Skocz do zawartości

Diesel


rycerz76

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj o mało co brat mnie nie pobił, za to że ośmieliłem się zaprzeczyć twierdzeniu, że diesle trują środowisko. Jakoś tyle lat nie truły a teraz nagle zaczęły tak samo z tym smogiem tyle lat nie było a teraz wielkie zatroskanie o smog (szczególnie w tych mediach co właścicielami są niemieckie koncerny). Im dłużej żyję tym bardziej mam gdzieś jakieś zabieganie o owieczki (ludzi) a niech je matrix rucha na całego bo jak przychodzi do przekonywania to agresywnie bronią matrixa i jego prawd wiary.

Ja rozumiem, że spada sprzedaż nowych niemieckich i innych aut i na siłę chce się wcisnąć nowe ale nie w taki sposób. Przypuszczam, że w walce z dieslami, zanieczyszczenia to tylko pretekst a chodzi o coś innego tylko o co?

 

www.geekweek.pl/news/2017-07-20/nowe-diesle-truja-nas-o-wiele-mniej-niz-benzyny_1662270/

 

ps. Ja jestem fanem gazu :)

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, rycerz76 napisał:

Przypuszczam, że w walce z dieslami, zanieczyszczenia to tylko pretekst a chodzi o coś innego tylko o co?

Jak zwykle o kasę. Żeby ludzie pod przymusem (prawa albo idei pseudo ekologii) wymieniali samochody z pancernymi silnikami typu 1.9TDI, które robią po milion kilometrów (jeżeli właściciel wymienia olej i regeneruje osprzęt). Na nowe 1.0 z 3 sprężarkami wykonane z gównolitu i obliczone na 100 - 200 tys.  km.

Ostatnio znajomy opowiadał mi jak u jego brata 1.0 ecobost Forda (wybrany silnikiem roku), serwisowany na gwarancji padł po 30 tys. km.

Jego wujek ma starego passata 1.9 TDI, 800 tys. na blacie i w Niemczech pewnie drugie tyle było nalatane. Jeździ i poza regeneracją turbo za tysiaka i wymianą części eksploatacyjnych nie musi nic robić. 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Still napisał:

Zaraz będą wstawiać Dpf do Hybrid 

Spoko, już są modele aut benzynowych z tzw GPF - Gasoline Particulate Filter. Bo się okazuje, że nowoczesne silniki benzynowe produkują WIĘCEJ sadzy niż nowoczesne diesle. Taki rechot historii.

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jaka benzyna, i jaki diesel. 

 

Jeśli chodzi o test - ile wytrzymasz w zamkniętym pomieszczeniu z odpalonym dieslem/benzyną, zdecydowanie benzyna jest mniej uciążliwa. 

 

No i trzeba spojrzeć szerzej. Kiedyś nie było tyłu aut (kurła kiedyś to było, był jydyn samohut na fsi). 

 

A co do ekologii. Lot transatlantycki dużego samolotu to więcej spalonego paliwa, niż cały sezon zabaw w F1. Nowocześnie diesle hybrydy są przewożone na statkach, których nie obejmują żadne normy emisji. A nagonka na złomowanie i produkcję ekologicznych wózków to też nie do końca prawda. Złomowanie - recykling, strata energii. Produkcja - potrzeba dużo energii = duża emisja. 

 

To jak samochody elektryczne - tak, jest to dobre ale sposoby pozyskiwania tej energii i tak obciążają środowisko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diesel faktycznie truje środowisko bardziej od benzyny,ale myślę,że w porównaniu do całego syfu,który wysyłany jest do atmosfery... nie ma się czego bać :)
Sam w swoim 407 mam 2.0hdi. Furce zaraz pyknie 280 tys a z opinii,które sięgnąłem silnik powinien spokojnie zrobić 600-700 tys. Sprawdzę.

Gdybym teraz wymieniał samochód zdecydowałbym się na benzynę. Spali więcej ,ale nie musisz się bawić z dpf-em,egr-em czy w przypadku francuskich samochodów dodatkowym płynem do dpf-a,który kosztuje 400zł,a okres na który wystarcza jest bardzo różny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MSamiecBeta i nie dolejesz sam - za każdym uzupełnieniem trzeba podpiąć pod komputer diagnostyczny aby skalibrować poziom płynu. Od siebie dodam, że firma Walker ma przystępne ceny.

 

@Meg4tron dokładnie to mam na myśli. No ale kurła, samochody trujo. 

Edytowane przez DOHC
Dopisanie uwag - DOHC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam takie porównanie:

1. VW Passat 1.6D z 1982 roku

2. Wspolczesny Passat z dieslem

 

Ten drugi - ciężki, wypasiony (nie wiadomo po co), dizel niby nowoczesny bo ze 180 koni z 2 litrów jak nie lepiej. Oczywiście ten drugi wyraźnie lepiej jedzie.

Spalanie - podobne jesli nie większe w wypadku tego drugiego - gdyż oczywiście sprawność (matematyczna) jego silnika jest wyższa - ale za darmo momentu obrotowego nie wyprodukuje.

 

Ten pierwszy miał 54 konie. Był lekki - ważył albo niecałą tonę albo nieco powyżej. Jechał lepiej od Poloneza i palił pięć litrów ropy. Był niebywale prosty.

Z wyposażenia nie było niczego poza koniecznymi rzeczami jak siedzenia, drzwi, wycieraczki, reflektory i ogrzewanie wnętrza.

Nic sie nie psuło - bo nic do zepsucia się tam nie występowało. Naprawy proste i tanie bo wszędzie dobre dojście.

Silnik na zwykłej, prostej, rozdzielaczowej pompie wtryskiwej. Elektronika i owszem była. W czterech miejscach:

- sterownik świec żarowych

- regulator alternatora

- w desce rozdzielczej kontrolkami były diody świecące więc był to element elektroniczny.

- radio

 

Nowy Passat po 10 latach i 200 tys przebiegu nie będzie opłacalny do naprawy. Trzeba będzie więc go zutylizować. Głównym materiałem utylizacyjnym będzie plastik.

Stary Passat plastików miał znacznie mniej i po 30 latach jesli tylko nie zutylizwał się sam (czyli żelazo uzyte na jego konstrukcje nie przeszło do postaci bardziej trwałego tlenku żelaza klasyfikowanego potocznie jako rdza) - to spokojnie nadaje się do dalszej eksploatacji.

 

Z punktu widzenia czysto uzytkowego - ten stary samochód ustępował temu nowemu tylko w jednym - oferował mniej komfortu bo nie miał klimatyzacji. Tu argument jest bezdyskusyjny.

Ustępował też osiągami - ale jesli na to spojrzeć czysto uzytkowo - to jaka niby to różnica czy wóz ma do setki 9 sekund czy 20 - skoro średnia prędkość samochodu przez całe jego życie nie przekracza 40 km/h ?

Natomiast ten stary Passat bił na głowę tego nowego niezawodnością, prostotą budowy i trwałością. Mniej takowych stanowiło materiał do utylizacji na złomie po określonym czasie - a to moim zdaniem najwazniejszy aspekt ekologiczny.

 

Resumee:

Kocham ekologię. Nienawidzę ekogłupoty.

 

39 minut temu, MSamiecBeta napisał:

Gdybym jeszcze raz wybierał to bym kupił to samo 407 z jakąś benzynką. Może v6 w lpg? Byłoby ciekawie

ES9J4 w tej budzie jedzie rzetelnie. Polecam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.