Skocz do zawartości

Jak sprawić żeby kobieta sama chciała seksu


Nerwicowiec75

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, The Motha napisał:

Musisz ich nie chcieć, musisz emanować świadomością że Ci są zbędne, wtedy będą do Ciebie leciały jak ćmy do światła, jak to Ternecjusz powiedział wieki temu;

Zgadzam się w 100%. Nawet po moich małych doświadczeniach z różnymi dziewczynami, im mniej zależy - tym więcej dostaniesz. 

Szkoda tylko, że kilka lat wcześniej tego nie odkryłem :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy tego nie potrafiłem zrozumieć jak może być seks raz na kilka tygodni lub miesięcy.

 

Nasuwa się oczywiste pytanie, na co tobie taki związek? Po co ci taka kobieta? To nie chodzi o to, że kobiety są do seksu  albo że facet myśli o seksie stale, ale jakaś normalność jest wymagana. To jest normalne że ludzie odczuwają potrzebę bliskości i seksu. 

 

Wydaje mi się, że taka sytuacja występuje jeśli to facet biegał za damą a ona sama tak naprawdę nigdy nie czuła samoistnego pożądania na jego widok. No ale że nalegał + ciekawość to jednak na początku jakoś to było ale takiego paliwa na lata nie starczy.

 

Kobieta jak pożąda to widzi tak samo seksualnie mężczyznę jak my widzimy kobietę - chce ciągle dotykać i konsumować jego ciało. 

 

W twoim przypadku jedynie co mi przychodzi do głowy to zacząć być złym partnerem. Egoistycznym, wymagającym, lekceważącym ją, oglądającym się za innymi kobietami (to jest konieczne), ale nie chamskim czy wulgarnym. Chodź i to by nie zaszkodzilo jednak moim zdaniem pewien poziom trzeba trzymać.

 

No i zastanow się czy aby dobrym kochankiem jesteś. W łóżku ma być porno a ona ma być użyta jak przedmiot. 

 

Kochaj i szanuj ją mądrze za dnia a w nocy używaj bez poszanowania jej ciała. Kobiety bardzo to lubią. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, RealLife napisał:

Kobieta jak pożąda to widzi tak samo seksualnie mężczyznę jak my widzimy kobietę - chce ciągle dotykać i konsumować jego ciało. 

Zgadza się, u kobiet seksualność w chwili pożądania jest na wyższych obrotach niż u mężczyzny, zakochana kobieta potrafi zrobić bardzo dużo w łóżku, do takiego stopnia że może zdziwić wytrawnego w tych sprawach gościa :) W dodatku mają łechtaczkę, która jest narządem tylko i wyłacznie skierowanym do doświadczenia przyjemności.

 Tak ich stworzyła natura :)

Edytowane przez The Motha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, JoeBlue napisał:

Dymaj dziwki i niech ona sie o tym dowie.

Ja mam inną; traktuj dziwki jak księżniczki, a księżniczki jak dziwki, to clue postępowania z kobietami :) 

 

4 minuty temu, JoeBlue napisał:

I co z tego wynika, motha?

A czy musi coś z tego wynikać? 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Nerwicowiec75 said:

Pytanie jest proste z jak sprawić aby laska / żona sama chciała seksu, żeby sama leciała na Ciebie

Sama to nawet kupa z dupy nie chce wyjść i trzeba cisnąć.

 

Chamskie porównanie, ale tak odbieram Twój temat.

 

Wygraj w Lotto a nogi zawsze będą rozłożone...

 

Zamiast skomleć weź się za siebie - sam wymieniłeś co możesz zrobić... no ale trzeba to robić a nie tylko jęczeć...

 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Pytonga napisał:

Sama to nawet kupa z dupy nie chce wyjść i trzeba cisnąć.

Epic :D

 

Hmm, ale to jest w sumie mądrzejsze niż mi się wydawało na początku, akcja-reakcja,

Oczekujemy, żeby się panna na nas rzucała, ale ten mechanizm to jest wynikowa tego jak panna nas postrzega.

Jak nas postrzega jako zdobywców świata, to chce, jak ciepłych misów, to się jej nie chce.

Baby i tak myślą, to co chcą, więc żeby zmienić ich sposób patrzenia na nas, musimy to jakoś na nich wymusić.

Na przykład poprzez pokazanie, że jak się nie ma ochoty starać, to się znajdzie grupka panien, które taką ochotę

będą miały, może to jest recepta .. ? No bo która kobieta będzie, kochała nieudacznika ... matka... ale żadna inna.

Może stąd wynikają wszelkie nasze problemy... ze zbyt późno odciętej pępowiny?

Może właśnie od tego musi być facet w rodzinie, żeby wyrwać chłopaka ze szponów nadopiekuńczej matki i zrobić z niego

mężczyznę.

No bo jaki to będzie mężczyzna, jak do bycia mężczyzną w życiu przygotuje go matka ...

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, StatusQuo napisał:

Może właśnie od tego musi być facet w rodzinie, żeby wyrwać chłopaka ze szponów nadopiekuńczej matki i zrobić z niego

Może?

To podstawowe zadanie ojca, przejąć w odpowiednim momencie syna i zrobić z niego faceta.

 

Córce dać dobry wzorzec męskości i relacji. Sprawić, by była pewna siebie, nie musiała szukać potwierdzenia w zaślinionych spojrzeniach.

 

Cała reszta to nadbudowa, liczą się solidne fundamenty.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Yolo napisał:

Może?

To podstawowe zadanie ojca

Dyskutujemy tu, nie chce narzucać nikomu swoich opinii, dlatego czasem mam takie "retoryczne" zagrywki :) 

Ale prawda jest taka, że to jaka jest prawdziwa rola ojca, to chyba za komunizmu zostało dość mocno wykorzenione,

stąd wydaje mi się, że w tematach damsko-męsko-rodzinnych, niestety odkrywamy dopiero po raz kolejny

Amerykę na nowo. Dzięki Bogu za internet !!!

Teoria teoriom, a praktyka praktykom, a każdy widzi jak jest...a nie jest idealnie ...

Też bym chciał zobaczyć swojego ojca w akcji, jak sprowadza matkę do parteru i pokazuje gdzie jest jej miejsce, nie dane mi było

tego doświadczyć ..  Też nie doświadczyłem tego, że mnie uczy tego i owego, do wszystkiego dochodziłem absolutnie sam ..

Na przykład mój ojciec za młodu uwielbiał fotografie, miał takiego starego Zenita, jakieś sprzęty i akcesoria, ale nigdy mi nie pokazał

jak zrobić zdjęcie ... Do tej pory odczuwam brak, tego, że nie było w nim potrzeby, żeby mnie czegoś nauczyć, zamiast tego słyszę

od czasu do czasu teksty typu : "ty jesteś .." "ty zawsze ..", nie dociera do niego, że on jest tą jednostką, która ma na mnie wpływ ..

 

Czy to przypadkiem nie jest tak, że to forum tak na prawdę jest substytutem ojca, albo jakiegoś innego męskiego "role model" ..

A substytutów się szuka jak się nie miało czegoś w życiu ..

Więc podsumowując, zgadzam się że to podstawowe zadanie ojca, ale uważam że lwia cześć facetów się z tego nie wywiązuje ..

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nerwicowiec75 Ani terapia małżeńska ani metody "jak sprawić, żeby kobieta chciała seksu" nie pomoże ci. Żadne reklamy w magazynach typu: "kup jej seksowną bieliznę, żeby odzyskać żar w sypialni"... Żeby kobieta chciała sama z siebie seksu to muszą wystąpić przynajmniej dwa czynniki - musisz jej imponować - być z tych lepszych w jej najbliższej grupie oraz musi czuć, że masz jakieś powodzenie. Myślę, że któreś straciłeś. Przywrócenie tego to jest proces, który trwa miesiącami i wypala człowieka. Uwierz, że kobiecie by się dzisiaj nie chciało pracować nad tym tak jak ty chcesz pracować. Sympatia, badoo, tinder - nowy gach i zapomina o tobie w rydzień. Terapia itp. działa tylko pod warunkiem, że obie strony chcą. A z tego ci piszesz twoja żona ma wszystko w piździe i traktuje terapię jako świetne miejsce do wysrania się na ciebie i przy tym ładuje energię. Dostaje przy tym oklaski od terapeutki więc staje się jeszcze bardziej pewna siebie i pogardliwa. Daję sobie rękę uciąć, że gdyby terapeutka tobie przyklaskiwała i twojej żonie mówiła że robi to źle, tamto źle to szybko byś od żony usłyszał, że terapia jest głupia albo trzeba zmienić terapeutę. Tak - dokładnie. Jeśli nie macie dzieci to ja bym się wypisał z tego związku. Jak masz dzieci to tym bardziej. Chyba masz z tego co pamiętam. Więc gdy bierzesz je do siebie to bądź dla nich dobry i nie zapominaj wspomnieć jak mamusia rozwala rodzinę gdy będą większe. To jest kur.a wojna - ona to robi na pewno. Przypomnę scenę ze świetnego filmu Farsan. Tak wygląda w praktyce przeramowanie na szybko w związku:

 

 

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gr4nt
Mam za sobą wiele lat prób rozgryzania świata na własne potrzeby, cieszę się, że

komuś jeszcze się to przydaje .. :) I cieszę się, że moje wnioski to nie są tylko moje urojenia,

skoro ktoś się może z nimi utożsamiać :)

 

"Macho salad" genialne, prawie się popłakałem jak to oglądałem
Jakaś część mnie absolutnie tego faceta rozumie :)
 
 
PS. Wybaczcie ale lajki na dziś już rozdane :)
Edytowane przez StatusQuo
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając posty wyżej dochodzi do mnie jeden wniosek , zmienić babę. Na to jednak jest dla mnie za wcześnie (to wątek w innym dziale ). Jestem trochę w szachu i nie potrafię się uwolnić. 

Jeżeli chodzi o nick i Avatar to fakt , jestem po niezłych przejściach . Ale już wyszedłem z najgorszego gówna. To też nie jest tak, że wszystko od razu będzie na wysokim poziomie. 

Sprawa jest cholernie zagmatwana i najłatwiej byłoby zmienić babę lub pójść na dziwki rozpieprzajac rodzinę , gdy sprawa wyjdzie . 

Dlatego zapytałem , czy można jakoś skłonić babę do seksu, żeby na nowo to rozkręcić. Nie dosłownie namawiać , tylko wzbudzić pożądanie . 

Wnioski są takie: 

1. Zacząć dbać o siebie bardziej (teraz trenuje min dwa razy w miesiącu )

2. Zacząć być olewającym , nie chamem , tylko olewajacym. Skupić się na sobie i być zwyczajnie chłodniejszym . 

3. Opcja z łóżkiem , że bym chciał zrobić na ci mam ochotę. Póki co odpada skończy się jej ucieczka . Jak w tym filmie :D

4. Zacząć częściej wychodzić z domu , na piwo, na spotkania itp. Niestety zająłem się robieniem kasy przez co zatraciłem swój czas i znajomych na pracę i dzieci .

5. Dobre ciuchy , zawsze uczesany , ogolony itp . Ogólnie zawsze zadbany . To da się zrobić . 

6. Super samopoczucie . Z tym bywa różnie , jak słusznie zauważyliście , miałem ostre przejścia depresyjne. Zresztą też wynikało to z sytuacji w domu w pewnym stopniu. Ale staram się i pracuje nad sobą . Treningi , książki są . Muszę dołożyć wyjścia i konfrontacje z laskami.  

7. Przestać pytać o seks i uczucia między nami , bo to tylko oliwa dla baby. Wtedy ona czuje się , że ma mnie w szachu. Tutaj istnieje ryzyko , że to ona sobie pójdzie , albo znajdzie jakiegoś gacha. W tym przypadku kwestie rodzinne i dzieci mnie blokują . 

8. I te trudniejsze , zacząć być optymistą i w życiu tak postępować , aby ludzie i partnerka widziała zmianę. Tutaj chyba jednak pójdę na terapię , ale do faceta .

 

Ona ma zacząć coś podejrzewać , zastanawiać się co się ze mną stało , że się zmieniłem. 

 

Ogólnie mam wrażenie , że za bardzo nadskakiwałem , za dużo milczałem wcześniej i teraz mam efekty.

Stąd tutaj pytanie (bo nie mam jakiegoś super  doświadczenia mądrzejszych lub tych , ktorym udało  się właśnie przeżyć taka zmiane)  jak zmienić aktualna sytuację. Chce spróbować i zobaczyć efekty. Jak będą marne , to nie będę więcej walczył.  

Więc dzięki za rady i muszę się z tym przespać , ułożyć plan działania i zacząć . 

 

Ilość odpowiedzi mnie zaskakuje :) . . Pozytywnie oczywiście . Jest ich tyle, że aż ciężko odpowiedzieć i ogarnąć wszystkie. Dzięki wielkie bracia !

 

 

Edytowane przez Nerwicowiec75
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Nerwicowiec75 napisał:

Pytanie jest proste z jak sprawić aby laska / żona sama chciała seksu, żeby sama leciała na Ciebie , żeby odwrócić wieczną pozycję , że to ona szantażuje seksem . 

 

Może być wiele przyczyn, ale tak napisał Messer - "Kobiety nie lecą na depresję i nerwicę i nigdy nie będą leciały - sorry.".

 

Sytuacja jest o tyle zła, że:

 

8 godzin temu, Nerwicowiec75 napisał:

Generalnie u mnie seks raz na pół roku , wieczne odmawianie (dla mnie upokarzające ) i fapowanie bo mnie rozpiera w krzyżu . 

 

Raz na pół roku - czyli trwa to od dawna, a "Twoja" kobieta ma już wyrobiony i utrwalony obraz Ciebie jako frajera.

 

Teraz gdy spróbujesz się zachować inaczej, to ona może pomyśleć, że "frajer podskakuje", a nie, że tamto inne zachowanie jest dla Ciebie naturalne.

 

8 godzin temu, Nerwicowiec75 napisał:

Na kochankę , czy divę brak mi odwagi , wyrzuty sumienia by mnie zabiły.

 

Zdajesz sobie sprawę z tego, że to jest ciężkie frajerstwo? Ona nie daje Ci tego, co ma Ci dawać jako kobieta, a Ty jeszcze masz poczucie, że jesteś jej coś winien. Nawet nie chodzi mi o to, żebyś koniecznie szukał kochanki czy divy. Najgorsze jest to, że masz myślenie frajera, a Twoja kobieta najprawdopodobniej od dawna o tym wie, wyczuwa to.

 

Parafrazując Messera - Kobiety nie lecą na frajerstwo i nigdy nie będą leciały - sorry.

 

8 godzin temu, Nerwicowiec75 napisał:

Bo nie po to mam kobietę u boku , aby walić gruchę .

 

Bardzo słuszny tok myślenia. Tylko dlaczego przez długi okres czasu (lata?) nie kierowałeś się nim?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdawałem sobie sprawę i straszyłem, że pójdę  na divy. Potem miałem jeszcze gorzej . I foch na długie dnie , wzbudzanie poczucia winy, widziała że mnie to bierze , bo potem przepraszam itp. Potrafiła wywołać poczucie winy .  Fakt dałem się zfrajerzyc. Nie będę zaprzeczał.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Nerwicowiec75 napisał:

... najłatwiej byłoby zmienić babę lub pójść na dziwki rozpieprzajac rodzinę ..

Czytając posty wyżej dochodzi do mnie jeden wniosek , zmienić babę.

W sumie powinieneś zacząć od tego czy masz dzieci czy nie, to to raczej zmienia drastycznie potencjalny repertuar twoich zagrywek ..

 

Jak już jesteś gotowy pojechać po bandzie, to nie zaczynaj od zrywania. Masz pod ręką poligon doświadczalny.

Możesz zastosować wszystkie triki jakie Ci tylko przyjdą do głowy, zrobić jej mały sajgon na chacie, niech czuje respekt ..

Ponieważ jesteś gotowy na wszystko, masz niepowtarzalną okazje, pojechać po bandzie praktycznie bez żadnych konsekwencji.

Możesz wjechać na chatę stanąć przed nią tak jakbyś jej chciał wyjebać tubę i powiedzieć "rozbieraj się dziwko" :)

Zapodać taki mały role play, nie musi być tak ekstremalnie jak powyżej, ale w ramach treningu emocjonalnego możesz pograć jej na nerwach,

albo porobić bardziej ekstremalne akcje. Jako facet musisz umieć wziąć co twoje. A jej dupa jest trochę twoja :)

Ja nie wiem, moja była jak ją tylko łapałem za dupę odpowiednio, to wiedziała, że nie ma sensu mi się opierać, bo mym ją maltretował, dopuki

bym nie spuścił ładunku..

 

37 minut temu, Nerwicowiec75 napisał:

Tutaj chyba jednak pójdę na terapię , ale do faceta . 

Ja bym poszedł na terapie do prostytutki.. :)

Nie ma lepszego uczucia niż ta pewność siebie, jaką ci to daje.

I świadomość, że żadna kobieta nie dowie się czemu masz nagle wyjebane na laski :)

No bo to oczywiście musisz zachować dla siebie, "dżentelmen nie rozmawia o ..",

no mały wyjątek może stanowić, wódeczka, z kolegami, ale nigdy kobieta...
 

Ja kiedyś usłyszałem, że zęby być prawdziwym mężczyzną musisz przynajmniej raz w życiu

spróbować płatnej miłości, chociaż mi to zajęło kilka prób zanim zacząłem odczuwać właściwą przyjemność,

tak że sobie nie myśl, że wejdziesz, zrobisz damie z cipki jesień średniowiecza i wyjdziesz jak król.

Prawda jest taka, że nie masz się co stresować, możesz iść, i tylko sobie z nią pogadać, to są kumate kobiety.

Może Ci tylko zrobić loda. Dla mnie najważniejsze jak chodzę jest atmosfera i chemia, możesz najwyżej skończyć

na lodziku, też Cię to dowartościuje ... a myślę, że twoje wrażliwe sumienie sobie z tym poradzi...

Możesz wreszcie powiedzieć pani o co chodzi, że tak na prawdę nie chcesz, ale w sumie to chcesz.

I żeby spróbowała podgrzać atmosferę do tego stopnia, żebyś nie wytrzymał :)

 

23 minuty temu, Nerwicowiec75 napisał:

straszyłem, że pójdę  na divy.

Nosz kuchwa mać, facet nie straszy tylko działa, nie rób tego błędu co ja, że mi była kiedyś powiedziała w kłótni:

"i co znowu mnie będziesz straszył rozstaniem" ?

W sumie niedługo potem się wyprowadziłem, ale ten tekst mi uświadomił, że straszenie kobiety jest trochę cipowate.

Problem ze straszeniem jest taki, że musisz być gotowy zrealizować groźbę, bo w przeciwnym wypadku więcej tracisz niż zyskujesz.

Wiadomo, że było gorzej, bo sprawdziła twój blef a ty wymiękłeś i okazało się, że rzuciłeś słowa na wiatr i jesteś

cipa co nie potrafi nawet iść na dziwki.

 

PS. Koniecznie obejrzyj sobie kilka razy American Beauty, to jest klasyk, ale dobrze traktuje o tym temacie, to jest fajna scena:

 

Edytowane przez StatusQuo
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, StatusQuo napisał:

Czy to przypadkiem nie jest tak, że to forum tak na prawdę jest substytutem ojca, albo jakiegoś innego męskiego "role model" ..

A substytutów się szuka jak się nie miało czegoś w życiu ..

Dobrze powiedziane. U mnie tak to właśnie jest. Trochę słabo, że fora i youtuberzy uczą mnie prawdziwego życia, a nie ojciec... No ale czasu nie cofnę. Swoje "lekcje" jednak muszę odrobić.

Jakbym miał okazję się ożenić, to pewnie skończyłbym jak @Nerwicowiec75 :huh:

Na szczęście dzięki forum ja i wielu chłopaków nie pójdzie taką drogą. A przynajmniej się będziemy starać nie iść :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nerwicowiec75
Tak mi się przypomniało, że kiedyś usłyszałem od jakiegoś gościa na yt "everybody fake their value".

W dzisiejszych czasach kobiety dzięki internetowi mają takie ego, że normalny facet nie jest w stanie

w pełni zaspokoić tej wyobraźni, do tego kobiety nie zawsze zwracają jak ma facet poukładane pod sufitem,

więc siłą rzeczy zwracają uwagę tylko na zewnętrzne znamiona, w związku z czym, nie wiem czy możesz zmienić

swoją niefortunną nazwę nicka, ale na pewno możesz zmienić awatara, żeby tak nie promieniowało od niego

przekazem "mam problem", proponuje coś takiego :D , od razu będzie weselej :)
durd1.jpg.311f50ab4d625208a765c61f421ab761.jpg

(TYLKO MI NIE MÓW, ZE NIE OGLĄDAŁEŚ FIGHT CLUBU !!!)

 

PS. jeszcze jeden filmik, który wygrzebałem cudem przed chwilą ze swojej pamięci, też na swój mądry,

niby parodia związku, ale jak dla mnie to zauważa tyle prawidłowości, że tego parodią do końca nazwać nie można ...

 

 

Edytowane przez StatusQuo
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Messer napisał:

Popatrz na swój nick.

Potem na swój awatar

Jestem pełen podziwu, szacuuuN!

 

Przed chwilą, Messer napisał:

to raczej potrzebujesz pomocy fachowca od psychiki

Tu `memlenie` w mule.

Przed chwilą, Nerwicowiec75 napisał:

aby laska / żona sama chciała seksu,

TO laska czy ŻonA? Bo to diametralna różnica!

Przed chwilą, Nerwicowiec75 napisał:

Zmienić styl ubierania , siłownia , zachowanie , jakoś wzbudzić zazdrość ? 

Coś się kołacze ale brak kilku trybów w mechanizmie.

Przed chwilą, Nerwicowiec75 napisał:

Na kochankę , czy divę brak mi odwagi , wyrzuty sumienia by mnie zabiły

A TU MAMY SILNIK BEHAWIORALNY, który jest przyczyną opłakanego stanu `małżowania/sfiasku`(związku).

 

Zapewne głębokie korzenie post katolickie. 

Wali piedestałem kobitki aż tu czuć smrodek stopek.

 

 

Tak z czystej ciekawości wymień 5 rzeczy które na przestrzeni 5 lat zrobiłeś świadomie wbrew prawidłom związkowym?

Po których powinieneś mieć wyrzuty(sumienia)[normy religijne zapewne/wyniesione z domu], bo na pewno nie z ulicy.

  

Przed chwilą, StatusQuo napisał:

Czy to przypadkiem nie jest tak, że to forum tak na prawdę jest substytutem ojca, albo jakiegoś innego męskiego "role model" ..

Jest SUBSTYTUTEM teorii wychowania `ulicznego`.

Konfrontacji z realiami MatriXa.

Białą mgłą w pyle z huty.

....

Właściwie to nić innego jak zbiór/klan/szkoła(koszary)jednostek szybkiego reagowania/szturmowcy(samowystarczalni/kompania cieni).

Kto nie przetrzyma `unitarki` zaszczytu bycia dowódcą(w związku) nie dostąpi.

 

   

 

Przed chwilą, Nerwicowiec75 napisał:

. Zacząć dbać o siebie bardziej (teraz trenuje min dwa razy w miesiącu )

F. Curłła dopiero teraz doczytałem.

 

Jaja se robisz?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Nerwicowiec75 napisał:

Generalnie u mnie seks raz na pół roku , wieczne odmawianie (dla mnie upokarzające ) i fapowanie bo mnie rozpiera w krzyżu . 

Jak zachęcasz ją do seksu?

Mężczyzna nie prosi, inicjuje.

 

Brak pożycia jest chyba wystarczający do uzyskania rozwodu?

 

20 godzin temu, Nerwicowiec75 napisał:

Na kochankę , czy divę brak mi odwagi , wyrzuty sumienia by mnie zabiły

Po odmowie bierz laptop do łazienki lub pokoju, puść głośno pornusa i spraw sobie przyjemność.

Tak aby ona wiedziała co robisz.

 

Sumienie również, ale jeżeli jesteś w formalnym związku to w przypadku zdrady grozić mogą alimenty na żonę!!!

 

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważacie, że tak postawione pytanie jak w tytule (bo to jest chyba pytanie choć brakuje "?") pokazuje na którym miejscu w tym małżeństwie jest autor postu?

Ilu jest takich facetów w długich małżeństwach skamlających o dostęp do jaskini rozkoszy?

Żal.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja na dzień dobry dostałem punkt i 3h bana na pisanie od pana Marka, za nie postawienie kropki albo znaku zapytania

na końcu zdania. Trochę słabe rozpoczęcie znajomości :D

 

Mam takich sąsiadów koło siebie gość wygląda jak cień człowieka, a pani ma taki wzrok, że jakby go rzuciła na skalę

to skała by pękła, od razu widać, kto tam rządzi i że chłopina już tak dawno zapomniał jak to być mężczyzną, i że

już dawno minął "point of no return". Rzadko ich widuje, więc nie miałem okazji pogadać, ale gość wygląda tak, że jakbyś

się nagle chciał podrapać po twarzy, to by się zasłonił i skulił, a pani, że jakby potrąciła Ci dziecko samochodem, to

jeszcze by Cię opierdoliła, że jesteś kretynem i to twoja wina ...

 

7 minut temu, Normalny napisał:

Ilu jest takich facetów w długich małżeństwach skamlających

To sobie obejrzyjcie, gość jest obecnie jednym z najlepszych stand up comedian w stanach, i zlewa z

relacji damsko męskich, tu jest taka 6 minutowa wstawaka o tym co się dzieje ze starymi facetami :

uważam, że absolutnie genialne

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.