Skocz do zawartości

(Prze)Grane Życie


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! 

 

 

Mam dylemat lada moment mam 21 lat.. a ja całe życie na kompie praktycznie.. Nic tylko Youtube,Gry powtórzyć i jak to matka mawia ,,Spać jeść grać i co raz na jakiś czas pojechać z przymusu" Na dzień dzisiejszy chcę zdawać maturę oraz mam mnóstwo wrogów jednak chce żyć   co radzicie?  

Edytowane przez Szaleniec
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Szaleniec napisał:

Cześć! 

 

 

Mam dylemat lada moment mam 21 lat.. a ja całe życie na kompie praktycznie.. Nic tylko Youtube,Gry powtórzyć i jak to matka mawia ,,Spać jeść grać i co raz na jakiś czas pojechać z przymusu" Na dzień dzisiejszy chcę zdawać maturę oraz mam mnóstwo wrogów jednak chce żyć   co radzicie?  

Idź pobiegaj :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan musisz mieć plan.

 

Jasno określone cele, spisane wartości. 

 

Weź kartkę papieru i pisz, pisz co Ci leży na wątrobie. Opisz swoją przeszłość, wypisz emocje, nazwij je. 

 

Wypisz sobie swoje wartości, opisz dokładnie stan faktyczny, napisz cele jakie chcesz osiągnąć, określ drogę do ich realizacji. 

Mi pisanie zawsze pomaga, muszę mieć plan i wszystko dokładnie określone, nazwane, zdefiniowane. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Tim2049 napisał:

Kup sobie auto i je odpicuj. 

Nie jestem w stanie nawet na nie zarobić >_<  ostatnio nawet próbuje coś znaleźć ale nic nie ma a do starej pracy nie wracam ponieważ była tam duża ilość patologii. Dlatego czekam na telefon (tak jak pisałem na blogu)  

 

7 minut temu, Azizi napisał:

Mocny detoks. Sam spędziłem sporo czasu na grach - nie warto mieć nos w kompie bezproduktywnie non stop.

Jak go wykonać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegrane życie w wieku 21 lat? Nie no Braciak, nie załamuj mnie. Ludzie mając 50-60 lat odkrywają na nowo sens życia, a Ty chcesz zarzucić rękawice w wieku 21 lat? 

 

Zainteresuj się rozwojem, porzuć trochę gry, wejdz w jakiś sport, jakaś praca i powoli do przodu.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Szaleniec napisał:

Jak go wykonać? 

Wiesz jak go wykonałem? Rzuciłem z dnia na dzień, tak samo jak cukier w herbacie.

 

Jeszcze bardziej jak?

Wykonałem sobie bilans zysków i strat, zmarnowanego na granie czasu i podliczyłem co mogłem w tym czasie zrobić/ile zarobić/gdzie pojechać. Dodatkowo sobie pomyślałem co taki nerd, za 20 lat, kiedy granie  już nie będzie jarać, będzie robić w życiu. Jakimi umiejętnościami będzie mógł się pochwalić. Itp. Myślę, że jak sobie szybko zdasz sprawę z tego jak życie szybko zapierdala (admini - sytuacja wymagała takiego słowa) to chęć grania Ci moment odejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pomogę ci w sprawie gier bo nigdy nie grałem, ale chciałbym ci pomóc w motywacji, dlatego wbij na priv i na pewno się jakoś zgadamy.

Artykułowanie wszystkiego na forum pochłania za dużo czasu i co gorsza, daje ci powód do siedzenia przy PC, a tego chcemy uniknąć.

 

Jakich wrogów masz? Jak wyglądasz, ile ważysz i co z twoim SMV?

Na pewno masz jakieś umiejętności - każdy je ma.

Na pewno masz jakieś cele - nie mówimy o grach.

Na pewno masz rodziców - wspomniałeś o Matce, a co z Ojcem?

Na pewno musisz mieć jakiś plan, realne założenia.

 

Twoim plusem jest już to, że zaczynasz dostrzegać stratę czasu i bezsens dotychczasowej egzystencji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, manygguh napisał:

Matura w wieku 21 lat? Chodzisz do jakiejś szkoły?

Technikum = 20 lat i matura. Ale można przecież nie przejść więc 21 lat można mieć jak się pisze maturę.

 

@Szaleniec najlepszy detoks - zakochaj się, bądź z dziewczyną przez jakiś czas, niech z Tobą zerwie i zastanowisz się dlaczego tak się stało - przeanalizujesz, a grać Ci się odechce.

 

A tak na poważnie, zacznij realizować pasje, hobby, poszerzać zainteresowania. Wyjdź do ludzi, umawiaj się ze znajomymi. Jak masz znajomych w klasie - jakieś wypady ogarnijcie.

Im więcej ruchu znajdziesz, tym coraz rzadziej będzie Ci się chciało grać. Rozmawiaj z ludźmi, wymieniaj się pasjami, doświadczeniami na dany temat (na początku trudno bo nie wszyscy samą grą żyją),

a z czasem na pewno będzie coraz lepiej. 

 

Z autopsji wiem, że to pomaga. Sam spędzałem dość sporo czasu na graniu (plejka i wbijanie pucharków). Ale impulsem do zmiany zarówno siebie i przestania tak częstej gry, było rozstanie.

Niby głupie, ale jednak jakie prawdziwe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, devil napisał:

Technikum = 20 lat i matura. Ale można przecież nie przejść więc 21 lat można mieć jak się pisze maturę.

 

@Szaleniec najlepszy detoks - zakochaj się, bądź z dziewczyną przez jakiś czas, niech z Tobą zerwie i zastanowisz się dlaczego tak się stało - przeanalizujesz, a grać Ci się odechce.

 

A tak na poważnie, zacznij realizować pasje, hobby, poszerzać zainteresowania. Wyjdź do ludzi, umawiaj się ze znajomymi. Jak masz znajomych w klasie - jakieś wypady ogarnijcie.

Im więcej ruchu znajdziesz, tym coraz rzadziej będzie Ci się chciało grać. Rozmawiaj z ludźmi, wymieniaj się pasjami, doświadczeniami na dany temat (na początku trudno bo nie wszyscy samą grą żyją),

a z czasem na pewno będzie coraz lepiej. 

 

Z autopsji wiem, że to pomaga. Sam spędzałem dość sporo czasu na graniu (plejka i wbijanie pucharków). Ale impulsem do zmiany zarówno siebie i przestania tak częstej gry, było rozstanie.

Niby głupie, ale jednak jakie prawdziwe. 

2 związki.. jeden dwa lata drugi rok.. i obie z tej samej parafii o nazwie Borderline... Obecnie trenuję z ciężarami i chcę coś wyrobić z siły a potem idę na sporty walki lub ekstremalne. Znajomych z klasy? nie piję nie palę nie kwalifikuję się cóż 

 

10 minut temu, dyletant napisał:

Nie pomogę ci w sprawie gier bo nigdy nie grałem, ale chciałbym ci pomóc w motywacji, dlatego wbij na priv i na pewno się jakoś zgadamy.

Artykułowanie wszystkiego na forum pochłania za dużo czasu i co gorsza, daje ci powód do siedzenia przy PC, a tego chcemy uniknąć.

 

Jakich wrogów masz? Jak wyglądasz, ile ważysz i co z twoim SMV?

Na pewno masz jakieś umiejętności - każdy je ma.

Na pewno masz jakieś cele - nie mówimy o grach.

Na pewno masz rodziców - wspomniałeś o Matce, a co z Ojcem?

Na pewno musisz mieć jakiś plan, realne założenia.

 

Twoim plusem jest już to, że zaczynasz dostrzegać stratę czasu i bezsens dotychczasowej egzystencji.

 

Wrogów? od pseudo gangsta dilerków.. aż do bananowców :D   ile ważę? 80 Kg ale idę w stronę redukcji SMV? 4-5 jak się przygotuje to będzie 5-6 

Umiejętności? spora wiedza zastanawiałem się żeby pójść jako nauczyciel bądź trener 

Cel? Jak każdy normik ,,Dom,Samochód i zwiedzanie" 

O rodzicach nie chce rozmawiać.. i tyle

Niska samoocena, Potrzebuję psychologa jednak wszyscy psychologowie w moim mieście to jedna rodzina... mojej eks dziewczyny :D  

 

Jeśli chcesz być na bieżąco obserwuj mojego bloga :)  

 

11 minut temu, vand napisał:

 

 

Zainteresuj się rozwojem, porzuć trochę gry, wejdz w jakiś sport, jakaś praca i powoli do przodu.

A co po pracy? nic nie mam ani auta ani motor nic.. a chodzić w kółko nie zamierzam.. 

Edytowane przez Szaleniec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 lat ....i przegrane życie, jak czytam ręce opadają, życie zaczyna się po 30...chwyć się za jaja, a jak nie masz wychowujesz, zamiast się użalać weź się za siebie. Zastanów się nad sobą, określ cele i zacznij do nich dążyć, życie przed tobą... przede wszystkim wyjdź z domu, oderwij się od kompa.

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Szaleniec napisał:

2 związki.. jeden dwa lata drugi rok.. i obie z tej samej parafii o nazwie Borderline... Obecnie trenuję z ciężarami i chcę coś wyrobić z siły a potem idę na sporty walki lub ekstremalne. Znajomych z klasy? nie piję nie palę nie kwalifikuję się cóż 

W takim razie, musisz wpierw zacząć od akceptacji samego siebie. Skoro zacząłeś trenować, zacząłeś doskonalić siebie - jesteś na dobrej drodze.

Jednak musisz zrozumieć, że taki jesteś i nie do każdego przypasujesz. Nie ma co się podporządkowywać innym. 

Zaczniesz akceptować siebie takim jakim jesteś (zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym), wtedy znajomi się sami znajdą. 

Jeśli słyszysz plotki na swój temat jaki to jesteś i są one w negatywnym świetle, wiesz dobrze że są nie prawdą, nie ma co tego brać wtedy do siebie. 

Każdy z osobna wyrobi sobie o każdym opinie. 

Co do sportów walki czy innego uprawiania sportów, jeśli masz możliwość od razu, nie czekaj. Idź jak najszybciej, zaczniesz zajmować sobie czas czymś pożytecznym. 

Poczucie zmęczenia odciągnie Cię od przesiadywania przed grami. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakim blogu mówisz?

Są pewne sprawy, na których wpływ masz tylko ty, tak więc:

10 minut temu, Szaleniec napisał:

A co po pracy? nic nie mam ani auta ani motor nic.. a chodzić w kółko nie zamierzam.. 

Jak już obierzesz odpowiednią dla siebie drogę, nie będziesz miał z tym problemu. Ale nikt z nas niczego ci nie nakaże. Musisz zrobić bilans i zająć się tym w 100%. Bez wymówek.

Początkowo mogą to być 2-3 zajęcia, ale wraz z rozwojem może się okazać że nie będziesz wyrabiał, albo zabraknie ci czasu na to wszystko wiec będziesz musiał skupić się nad 1.

 

Fajnie jakbyś napisał coś więcej o miejscu w którym mieszkasz, o tym rodzie swojej eks no i o swojej rodzinie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, dyletant napisał:

O jakim blogu mówisz?

Są pewne sprawy, na których wpływ masz tylko ty, tak więc:

Jak już obierzesz odpowiednią dla siebie drogę, nie będziesz miał z tym problemu. Ale nikt z nas niczego ci nie nakaże. Musisz zrobić bilans i zająć się tym w 100%. Bez wymówek.

Początkowo mogą to być 2-3 zajęcia, ale wraz z rozwojem może się okazać że nie będziesz wyrabiał, albo zabraknie ci czasu na to wszystko wiec będziesz musiał skupić się nad 1.

 

Fajnie jakbyś napisał coś więcej o miejscu w którym mieszkasz, o tym rodzie swojej eks no i o swojej rodzinie.

Gdzie mieszkam? wieś pod miastem ale takim miastem gdzie wszyscy już uciekli.Jak na razie podstawowe cele to takie które mam na blogu (tutaj na forum dwa kliknięcia to nie boli). Ród moich eks 

 

Girl number 1: 

 

-Brzydka nieco gruba bo szaleniec wielce zakochany i chciał jej pomóż na chorobę serca,tarczycy jak się potem okazało itp.. odbił ją jej znajomy (byłem po filozofii marka i kazałem przez Fb jej wy*****)  którego znała od dzieciństwa cały czas kłamała.. okres 2 lat nazywam czasem regresu. Matka nauczycielka ojciec kierowca Tira. Kobieta nic tylko brać ale nic w zamian nie dawać już na początku dawała mi sygnały że zależy jej na majątku ale moja zbroja tak jasno świeciła że niektórym by oczy wypaliło 

 

Girl Number 2 

 

-Brzydka wyłupiaste gały. Koleżanka dziewczyny number I dlatego wiedziałem że zbiera tylko chłodna seksualnie. poszliśmy w swoją drogę ale jednak potem napisałem jej życzenia (3 dni potem xD )  a ta mi groziła chłopakiem mogłem aferę kręcić ale siostra kazała czekać i kasa z odszkodowania mnie ominęła. Matka nauczycielka Ojciec Martwy. Bieda i nic o niej dalej nie wiem przeważnie kłótnie. 

 

Info o mojej rodzinie zostiawiam dla siebie bo nie chce być wystalkowany  :)  

 

27 minut temu, devil napisał:

W takim razie, musisz wpierw zacząć od akceptacji samego siebie. Skoro zacząłeś trenować, zacząłeś doskonalić siebie - jesteś na dobrej drodze.

Jednak musisz zrozumieć, że taki jesteś i nie do każdego przypasujesz. Nie ma co się podporządkowywać innym. 

Zaczniesz akceptować siebie takim jakim jesteś (zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym), wtedy znajomi się sami znajdą. 

Jeśli słyszysz plotki na swój temat jaki to jesteś i są one w negatywnym świetle, wiesz dobrze że są nie prawdą, nie ma co tego brać wtedy do siebie. 

Każdy z osobna wyrobi sobie o każdym opinie. 

Co do sportów walki czy innego uprawiania sportów, jeśli masz możliwość od razu, nie czekaj. Idź jak najszybciej, zaczniesz zajmować sobie czas czymś pożytecznym. 

Poczucie zmęczenia odciągnie Cię od przesiadywania przed grami. 

Zostałem sam. Została rodzina tylko ale nie chce się na niej opierać 

 

37 minut temu, dobryziomek napisał:

@Szaleniec Skoro wszyscy psychologowie z Twojego otoczenia to rodzina Twojej eks to skorzystaj z gabinetu ocal siebie. (Psychoterapia przez Skype). :)

BTW Po maturze to Ci radzę spierdalac z tego środowiska jak najdalej :)

Do jakiego środowiska mam wejść? a dwa nie mam prywatności prawie bo jak z kimś rozmawiam to już jest podsłuch pod postacią całej rodziny w sąsiednim pokoju nawet drzwi nie pomagają ani nic. Ostatnio myślałem o kibolach xDDD 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Szaleniec napisał:

Do jakiego środowiska mam wejść?

Do środowiska znanego pod tytułem "inne miasto", chociażby;) Po prostu wyjdź stamtąd i szukaj siebie.

 

Taki offtop. Nie wiem jak reszta, ale jak widzę "xDD" to aż mnie telepie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szaleniec ja gram praktycznie odkąd skończyłem 5 lat.
Mimo to parę tygodni temu sprzedałem mojego Xboxa One'a.
Właściwie z czasem i tak zacząłem grać coraz rzadziej - sam nie wiem dlaczego.
Bardzo możliwe, że moja podświadomość wyczuła, że granie mnie ogranicza w rozwoju.
Potrafiłem grać 8h jak mnie wciągnęło.
Wtedy i siłownie ominąłem, czytanie książek i inne rzeczy.

Bracia mają rację z tym, że musisz odnaleźć sobie jakiś cel.
Ja potrzebowałem pieniędzy bo zbieram na dobry aparat, ale też nie tylko.
Postanowiłem, że chce coś osiągnąć w życiu, a granie w gry mnie tylko ograniczało.
Podejrzewam, że wypełniało pewną pustkę w moim życiu, w którym nie wiedziałem co dalej.
Właściwie nadal jestem jeszcze na rozstaju dróg, ale zacząłem już planować i mniej więcej wiem, w którym iść kierunku.

Po prostu zauważyłem, że mam problem, który jest potęgowany przez granie w gry.
Zacząłem się skupiać na tym, jak się ogarnąć i finansowo i "życiowo", że nawet nie miałem siły, by przelać energię na gry.
Aczkolwiek jestem pewien, że gdy uporządkuję mój mental state i zacznę zarabiać coraz to większe pieniądze, to wrócę do grania.
Z grami jest jak z filmami czy serialami - wywołują dużo emocji, ale niosą też pewne przesłania.
Chyba, że grasz w gówniane multiplayery i inne gry bez fabuły jak chociażby Counter Strike.
Wtedy to jest podwójna strata czasu.

Skup się na swoich celach zawodowych bracie @Szaleniec:
* Zdać maturę
* Iść na studia
* Szukać staży podczas studiów, aby się pokazać, że o ten tu to  ja Szaleniec + najlepiej staży zagranicznych(co jest bezpośrednio związane z punktem poniższym)
* Zapisz się na naukę języka angielskiego!

* Jeśli znajdziesz czas, to zapisz się na sztuki walki

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Szaleniec napisał:

Do jakiego środowiska mam wejść?

Wiem z jakiego masz wyjść - z tego.

 

Koledzy/wrogowie dilerzy to patologia społeczna to są ludzie wymagający leczenia/terapii/kary pozbawienia wolności.

 

Gdzie masz wejść - Inne miasto - Matura -Studia/Kursy i oprócz rozwoju intelektualnego oraz sportowego zadbaj o rozwój społeczny.

 

O co mi chodzi? Wejdź do środowiska w którym są ludzie z ambicjami mogą to być - fundacje,stowarzyszenia studenckie, think tanki.

 

Po pierwsze poznasz ludzi na poziomie( z kim przystajesz taki się stajesz), po drugie wyrobisz sobie znajomości na przyszłość. Wiesz dlaczego? Poznasz tam ludzi do których w normalnych okolicznościach nie miałbyś nawet dostępu - posłowie/samorządowcy/działacze społeczni/prezesi różnych firm etc.

 

Jeśli dobrze to rozegrasz to za 10 lat będziesz typem z kontaktami, fajną sylwetką, wyższym wykształceniem i dobrym fachem.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, dobryziomek napisał:

Wiem z jakiego masz wyjść - z tego.

 

Koledzy/wrogowie dilerzy to patologia społeczna to są ludzie wymagający leczenia/terapii/kary pozbawienia wolności.

 

Gdzie masz wejść - Inne miasto - Matura -Studia/Kursy i oprócz rozwoju intelektualnego oraz sportowego zadbaj o rozwój społeczny.

 

O co mi chodzi? Wejdź do środowiska w którym są ludzie z ambicjami mogą to być - fundacje,stowarzyszenia studenckie, think tanki.

 

Po pierwsze poznasz ludzi na poziomie( z kim przystajesz taki się stajesz), po drugie wyrobisz sobie znajomości na przyszłość. Wiesz dlaczego? Poznasz tam ludzi do których w normalnych okolicznościach nie miałbyś nawet dostępu - posłowie/samorządowcy/działacze społeczni/prezesi różnych firm etc.

 

Jeśli dobrze to rozegrasz to za 10 lat będziesz typem z kontaktami, fajną sylwetką, wyższym wykształceniem i dobrym fachem.

 

 

A masz coś na toksyczną rodzinę?  Ostatnio zauważyłem ze po pierwsze ucieczka w gry to była przede wszystkim ucieczka od problemów rówieśnicy,dom. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Szaleniec napisał:

A masz coś na toksyczną rodzinę?  Ostatnio zauważyłem ze po pierwsze ucieczka w gry to była przede wszystkim ucieczka od problemów rówieśnicy,dom. 

 

To jest bardzo prawdopodobne ;)

 

Możliwe, że w Twoim przypadku uzależnienie to nie jest przyczyna problemów, ale ich skutek ;)

 

Może terapia w nurcie psychodynamicznym byłaby dobrym rozwiązaniem? Nie chcesz iść do terapeuty w swoim mieście to może skorzystaj z psychoterapii przez Skype(gabinet Ocal siebie - Rafał Olszak).

 

Co do rodziny to jest z nią jak z kobietami - Musisz jasno wyrażać swoje oczekiwania i nauczyć się asertywności/stawiania granic!

 

Jak wyjedziesz do innego miasta to będziesz miał też mniejszy kontakt z rodziną więc będziesz miał szansę na stworzenie z nimi normalnej relacji.

 

Raz na jakiś czas telefony, przyjazd w co drugi weekend i tyle. Bez ingerowania w Twoje życie.

 

W Twoim przypadku naprawdę fajnie byłoby zacząć od psychoterapii. Co do gier to zacznij już teraz to ograniczać/ zamiast siedzieć przed kompem idź sobie na spacer/pobiegaj/ idź na siłownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.