Skocz do zawartości

Jak sprawić żeby kobieta sama chciała seksu


Nerwicowiec75

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć bracia. 

Mam do Was pytanie . Nigdy nie byłem super pewnym siebie gościem , który wyrywał laski na pstryknięcie palcem. 

Jeżeli chodzi o wygląd to śmiało mogę sobie dać 7/10. 

 

Pytanie jest proste z jak sprawić aby laska / żona sama chciała seksu, żeby sama leciała na Ciebie , żeby odwrócić wieczną pozycję , że to ona szantażuje seksem . 

Generalnie u mnie seks raz na pół roku , wieczne odmawianie (dla mnie upokarzające ) i fapowanie bo mnie rozpiera w krzyżu . 

 

Poradzicie coś , bo jestem zwyczajnie glupi w tym temacie . Zmienić styl ubierania , siłownia , zachowanie , jakoś wzbudzić zazdrość ? 

Na kochankę , czy divę brak mi odwagi , wyrzuty sumienia by mnie zabiły . Czy w takiej sytuacji to jedyne wyjście ? Bo fapowania mam już dość i postanowiłem , że już nigdy nie będę tego robił. Bo nie po to mam kobietę u boku , aby walić gruchę . Potem odbija się to na psychice i pewności siebie . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz ich nie chcieć, musisz emanować świadomością że Ci są zbędne, wtedy będą do Ciebie leciały jak ćmy do światła, jak to Ternecjusz powiedział wieki temu;

 

''Znam naturę kobiet: kiedy chcesz, odmawiają, kiedy nie chcesz, pragną. Novi ingenium mulierum: nolunt ubi velis, ubi nolis cupiunt ultro''

  • Like 12
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże, panowie skończcie z tym.. "Jestem 7/10, ale mam problem z laskami"... Stary, facet z tego przedziału nie musi być śmiałym, ekstrowertykiem.

 

Ja jestem jakieś 7/10 i nie potrafiłem do niedawna podrywać lasek, ale przyszło to naturalnie. Jak? Proste, pozytywny odbiór kobiet, wyrabia nam pewność siebie. 

 

Dodam tylko, że mieszkam w UK, gdzie jest dużo, dużo wieksza konkurencja przystojnych Anglików...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz na swój nick.

Potem na swój awatar.

 

Jeżeli podświadomie wybrałeś takie właśnie swoje charakterystyczne emblematy, z którymi się identyfikujesz, to raczej potrzebujesz pomocy fachowca od psychiki i/lub dietetyka/lekarza, a nie rad co robić, żeby kobieta sama chciała stukania.

Zmienisz siebie na bardziej męską wersję, to sama będzie chciała. W tym wypadku, w którym jesteś to próbujesz kopać się z koniem, prosząc o rady.

 

Kobiety nie lecą na depresję i nerwicę i nigdy nie będą leciały - sorry.

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w tym temacie można wszystkie kobiety traktować jednakowo. Jedne mają większy popęd seksualny a inne nie. Był o tym niedawno temat w rezerwacie i same dziewczyny to potwierdziły (ale czy można ufać kobietom... nawet tym "naszym")

 

Ze swojego doświadczenia  powiem, że porady w stylu, 

Zacznij ją olewać, udawaj że jest ci zbędna, bądź bardziej stanowczy...

Owszem skutkują, ale jest to efekt krótkotrwały. Wzbudzisz emocja kilka razy, ona da ci dupy, ale efekt ten z czasem traci na sile i zanika.

Jeśli nie jesteś w LTR to powiem Ci że nie ma to jak chemia. Pierwsze zauroczenie, zakochanie daje najlepsze rezultaty. Niestety jak wyżej, efekt trwa może trochę dłużej, ale i tak wkońcu zanika. Jest może za to silniejszy w skutkach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Nerwicowiec75 napisał:

Nigdy nie byłem super pewnym siebie gościem

To zacznij takim się stawać, nie tyle dla kobiety co dla siebie i własnego samopoczucia.

 

@Nerwicowiec75 Twój nick nie wróży zbyt dobrze, ale:

1. Jak się ubierasz w domu i poza nim?

2. Trenujesz coś, siłownia, kalistenika?

3. Ilu masz znajomych z którymi możesz wyjść na piwo, pogadać, bez kobiety?

4. Potrafisz prowadzić w związku i decydujesz po męsku gdzie idziecie na imprezę, randkę, spacer albo coś zjeść na mieście?

5. W łóżku kierujesz nią, obracasz, mówisz połóż się dziś tak..., czy pytasz ją jak pi*da a nie mężczyzna?

6. Może Twoja kobieta ma niskie libido, zaburzenia hormonalne, źle się odżywia, nie ćwiczy, jest otyła?

 

Nie ze wszystkim się zgadzam ale przeczytaj:

https://www.uwodzenie.org/top-15-potrzeb-kobiet-w-zwiazku-ktore-sprawiaja-ze-kobieta-bedzie-wierna/

 

Edytowane przez Morfeusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu Ci mówię. Z tej kobiety którą masz już nic nie wyciśniesz. W jej oczach się nigdy nie zmienisz. A jeśli będziesz próbował będzie jeszcze gorzej. 

Musisz zmienić swoją energię. Zacznij kręcić się w nowych środowiskach, poznawać nowych ludzi. Nie afiszuj się z niczym, trzymaj dystans - to wyrobi w tobie tajemniczość. Nie angażują się emocjonalnie, rób za takiego zimnego i chłodnego. Wyrób szacunek do siebie i do wszystkiego co masz. Jeśli chodzi o wygląd - droższe buty, w miarę szarmancki styl i zadbana fryzura (jeśli jeszczcze masz włosy to zapuść więcej niż zwykle). Nadwaga czy krzywe zęby nie wchodzą w grę. Chodź wyprostowany i mów powoli. 

to zdziała cuda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Klariett napisał:

Od razu Ci mówię. Z tej kobiety którą masz już nic nie wyciśniesz. W jej oczach się nigdy nie zmienisz. A jeśli będziesz próbował będzie jeszcze gorzej. 

Dlatego Pani mówisz Aufwidersehen,nie czuję do Ciebie tego co kiedyś czułem :D

Przed tym możesz ją zlewać,mówić że nie wiesz co czujesz,że potrzebujesz czasu a na boku szukać innej gałęzi (taka hardcor wersja,po babsku):D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam miałem seks raz na tydzień/raz na dwa tygodnie, a bo pani wiecznie zmęczona, a bo główka boli. 

 

Mam kilka rad:

-przestajesz naciskać na seks,

 

-nie inicjujesz go, czekasz aż ona się do ciebie dobierze, jak już dojdzie do stosunku to ostro ją przeruchaj, skupianąc się na swoich potrzebach,

 

-gdy zapyta o co chodzi (CZEMU NIE ZALEŻY CI NA CIPCE!?!?!)  to odpowiadaj że nic, wsyzstko po staremu, po prostu ostatnio odkryłeś w sobie pasję ... (podaj cokolwiek co lubisz robić) i jakoś pochłania cię to całkowicie.

 

-staraj sie nie fapac w ogóle, na takim mocnym ciśnieniu przekieruj je na swoje cele i je osiągaj, ale jeśli masz się znowu prosić o seks to lepiej zwalić,

 

-jak już walisz to niech ona o tym nie wie,

 

-nie wiem jak jest u ciebie z czasem wolnym i ile spędzasz czasu w domu ale wychodź częściej, z kumplami itd.

 

 

Chodzi głównie o to aby zasiać w jej głowie niepewność i pytania na które nie moze mieć pewnych odpowiedzi (czy on mnie zdradza? Czy ja go juz nie podniecam? Może jestem brzydka? Gdzie on Tak często znika?). 

Chodzi także o to aby pokazać jej, że jej cipka nie jest już twoim oczkiem w głowie, nie być już  mężczyzną który prosi o seks (swoją drogą laski takich nienawidzą), aby zabrać jej duże narzędzie manipulacji tobą.

 

 

Ważnym aspektem jest też dbanie o wygląd: 

-jeśli twój ptaszek dawno przykrył daszek, to warto wybrać się na siłownie lub jakikolwiek inny sport,

-dbanie o twarz i cerę to podstawa, regularne golenie/pielęgnacja zarostu, mycie twarzy 2x dziennie odpowiednim kosmetykiem i nawilżenie po każdym myciu aby się nie przetłuszczała,

-dobry fryzjer raz na 2 max 3 tygodnie, który dobierze odpowiednią do ciebie fryzurę,

-zadbane dłonie,spiłowane paznokcie,

-warto też wyrobić swój styl jeśli chodzi o łachmany i wiecznie go ulepszać.

-regularne golenie, tam gdzie każdy golony byc powinien.

 

 

To rady ktore dadzą najszybszy efekt, ale aby był on trwały, musisz przeramować relację,odwrócić rolę,  ty musisz być panem i władcą, a ona ma być zabawiającym cię klaunem. Im dłużej tkwiłeś w relacji białorycerskiej misiowatej, tym dłużej zajmie ci powrót do normy, a im bardziej białorycerzowałeś, tym bardziej musisz być ostrożny w swoich krokach, aby nie być niespójnym i tym szybciej zobaczysz efekty.

 

Powodzenia bracie, nie daj się złamać!

 

 

A poza tym to tak jak Bracia na górze piszą, jeśli nie chce ci się pierdolić z tą długą i ciężką drogą przeramowania zwiążku, to zmień dziewczynę i pracuj nad sobą, aby sytuacja się nie powtórzyła.

 

 

Odniosę sie jeszcze do nicku, ostatnio widziałem jak jakies laski pisały na fb że „są nerwowe, chyba mają nerwicę” XD także słowo nerwica już dawno nie ma tylko jednego znaczenia.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Stelkor napisał:

Dodam tylko, że mieszkam w UK, gdzie jest dużo, dużo wieksza konkurencja przystojnych Anglików...

Ale w większości Anglicy oprócz tego, że są przystojni to są pizdami. Ich podryw kończy się na: "ej laska, cho no tutaj na piwo". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rady dobre ale nie dla brata w długotrwającym LTR. Jak się ze sobą mieszka i jest w dłuższym związku to po prostu czasem zabija nas codzienność i z seksu 3 razy dziennie, który był na początku wychodzi raz na trzy dni. Stres, praca, finanse, zaburzenia hormonalne, zła dieta, brak ruchu.

 

Moim zdaniem trzeba się trzymać reguł i z pewnymi rzeczami pogodzić, że nie będzie już tak jak w wieku 16 lat że motylki w brzuchu i seks co chwilę, bo to coś nowego i tajemniczego. Ja dałem swojej kobiecie jasno do zrozumienia, że mam duże potrzeby seksualne i jest to dla mnie bardzo ważne w związku a jeżeli nie będą one zaspokajane to w końcu będę szukał ich zaspokojenia gdzie indziej i narazie to działa. Podłoże teoretyczne większości rzeczy dał mi Marek w audycjach, które słuchałem po dwie dziennie co rano przed pracą i póki co jakoś się to sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz spróbować tego co wczoraj opisywałem w innym temacie:

Próbujesz inicjować seks o godzinie 20tej, jak się laska się miga, to wkurwiony bierzesz toboły i idziesz na siłownie.

Laska przez dwie godziny nie wie co się z tobą dzieje, a wie że wyszedłeś na chcicy ... 

Pozytywy:

  • zaczniesz i będziesz często chodził na siłownie :) 
  • będziesz jej znikał z oczu a przychodził rozładowany fizyczne  :) .. polecam lodowaty prysznic po saunie 
  • będziesz znikał z domu akurat na tyle ile może trwać fajne dupczonko  :) 
  • będzie wiedziała, że wyszedłeś wkurwiony i na chcicy..
  • będziesz pokazywał, że zacząłeś o siebie dbać, to ją mocno zastawnowi
  • pokażesz, że teraz oprócz niej masz inne zainteresowania, kto wie może Ci się spodoba
  • możesz sobie wynająć fajną trenerkę personalną, a w domu walnąć tekst, że dajmy na to że:
    "Kasia mówiła, że mam dobre warunki i mnie wyprowadzi na ludzi" albo coś w ten deseń
  • na siłownie chodzą fajne laski ..
  • możesz czasem iść na piwo z kumplem/kumplami, tak, żeby widziała, że nie zawsze chodzisz na siłownie .. może próbujesz coś wyrwać ..
  • jak się zgodzi na seks a nie pójdziesz na siłkę, to zawsze możesz powiedzieć, że drugi workout Ci nie potrzebny ., :)
  • a przede wszystkim zajmiesz się sobą, a nie będziesz siedział i myślał co zrobiłeś nie tak
  • jak będziesz chodził wystarczająco długo, to może się zacząć bać, że kogoś w końcu poznasz
  • a jak po pół roku - roku się nie poprawi, to będziesz miał dobre warunki na zaczęcie nowego etapu życia
     

To da dwojakie sygnały, że zacząłeś o siebie dbać, prawdopodobnie będzie się zastanawiać o co chodzi,

będzie się bała, że może zaczynasz myśleć o jakimś manewrze obronnym, pokażesz, że wziąłeś sprawy w swoje ręce..

Endorfiny też powinny wpłynąć na lepsze samopoczucie.

Akurat moim zdaniem w twoim przypadku to będzie miało dodatkowe korzyści, bo mam wrażenie, że masz

skłonności depresyjne, a uważam, że siłka tu może pomóc.

 

Przede wszystkim to dość istotne jest to, żeby sobie organizować zajęcia poza domem, bo jeżeli uwielbiasz dajmy na to grać na kompie,

to panna wie, że juz jesteś jej misiem-pysiem, i zna Cię na wylot, więc straciła zainteresowanie.

Musisz koniecznie zadbać o siebie i nauczyć się zdrowego egoizmu.

 

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Nerwicowiec75 napisał:

Generalnie u mnie seks raz na pół roku

W innym temacie pisałeś, że żona: nie leci na kasę, nie wyzywa mnie od nieudaczników, nie wytyka mi że jestem brzydki/gruby/kiepski w łóżku.

 

Nic dziwnego, że nie jesteś wg niej kiepski w łóżku skoro tego łóżka niema w ogóle.

Nie krytykuje bo wiem jak to jest.

Nie mam rozwiązania - żona trzyma Cię w szachu, bo małżeństwo bo rozwód bo dzieci bo podział majątku. Ty chcesz utrzymać swój jakiś komfort ale ten komfort będzie wciąż malał. Paradoksalnie Twoje odejście (a nie jej) może coś w tym temacie zmienić - konsekwencje znasz, granie dzieckiem, podział majątku itp.

Edytowane przez Normalny
dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny artykuł, tak na niedzielę, o grasujących drapieżnikach.

https://wiadomosci.wp.pl/w-bieszczadach-wilki-zlikwidowaly-problem-bezpanskich-psow-teraz-zdejmuja-te-na-lancuchu-6262395527698561a

W skrócie, wataha wilków pożera bezpańskie psy, jak i również dobiera się do tych biednych na łańcuchu. Akcja w Bieszczadach.

 

Chyba kumasz. Jesteś zwierzakiem domowym, na krótkim łańcuchu. Pani reguluje łańcuch.

Kobiety uwielbiają drapieżniki, czują respekt, uwielbiają być cierpiętnicami przy próbie udomowienia drapieżnika.

Twoje totalne spantoflenie. Podpisałeś kwit na jedną dupę na całe życie.

"Przed" ślubem bawisz się myszką. "Po" ślubie to myszka bawi się Tobą, bo "jest" kwit.

Bo jest ślub i można spać spokojnie, bo żona "zawsze da"?

 

W "zwionsku" przed ślubem myszka testuje to należy flirtować z innymi babami, myszka podkurfiona. Dupą "łagodzi" sytuację.

 

 

 

 

3 godziny temu, Nerwicowiec75 napisał:

Generalnie u mnie seks raz na pół roku

U Ciebie raz na pół roku. U żony niekoniecznie?

 

 

 

1 godzinę temu, Łabędź napisał:

Jedne mają większy popęd seksualny a inne nie. Był o tym niedawno temat w rezerwacie i same dziewczyny to potwierdziły

:o:o??

 

1 godzinę temu, Łabędź napisał:

(ale czy można ufać kobietom... nawet tym "naszym")

??

"Nasze"

 Te inne są też czyjeś. Nasze są inne dla tych czyichś.

Jeden hoy. Owce zawsze kwękają to samo, szkoda tego słuchać.

"robić swoje"

Kobiety mają ooooogromne potrzeby.

Edytowane przez IgorWilk
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, IgorWilk napisał:

Kobiety mają ooooogromne potrzeby.

Dokładnie. Seks raz na pół roku?? To mi pachnie kotwicą innego marynarza.

 

Tak jak @Messer zauważył, masz problemy w głowie, musisz to przepracować, inaczej kobieta nigdy nie odbierze Ciebie jako silnego samca, a bez tego wszystkie porady wyżej wymienione to jak krew w piach! 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, IgorWilk napisał:

Bo jest ślub i można spać spokojnie

Ślub jest po to, żeby kobieta spała spokojnie.

Znasz faceta, którego problemy zostały rozwiązane przez ślub?

Na moje oko, to ślub jest dopiero początkiem prawdziwych problemów ..

Ślub powoduje, że facet staje się niewolnikiem "humoru" kobiety ..

W ogóle kto wymyślił, że małżeństwo to stabilizacja, jeżeli na siłę łączy Cię

z istotą z natury niestabilną ...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko na nowo wzbudzić w kobiecie pożądanie. Łatwiej już poszukać nowej partnerki. 

A jeśli bardzo ci zależy, to popraw swój wygląd i zacznij wzbudzać zazdrość u pani. Laski się nakręcają strasznie, gdy widzą, że podobasz się innym. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.