Jeśli zastanawiasz się na co zejdziesz to będzie to prawdopodobnie serce

[Trevor]

Prawie połowa zgonów w Polsce nie związana z wypadkami to zawał serca, lub efekt komplikacji spowodowanego niewydolnoscią serca. Artykuł TVN ale widze że ciekawe dane pokazują. Kobiety z sercem problemy mają ok 75 roku życia. Mężczyźni dużo dużo wcześniej. https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/stoimy-w-miejscu-jesli-chodzi-o-dlugosc-zycia-co-zabija-polakow,198,3454

 

"Jeśli spojrzeć na podział kobiety i mężczyźni, widać zasadnicze różnice. Polki umierają z powodu chorób układu krążenia częściej po 75. roku życia. Mężczyźni - dużo, dużo wcześniej, jeszcze przed przejściem na emeryturę. Choroby serca zbierają największe śmiertelne żniwo wśród mężczyzn w wieku 45-54 lata. Powód? Zdaniem specjalistów bardzo prosty - niezdrowy tryb życia. Zła dieta, brak ruchu, nałogi, stres. Piotr Ponikowski sam ma 57 lat i biega na maratonach. - To nie jest prawda, że dużo ludzi biega. Nam, biegaczom, tak może się wydawać. Kiedy przychodzi do mnie pacjent, mój rówieśnik, i pytam go o jego aktywność fizyczną, to często słyszę: Mam pieska, trzy razy dziennie wychodzimy na spacerki. I to wszystko." 

 

Mój komentarz do tego fragmentu jest taki że aktywność fizyczna ok jest dobym rozładowaniem stresu i rozluźnia, ale w sytuacji gdy nie ma prawie kiedy odpocząć spokojnie to kiedy jeszcze zająć się sobą. W naszych pracach jesteśmy tylko wyrobnikami za marne grosze, dlatego to tłumaczenie jest po prostu głupie i nie odnosi się do całości problemu. Polacy są w stanie pracować tak długo i intensywnie że moga zajebać sie na śmierć i jeszcze będą sie licytować na łożu śmierci że te 5 minut byli dłużej w robocie, a szacunku do siebie samego a co za tym idzie do innych nie ma prawie wcale. Smutne.

[Dodarek]

Dziwne, że w moim regionie na mapce mężczyźni są na czerwono, a kobiety mocno na zielono. Matriarchat. 

Poza tym gdzie jakieś akcje promujące zdrowie i profilaktykę dla mężczyzn, którzy żyją krócej? Matriarchat!

[Kleofas]

Można założyć, że schemat jest zawsze podobny. Facet pracuje, więc stres w pracy a w domu zamiast psychicznie odpocząć narzekanie, że za mało zarabia, że robi to i tamto źle. Do tego jeszcze wystarczy dodać zaborczość kobiet, brak życia towarzyskiego i mamy gotową receptę na zawał.

[manygguh]

@Kleofas Nieprawda. Pani w domu jest zestresowana, bo mąż stosuje mobbing finansowy i poza tym mógłby zarabiać więcej gdyby się postarał. Ona cierpi, bo musi patrzeć jak Jadźka i Danusia mają lepsze futra i wczasy. Poczytałbyś sobie "Oczami mężczyzn", to byś mozę czegoś się nauczył.