Skocz do zawartości

Jak delikatnie dać panci do zrozumienia, że nie jestem zainteresowany


Rekomendowane odpowiedzi

Pisałem ostatnio z jakimś innym pytaniem, ale nakreślę sytuacje sytuacje jeszcze raz:

Koleżanka z pracy, siedzimy w zasadzie koło siebie, dużo jej tłumaczyłem, rzeczy z roboty ostatnio, generalnie gaduła, ja też, ...

Starsza ode mnie parę lat, a sam najmłodszy nie jestem, dwójka dzieci, dolne naście lat, maż umarł parę lat temu, rozumiem, że ma potrzebę wypełnienia pustki ale ...

Zagaduje mnie, śmieje się z żartów nawet jak nie są śmieszne, ciągnie mnie za język, pyta jak się czuje..

Gada tak, jakby próbowała zdawać testy, a nawet ostatnio gadaliśmy na odosobnieniu to jakby oczerniła inne koleżanki z biura, akurat dziwnym trafem dokładnie te, które mi się podobały,

jakby chciała wyeliminować konkurencje, jednym słowem, teraz wiem jak się czują laski :), bo jest to upierdliwe :), i zaczynam tęsknić do tego, żeby mnie laska potraktowała jak szmatę ...:)

Jeszcze teraz w sobotę zadzwoniła, a ja się nie spodziewałem, i nie spojrzałem nawet kto dzwoni i odebrałem prawie od razu

Nic do niej nie mam, ale po prostu nie jestem zainteresowany, bo dopiero naprostowałem wszystko w swoim życiu i chce chwile się tym nacieszyć,

poza tym rozglądam się za młodszymi i to znacznie, już nie mówiąc o dzieciach, jeszcze nie miałem swoich, więc jest do dla mnie abstrakcja.

Nie chciał bym zrobić sobie śmiertelnego wroga, a jak się wykręcam czy nie odpisuje na smsy, to sugestia jest zbyt słaba..

Ktoś wie jak to rozegrać delikatnie , tak, żeby nie dopuścić do eskalacji ?

 

Zastanawiam się, czy nie powiedzieć jej "przypadkiem", że się z kimś spotykam ..

Jeszcze kiedyś na obiedzie, ze wspólnym kolegom, spytała mnie czy sam mieszkam, no to już musiałem

zareagować i powiedziałem, że "za dużo chcesz wiedzieć"..

 

Edytowane przez StatusQuo
mała dopiska, literówki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz wspomnieć, tak mimochodem, że masz dziewczynę? Tak delikatnie, podczas jakiejś rozmowy...Np. przychodzisz w nowej koszuli czy krawacie. Twoja koleżanka komplementuje nowy nabytek a Ty z bananem na ustach mówisz, że to prezent od dziewczyny. Oczywiście, to zadziała jeśli nie opowiadasz jej prywatnego życia i nie jesteś zbyt wylewny. Doradzałbym w każdym razie jak najszybsze rozwiązanie tej sytuacji, bo kobiety potrafią być bardzo nachalne. Kiedyś latała za mną jedna, która chciała mnie złapać na dziecko. Jeśli masz poza tym Instagrama czy FB a ją wśród znajomych, możesz poprosić jakąś przyjaciółkę o wspólną fotkę sugerującą wasz związek. Z tego co wiem sporo kobiet robi tak na Instagramie, żeby uniknąć namolnych zapytań o spotkania i randki.

Edytowane przez Kleofas
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kleofas napisał:

nie możesz wspomnieć, tak mimochodem, że masz dziewczynę?

Właśnie ona się już chyba domyśla, że nie mam, bardzo możliwe, że to właśnie spowodowało, że sobie teraz na tyle pozwala.

Hmm, może jak kiedyś będę się musiał wykręcić, to będę musiał powiedzieć, że np "idę z dziewczyną do kina"

A może właśnie przez to że się domyśla, że nie mam dziewczyny, jak chamsko powiem, że mam, to będzie bardziej dosadne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chamsko nie ma co działać, bo to Twoja koleżanka z pracy i może Ci kwasów narobić. Udawaj głupka, to zawsze działa. Po prostu delikatnie zasugeruj, że masz dziewczynę. Domyślać to się ona może różnych rzeczy, co nie oznacza, że jest to prawda. To, że nie opowiadasz na prawo i lewo, że nie masz dziewczyny to nie oznacza, że z nikim się nie spotykasz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, StatusQuo napisał:

A może właśnie przez to że się domyśla, że nie mam dziewczyny, jak chamsko powiem, że mam, to będzie bardziej dosadne ?

Kombinujesz.

Jesli dama ta chce Cię "zwerbować" do stałego związku, a tak prawdopodobnie jest - to będąc na Twoim miejscu wstawiłbym taką przemowę:

 

"No. Żonaty byłem (czy w zwiazku stałym) lat [.....]. Udało mi się z tego wymiksować i powiem Ci (zupełnie szczerze), że dopiero teraz wiem, że zyję. Gdy chce mi się damskiego towarzystwa i to w wersji nie tylko bliskiej, co wręcz dogłębnej - wuwuwu roksa peel i uroda, wiek, kształty - do wyboru do koloru. "

 

Gdy takie info sprzedasz tej damie - natychmiast się przekonasz o co jej chodzi. Bo jesli tylko o bzykanie - to będzie jej gancpomada czy chodzi na divy czy nie. Czy też o faceta "uzytkowego" - wtedy natychmiast oziębną jej uczucia do Ciebie - dlatego, że będzie wiedziała, iż masz rozeznanie w konkurencji, z ktorą ona na dłuższą metę nie ma szans.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bonzo napisał:

to w wersji nie tylko bliskiej, co wręcz dogłębnej - wuwuwu roksa peel i uroda, wiek, kształty - do wyboru do koloru. "

Gadanie koleżance z pracy o roksie, to mocno ryzykowny manewr

"Collateral damage" może być dużo większy niż sam problem ...

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, StatusQuo napisał:

Gadanie koleżance z pracy o roksie, to mocno ryzykowny manewr

Ale i tak znacznie mniej ryzykowny niż wchodzenie w jakąkolwiek pozasłużbową relację z kumpelą z pracy.

 

Nie rusz dupy z własnej grupy !

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, StatusQuo napisał:

zaczynam tęsknić do tego, żeby mnie laska potraktowała jak szmatę ...:)

Jeszcze teraz w sobotę zadzwoniła, a ja się nie spodziewałem, i nie spojrzałem nawet kto dzwoni i odebrałem prawie od razu

Tęsknić do białorycerstwa śmiechłem :*D

 

Wyjścia:

1. Po chamsku: coś jak Bonzo pisał.

 

2. Neutralnie: Wiesz ja jestem cham i nie dla Cb, tylko Cię skrzywdzę i wykorzystam po co Ci to?

 

3. Elegancja Francja: Wiesz jesteś bardzo fajna i umówiłbym się z Tobą, ale musiałabyś mocno obniżyć swoje standardy. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż tylko wersja brata @Bonzo wszystkie inne dają jej furtkę albo wystawiasz się na wykrycie, że ściemniasz. Jesteś szczęśliwy będąc singlem i nigdy w życiu nie popełnisz błędu małżeństwa. 

Takie coś da jej strzała w nosa ale tylko na chwilę - wróci ze zdwojoną siłą na pewno...jesteś łakomym kąskiem a ona poluje...

 

2 minutes ago, Maszracius_Iustus said:

2. Neutralnie: Wiesz ja jestem cham i nie dla Cb, tylko Cię skrzywdzę i wykorzystam po co Ci to?

 

3. Elegancja Francja: Wiesz jesteś bardzo fajna i umówiłbym się z Tobą, ale musiałabyś mocno obniżyć swoje standardy.

Tylko by ją bardziej podjarało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Bonzo napisał:

"No. Żonaty byłem (czy w zwiazku stałym) lat [.....]. Udało mi się z tego wymiksować i powiem Ci (zupełnie szczerze), że dopiero teraz wiem, że zyję. Gdy chce mi się damskiego towarzystwa i to w wersji nie tylko bliskiej, co wręcz dogłębnej - wuwuwu roksa peel i uroda, wiek, kształty - do wyboru do koloru. "

 

Gdy takie info sprzedasz tej damie - natychmiast się przekonasz o co jej chodzi. Bo jesli tylko o bzykanie - to będzie jej gancpomada czy chodzi na divy czy nie. Czy też o faceta "uzytkowego" - wtedy natychmiast oziębną jej uczucia do Ciebie - dlatego, że będzie wiedziała, iż masz rozeznanie w konkurencji, z ktorą ona na dłuższą metę nie ma szans.

Absolutnie bym tak nie robił bo jeszcze będzie chciała zostać SF a potem powoli i konsekwentnie przekuć to w relacje. Z dwojgiem dzieciaków to despera musi być niezła. Nie doceniasz przeciwnika ;) 

 

51 minut temu, StatusQuo napisał:

Zastanawiam się, czy nie powiedzieć jej "przypadkiem", że się z kimś spotykam ..

Jeszcze kiedyś na obiedzie, ze wspólnym kolegom, spytała mnie czy sam mieszkam, no to już musiałem

zareagować i powiedziałem, że "za dużo chcesz wiedzieć"..

Zfriendoznuj ją po prostu. Skoro one mogą to my tym bardziej ;) 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Maszracius_Iustus napisał:

2. Neutralnie: Wiesz ja jestem cham i nie dla Cb, tylko Cię skrzywdzę i wykorzystam po co Ci to?

W wersji Kobieta->Mężczyzna to brzmi "zasługujesz na kogoś lepszego" dlatego zgadzam się z @Kleofas, że to nie zadziała.

Teraz to dopiero, będzie się chciała przekonać. Poza tym, to nie zamyka furtki związku, tylko zwiększa poprzeczkę,

a patrząc na jej determinacje, to pewnie zacznie szukać miliona powodów, żeby jednak sprobować

 

10 minut temu, Still napisał:

Jak masz dystans do siebie, powiedz jej, że poznałeś wspaniałego męższczyzne

Nie uwierzy, wie, że nie jestem gejem. Odbierze to jako przejaw zajebistego poczucia humory.

Pozatym, to koleżanka z pracy, wole nie prowokować plotek :), jak dla mnie też zbyt ryzykowne

 

Kurde, jakby to nie była praca, to krótka piłka, nie odbieram, nie odpisuje, nie mam się z nią gdzie widywać. Temat zamknięty

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Stradi napisał:

Pokaż jej zdjęcie Twojego "przyjaciela" ;)

Uważaj, bo nasz kolega może to opacznie zrozumieć :) 

 

 

15 minut temu, Maszracius_Iustus napisał:

2. Neutralnie: Wiesz ja jestem cham i nie dla Cb, tylko Cię skrzywdzę i wykorzystam po co Ci to?

Laska odpowie (żeby nie wyjść na idiotkę w trakcie odrzucenia), że o co ci chodzi? Ja z tobą? Nie, nie , źle mnie zrozumiałeś.  

 

Stosuj gadki, które używają kobiety kiedy chcą kogoś spławić. Częste zwracanie się do niej a la koleżanko, też będzie przydatne. Złapie "w lot" kim jest dla Ciebie. 

Jeżeli nie masz baby, to nie kłam, że ją masz. To słabe. 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Bonzo napisał:

Jesli dama ta chce Cię "zwerbować" do stałego związku, a tak prawdopodobnie jest - to będąc na Twoim miejscu wstawiłbym taką przemowę:

 

"No. Żonaty byłem (czy w zwiazku stałym) lat [.....]. Udało mi się z tego wymiksować i powiem Ci (zupełnie szczerze), że dopiero teraz wiem, że zyję. Gdy chce mi się damskiego towarzystwa i to w wersji nie tylko bliskiej, co wręcz dogłębnej - wuwuwu roksa peel i uroda, wiek, kształty - do wyboru do koloru. "

Też tak uważam, szczerze, a dzięki temu bezpieczniej. Nikt nie lubi być okłamywany, szczególnie, że to osoba z dość bliskiego otoczenia. Panna może nacierać jeszcze wiele razy, ale to z czasem osłabnie. Jeśli natomiast skłamiesz, a ona się zorientuje (one mają wbudowany specjalny mechanizm prześwietlania takich sytuacji), to poczuje się urażona i może zechcieć zrobić Ci pod górkę. Nie radzę. Szczególnie, że to nie jest jakaś podbramkową sytuacja. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Still napisał:

A kolega się jeszcze nie nauczył, że gdzie się pracuje, tam się hujem nie wojuje? 

Nie wojuje stary, po prostu byłem miły i pomocny. Dla przykładu, nie jestem jedyną osobą, która jej pomagała w rożnych rzeczach.

Ale tak poza tym, to fakt, że gadałem z nią o różnych rzeczach, o życiu etc. Ale starałem się nie dać żadnego sygnału.

Nie wiem czy kojarzycie, coś takiego jak "david deangelo man transformation dvd". Tam jest dużo dvdków, dawno temu próbowałem

przez to przebrnąć, ale nie wiem czy nawet przez 25%, to jeszcze z czasów kiedy na yt popularne było PUA..

Gość miał takie hasło "attraction is not a choice", myślę, że to nie jest tak że ja coś zrobiłem. Po prostu koleżanka ma pewnego rodzaju potrzeby,

które uważa, że ja mogę wypełnić.

No ale czy dokładnie nie działa ten mechanizm w ten sam sposób u atrakcyjnych lasek? Że zachowują się tak, żeby inni nawet nie próbowali,

bo jak spróbują, to wtedy muszą marnować czas, żeby ich spławiać? Czy "bitch shield" nie jest dokładnie przykładem takiego zachowania ?

 

To powiedz mi, załóżmy, że zaczynasz pracę w biurze, gdzie są mężczyźni i kobiety, to co, nie wchodzisz w bliższe relacje?

Robota i do domu? Nie gadasz na kawie o "dupie maryni? Nie gadasz na imprezie firmowej "o życiu" ? W grupie ludzie mniej lub więcej się poznają.

Mi nie odpowiada takie środowisko pracy, że siedzisz koło kogoś dwa lata, a nie znasz go w ogule, ja bym się zamęczył

 

4 minuty temu, Maninblack napisał:

Ale masz problemy

No mam problem, żeby to delikatnie załatwić, nie chce zrobić sobie ani wroga, ani zepsuć jej humoru

No w każdym razie, jak nie padną lepsze pomysły, to za parę dni, jak będzie okazja to powiem, jej że

 

"widzę jak się zachowuje i że generalnie jestem miły i że przepraszam, że źle zinterpretowała moje zachowanie,

ale obecniesię spotykam się z kimś i jakieś wieczorne SMSy, czy sobotnie telefony, nie są na miejscu"

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.