Skocz do zawartości

Dziewczyna rozprasza mnie w kościele


elon

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, elon napisał:

Opiszę teraz pewną sytuacje. Chodzę do kościoła co niedzielę (nie obchodzi mnie co o tym myślicie, każdy wierzy w to co chce). W kościele zawsze stoję w tym samym miejscu. Co niedzielę stoi koło mnie taka młoda fajna dziewczyna. Czasem łapiemy jakiś kontakt wzrokowy. Dziś jak zwykle, wchodzę do kościoła, patrzę, a laska stoi dokładnie w tym samym miejscu gdzie mam w zwyczaju wstać. Po kościele rozmawiam ze znajomymi, ona stoi w takim miejscu żebym ją widział i rozmawia ze swoimi znajomymi.

Po prostu uśmiechnij się i zagadaj, po czym ją zaproś, chociażby na spacer :) Jakoś Cię rozumiem, bo jak byłem na początku studiów jak nerd z dowcipów z pół roku zbierałem się do tego, by jedną koleżankę gdzieś zaprosić. Spinałem się jak do ofensywy na Wale Pomorskim, a i tak chuj z tego wyszło. Ale spróbowałem. Więc działaj.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Tornado napisał:

No tu się nie zgodzę!

Ja zaś odpuszczam, już miałem kilka sytuacji, że mimo to coś próbowałem, ale tak samo chłodna była jak to spojrzenie :D ale Panowie, ja nie rvchacz, więc może macie racje, dopiero robię reebot systemu, bo na razie to mam ciężko z takimi co się uśmiechają, więc z czym do czego :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elon Nie zamieniłeś z nią jeszcze słowa, nie wiesz czy to nie totalny pustak albo samica która, będzie Cię tylko drażnić swoim zachowanie, Tymczasem już piszesz o możliwości zakochania się.

Zejść na ziemię, to taki sam człowiek jak miliardy innych samic. Porozmawiaj i nie stawiaj jej na piedestale, bo to chore.

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Morfeusz napisał:

Zejść na ziemię, to taki sam człowiek jak miliardy innych samic. Porozmawiaj i nie stawiaj jej na piedestale, bo to chore.

Jak autor wcześniej napisał, każdy wierzy w co chce ;)

 

Więc albo przełknie pigułę albo dalej będzie "wierzył".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym zakochaniem to był żart. Ja tam liczę na jakąś znajomość lub znajomości. Może przy okazji poznam jakieś jej koleżanki. Im więcej potencjalnych wyborów tym lepiej. Chciałbym celować w takie młode bo widzę że nie mam przy nich spiny. Po prostu wiem że mam nad nimi przewagę mentalną jak nad małymi dzieći. Teoretycznie takie młode powinny być mniej doświadczone, zepsute (to tylko teoria). Związki z kobietami to taka trochę walka, wojna. Dlatego lepiej od razu mieć przewagę nad wrogiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.02.2019 o 20:30, Pazur2000 napisał:

Jakiego, ku..., pedofila... Mój kolega ma żonkę 8 lat młodszą,

Panie. Toż to dobra, optymalna różnica wieku!
Co więcej - dla mnie to jest absolutne minimum!
Młodszej niż 8 lat nie biorę.

Tak serio to sam mam dopiero 20 lat, to te moje kandydatki do bycia żoną są jeszcze za młode, a niektóre... niedawno poszły do przedszkola ?
A to dlatego, że ja chcę się wiązać w sensie, że na poważnie, dopiero po 30-stcę.
No przecież atrakcyjny 30+ mężczyzna nie będzie się oglądać za starymi dupami :P 

Panie Elon!

Niniejszym nominuję Pana do następujących czynności:

* Wstępne zbadanie gruntu poprzez kontakt niewerbalno-dystansowy z obiektem.

* Nawiązanie werbalnego kontaktu z pannicą.

* Zbadanie gruntu, rozeznanie w terenie.

* Full-Contact seksualny z pannicą.

* Zbadanie rynku w celu odłożenia towaru na orbitę.

* And take next to the collection!

* Powtórz cały cykl od nowa ;) 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.