Skocz do zawartości

Prawo według "madki".


Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, Still napisał:

Dama jest wszędzie zablokowana. Nic nie widzi, nic nie wie o mnie i moim życiu prywatnym.

Nie wierz w takie rzeczy, że jak ona Cie nie widzi to nic nie wie. Na pewno macie jakichś wspólnych znajomych, których masz dodanych na swoich kontach. Jak samica ma jakiś interes to zbiera informacje lepiej, niż Mosad. Kiedyś spotkałem się z samotną matką, jeszcze na etapie białorycerstwa. Na szczęście do niczego nie doszło, bo byłem zbyt dużą pizdą. Paniusia miała niezły przemiał i miała epizod z gościem, który ją okłamał, żeby poruchać. Kobieta spisała numery jego auta, sprawdziła blachy, a samego gościa szukała na jakimś forum kobiecym. Pytałem się o adres. ale nie podała. Milutko, co nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Sceptyczny? napisał:

Nie wierz w takie rzeczy, że jak ona Cie nie widzi to nic nie wie. Na pewno macie jakichś wspólnych znajomych, których masz dodanych na swoich kontach. 

A właśnie, że nie. Wyjebalem wszystkich naszych wspólnych znajomych właśnie po to aby nikt jej nie donosił. Zostali Ci, których ona nie zna. 

 

Amba Fatima, Stilla nie ma! 

Edytowane przez Still
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie zazdroszczę sytuacji.

Dziecko zawsze będzie najważniejsze dla rodziców, a z tej całej sytuacji wnioskuje, że twoja ex jakby tego nie rozumie, nie przyjmuje do wiadomości. Przyszło mi do głowy że może boi się że robisz jakąś krecią robotę w przedszkolu i tym samym szkodzisz jej i dziecku. Z tąd takie obawy.

Jest takie powiedzenie, że człowiek zawsze mierzy drugiego swoją miarą, a odnosząc się do tego, ona ma obawy bo sama pewnie robiła by Ci koło dupska.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Still napisał:

Bracie, po to chcialem tak zrobić, aby porozmawiać z babka z przedszkola. Widać ex, ciągle obawia się moich rozmów w przedszkolu. 

Wychowawczyni słyszała nieraz jedyną słuszną wersję wydarzeń oraz opis charakterologiczny exa bandyty, a tu się okaże, że przychodzi sympatyczny człowiek, do którego dziecko jeszcze leci radośnie.

Zgroza i katastrofa. :D

Jak one żyją i nasycają się opowiadaniem bzdur na nasz temat, a potem życie rewiduje pewne sprawy, to nic dziwnego,że zniechęca do spotkań i rozmów. Robienie z siebie kretynki czasem uchodzi, czasem ludzie się złapią na historyjki biednej ofiary, ale jak zaczyna wychodzić na jaw, że coś tu nie gra, to i narcyz też odczuje pytające spojrzenia innych.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, dyletant napisał:

Still, to ty dzieciaty jesteś 

A no mam wspaniałego syna :)

11 godzin temu, Rey napisał:

, to idziesz do tej przedszkolanki (historia z klubu) :D 

Poznałem nowa Panią wychowawczynie u syna w przedzkolu. No no, miło się zaskoczyłem rozmowa jak i Panią :)

11 godzin temu, Normalny napisał:

Czego miałaby dotyczyć rozmowa z wychowawczyni? Jeśli to nie tajemnica

Syna. Jego zachowania w przedszkolu, adaptacji, postępów. 

11 godzin temu, Łabędź napisał:

twoja ex jakby tego nie rozumie, nie przyjmuje do wiadomości.

Traktuje syna jak własność. Twierdzi, że to ona go wychowuje i ona ma ostateczne zdanie. 

10 godzin temu, azagoth napisał:

Przecież oboje sobie wzajemnie dopierdalacie. Czego się zatem spodziewasz?

Bardzo cenię twoje zdanie w wielu tematach, ale tym razem nie masz racji. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Still napisał:

Traktuje syna jak własność. Twierdzi, że to ona go wychowuje i ona ma ostateczne zdanie. 

Zapisz to sobie do listy z którą pewnie w końcu pójdziesz do adwokata.

Bo się przyda jak masz taki wyrok jak sugeruje @Kleofas

18 godzin temu, Kleofas napisał:

Chciałbym zobaczyć ten wyrok...Zazwyczaj jest standardowa formułka o decydowaniu wspólnie przez rodziców o sprawach istotnych dla życia dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Still napisał:

Jego zachowania w przedszkolu, adaptacji, postępów.

Tak jak myślałem. Podtrzymuje swoje zdanie, że umówiłbym się w dogodnym terminie na taką rozmowę. Wyjaśnił, że jestem po rozwodzie i proszę o zwrócenie szczególną uwagę na syna pod kątem ewentualnej manipulacji jego mamy. Prosiłbym również o informacje gdyby zachowanie syna było niepokojące gdyż od matki dziecka żadnych informacji nie mam.

 

Dodam jeszcze, że konflikt pomiędzy rodzicami zdecydowanie najbardziej niekorzystnie wpływa na dziecko. Niestety wiem też, że nawet jeśli jeden z rodziców chce polubownie załatwiać kwestie dziecka to drugi często nakręca spirale wzajemnych ścięć. Sam nie jestem bez winy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.