodarką tak, aby nie było rozwarstwienia.

 

Krótko - jak zostawisz wszystko żeby się działo 'samo' to się wszystko pierdolnie, a nie ukształtuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Strusprawa1 napisał:

Silniejszy wypiera słabszego - i bardzo dobrze! Na tym polega konkurencja i skuteczność, moc i piękno kapitalizmu!

Tak i niewidzialna ręka (jednorękiego bandyty) wolnego rynku, który jest bajeczką dla debili. Jak ktoś ładnie wspomniał czy to w tym czy innym wątku tzw. wolny rynek to mechanizm, który działa lub nie wtedy kiedy wyzyskiwaczom jest to na rękę i mogą czuć się bezkarni. 

 

Cytat

Jak sobie inaczej wyobrażasz? Jasne, że zostanie zjedzony przez konkurencje, dlatego się stara.

No to fajnie, że cywilizacja powstała po to aby cofnąć się spowrotem w rozwoju do dzikich praw dżungli. Kapitalizm to równie zbrodniczy system/ ideologia co komunizm. Musisz zapierdalać jak robot i nie wolno ci chorować bo inaczej zostaniesz wykopany na zbity pysk. Kiedy był ten cały boom industrialny niejednemu przy maszynach urwało rękę czy nogę i kto wziął za to odpowiedzialność? Nikt, pracownik był już nie sprawny, wiec kopa w dupe i do widzenia. A szef takiej organizacji zamiast zapłacić więcej czy zafundować rentę to bogacił się na potęgę kosztem czyjegoś trudu a nawet cierpienia. 

 

10 minut temu, vand napisał:

@borowski Selekcja naturalna. Jeśli ktoś nie umie sobie radzić w rzeczywistości która niczym nie różni się od dżungli - umiera. Jasne i proste zasady. ;)

W ramach selekcji naturalnej sprawiedliwie byłoby wybić wszystkich milionerów, którzy dorobili się na cudzej krzywdzie. Ktoś kto znalazł lukę prawną i jest ponad ludźmi nie różni się niczym od mafii. Z tym, że działającej w granicach prawa. 

 

Jeśli nie każdy chce się dostosować do praw to rozpiepszyć to wszystko w drobny mak. Jedni mogą żerować na drugich tylko dlatego, że ci drudzy są uczciwi albo schorowani, słabsi. Niech ci cwaniacy idą mieszkać do prawdziwej dżungli.

 

Kapitalizm można porównać do zapłodnienia kobiety przez bad boya z perspektywy jej męża.

Edytowane przez Ksanti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak was czytam i trochę mnie triggerujecie. Piszecie z perspektywy prowadzenia 1-os. działalności gospodarczej chyba. 

Takie wielkie korporacje z miliardowymi zyskami funkcjonują inaczej niż małe firmy. One mają globalne dochody, w dodatku robią transfer dochodów z Polski za granice. Taka Biedronka jako chyba jedyne zdecydowała się uczciwie zapłacić jakieś podatki od dochodu. Reszta wali przelew za granice. 

Śmierdzi mi tu polskim dusigroszem... 
Mam dzisiaj wenę to piszę :D 

1. Powiedzmy, że mój przyjaciel - jest najlepszym sprzedawcą z regionu (branża samochodowa), wielokrotnie wybierany TOP3 z całej polski. Na umowie ma minimalną krajową - reszta tyle co z prowizji (śmiesznie niskiej). 
Za wygraną w plebiscytach szef go poklepał po plecach. Z prowizją ma średnio z 3-4k na miesiąc. Jego szef oczywiście wiecznie biedny, tylko, że ma już kilka domów, inwestuje w jakieś deweloperki, dzieci uczą się w Londynie, sam zwiedza sobie pół świata w ciągu roku. Szeregowi pracownicy w firmie 2,5k. Jasne, mógłby zmienić pracę, ale w regionie konsensus. Tyle w temacie rynku pracownika. 

2. Ja - nagrywam faktury na 50-100k (czasami kilka w miesiącu), pracuje co prawda krótko na tym stanowisku, ale średnia krajowa - dwie są. Szef milioner. Ostatnio sobie kupowałem artykuły biurowe, bo sie nie mogę doprosić. Jasne, mogę sobie zmienić firmę, ale w innych jest to samo dziadostwo. 

3. Kumpel założył działalność - zatrudnia głównie studentów i Ukrów. Kosi po 30-50k miesięcznie. Myślicie, że dba o jakiś zgrany zespół pracowników? Haha! Pierwsze co zrobił to wziął nowe czerwone Audi S5 w leasingu i kupił mieszkanie. Teraz planuje następne. Wydusi tych ludzi jak cytrynę za najmniejsza kwotę. Ostatnio jak popił to sie żalił, że musi im tyle płacić, bo mógłby kupić lepszy zegarek. 

W Polsce jest feudalna mentalność - Pana i chama - właściciela i niewolnika. Nie ma żadnej elity ani kultury biznesu, co najwyżej cham zostanie panem. Dziękuje, dobranoc :D 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, borowski napisał:

Ergo - tym samym los naszego 'przedsiębiorcy' się kończy i w jego miejsce wchodzi PRZEDSIĘBIORCA. Nie dziad.

Dam Ci prosty przykład. Sam pracuję w IT - mam jednoosobową działalność, w pierwsze 2 lata miałem preferowaną składkę - tzw. dawny mały ZUS, zaledwie 500 zł. Dzięki oszczędnemu życiu odłożyłem w parę lat tyle, że mógłbym założyć własną firmę IT z kapitałem startowym 150 tys. zł. A że mam parę kontaktów - myślę, że bym sobie poradził, Krótko mówiąc Twój 'ktoś wychodzący z biedy' dostałby ode mnie kopa w dupę i w jego miejsce pojawiłby się 'ktoś' kto faktycznie jest przedsiębiorcą i płaci ludziom jak należy a nie psuje rynku głodowymi 'pensjami'. Tak działa rynek. Z tymże ja akurat tej firmy nie zakładam bo zwyczajnie mi się nie chce, nie muszę, zamierzam inwestować w bardziej pasywny dochód - mniej ryzykowny.

OOOooooooo @arch! Dawno nie zaglądałeś na forum, kope lat!

Przeżuciłeś się z tematów około-divowych na gospodarcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minutes ago, borowski said:

Wezmą się stąd chłopcze, że rynek nie znosi próżni - nie istniała i nie będzie istnieć nigdy taka sytuacja w której ludzie nie będą zaopatrywani w podstawowe produkty bo się 'nie opłaca'. Nie opłaci się DZIADOWI to pojawi się silniejszy przedsiębiorca który tak zorganizuje swój biznes, że będzie miał z czego płacić a jednocześnie będzie zaopatrywał ludzi w produkty. TAK DZIAŁA EKONOMIA kolego, RYNEK NIE ZNOSI PRÓŻNI - wbij to sobie do głowy, tego Ci Twój Korwin nie powiedział. Tak samo jak pracownika da się wymienić na lepszego tak samo i przedsiębiorcę da się wymienić na lepszego.

Ekonomia działa tak, że jeśli przedsiębiorca płaci za mało pracownikowi, a pracownik ma możliwość zarobienia większych pieniędzy u drugiego przedsiębiorcy, to wybierze lepszą możliwość. Silniejszy przedsiębiorca - czyli co? Drapieżny kapitalizm czy też milusi kapitalizm? 
Nie jestem uczniem Korwina jak byś chciał wiedzieć, ale wiem, że i tak masz to w dupie. Przedsiębiorcę da się wymienić na lepszego, czyli takiego, który stwierdzi, że jak ma zatrudniać kogoś, kto kosztuje 2000 miesięcznie, a musi zapłacić np. 4000, to lepiej nie zatrudniać w ogóle - inny pracownik odwali jego robotę. Strasznie się emocjonujesz przy tej dyskusji. Gdy nie masz argumentu, to wyskakujesz z Korwinem. PODKREŚLAM, ŻE NIE JESTEM ZWOLENNIKIEM KORWINA, A BAZUJĘ NA AUSTRIACKIEJ SZKOLE EKONOMII. 
 

 

 

56 minutes ago, borowski said:

Ergo - tym samym los naszego 'przedsiębiorcy' się kończy i w jego miejsce wchodzi PRZEDSIĘBIORCA. Nie dziad.

Dam Ci prosty przykład. Sam pracuję w IT - mam jednoosobową działalność, w pierwsze 2 lata miałem preferowaną składkę - tzw. dawny mały ZUS, zaledwie 500 zł. Dzięki oszczędnemu życiu odłożyłem w parę lat tyle, że mógłbym założyć własną firmę IT z kapitałem startowym 150 tys. zł. A że mam parę kontaktów - myślę, że bym sobie poradził, Krótko mówiąc Twój 'ktoś wychodzący z biedy' dostałby ode mnie kopa w dupę i w jego miejsce pojawiłby się 'ktoś' kto faktycznie jest przedsiębiorcą i płaci ludziom jak należy a nie psuje rynku głodowymi 'pensjami'. Tak działa rynek. Z tymże ja akurat tej firmy nie zakładam bo zwyczajnie mi się nie chce, nie muszę, zamierzam inwestować w bardziej pasywny dochód - mniej ryzykowny.

Ale to nie jest psucie rynku, ponieważ jeśli przedsiębiorca zaoferuje płacę poniżej ceny rynkowej, to wtedy będzie zwyczajnie wakat (akurat się składa, że mamy rynek pracownika - szczególnie wykwalifikowanych, ale my tu mówimy o tych, którzy nic nie potrafią, bo nie chcieli ruszyć, cytując po tobie, swojej "dupy" i uczyć się, aby cokolwiek znaczyć w gospodarce). IT akurat jest branżą, która jest najbardziej urynkowiona - istnieje tutaj najmniej ograniczeń ze strony państwa, bo jest stosunkowo nowa. 

 

 

56 minutes ago, borowski said:

Ekonomia została stworzona nie dla piękna kapitalizmu, ale aby LUDZIOM SIĘ DOBRZE ŻYŁO. A aby się dobrze żyło rynek i płace muszą być dobrze zrównoważone, relacja pracownik-pracodawca musi opierać się na rygorystycznych przepisach zabraniających oszustw temu który ma większe możliwości (pracodawca), na szacunku oraz zrównoważeniu w taki sposób, aby udział płac w wytworzonym dobru przez pracownika był godny. U nas ten udział jest tragiczny co oznacza, że jesteśmy jebani bez mydła przez pracodawców (wciąż) a to oznacza, że pozwolono im się za bardzo rozbestwić. Ile razy dzieciom Korwina trzeba powtarzać, że rynek w swojej naturze dąży ku temu, żeby 1-2% ludzi wykorzystywało za psi grosz resztę, tak jak rynek seksualny dąży do tego żeby 10-15% ruchało 90% kobiet? Ale czy to, że do tego dąży, znaczy, że jest dobrze?
NIE, KURWA, NIE JEST DOBRZE. Właśnie dlatego wprowadzano wymuszoną MONOGAMIĘ i właśnie dlatego steruje się gospodarką tak, aby nie było rozwarstwienia.

 

Krótko - jak zostawisz wszystko żeby się działo 'samo' to się wszystko pierdolnie, a nie ukształtuje.

Jaka ekonomia wg ciebie została stworzona, aby ludziom żyło się dobrze? Jasne, żyło się dobrze, ale jeśli ludzie kierują się jakąś etyką. Ekonomia ma przede wszystkim opisywać jak działa gospodarka i tu już ujmując wszelkie uczucia, bo na tym w tej rozmowie bazujesz. Ekonomia mówi, że jeśli ktoś nic nie potrafi, a firma potrzebuje pracownika, którego praca jest tyle i tyle warta, to znaczy że zatrudni kogoś za tyle. Jeśli jest ktoś wykwalifikowany, którego umiejętności są cenione na rynku (czyt. - trudne do wyuczenia), to znaczy, że ten pracownik będzie pożądany i droższy. Właśnie o to chodzi w rynku, że panuje wymiana - w tym przypadku wymiana umiejętności pracownika dla firmy na pieniądze. Wiem, sprzątaczka w Niemczech zarabia 3 razy więcej (czy ile tam), ale też i gospodarka niemiecka jest 3 razy bardziej produktywna (SPÓJRZ NA PKB PER CAPITA, SIŁĘ NABYWCZĄ, EKSPORT I IMPORT OBYDWU KRAJÓW). 

Ekonomia nie jest nauką życzeniową - zresztą mówię o tej prawdziwej, a nie keynesowskiej, według której idealnym stanem jest wojna, ponieważ nie ma bezrobocia, a nie ma bezrobocia, ponieważ gospodarka pracuje pełną parą na sprzęt wojenny. 
Musi się zwyczajnie opierać na braku oszustw, na braku korupcji i tyle. 
 

Monogamia nie została wprowadzona drogą państwową, a kulturową - rozprzestrzeniła się u nas przez chrześcijaństwo. 

Fajnie tylko, że te twoje "ustawianie przez państwo" nie działa jak powinno w praktyce. Praktyka pokazuje, że im więcej państwo się wtrąca tym jest gorzej dla wszystkich. 

Znasz przypowieść o pizzy? Wiele tutaj dumasz o podziale dochodu, więc  przytoczę ci z tej strony:
https://mises.pl/blog/2016/12/27/machaj-mccloskey-i-dzieje-kapitalizmu/

Quote

Wszystkie te teorie, z pozoru różne, łączy jedna wspólna cecha: rozwój gospodarczy jest według nich efektem pośredniego lub bezpośredniego rabunku. Problem w tym, że — tak jak pokazywali to austriacy — rabunek nie może zwiększyć ogólnej produkcji. Może jedynie prowadzić do redystrybucji już istniejącego bogactwa. Jeśli dochód narodowy wyobrazimy sobie jako pizzę o średnicy 20 centymetrów, to walka o pizzę nie sprawi, że pizza będzie miała średnicę jednego metra. Może tylko prowadzić do zmiany jej dystrybucji. Pizza nie urośnie od tego, że jednostka A wyrwie jeden kawałek jednostce B. Dokładnie to samo widzimy w długookresowej teorii wzrostu gospodarczego. Inflacja nie może zwiększyć wolumenu produkcji, może tylko produkcję redystrybuować (wpływa to oczywiście także na zmniejszenie potencjału gospodarki w dłuższym okresie). To samo z  podatkami, cłami,  kolonializmem, imperializmem, merkantylizmem i niewolnictwem.

Badania empiryczne obficie przytaczane przez McCloskey to zresztą dobrze demonstrują — nowa wartość ekonomiczna, nowa wartość dodana nie kumulowała się w handlu niewolnikami, handlu surowcami, handlu z koloniami, czy handlu dobrami z raczkujących przemysłów. Te sektory były niewielką częścią gospodarki pączkującej na innowacyjnej działalności.

 

Edytowane przez Strusprawa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z małym ZUSem nie jest tak, że można sobie zamykać firmę i otwierać nową i płacić zawsze niski ZUS? 
Kiedyś to była jeszcze bajka z dofinansowaniami z UE. Można było brać na cokolwiek i wcale się z tego nie rozliczać i położyć firmę. Poezja, wszedłem na rynek za późno :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Rey napisał:

W Polsce jest feudalna mentalność - Pana i chama - właściciela i niewolnika. Nie ma żadnej elity ani kultury biznesu, co najwyżej cham zostanie panem. Dziękuje, dobranoc

Dlatego owe Kondominium tak sprawnie funkcjonuje. Kwadratura koła - chamy stają się Panami, jednak mentalność ta sama i przechodzi to na kolejne pokolenia. Chamski Pan widzi, że po co zmienić taki stan rzeczy skoro mu się to opłaca - a tak, jak będzie ludzki to będzie miał większe wydatki i narobi sobie wrogów u innych chamskich Panów. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rey Niestety 99% jest tak jak piszesz, znam tylko jeden przypadek, kiedy to biznesmen ode mnie z miasta wybudował ze swoich pieniędzy blok i oddał za symboliczną złotówkę najbiedniejszym z firmy, dzieci pracowników kolonie za free, oczyszczalnia dla wsi skąd pochodzi z jego kasy, latarnie na wsi gdzie firma jest z jego kasy, kto dzisiaj tak robi? Jak umrze facet to mu będę świeczkę zapalał bo takich biznesmenów brakuje i będzie brakować.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wymagam altruizmu od przedsiębiorców. Wiadomo - firma ma przynosić zysk. Ale w oczy kłuje jak typ po pół roku jeździ nowa fura i lata na Dominikane, a na piwie sie żali jak mu ciężko i źle. 

W Skandynawii są ponoć jawne zarobki. A w Polsce, nawet nie są jawne jak rekrutujesz. A potem dupoliz i sprzedawczyk zarabia 2x tyle co ty. 

Oglądaliście Django? W Polsce dyrektor albo kierownik to zawsze jest taki murzyn co nienawidzi murzynów na plantacji ale cieszy się specjalnymi względami :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Rey napisał:

W Polsce dyrektor albo kierownik to zawsze jest taki murzyn co nienawidzi murzynów na plantacji ale cieszy się specjalnymi względami

Pański cham ma z tyłu głowy stan jak sam był chamem i wie jaka nienawiść jest w oczach jego podwładnych chamów - sam przecież dobrze zna owe uczucie, nie było mu obce jak patrzył na innego Pana jak sam był chamem.. Dlatego ten system będzie ciągle funkcjonował - perpetum mobile.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rey

 

Nikt Ci nie robi założyć i też tak robić skoro to jest tak super ;) pokaż klasę jak tak samo wymiatasz.

@Byłybiałyrycerz Każdego pieniądze, niech sobie robi z nimi co chce. Jakbym miał taką firmę to też bym wyciskał ile się da, proste. Jak ktoś tego nie rozumie to zrozumiałby będąc na takim miejscu.

Edytowane przez vand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rey Z tą kulturą biznesu to dowaliłeś szczerze. Wiesz od czego zależy jaka jest kultura i podejście w biznesie? Od pieniędzy na stole. ;) Tylko to się liczy na początku i końcu biznesu - wynik finansowy, bo to on jest istotą biznesu. Nie zabraniam nikomu bawienia się w super kulture, ale tak jak mówię, klucz - wynik finansowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, vand napisał:

@Rey Z tą kulturą biznesu to dowaliłeś szczerze. Wiesz od czego zależy jaka jest kultura i podejście w biznesie? Od pieniędzy na stole. ;) Tylko to się liczy na początku i końcu biznesu - wynik finansowy, bo to on jest istotą biznesu. Nie zabraniam nikomu bawienia się w super kulture, ale tak jak mówię, klucz - wynik finansowy.

Sorry, ale czy masz własny biznes?

 

Trochę sensu i trochę pierdolenia jest w tym co piszesz.

@Byłybiałyrycerz ma rację, jak masz dobrze prosperujący duży biznes to co będziesz zmieniać samochód co rok z takiego za 1mln na taki za 2,3,4 i w górę; Serio rozbudowa chaty z 200 na 400 metrów jest taka potrzebna zamiast na przykład zafundować stypendia biednym zdolniachom?? Zabierzesz to po śmierci, że aż tak potrzebujesz zbędnych rupieci?

 

Ok firma ma przynosić zyski jak największe, ale moralność należy zachować mimo wszystko bo taka będzie Ojczyzna jak nasze dzieci będą przez nas chowane, jak przykład im dasz @vand skoro żadnego pożytku oprócz powszechnej zawiści do siebie nie zostawisz w sąsiadach.

Edytowane przez Maszracius_Iustus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maszracius_Iustus

 

Dzieci? Nie przepowiadaj mi tej tragedii, nie chciałbym żeby dotknęła mnie tak zła sytuacja jak posiadanie dzieci.

 

A co do biznesu? Moralność? Dla mnie nie ma nic niemoralnego, ktoś zgadza się na płacę, czyli mu to pasuje. Jak nie pasuje to nie zgłasza się albo odchodzi z pracy. Proste i logiczne. Oczywiste jest, że właściciel biznesu zgarnia większość, bo to najczęściej on ma pomysł, miał pieniądze na wkład, itd. Nic w tym dziwnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam parcia na miliony, jedyna rzecz dlaczego chciałbym mieć miliony to mógłbym i rozdawałbym innym. To takie moje małe marzenie by mieć pieniądze i wspierać innych, świat ten jest zepsuty do szpiku kości co widać nawet tutaj. Pieniądze to tylko sztuczny bezwartosciowy twór ludzki, a dobry uczynek wywołujący uśmiech u drugiej osoby to czyn na rzecz karmy / lepszego życia poza ziemskiego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.