bulletproof Opublikowano 21 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2019 Siemanko. Przyszła pora na kolejną przysięgę. Ostatnio wieczorami coraz częściej zacząłem popalać weed. Lubię, ale przeszkadza mi to w realizacji celu. Względem tego że bardziej wolę osiągać cel niż siedzieć skuty OBIECUJE do końca marca nie zapalić nawet buszka. Przysięgam przed Wami Bracia trzymać się swojego postanowienia!! Pozdrawiam 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Arioch Opublikowano 21 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2019 I buszek z tobą. Yyy to znaczy powodzenia Bracie ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KatowickiKarol Opublikowano 21 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2019 Ostatni raz tak zwany weed paliłem prawie 3 lata temu. Dasz radę, da się to zrobić. Wiesz czemu przestałem? Kupę czasu marnowałem, kiedy mogłem robić cokolwiek innego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bulletproof Opublikowano 21 Lutego 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2019 @Mr.Arioch hahah dzięki, przyda się;) @KatowickiKarol o to się właśnie rozchodzi. Nie piję wogóle alko a przypalić lubię, jednak jak nie narzucę sobie jakiegoś rygoru to myśli zaczynają krążyć wokół jarania i ciężko się skupić na celu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Arioch Opublikowano 21 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2019 Mam dokładnie to samo. A jak za dużo wypijesz to tak ciągnie że praktycznie nie da się wytrzymać. Więc lepiej nie pić i nie palić ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 21 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2019 Powodzenia trzymam kciuki. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi