Skocz do zawartości

Płaca minimalna w Polsce jest za wysoka – wykazuje ekspert FOR, i pokazuje twarde dane.


Patton

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Płaca minimalna jest przede wszystkim dla młodych ludzi zaczynających wchodzić na rynek pracy oraz dla studentów, aby mieli jak się utrzymać.

To ciekawe, bo mediana wynagrodzeń stażystów, którzy rozpoczynają swoją przygodę z pracą to 2775 PLN brutto (przy ustawowej minimalce coś koło 2200 PLN brutto). 

https://wynagrodzenia.pl/moja-placa/ile-zarabia-stazysta

Zapytam ponownie - dlaczego przedsiębiorcy nie obniżą im do wymaganego prawnie minimum? 

 

Powtórzę - istnieje fundamentalna różnica pomiędzy celami rzeczywistymi a deklarowanymi. Jednym z rzeczywistych jest jak to się nazywa "podwiązkowe" (nie jestem pewien, ale coś z podwiązką), czyli podstawa wysysania z palca budżetowania i przemiału kasy przez aparat państwowy.

Niemal dajecie się nabrać na propagandę, jaką sprzedano ludziom podatki - cel deklarowany: opodatkujemy tylko najbogatszych, cel rzeczywisty - opodatkowanie jak najszerszych mas z ofertą furtek dla najbogatszych, żeby płacić nie musieli. 

 

@Obliteraror, @Silny88 z moim ryjem do polityki? ;) To nie przejdzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Rnext napisał:

Zapytam ponownie - dlaczego przedsiębiorcy nie obniżą im do wymaganego prawnie minimum?

1. Bo to oznacza duża rotację, a rotacja nie jest na rękę np.: w korpo gdzie są projekty i trzeba ludzi wdrażać, albo w restauracjach gdzie musi być odpowiednia ilość odpowiednio przeszkolonego personelu na już, bo jak nie to "sprawa się rypnie". 

 

2. Bo konkurencja zapłaci te 5% więcej i tam ludzie przejdą. W moim miasteczku w fabryce ciastek był wyzysk i koleś szantażował wszystkich. Wybudowano drugi zakład i tam dali więcej kasy. Ludzie uciekli od ciastkarza i poszli do nowego pracodawcy. Ciastkarz podwyższył, bo nawet Ukraińcy zaczeli się pluć. Biedny biznesmen, minimalna nie wystarczyła niewdzięcznym śmieciom. Jeżeli gdzieś jest taka sama atmosfera, takie same wymagania i taka sama odelgłość do pracy (np. do centrum miasta) i ktoś płaci więcej te kila stów, to ludzie przejdą tam. Bo skoro za taką samą pracę dostaną więcej, to co im szkodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguh

Twój cały drugi podpunkt to pokazał tylko, że nie wasze socjalizmy się sprawdziły tylko wolny rynek, nie żadna minimalna płaca tylko konkurencja i lepsze warunki, nie wiem jak można nie dostrzegać tego, że to nie płaca minimalna polepszyła życie tych ludzi tylko wolny rynek i konkurencja. A ten nie dobry pracodawca dostał za swoje i przeszkoleni ludzie przeszli do konkurencji oraz mają informacje jak co robił facet w pierwszej firmie, we wolnym rynku to ten właściciel właściwie byłby zmuszony zamknąć interes.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Ragnar1777 said:


Prawda jest taka, że gdy wchodzi na rynek pracy młody, niedoświadczony młodzieniaszek, to Janusze tylko zacierają ręce.
Świetna okazja aby wykorzystać maksimum jego czasu i energii, przy jak najmniejszych kosztach poniesionych przez pracodawcę.
Młody to naiwny, bez wiedzy o rynku, niezbyt pewny siebie - idealny kandydat na jelenia, barana.

To rolą młodego, ale nie głupiego, jest to by się nie dać wykorzystać. Opowiadał mi stary Niemiec jak pracował za nic finansowo jako pomocnik tokarza. Był młody, bez umiejętności ale ambitny. Dogadał się z tokarzem, że mu będzie pomagał a on go nauczy fachu. I teraz najważniejsze - to był dobrowolny układ, dziś już niemożliwy bo tokarz musiałby mu płacić stawkę minimalną za noszenie narzędzi, sprzątanie maszyny. Dziś już taki młody i ambitny nie ma innej drogi jak przez Befehlschule (zawodówkę). Gdy byłem młody i niedoświadczony pracowałem za procent tego co teraz i to było adekwatne do moich umiejętności. Sprawiedliwe. A to, że nie chciałem pracować za grosze sprawiło, że szybko podniosłem swoje kwalifikacje zawodowe. Nawet robiąc na magazynie za minimum można iść w górę, jeśli się chce.  

Quote

 

Płaca minimalna jest przede wszystkim dla młodych ludzi zaczynających wchodzić na rynek pracy oraz dla studentów, aby mieli jak się utrzymać.

Płaca minimalna likwiduje najniższe szczeble rynku pracy. Są tacy którzy podskoczą i chwycą te wyższe, inni dadzą sobie spokój, zwłaszcza jeśli jest socjal.

Quote

A także dla tych najbiedniejszych - jeszcze raz powtórzę - ktoś musi sprzątać i zamiatać w biurowcach - im się należy wielki szacunek i minimum przetrwania.

 

Nie nie musi, zbyt wysokie koszty prac prostych skutkują automatyzacją. Zamiatać będą roboty, tak jak kioski i kasy samoobsługowe likwidują proste zawody.

Quote

 

Nikt nikomu nie narzuca żadnych umów.
Pracujesz za ile chcesz, ale masz limit -----> Nie możesz pracować mniej niż za 14,70 brutto za godzinę oraz pracodawca nie może Ci stawiać takich warunków.

 

Błąd logiczny. Jeśli ja chcę pracować za 14,69 brutto a państwo tego zabrania to jest to narzucenie mi warunków umowy. To jest ograniczenie mojej wolności.

Pracodawca niczego nie narzuca, nie musisz się zatrudniać jeśli ci się stawka nie podoba. 

Pamiętaj, że ten kto nie ceni wolności zasługuje na los niewolnika.

12 minutes ago, manygguh said:

1. Bo to oznacza duża rotację, a rotacja nie jest na rękę np.: w korpo gdzie są projekty i trzeba ludzi wdrażać, albo w restauracjach gdzie musi być odpowiednia ilość odpowiednio przeszkolonego personelu na już, bo jak nie to "sprawa się rypnie". 

 

2. Bo konkurencja zapłaci te 5% więcej i tam ludzie przejdą. W moim miasteczku w fabryce ciastek był wyzysk i koleś szantażował wszystkich. Wybudowano drugi zakład i tam dali więcej kasy. Ludzie uciekli od ciastkarza i poszli do nowego pracodawcy. Ciastkarz podwyższył, bo nawet Ukraińcy zaczeli się pluć. Biedny biznesmen, minimalna nie wystarczyła niewdzięcznym śmieciom. Jeżeli gdzieś jest taka sama atmosfera, takie same wymagania i taka sama odelgłość do pracy (np. do centrum miasta) i ktoś płaci więcej te kila stów, to ludzie przejdą tam. Bo skoro za taką samą pracę dostaną więcej, to co im szkodzi?

Dodaj do tego, że gdyby nie było ogromnych podatków, gąszczu przepisów, to za business brało by się więcej ludzi. Większa konkurencja na rynku pracy wymusiła by wyższe płace i lepsze traktowanie pracowników.

Na przeszkodzie wyższych płac stoi kilkaset tysięcy urzędników, dojących kasę z podatków i niszczących gospodarczość ludzi.

 

Edytowane przez Orybazy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger nie mam poglądów lewicowych, tylko myślę zdroworozsądkowo i adaptuje się do sytuacji.
W dzisiejszym systemie pozbycie się płacy minimalnej przy wysokich obciążeniach podatkowych, niepotrzebny ZuSach, jest niepraktyczne.

Jestem za prywatyzacją służby zdrowia, zlikwidowaniem części podatków(chociażby dochodowy, na ubrania dziecięce) oraz obniżeniem kolejnych.
Także popieram zlikwidowanie emerytur państwowych, co daje wolny wybór zarządzania swoimi pieniędzmi.
Ja dla przykładu nie potrzebuję emerytury, a przynajmniej nie w tym systemie.
Wolę odkładać samemu pieniądze, a może nawet i na lokatę.
Więcej bym na starość dostawał miesięcznie, gdybym środki, które idą na emerytury innych, zostały mi w kieszeni.
Mimo to, nie mam takiego wyboru i muszę tkwić w tym systemie.

Aczkolwiek w dzisiejszych realiach i przy dzisiejszej cebulackiej mentalności Polaczków, musimy się adaptować.
@Morfeusz słusznie zauważył, że gdyby nie ta płaca minimalna, to by sprzątaczki nie zarabiały 1600, lecz 1000-1200.
Człowieku w moim mieście minimum 1000 kosztuje wynajem mieszkania, a w plugawej Wawie kwoty zaczynają się od 1800.
Janusza nie obchodzi czy Ty, czy sprzątaczki ledwo wiążą koniec z końcem.
I ja nie mówię o wszystkich pracodawcach, tylko o sporej części, szczególnie tych co mają oferty najmniej płatnych prac, jak właśnie sprzątanie biur.

Podałeś też lipny przykład Szwecji.
Nie ma płacy minimalnej, a ludzie nie żyją na ulicy!
Tak, bo zamiast państwa, to ludzie się dogadują - co jest oczywiście lepszym wyjściem.
Tylko, że... Ci ludzie mają swojego oficjalnego przedstawiciela w formie związków zawodowych.
Mają one silną pozycje i poparcie wśród ludzi, dlatego tam żaden janusz nikogo nie wydyma.
A Ty jeszcze skomlesz, że związki zawodowe to zuo!

No to kolego decyduj się - albo rząd reguluje minimalną kwotę albo ludzie się dogadują między sobą.
Ja twierdzę, że lepsza jest opcja numer dwa.

Bez związków zawodowych nic nie zdziałasz, bo nie masz za sobą żadnego silnego zaplecza.
Chyba, że masz charyzmę, to wyjdziesz z ludźmi na ulicę - aczkolwiek wiemy, że Polaczki charakteryzują się apatią.

Zatem ekonomisto doczytaj jak ludzie pracowali w XIX wieku i dzięki komu nie zap*erdalasz dzisiaj 16h dziennie.
Marek często o tym mówi w swoich audycjach, by przypomnieć nieprzytomnym korwinistom, jak działa świat.




 

5 minut temu, Rnext napisał:

To ciekawe, bo mediana wynagrodzeń stażystów, którzy rozpoczynają swoją przygodę z pracą to 2775 PLN brutto (przy ustawowej minimalce coś koło 2200 PLN brutto). 

https://wynagrodzenia.pl/moja-placa/ile-zarabia-stazysta

Zapytam ponownie - dlaczego przedsiębiorcy nie obniżą im do wymaganego prawnie minimum?

Nie każdy student jest na stażu.

Jeszcze raz powtórzę ---> A jak się odniesiesz do zawodów najmniej opłacanych: sprzątaczek etc.?
Płaca minimalna jest skierowana właśnie do nich.
Brat Morfeusz słusznie poruszył ten temat.

 

 

5 minut temu, Orybazy napisał:

Nie nie musi, zbyt wysokie koszty prac prostych skutkują automatyzacją. Zamiatać będą roboty, tak jak kioski i kasy samoobsługowe likwidują proste zawody.

A gdzie Ty widzisz te roboty na ulicach i w biurach?
Kolego nie żyj sci-fi, tylko oprzytomniej.

Ja doskonalę wiem, że kiedyś proste prace będą wykonywane przez roboty.
Aczkolwiek na razie mnie to nie interesuje - wiesz czemu?
Bo ja żyję teraz, a nie za 15 lat :) 

Nie ma sensu opowiadać historyjek o robocikach, skoro żyjesz tu i teraz.
Owszem trzeba planować lata do przodu i bardzo cieszy mnie, że proste prace zostaną zlikwidowane i tym samym płaca minimalna trochę traci prawo bytu.
Ale trzeba także adaptować się do czasów współczesnych.
Dzisiaj nie masz robocików, więc musisz zadbać o pracowników nisko płatnych zawodów(w sensie gdybyś miał władzę).

Równie dobrze ktoś z pracowników może powiedzieć: Nie idę do pracy, bo za 15 lat będą za mnie pracować roboty!
No kompletny nonsens, ludzie...

 

 

13 minut temu, Orybazy napisał:

Błąd logiczny. Jeśli ja chcę pracować za 14,69 brutto a państwo tego zabrania to jest to narzucenie mi warunków umowy. To jest ograniczenie mojej wolności.

Wybacz bracie, ale napisałeś jedną z największych głupot, jakie aktualnie przeczytałem na forum.
Niestety, ale to u Ciebie występuje błąd logiczny, a wiesz dlaczego?
.
.
.
.
Nikt o zdrowych, logicznych zmysłach nie chciałby zarabiać mniej, tylko więcej :) 
Naprawdę chciałbyś mieć stawkę 14,69 brutto za swoją pracę?
Oj nie wydaje mi się ;) 






 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak płac minimalnych prowadzi do sytuacji jak obecnie w Chinach czy Bangladeszu gdzie ludzie pracują za miskę ryżu i mieszkają w barakach. Jakoś żaden pracodawca nie jest skłonny płacić tam na poziomie płac niezbędnych do normalnego życia. Wielkie korporacje, które zarabiają gruby hajs na ich pracy a odpalają co najwyżej ułamek procenta. W Polskich warunkach wyglądałoby to niestety podobnie. Wielu ludzi w tych krajach kapitalizmu żyje poniżej granicy ubóstwa. Każda choroba lub wypadek jest w stanie wyelimować ich z rynku pracy a co za tym idzie pozbawić i tak już głodowej wypłaty. Podczas gdy ich pracodawca nie wie co robić z pieniędzmi. Ludzie owszem mogą się zbuntować i zmienić pracę. Jednak to wybór między podobnym miejscem pracy albo śmiercią z głodu. Tak wygląda prawdziwy kapitalizm w praktyce a nie w ładnej teorii.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kapitalizm i komunizm to tylko etykietki, nazwy aby jeszcze głębiej dzielić społeczeństwo.  Nie będzie nigdy prawdziwego komunizmu bo zawsze będzie grupa nadozrująco - interweniująca, a to samo w sobie jest sprzeczne z założeniami brodatego. 

 

Podobnie rzecz ma się z kapitalizmem i jego bajkami o wolnym rynku i samoregulującym się rynku. Problem jest taki, że kapitalizm to okres przejściowy do oligarchicznego monopolu. 

18 godzin temu, Imiennik napisał:

. Mam nadzieję, że każdy z Was do wolności dąży, a wolność wymaga myślenia i odpowiedzialności za własne czyny, decyzje.

Brakuje odpowiedzialności. System kaleczy człowieka od urodzenia tym, że na każdej drodze ingeruje w jego życie - owszem pomaga, nie przeczę - ale później każe za to zapłacić. 

 

System wytworzył sieć pośredników, jednym z nich jest państwo. System traktuje wszystkich jak małe dzieci, które nie umieją o siebie zadbać - a swoim działaniami, system tworzy nowe fundamenty ludzkiej bezradności i bylejakości. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Ragnar1777 napisał:
58 minut temu, Orybazy napisał:

Błąd logiczny. Jeśli ja chcę pracować za 14,69 brutto a państwo tego zabrania to jest to narzucenie mi warunków umowy. To jest ograniczenie mojej wolności.

Wybacz bracie, ale napisałeś jedną z największych głupot, jakie aktualnie przeczytałem na forum.
 Niestety, ale to u Ciebie występuje błąd logiczny, a wiesz dlaczego?

NIE.

 

On przedstawił tylko dawno zapomnianą wolność, której już dawno nie ma. Wolność w, której świadomy człowiek i przede wszystkim WOLNY mógł decydować o swoim losie, dziś się go traktuje jak bydło niedorozwinięte i zabiera mu wolną wolę. To o czym mówisz może tylko powiedzieć ktoś kto ewidentnie gardzi drugim człowiekiem a w istocie o jego prawie wolnej woli. Tylko głęboko ukryta pogarda może w ten sposób się ujawniać w człowieku, który wie co jest dla kogoś lepsze a co nie.

37 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Nikt o zdrowych, logicznych zmysłach nie chciałby zarabiać mniej, tylko więcej :) 

Ale nikt o zdrowych zmysłach nie wpiernicza się między dwóch dorosłych ludzi, którzy się na coś umawiają.

37 minut temu, Ragnar1777 napisał:

@SzatanKrieger nie mam poglądów lewicowych

Przedstawiasz je na każym możliwym kroku.

37 minut temu, Ragnar1777 napisał:

i adaptuje się do sytuacji.

Roślina też się adoptuje do sytuacji jak zamkneli ją w akwarium ale gdyby jej zabrać awarium mogłaby urosnąć. 

37 minut temu, Ragnar1777 napisał:

W dzisiejszym systemie pozbycie się płacy minimalnej przy wysokich obciążeniach podatkowych, niepotrzebny ZuSach, jest niepraktyczne

Parafrazując - w dzisiejszym systemie, zmienienie systemu jest nie praktyczne.

 

37 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Także popieram zlikwidowanie emerytur państwowych,

Ty Korwinisto!

37 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Wolę odkładać samemu pieniądze, a może nawet i na lokatę.

NIE, NIE MA TAK DOBRZE.

TY mi się wpierniczasz między moją umowę a pracodawcom to ja Ci się wpierniczę i ma Ci ZUS brać pieniadze, muszą być przecie minimaln emerytury co nie? Przecież sam zachwalasz regulacle na każym kroku :) 

TY se wybierasz regulacje gdzie Ci pasuje, co skutkuje chrapką na coraz większe regulacje czyli innymi słowy budowę socjalizmu.

37 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Zatem ekonomisto doczytaj jak ludzie pracowali w XIX wieku i dzięki komu nie zap*erdalasz dzisiaj 16h dziennie.

Zatem Panie Lewakisto dlaczego nie podałeś minimalnej kwoty jaką Polak pownienen dostawać, nie odpowiedziałeś na żadne z moich pytań, zasłaniasz się XIX wiekiem o którym nie masz pojęcia, bo był to wiek największego rozwoju ludzkości.

Ja wiem, że dzięki wam lewakom (Przed chwilą uznałeś, żę dzięki lewakom nie musimy pracować po 16 godzin, więc uznaję iż się z nimi utorżsamiasz w poglądach)

 

Dalej już nie odpowiadam bo stek bzdur totalny.

 

A teraz weźmy się za kolejnego kwiatka :D 

 

20 minut temu, Ksanti napisał:

Brak płac minimalnych prowadzi do sytuacji jak obecnie w Chinach czy Bangladeszu gdzie ludzie pracują za miskę ryżu i mieszkają w barakach.

OMG..... 

Wiesz, że Chiny były 40 lat temu biedniejsze od uwczesnej Polski 50 razy? A dziś są nr 2 (nie którzy mówią jako o nr 1 państwie na świecie)

W ogóle te miski ryżu i te gadanie i powtarzanie jak kaczki za innymi jest bardzo nie korzystne.

 

TU masz swoją miskę ryżu.

Czytałem sprawozdanie, że jak dwójka Anglików pojechała do jakiś miast Chińskich nie pamietam czy do Shangaju i chyba Kantonu to mówili, że są to najnowoczesniejsze miasta na świecie w jakich byli a zwiedzili cały świat.

20 minut temu, Ksanti napisał:

Jakoś żaden pracodawca nie jest skłonny płacić tam na poziomie płac niezbędnych do normalnego życia.

Nie jest? 

Nauczyciele Angielskiego native spekerzy zarabiają w Chinach na nasze po 12,000 złotych a często i więcej.

Przeciętne wynagrodzenie na magazynie oscyluje w granicach 5.000 Rmbi, czyli na nasze 2600 złotych około.

 

Życie przeciętnego Chinczyka poszło ekstremalnie w górę, oczywiście było to okupione ogromnym cierpieniem ale naród, który był totalnie zacofany i który miał takie genialne pomysły jak u nas, że zamiast koparki to lepiej by 8 Chińczyków miało pracę i kopało rowy, staje się na naszych oczach nowym imperium.

 

A co do filmiku jeżeli tak wygląda praca za miskę ryżu i jeżeli tak wyglądają budynki zrobione za miskę ryżu to chciałbym by Polak tą miskę ryżu zarabiał.

W średnim mieście przeciętny Chinczyk zarabia tyle ile w Polsce a mówi się, że już więcej a ceny o połowę mniejsze tam są.

20 minut temu, Ksanti napisał:

Wielu ludzi w tych krajach kapitalizmu żyje poniżej granicy ubóstwa.

Nie ma kraju na dzisiejszy dzień, który ma dużo kapitalizmu możę poza kilkoma wyjątkami gdzie ten odsetek wolności gospodarczej jest dosyć duży. Rozumiem Ksanti, że Hong Kong, który wygląda tak w tym przebrzydłbym kapitalizamie 

 

W którym we wielu miejscach metr kwadratowy kosztuje 3 miliony dolarów jest zacofany i ludzie pracują za miskę ryżu czy też Singapur.

 

Wasze miski legendarnego ryżu mówią tylko, że wypowiadacie się na tematy o których macie zerowe lub nikłe pojęcie. Te miski ryżu wykupują Kalifornię, Kanadę Europę i Afrykę.

Ja już kończę tą dyskusję o płacy minimalnej i jakie cudowne są rozwiązania lewicowe bo mi się słabo robi.

 

No i na dodatek użytownik @Ragnar1777 zieje agresją gdy ktoś się z nim nie zgadza.

Może @Bonzo się wypowie bo ja już nie mam siły.

 

Aha i żeby nie było Rząd jest komunistyczny ale gospodarkę mają wolno rynkową czy też mieli we wielu aspektach, innymi słowy działał w miarę spokojnie kapitalizm.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Ragnar1777 said:


Janusza nie obchodzi czy Ty, czy sprzątaczki ledwo wiążą koniec z końcem.

 

A czemu przedsiębiorca ma dbać o interes pracownika? Pracownik dba o swój a pracodawca (też człowiek) o swój. Egoizm to dobra, racjonalna postawa.

I ten przedsiębiorca chciałby pracy za 0 (wolontariat), jak nie ma chętnych, to musi dać tyle, za ile jest ktoś jest chętny pracować albo zrobić sam.

Czy będzie to 1000 czy 2000 zależy od rynku. Ale tam gdzie jest konkurencja, tam płace są adekwatne. 

 

11 minutes ago, Ragnar1777 said:

A gdzie Ty widzisz te roboty na ulicach i w biurach?
Kolego nie żyj sci-fi, tylko oprzytomniej.

 

IRumba - robot sprzątający. Kiosk, kasa samoobsługowa - robot sprzedający. Samochody autonomiczne - roboty prowadzące TIRy. Popatrz na rozwój techniki. Kiedyś motyka, potem płóg dziągniony ręcznie, koń, uprząż, traktor parowy, spalinowy a dziś automatyczny sterowany GPS (tak są!).  

 

 

11 minutes ago, Ragnar1777 said:

Ja doskonalę wiem, że kiedyś proste prace będą wykonywane przez roboty.
Aczkolwiek na razie mnie to nie interesuje - wiesz czemu?
Bo ja żyję teraz, a nie za 15 lat :) 

 

Ja nie żyję chwilą, myślę o mojej karierze długoplanowo. Ci krótkowzroczni np. kierowcy TIRów będą płakać, że pracę tracą po po autostradach jeżdżą autonomiczne pociągi drogowe, zamiast już dziś myśleć o przekwalifikowaniu.

11 minutes ago, Ragnar1777 said:

Dzisiaj nie masz robocików, więc musisz zadbać o pracowników nisko płatnych zawodów(w sensie gdybyś miał władzę).

Byłeś kiedyś w jakiejś fabryce? Nie widziałeś nigdy robota spawającego? Montującego? Wtryskarki z automatycznym podawaniem?

 

11 minutes ago, Ragnar1777 said:

Wybacz bracie, ale napisałeś jedną z największych głupot, jakie aktualnie przeczytałem na forum.
Niestety, ale to u Ciebie występuje błąd logiczny, a wiesz dlaczego?
.
.
.
.
Nikt o zdrowych, logicznych zmysłach nie chciałby zarabiać mniej, tylko więcej :) 
Naprawdę chciałbyś mieć stawkę 14,69 brutto za swoją pracę?
Oj nie wydaje mi się ;) 
 

Chyba mnie nie zrozumiałeś. Pod błędem logicznym (paralogizmem) rozumiałem stwierdzenie:

 

"Pracujesz za ile chcesz, ale masz limit"

 

"Pracujesz za ile chcesz" - czyli nie może być limitu.

 

"ale masz limit" - czyli jednak nie pracujesz za ile chcesz.

 

W bardziej życiowym przykładzie, gdy ksiądz mówi "co łaska, nie mniej niż pięćset" (sofizmat), to nie ma na myśli czterystu dziewięćdziesięciu dziewięciu złotych, ale minimum pięćset a najlepiej jeszcze więcej.

 

 

 

4 minutes ago, SzatanKrieger said:

 

TU masz swoją miskę ryżu.

Czytałem sprawozdanie, że jak Anglicy pojechali do jakiś miast Chińskich nie pamietam czy do Shangaju i chyba Kantonu to mówili, że są najnowoczesniejsze miasta na świecie w jakich byli a zwiedzili cały świat.

Nie jest? 

Nauczyciele Angielskiego native spekerzy zarabiają w Chinach na nasze po 12,000 złotych a często i więcej.

 

Życie przeciętnego Chinczyka poszło ekstremalnie w górę, oczywiście byłoby to okupione ogromnym cierpieniem ale naród, który był totalnie zacofany i który miał takie genialne pomysły jak u nas, że zamiast koparki to lepiej by 8 Chińczyków miało pracę i kopało rowy, staje się na naszych oczach nowym imperium.

 

Mogę potwierdzić naocznie, odwiedziłem Chiny. Nawet mniejsze, przemysłowe miasta jak Harbin są bardzo rozwinięte. Co było dla mnie ciekawe to to, że rozluźniono kontrolę drobnej przedsiębiorczości. Jeśli chcesz mieć stragan, naprawiać telefony, oferować jakieś usługi to nikt cię nie będzie ścigał o pozwolenia, podatki itp. A ta miska ryżu i ciężka praca w fabrykach. Trzeba patrzeć co było wcześniej. Za komunisty Mao wymordowano i zagłodzono 45 - 60 milionów. Po tym była miska ryżu w fabryce (lepsza od kuli w łeb, czy głodu w kołchozie), a dziś jest rozwój i coraz większe bogactwo.

Podobnie z przykładem rewolucji przemysłowej. Dzieci, które pracowały w fabrykach (w strasznych warunkach z naszej perspektywy) w średniowieczu często nie dożyłyby do piątego roku życia. Rozwój nauki i techniki dał możliwość wyżywienia i leczenia miliardów ludzi. Eksplozja demograficzna w czasach rewolucji przemysłowej to efekt działania chciwych fabrykantów i naukowców. Ludzi którzy chcieli zarabiać na swoich pomysłach i wynalazkach.  

Miało być "pług ciągniony", już późno jest :).

41 minutes ago, Ksanti said:

Brak płac minimalnych prowadzi do sytuacji jak obecnie w Chinach czy Bangladeszu gdzie ludzie pracują za miskę ryżu i mieszkają w barakach. Jakoś żaden pracodawca nie jest skłonny płacić tam na poziomie płac niezbędnych do normalnego życia. Wielkie korporacje, które zarabiają gruby hajs na ich pracy a odpalają co najwyżej ułamek procenta. W Polskich warunkach wyglądałoby to niestety podobnie. Wielu ludzi w tych krajach kapitalizmu żyje poniżej granicy ubóstwa. Każda choroba lub wypadek jest w stanie wyelimować ich z rynku pracy a co za tym idzie pozbawić i tak już głodowej wypłaty. Podczas gdy ich pracodawca nie wie co robić z pieniędzmi. Ludzie owszem mogą się zbuntować i zmienić pracę. Jednak to wybór między podobnym miejscem pracy albo śmiercią z głodu. Tak wygląda prawdziwy kapitalizm w praktyce a nie w ładnej teorii.

 

 

Chyba byłeś ostatni raz w Chinach za czasów Mao, bo ja co innego widziałem trzy lata temu ... . Chiny nie były nigdy kapitalistyczne. Dopiero ostatnie 20 lat komunistyczna partia Chin trochę odpuściła z kontrolą społeczeństwa. Dalej tam rządzi twardą ręką ale przez palce patrzy na drobnych przedsiębiorców. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Orybazy napisał:

Jeśli chcesz mieć stragan, naprawiać telefony, oferować jakieś usługi to nikt cię nie będzie ścigał o pozwolenia, podatki itp.

No ale stary bez pozwoleń, umów, bez płacy minimalnej @Ragnar1777 to tak można się wzbogacać? No co ty kto to widział! Cholerne Janusze wykorzystywały! Każdy jeden!

 

A tak abstrachując @Ragnar1777 czy @Ksanti

Nic do was nie mam tylko prześledzcie temat co się sprawdza jak jest, co powoduje bogactwo i powinniście zmienić poglądy a jak nie to nic nie szkodzi.

 

Aha a co do Marka @Ragnar1777 nigdy nie bierz na 100% co ktoś mówi i się wypowiada w jakimś temacie bo może błądzić, szczególnie miej to na uwadze względem mistrza od którego pobierasz nauki. Rób to przez szacunek do niego chociażby bo jak nie to stajesz się jego wyznawcą.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger

Nie patrzę na pozory tylko na realną sytuacje. Co z tego, że panowie budują sobie wieżowce i infrastrukturę jak biedny lud mieszka w bunkrach, piwnicach (sytuacja  z Pekinu) jeden na drugim i żyją z dnia na dzień bo ich na nic nie stać. Rosja też jest niby bogata (na obrazku) a w samej Moskwie jest masa bezdomnych w tym dzieci. Co do Chin nie dość, ze jest powszechna nędza to istnieje ogromne rozwarstwienie społeczne. W miastach na wschodnim wybrzeżu jeszcze sobie jakoś radzą prawie. Ale na zachodzie prawie nic nie ma tylko stepy a ludzie mieszkają w jakiś prymitywnych chatkach. Tak swoją drogą gospodarka Chin to wielka bańka spekulacyjna niczym kryptowaluty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Orybazy napisał:

Ja nie żyję chwilą, myślę o mojej karierze długoplanowo.

Podobnie jak ja.

 

 

17 minut temu, Orybazy napisał:

Ci krótkowzroczni np. kierowcy TIRów będą płakać, że pracę tracą po po autostradach jeżdżą autonomiczne pociągi drogowe, zamiast już dziś myśleć o przekwalifikowaniu.

Gdy pisałem pracę konkursową odnośnie postępu, który nadejdzie w ciągu 100 lat, natrafiłem na ciekawy artykuł.
Była w nim właśnie mowa o automatycznych TIRach.
Oznacza to, że za kółkiem samochodu stał... nikt.
Już nie pamiętam jak to działało - czy ktoś z centrali sterował zdalnie czy one były zaprogramowane aby jechać same.
Jeżeli się nie mylę, to pierwsze próby były w Szwecji.

 

 

26 minut temu, SzatanKrieger napisał:

No i na dodatek użytownik

Kolego.
Może i ja mam nieco niewyparzony język, lecz to Ty prezentujesz się arogancją w stosunku do rozmówców, którzy się z Tobą nie zgadzają ;) 
 

 

28 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Przecież sam zachwalasz regulacle na każym kroku :) 

Kolego ja tylko wspomniałem o płacy minimalnej, by osoby, dzięki którym masz czysto w miejscu pracy, miały za co zjeść.
 

 

29 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Wiesz, że Chiny były 40 lat temu biedniejsze od uwczesnej Polski 50 razy? A dziś są nr 2 (nie którzy mówią jako o nr 1 państwie na świecie)

W ogóle te miski ryżu i te gadanie i powtarzanie jak kaczki za innymi jest bardzo nie korzystne.

Te same Chiny są uznawane za gospodarkę socjalistyczno-kapitalistyczną, jak w sumie dzisiaj prawie wszystkie.
Ja bym nie brał pod 100% pewnik wszystkich informacji, dopóki sam nie pojedziesz i się nie przekonasz.
 Możliwe, że patrzysz powierzchownie na ten kraj.

Te same Chiny mogą klepać biedę.
Wystarczy wyjechać z bogatych wielkich miast i przenieść się na wsie.
Pod tym względem jest rzekomo poziom podobny co u nas, jak nie gorszy ;) 
Jak mówię 100% pewności nie mam,  bo w tym kraju(podobnie jak Ty) nigdy nie byłem, lecz czytałem co nieco, gdy byłem zapalonym Korwinowcem zapatrzonym w Rosję i Chiny :) 

Z Rosją akurat mam wiadomości z pierwszej ręki.
Sama stolica jest przepiękna i Warszawa się przy niej chowa pod każdym względem ;)
Lecz jeżeli wyjrzymy nos poza zachodnie wielkie miasta w Rosji, to tam... druga Polska, a im dalej na wschód tym bardziej poziom Ukrainy... :) 

 

 

7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

No ale stary bez pozwoleń, umów, bez płacy minimalnej

Kolego nigdy nic nie napisałem o pozwoleniach.

Płaca minimalna tyczy się tylko pracownika i janusza biznesu.
Jeżeli pracownik nie jest u nikogo zatrudniony, to działa na własny rachunek.
A skoro działa na własny rachunek to sam jest sobie szefem.

Czyli co... jeśli sam sobie nie zapłaci minimalnej, to się poskarży i go wsadzą do więzienia, bo sam jest w stosunku do siebie januszem?
Kompletny nonsens.

@Ksanti o ile w pewnych rzeczach się nie zgadzamy i prowadziliśmy nie raz batalię wojenną.
O tyle tutaj zakopujemy nasz topór wojenny.

W wielu sprawach masz tutaj rację, jak chociażby o pseudo-bogactwie w Chinach i Rosji.
Nie mówię, że Chiny są biedne, ale nie jest tak kolorowo, jak to korwinistwo nam próbuje przedstawiać.
Brazylia też jest uznawana za dość bogaty kraj w Ameryce Łacińskiej(nie tak jak Chile czy Argentyna oczywiście), a w tym samym kraju masz slumsy, schowane za pięknym nowoczesnym miastem.








 

49 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Tylko głęboko ukryta pogarda może w ten sposób się ujawniać w człowieku, który wie co jest dla kogoś lepsze a co nie.

Jeśli powiem, że dla grubego człowieka korzystniejsze jest jedzenie warzyw niż burgerów, to tak naprawdę czuję pogardę i nie mam racji? :P 
No tak. Najlepiej siedzieć cicho i nie mieć własnego zdania.
A to mi wolnościowiec :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Ragnar1777 napisał:

eśli powiem, że dla grubego człowieka korzystniejsze jest jedzenie warzyw niż burgerów, to tak naprawdę czuję pogardę i nie mam racji? :P 
No tak. Najlepiej siedzieć cicho i nie mieć własnego zdania.
A to mi wolnościowiec

Mowa nienawiści!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ja już wysiadam nigdy już nie będę rozmawiał o tych sprawach w życiu i na forum szkoda nerwów. 

Dajecie za przykład kraje jako wzór do naśladowania płacy minimalnej tam gdzie takowej nie ma, już na tym etapie powinienem zakończyć dyskusję.

 

Mam tylko ostatnią prosbę @Ragnar1777 to ile tego minimum ma być i czemu tyle oraz ile ty byś płacił by godnie z szacunkiem sprzątaczka zarabiała.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, konkurencja. W sąsiedniej miejscowości jest zmowa płacowa bo Mirki się dogadali i wszyscy mają to samo, minimalną. Porównanie Nysy, Łosic czy Włoszczowej do Singapuru jest nie na miejscu. W małych miastach i wsiach naprawdę jest przesrane, a nie każdy wyjedzie. Płaca minimalna daje tym ludziom zarobki na określonym poziomie, tak to by im płacili 1200 i nara, bo jak nie to przyjdzie inny. Nie przekonasz mnie szatan, że płaca minimalna nie pomaga ludziom, którzy mieszkają w takiej dupie. I możesz się rzucać, ale widzę jak się tam żyje. A socjalistą nie jestem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

nie podałeś minimalnej kwoty jaką Polak pownienen dostawać, nie odpowiedziałeś na żadne z moich pytań, zasłaniasz się XIX wiekiem o którym nie masz pojęcia, bo był to wiek największego rozwoju ludzkości.

Od wyliczeniach kwoty minimalnej wspomniał wcześniej @manygguh.
Najwyraźniej to Ty nie masz bladego pojęcia o XIX wieku.
Nie przeczę, że był rozwój, ale był on ozdobiony ludzką krwią i przedmiotowym traktowaniem człowieka.
Zdecydowanie nie chciałbym mieszkać w tamtych czasach.
Coś czuję, że byś spokorniał, gdybyś niespodziewanie znalazł się w erze XIX-wiecznej rozkwitu i postępu cywilizacyjnego ;) 

 

 

21 minut temu, SzatanKrieger napisał:

 to ile tego minimum ma być i czemu tyle oraz ile ty byś płacił by godnie z szacunkiem sprzątaczka zarabiała.

Ciężko mi się wypowiedzieć, bo firmy nie prowadzę.
Co nie zmienia faktu, że właściciel hotelu 4-gwiazdkowego który zarabia prawie milion albo i milion, bez problemu mógłby wypłacać minimum 2k netto najmniej opłacanym pracownikom.
I nie mówię tu już o płacy minimalnej, tylko o, jak Ty to ująłeś "ludzkich odruchach".
Wszystko zależy od tego ile zarabia pracodawca.

Natomiast co do minimalnej ciężko powiedzieć.
Załóżmy, że  wynajem mieszkania kosztuje 1200 z opłatami(u mnie w mieście da się znaleźć nawet i tańsze, ale to rzadkość) + 400 złoty na jedzenie = 1600.
Oznacza to, że obecna płaca minimalna jest zdecydowanie za niska.
Trzeba doliczyć kasę za chociażby bilety na podróż do pracy i nie tylko.
Nie tylko pracą człowiek żyje, więc dla siebie też coś powinien mieć.
Dajmy na to, że 2000 złoty netto ----> wtedy zostaje nam jeszcze 400 złoty dla nas.

W Warszawie nie mam bladego pojęcia, jakby to miało wyglądać ze względu na ceny mieszkań.
Wynajęcie mieszkania, które w moim mieście kosztowałoby max 1500 złoty z opłatami, w Wawie kosztuje ponad 2000 złoty, co jest dla mnie nie do pomyślenia.
Gdy jakiś czas temu przeglądałem z ciekawości oferty, to najtańsze mieszkania w Wawie widziałem za 1500 chyba, których za wiele nie było.

 

 

3 minuty temu, manygguh napisał:

Nie przekonasz mnie szatan, że płaca minimalna nie pomaga ludziom, którzy mieszkają w takiej dupie. I możesz się rzucać, ale widzę jak się tam żyje. A socjalistą nie jestem.

Podpisuję się pod tym co mówisz.
Też nie jestem socjalistą.

 

3 minuty temu, manygguh napisał:

Aha, konkurencja. W sąsiedniej miejscowości jest zmowa płacowa bo Mirki się dogadali i wszyscy mają to samo, minimalną.

Janusze biznesu i słynne "ludzkie odruchy".




 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej całej dyskusji na temat płacy minimalnej i to nie tylko w tym wątku, uważam, że popełniamy bardzo duży błąd. Uważamy Polskę za kraj kapitalistyczny, a moim skromnym zdaniem on taki nie jest. Mamy coś na kształt kapitalizmu z ogromną ilością regulacji, coś co nazywa się eurosocjalizmem. Niby ten wolny rynek jest, mamy pełne półki sklepowe, niemal wszystko można kupić, typ gospodarki też się nam zmienił, z przemysłowego na usługowy. Już kiedyś, przed 1989 rokiem mieliśmy tu nieco inny socjalizm, w wersji radzieckiej. Co się z nim stało? Zbankrutował. Teraz poszliśmy w innym kierunku. W PRLu słuchaliśmy się Moskwy, a teraz słuchamy się głównie Brukseli, czasem Waszyngtonu.

Budowanie bogactwa przez ludzi wymaga także sprawnie funkcjonującego aparatu sądowego i policyjnego. W Singapurze dla przykładu, gdzie nie ma płacy minimalnej, a jest to kraj należący do czołówki pod względem standardu życia, za rządów Pana Lee, który premierem był przez wiele kadencji, prawo było bardzo surowe i równie surowo przestrzegane, a ludzie mieli bardzo duża swobodę działalności gospodarczej. W ten sposób w kilkadziesiąt lat Singapur z biednego rybackiego kraju przerodził się w to czym jest obecnie, a ten model nadal tam działa.

U nas egzekucja prawna bardzo kuleje. Takie Mirki od ciastek z przykładu powyżej dogadali się, ponieważ czuli, że mogą tak zrobić, że nikt im nie podskoczy, że nikt nie doniesie. Tu też jest problem samych ludzi, że nie chcieli, może po czasach komunizmu, donieść na nich do odpowiednich organów. Chyba istnieje coś takiego jak Państwowa Inspekcja Pracy, sądy i policja. Istnieją, ale jak działają to można o tym opasłe księgi pisać.

 

Pisałem już wcześniej o Friedmanie i o tym, że zamiast podążać drogą bogatych krajów gdy były biedne, podążamy drogą krajów bogatych już z okresu ich bogactwa. Płaca minimalna jest tak naprawdę czymś stosunkowo młodym i w wielu dużo bogatszych od Polski krajach przez wiele lat nie funkcjonowała. Dopiero zaczęto ją wprowadzać, gdy kraje te stały się bogate, a jak wiadomo gdy ludzie stają się bogaci, to odwala im w głowach i tak w UK płacę minimalną wprowadzona w 1999 roku, w nas zresztą też,  a w Niemczech chyba dopiero w 2015.

 

Istnieje też coś takiego co nazywa się klinem podatkowym. Jest to różnica pomiędzy całkowitym kosztem zatrudnienia pracownika na pełen etat a jego pensją netto. Wskaźnik ten pokazuje opodatkowanie pracy w danym kraju. W Polsce w połączeniu z bardzo niską i od lat nie zmienianą kwotą wolną od podatku, powoduje, ze klin jest najbardziej odczuwany przez osoby o niskich dochodach.

 

 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Krugerrand napisał:

Dopiero zaczęto ją wprowadzać, gdy kraje te stały się bogate, a jak wiadomo gdy ludzie stają się bogaci, to odwala im w głowach i tak w UK płacę minimalną wprowadzona w 1999 roku, w nas zresztą też,  a w Niemczech chyba dopiero w 2015.

Jaki był poziom ubóstwa w Polsce przed wprowadzeniem płacy minimalnej, a jaki po wprowadzeniu? Zwłaszcza w małych wsiach i miastach? Osoboście nie wiem, ale myślę, że teraz jest niższy i duża tutaj zasługa płacy minimalnej. Bo mogłoby być więcej miejsc pracy, ale jeśli pracodawcy płaciliby po 1000 zł, to bieda by nie spadła w tych miejscowościach.

 

Jeszcze druga uwaga. Jeżeli mam restauracje i zatrudniam 10 ludzi po 5 zł za godzinę, to jak mi podniosą płacę minimalną do 6 złotych za godzinę, to ja im zapłacę te 6 złotych, a nie zwolnię. Dlaczego? Bo mniejszy personel wszystkiego nie ogarnie, a jeśli przydzielę ludzi do tego by pracowali za dwóch (albo statystycznie np.: za 1,3 człowieka). to wtedy spadnie jakość i produktywność tych osób, co mi się odbije na jakości i na obsłudze klientów. Dla mnie jako przedsiębiorcy nie jest problemem to, że podniosą tą minimalną, ale ucisk ze strony państwa w kontekście składek dla tych pracowników oraz wszelka papierologia etc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, manygguh napisał:

Osoboście nie wiem, ale myślę, że teraz jest niższy i duża tutaj zasługa płacy minimalnej.

To że standard życia ludziom się podnosi zależy nie od płacy minimalnej, ale od ich samych, ich produktywności i kwalifikacjom. Ja sam jak zaczynałem swoją drogę zawodową, zarabiałem ówczesną najniższa krajową, dziś wielokrotność tego. Płaca minimalna nie miała nic do tego. Zdobyłem doświadczenie, skończyłem studia, a i znalazł się taki co mnie chciał zatrudnić za dużo poważniejsze pieniądze.

 

36 minut temu, manygguh napisał:

Bo mogłoby być więcej miejsc pracy, ale jeśli pracodawcy płaciliby po 1000 zł, to bieda by nie spadła w tych miejscowościach.

Zmowy cenowe na prawdziwym wolnym rynku, którego w Polsce nie ma, nie działają w dłuższej perspektywie czasu.

Praca jest jak każde inne dobro i podlega prawom popytu i podaży. Jeśli koszty pracy dla pracodawcy są mniejsze, tym więcej osób może pozwolić sobie zatrudnić, i odwrotnie, jeśli są większe tym mniej może u niego pracować. Zwykłe i najprostsze ekonomiczne prawo popytu i podaży. Im jakieś dobro jest tańsze, tym staje się bardziej powszechne. Im więcej osób pracuje, tym lepiej.

 

36 minut temu, manygguh napisał:

Jeżeli mam restauracje i zatrudniam 10 ludzi po 5 zł za godzinę, to jak mi podniosą płacę minimalną do 6 złotych za godzinę, to ja im zapłacę te 6 złotych, a nie zwolnię. Dlaczego? Bo mniejszy personel wszystkiego nie ogarnie, a jeśli przydzielę ludzi do tego by pracowali za dwóch

Pytanie tylko, czy Twój fundusz na pensje to wytrzyma? Kosztem czego im te pensje podniesiesz? Z czego zrezygnujesz lub na czym zaoszczędzisz, aby te środki znaleźć? Czy będziesz w stanie ewentualnie zrezygnować ze swoich dochodów, aby podnieść im pensje? Czy może podniesiesz ceny potraw i trunków w swojej knajpie, żeby sprostać tym wymaganiom, co może odbić się na ilości odwiedzających restauracje gości?

 

Jeszcze taka mała uwaga: kucharzy czy szefa kuchni za najniższa krajową to Ty raczej nie znajdziesz;)

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, manygguh said:

Aha, konkurencja. W sąsiedniej miejscowości jest zmowa płacowa bo Mirki się dogadali i wszyscy mają to samo, minimalną. Porównanie Nysy, Łosic czy Włoszczowej do Singapuru jest nie na miejscu. W małych miastach i wsiach naprawdę jest przesrane, a nie każdy wyjedzie. Płaca minimalna daje tym ludziom zarobki na określonym poziomie, tak to by im płacili 1200 i nara, bo jak nie to przyjdzie inny. Nie przekonasz mnie szatan, że płaca minimalna nie pomaga ludziom, którzy mieszkają w takiej dupie. I możesz się rzucać, ale widzę jak się tam żyje. A socjalistą nie jestem.

Monopole są na wolnym rynku krótkotrwałe, tam gdzie się dwie firmy dogadają wejdzie trzecia i zabierze im klientow. O ile będzie ta trzecia firma, bo jeśli potrzebna jest koncesja, zezwolenie od urzednika to wolnego rynku już nie ma.

Edytowane przez Orybazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Ciężko mi się wypowiedzieć, bo firmy nie prowadzę.
Co nie zmienia faktu, że właściciel hotelu 4-gwiazdkowego który zarabia prawie milion albo i milion, bez problemu mógłby wypłacać minimum 2k netto najmniej opłacanym pracownikom.
I nie mówię tu już o płacy minimalnej, tylko o, jak Ty to ująłeś "ludzkich odruchach".
Wszystko zależy od tego ile zarabia pracodawca.

 

Heh, przypomniałeś mi, jak pracowałem w 5 gwiazdkowym hotelu w 2013/2014 r.

 

Gdy pojawiła się nowa p.dyrektor [zarabiająca 40 tys. zł netto], pierwsze co zrobiła szukając oszczędności, to obniżyła stawkę ludziom pracującym na

umowę zlecenie na kuchni i na ochronie z 6,90zł na 5,90zł netto. ;) 

 

Na szczęście miałem tam pracę załatwioną po znajomości, sporo wyższą stawkę niż normalna i podobne cięcia mnie nie dotknęły, ale i tak po kwartale się zawinąłem, toksyczna atmosfera się wkradła

i komplikowanie wszystkiego na siłę było normą. Zresztą ta pani została z poprzedniego miejsca pracy zwolniona za mobbing. :) 

1 godzinę temu, manygguh napisał:

Aha, konkurencja. W sąsiedniej miejscowości jest zmowa płacowa bo Mirki się dogadali i wszyscy mają to samo, minimalną.

 

Tutaj wspomniałem, jak jeden euro-januszex z mojej okolicy musiał podnieść pensje, gdy spora część załogi momentalnie odeszła do nowo otwartego zakładu w okolicy:

 

 

Ciężkie są realia w niektórych rejonach. ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, manygguh said:

Jaki był poziom ubóstwa w Polsce przed wprowadzeniem płacy minimalnej, a jaki po wprowadzeniu? Zwłaszcza w małych wsiach i miastach? Osoboście nie wiem, ale myślę, że teraz jest niższy i duża tutaj zasługa płacy minimalnej.

W PRLu nie tylko była pensja minimalna ale centralnie planowana gospodarka i siatka płac. Jak się ludziom wtedy żyło? Chciałabyś w PRLu żyć?

2 hours ago, SzatanKrieger said:

Dobra ja już wysiadam nigdy już nie będę rozmawiał o tych sprawach w życiu i na forum szkoda nerwów. 

Dajecie za przykład kraje jako wzór do naśladowania płacy minimalnej tam gdzie takowej nie ma, już na tym etapie powinienem zakończyć dyskusję.

 

Mam tylko ostatnią prosbę @Ragnar1777 to ile tego minimum ma być i czemu tyle oraz ile ty byś płacił by godnie z szacunkiem sprzątaczka zarabiała.

Bez frustracji Szatanie. Dyskusja ciekawa, może da niektórym do myślenia. A co do pensji sprzątaczki to najlepiej sięgnąć do decyzji KC PZPR, oni tam miesiącami o tym radzili ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

15 minut temu, Dworzanin_Herzoga napisał:

Tutaj wspomniałem, jak jeden euro-januszex z mojej okolicy musiał podnieść pensje, gdy spora część załogi momentalnie odeszła do nowo otwartego zakładu w okolicy:

 

Bardzo dobrze.
Januszex poczuł zapach świeżej konkurencji, tak jak to pańcie czują, gdy samiec obraca się wokół atrakcyjnych koleżanek.

 

15 minut temu, Dworzanin_Herzoga napisał:

Gdy pojawiła się nowa p.dyrektor [zarabiająca 40 tys. zł netto], pierwsze co zrobiła szukając oszczędności, to obniżyła stawkę ludziom pracującym na

umowę zlecenie na kuchni i na ochronie z 6,90zł na 5,90zł netto.

No, ale przecież oni wszyscy mają dobre serduszka jak to niektórzy ekonomiści prawią ;) 

O dziwo to jest PANI dyrektor a nie PAN dyrektor...
Ktoś coś kiedyś wspomniał o kobietach na wysokich szczeblach? :D 
Domyślam się, że odczuwała do pana ochroniarza niemała odrazę spowodowaną gadzim mózgiem.
No bo jak to tak mężczyzna stoi niżej w hierarchii od kobiety?

Z uśmiechem na twarzy obniżała im pensję, s*ka :D 
No bo jakie oszczędności może mieć hotel 5-gwiazdkowy, który sam z siebie ma już wysokie noty, w związku czym wielu klientów, sumując = wysokie dochody?
Pańcia dyrektor nie mogła sobie kupić piątego samochodziku do kolekcji, a może torebeczki ze skóry węża? :D 
 

Edytowane przez Ragnar1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Ragnar1777 said:

Jeśli powiem, że dla grubego człowieka korzystniejsze jest jedzenie warzyw niż burgerów, to tak naprawdę czuję pogardę i nie mam racji? :P 
No tak. Najlepiej siedzieć cicho i nie mieć własnego zdania.
A to mi wolnościowiec :) 

Chodzi o to, że jeśli  uważasz że państwo ma za ludzi podejmować decyzje (np. za ile mają  pracować) to znaczy, że masz społeczeństwo, ludzi, za idiotów, którzy sami o sobie nie mogą stanowić. Takie podejście może być odebrane za pogardliwe (choć nie sądzę by pogarda była twoją intencją).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.