Skocz do zawartości

Apel do młodych mężczyzn na forum


Rekomendowane odpowiedzi

Coś wam powiem. To jest natura. Jak to mówią natury nie oszukasz. Ile by się książek, audycji nie wypuściło, i facetom do głowy przemawiało to i tak dojdzie do zdrady/kopulacji i ogólnego wykorzystywania przez kobiety. Takich ogarniętych facetów, jak tutaj na forum jest garstka, szacuję, że 1-2 %.  Natura tak to wszystko zaprogramowała moim zdaniem, żeby zachować ciągłość gatunku i nic tutaj nie pomoże aby ten proces przerwać. Ile Marek, MGTOW i OcalSiebie mają subskrycji razem ? 10 tys ? To jest nic przy całej populacji 20 mln facetów. Najwięksi kozacy, milionerzy i myśliciele polegli w temacie z kobietami. Nie trzeba też dodawać do ilu akcji doszło po alkoholu....

Edytowane przez doler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.02.2019 o 18:52, doler napisał:

Coś wam powiem. To jest natura. Jak to mówią natury nie oszukasz.

To nie natura, tylko programowanie społeczne. "Druga połówka, szczęście, żyli długo i szczęśliwie" itd. Od dziecka jesteśmy programowani, że ślub to jest coś naturalnego, dobrego co jest oczywiście brednią, bo ślub dla mężczyzny jest wybitnie nienaturalny.  Mężczyzna nie jest przyzwyczajony do życia w jakiś związkach. On miał za zadanie zapłodnić największą ilość kobiet, polować i przynosić jedzenie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/16/2019 at 5:53 PM, bastian. said:

Ślub sam w sobie nie jest niczym złym jeśli jest z intercyzą.

Moja teoria jest taka, że to kolejne alter ego tłustej kurwy; wiadomo, o kogo biega. A nawet jeśli nie, to nie istotne. Istotne jet to, że mamy coś takiego jak obowiązek alimentacyjny. Stanowi o tym Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy i z grubsza idzie to tak:

Art. 130. Pierwszeństwo obowiązku alimentacyjnego małżonków
Obowiązek jednego małżonka do dostarczania środków utrzymania drugiemu małżonkowi po rozwiązaniu lub unieważnieniu małżeństwa albo po orzeczeniu separacji wyprzedza obowiązek alimentacyjny krewnych tego małżonka.

I tutaj nie pomoże żadna intercyza. Także cytowane stwierdzenie mija się z prawdą raczej daleko.

Edytowane przez Adams
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wieku 20 lat byłem zaręczony z dziewczyną, jednak powiem szczerze zrobiłem to bo mi dupę truła. Mam to szczęście, że odkąd pamiętam to na samą myśl o tym, ze stanę przed ołtarzem przechodziły mnie ciarki. Podejrzewam, że ten syndrom(czy jak to nazwać) uratował moją dupę od "szczęśliwego" ożenku. 

 

@Ragnar1777 dobra chceklista! Popieram w 100%. Jednak czuję, że chyba czeka nas starokawalerstwo... xD

 

@CalvinCandie też bym na intercyzę nie liczył to takie pierdololo. Najrozsądniej żenić się z kobietą, która ma majątek podobny do twojego (trochę mniejszy ale wiadomo o co cho), jak wiemy taka nie pójdzie na ten deal więc mamy sytuację win-win. 

Dnia 16.02.2019 o 18:52, doler napisał:

Takich ogarniętych facetów, jak tutaj na forum jest garstka, szacuję, że 1-2 %.  Natura tak to wszystko zaprogramowała moim zdaniem, żeby zachować ciągłość gatunku i nic tutaj nie pomoże aby ten proces przerwać. 

Myślę, że przesadzasz z tymi 2% ja bym stawiał, że facetów w miarę świadomych (nie mówię, ze mają wiedzę jak Marek czy ludzie na forum ale mimo to nie stracili głowy dla cipy, czy też tacy naturalni alfa) stawiam, ze jest około 15-20% nawet.

 

Natura to jedno, samo społeczeństwo jako takie jest podporządkowane żeńskiemu imperatywowi (kobiety są bardziej społeczne stąd wynika ten fakt). Samice i próbujący zyskać dostęp do groty rozkoszy służalczością biali rycerze tworzą większość społeczeństwa, dlatego ciężko jest się przebić głosom takim jak na forum do szerszego spektrum ludzi. Kiedyś chciałem naprawiać świat i uświadamiać ludzi ale to nie ma sensu, kto będzie chciał sam się zapyta, poszuka. Na siłę nikogo, niczego nie nauczysz i w najlepszym wypadku dostaniesz łatkę seksisty albo jeszcze gorszą, dla mnie szkoda czasu i wolę zająć się swoimi interesami.

 

Ostatnio się nad tym zastanawiałem i mam kolegę w pracy o MGTOW i RP nie słyszał nigdy ale trzyma ramę w związku i często mówi mądre rzeczy.

Do rzeczy, wydaję mi się, że facet zyskuje taką świadomość "zaliczając" kolejne panny. Kolega przed ślubem (23 lata) miał na koncie coś około 30 panien i może dlatego ma świadomość pewnych schematów. 

 

Do czego piję w tym momencie? A no większość z białych rycerzy miało 1-2 panny i z którąś z nich się ożeniło. Mądrość przychodzi z doświadczeniem, po pewnym czasie widzi się, że w sumie każda cipka wygląda podobnie i przestaje się wynosić kobiety na piedestał "z automatu". Zaczynasz zauważać, ze w sumie one jadą na tym samym sofcie i wtedy czytając historię jak u nas w świerzakowni dopuszczasz możliwość powiedzenia sobie "to mógłbym być ja" a nie wmawianie sobie "moja myszka jest inna, dobra".

 

Panowie co się tyczy @arch i jego kolejnych inkarnacji to chyba lepiej jest go (zastanawiam się czy to nie jest samica, taki emocjonalny bełkot ciężko przypisać facetowi) zignorować i nie odpowiadać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SSydney napisał:

Zaczynasz zauważać, ze w sumie one jadą na tym samym sofcie i wtedy czytając historię jak u nas w świerzakowni dopuszczasz możliwość powiedzenia sobie "to mógłbym być ja" a nie wmawianie sobie "moja myszka jest inna, dobra".

I musisz żyć z tą świadomością co czasami wcale nie jest łatwe jak się zatracimy w emocjonalnym szczycie. To coś jak ze świadomością śmierci/choroby. Obserwując ludzi z nowotworami albo po wypadkach z jednej strony podchodzisz do tego chłodno, bo Cię to nie dotyczy ale gdzieś z tyłu głowy jest 'to mogłbym być ja'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.02.2019 o 16:52, Normalny napisał:

Dom? Po 30 minutach w łóżku już inny gach? To sąsiad zza płotu?

Nieee, w szafie go trzymala na wieszaku.

Dnia 16.02.2019 o 18:28, bastian. napisał:

Nie wiem o co Ci chodzi kolego

@arch musisz zmieniać styl, kolego, inaczej wszyscy się połapią że to Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, SSydney napisał:

Popieram w 100%. Jednak czuję, że chyba czeka nas starokawalerstwo... xD

Nawet jeśli będę starym 70-letnim kawalerem...
To gdy ktoś mi powie, że kobiety są uciskane i zobaczę mężczyzn, którzy im poklaskują oraz liżą pupę...
To krzyknę resztkami sił ----> Szanuj się mężczyzno!

Lepiej mieć swoje standardy i zostać kawalerem.
Aniżeli brać byle jaki pierwszy, niesprawdzony towar z półki i przez resztę życia pluć sobie w brodę.
Może jeden czy dwa punkty z mojej listy można wybaczyć, jeśli dama bardzo dobrze rokuje.
Nie zmienia to jednak faktu, że na pewne rzeczy nie można machnąć ręką ;) 
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 ja w cale nie ubolewam nad tym stanem wręcz przeciwnie.

W stałe związki a zwłaszcza związki małżeńskie wstępować nie zamierzam, nawet jeżeli zamarzy mi się potomstwo to ślub nie wchodzi w grę.

Dopuszczalna forma związku dla mnie w tym momencie to LAT i gdy Pani zacznie odbijać to robię manewr ewakuacyjny, dodatkowo takich orbiterek można mieć więcej niż jedną. Żadnych deklaracji wierności składać nie mam zamiaru.

Chociaż jak na razie muszę odpocząć trochę od kobiet i tych wszystkich "atrakcji" z nimi związanymi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Ragnar1777 napisał:

Nawet jeśli będę starym 70-letnim kawalerem...
(...)
To krzyknę resztkami sił

No co Ty, jak będziesz o siebie dbał to przy 70-tce zakrzykniesz nie "resztkami sił" tylko "swoim głosem jak dzwon".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam "dobry" przykład rodziny, bez zdrad.

Dalszy kuzyn się ożenił, wyjechał z żoną za granicę. Ona z dzieckiem tam jest. On zapiertala.

Za dzieciaka razem graliśmy w różne gry na kompie, kopaliśmy piłkę, imprezowaliśmy, bla bla itd

Jedna go ustrzeliła. Wielka miłość. Ślub i wyjazd za chlebem.

W ostatnie święta zjechał do PL. 2 tyg urlopu. Spotkaliśmy się gdzieś tam. "To skoczymy na piwo?" Powspominamy dawne dzieje? Jasne!

Jakby je należało wspominać zamiast nadal ciągnąć, ale hoy.

I tak zgadujemy się przez tel, kurde jutro nie bo, muszę odwiedzić teściów, muszę jechać z małą, z żoną, przy aucie sprawdzić coś, odwiedzić starych, rozpakować się, spakować się, dokupić, przerobić, skoczyć coś naprawić, załatwić coś do uk, żonę odebrać, żonę podrzucić ..............i urlop się skończył, może za rok!!! Odjechał.

2 tyg urlopu i brak godziny czasu. Spox. Rozumiem że rodzina, no ale....

 

Nie wyobrażam sobie takiego życia.

Niech każdy przemyśli w co się pakuje.

Miłość?, chłopie ruchać ci się chce!

Świat stoi otworem. Albo rodzina.....albo robisz co chcesz.

Twój wybór.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.