Skocz do zawartości

Prośba o kilka rad dla świeżaka.


Rekomendowane odpowiedzi

@Mr.Arioch  Uwaga będzie lekki zimny prysznic!

 

Jaki znowu badboy? Jak możesz być badboyem skoro :

1. Ona nie ma dla Ciebie czasu(czytaj woli towarzystwo koleżaneczek) 

2. Sam mówisz, że stawiasz baby na piedestale. 

 

Coś mi się tu nie zgadza.

Na moje racjonalizujesz sobie swoją kiepską pozycje negocjacyjną w tej relacji. 

 

 Z doświadczenia wiem, że gdy pańcia jest mocno zainteresowana, to nawet gdy ma w ch*j nauki, to znajdzie dla Ciebie chociaż jeden dzień w tyg. Taka panienka może się sprzeciwiać, a i tak da się namówić ostatecznie. 

 

Dodam tylko jeszcze, że one po czasie same widzą gdy dużo inwestują. Wtedy włącza się tryb księżniczki, czyli teraz Ty zabiegaj. W twoim przypadku Ty cały czas zabiegasz, a dama i tak nie ma czasu. Zatem nie robisz, kolego drogi, za badboya, tylko za umilaczo-frajera czasu, który buduje pańci ego swoim nieopanowanym białorycerstwem.

 

Kolejna sprawa, to twój pobyt za granicą z automatu wyklucza jakąkolwiek stałą relację, zwłaszcza z polskimi Karynkami. No chyba, że chcesz robić za beta - frajero - sponsora swojej pańci. 

 

Jebnij jej chłodnik, nie odzywaj się.. 

To zobaczysz kim dla niej byłeś/jesteś. 

Tak ją sprawdzisz czy ta relacja ma sens. Inny test to spotykać się z innymi i wstawiać foty na social media. Nic tak nie działa jak oddech konkurencji. 

 

PS. Szanuj się mężczyzno! I zdejmij klapki z oczu, bo ty żadnym bad boyem nie jesteś, tym bardziej dla niej ?

 

Pozdrawiam :)

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Jebnij jej chłodnik, nie odzywaj się.. 

To zobaczysz kim dla niej byłeś/jesteś. 

Tak ją sprawdzisz czy ta relacja ma sens.

 

Wszystko prawda, z jednym wyjątkiem. Panie lubią zastosować mechanizm psa ogrodnika albo zainteresować się Tobą ponownie tylko dlatego, że Ty interesować się przestałeś. Kiedy znów zaczniesz, zadowolone wracają na poprzednie pozycje i mają wyjebane po całości.

 

Także może być tak, że panna ma szanownego @Mr.Ariocha w dupie (nawet nie może być, tak jest!), ale gdy ten zaserwuje jej chłodnik to ona się odezwie i zacznie zapewniać o tym, że on jest taki fajny. Ale to nie będzie oznaczać, że on dla tej panny był kimś. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mr.Arioch napisał:

Dzięki Bogu za to forum. Bez Was wdepnął bym w niezłe gówno. Nie mam zamiaru postępować jak dziewczynka i się na nią obrażać. Poprosiłem jej powiem że bardzo cenię sobie swój czas i wiem do czego dążę. A jeżeli jej to nie pasuje to jej strata i miło się rozejdziemy. 

 

Jeszcze raz dziękuję za dobre rady. 

PS: ,,Nie kreuję się na bad-boya ale wiem ile jestem wart i nie lubię popuszczać ludziach którzy mnie wkurwiają".

@Ragnar1777  Proszę cię czytaj wszystkie wpisy a później oceniaj. A po za tym się z tobą zgadzam. Jebnę jej mały chłodnik tak z 2 tygodnie. Dodam tylko, że jak jestem za granicą to do niej nie piszę i nie latam jak poparzony. Powiedziałem jej to oficjalnie że w pracy nie piszę z panienkami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Ogi napisał:

On nie jest pewny więc najprostszym sposobem jest mu dać pewność 

[...]cytuj całe zdanie anie wycinek bo to jest manipulacja.

[....]

teraz pomyśl czemu zapytałeś tylko o część zdania a nie o całość co daje zupełnie inny kontekst.

Niektórym można pluć w twarz, a oni powiedzą że to deszcz.

Tylko dlatego że chcieliby, by to był deszcz.

Oczywiscie że przejaskrawiam, ale tutaj nie ma co rozbijać gówna na atomy.

Facet jest zainteresowany, daje temu wyraz, ona odmawia nie proponując niczego.

Jakich jeszcze trzeba potwierdzeń? 

Póki co, nic się nie stało. Ale próby zachodzenia z boku, kombinowania, są czytelne na pierwszy rzut oka imają skutek odwrotny od zamierzonego. Poza tym, szanujmy się. Nie znaczy nie.

 

Manipulacja? ?

 

Zapytalem dokładnie o to, co mnie zainteresowało w Twojej wypowiedzi. Czy my jesteśmy w trakcie tworzenia ustawy, czy sobie słodko szczebioczemy na forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Yolo napisał:

Niektórym można pluć w twarz, a oni powiedzą że to deszcz.

Tylko dlatego że chcieliby, by to był deszcz.

Oczywiscie że przejaskrawiam, ale tutaj nie ma co rozbijać gówna na atomy.

Facet jest zainteresowany, daje temu wyraz, ona odmawia nie proponując niczego.

Jakich jeszcze trzeba potwierdzeń? 

Póki co, nic się nie stało. Ale próby zachodzenia z boku, kombinowania, są czytelne na pierwszy rzut oka imają skutek odwrotny od zamierzonego. Poza tym, szanujmy się. Nie znaczy nie.

 

Manipulacja? ?

 

Zapytalem dokładnie o to, co mnie zainteresowało w Twojej wypowiedzi. Czy my jesteśmy w trakcie tworzenia ustawy, czy sobie słodko szczebioczemy na forum?

Ok każdy ma inny sposób  ale pomijając wszystkie sposoby facet w 1 fazie nie może być bardziej zafascynowany kobietom niż ona nim to pierwszy krok na drodze do porażki. Jeśli tak jest to należy odpuścić jeśli jej zależy to sam się o tym dowie.

Edytowane przez Ogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mr.Arioch napisał:

W jej oczach wyglądam na Bad-Boya. Wiem jak jej dawkować emocje.

Już wielu braci się z tego tekstu zaśmiało tutaj. Ja też. Wiesz dlaczego? Patrzysz na siebie oczami kobiety. To wychowanie w środowisku kobiet nie zmiękczyło Ciebie tylko zmieniło sposób patrzenia na świat i to jakie masz oczekiwania w stosunku do siebie. 

 

Nawet emocje, których pragniesz spotykając się z kobietą odbierasz przez jej oczy jakby. Czytałeś Kobietopedię? Tylko jeden raz? 

 

Oceniasz kobietę pod względem użyteczności, jej cech i statusu rodzinnego. Tak jak byś zdawał raport przed mamą. Jesteś młody i na tym etapie to powinna być zabawa, wyszalenie się, poużywanie, itp. Nie omijaj tego momentu w życiu i nie rób z siebie starego zgredy. Wydawaj kasę na siebie, na poznanie świata i zdobycie doświadczenia. Jak jakiejś dziewczynie będzie po drodze z Tobą to ja weź na kilka chwil, poprostu. Życie samo się ułoży... 

 

 

Edytowane przez Tim2049
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mr.Arioch napisał:

Kobietopedię czytałem ale tylko raz.

Jak będziesz czytał to zwróć uwagę na te dwa światy kobiet i facetów. Co w opisanej tam sytuacji robi, myśli i czuję kobieta a co mężczyzna. 

 

Powodzenia i pamiętaj że nic nikomu nie musisz udowadniać. Bądź taki jaki jesteś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mr.Arioch napisał:

Wychowany na pizdę w śród 3 kobiet, ojca nigdy nie było ciągle w delegacji. Od dłuższego czasu zmieniam to lecz mam świadomość że wpływ wychowania odbija się do tej pory na mnie. ( Już tą miękką faja nie jestem ale czuję niekiedy momenty niepewności. Ciężko jest zmienić to jak zostaliśmy wychowani. Kurwa jak ja mogłem być tak naiwny i traktować kobiety jak księżniczki.)

O raju, skąd ja to znam! ;)  Byłeś naiwny bo miałes ograniczony dostęp do "danych". Nie ma sensu się samobiczować z tego powodu. Czasu sie nie cofnie.

 

Niestety brachu, praca z podświadomością to podstawa, bo tam siedzą bezużyteczne programy. Nie czy da się to wytrenować, ale warto mieć umiejętność samoobserwacji. Wtedy można zobaczyć jakie myśli nas nachodzą i zastanowić się skąd się biorą.

 

Ja po ok. roku bycia w temacie redpill dostałem lekkiego pierdolca na punkcie jednej damy i popełniłem wiele oczywistych błędów takich jak stawianie na piedestale. Fakt faktem, że nie pasowalibyśmy do siebie na dłuższą metę i tak. Chociaz nie wiem jak bym sie zachował jakby odnowiła kontakt :huh:

 

Tak jak Bracia piszą: chłodnik zrobić i wychodzi wszystko jak na dłoni. Sam się o tym przekonuję za każdym razem jak mam wątpliwości.:)

8 godzin temu, Mr.Arioch napisał:

Nie mam zamiaru postępować jak dziewczynka i się na nią obrażać. Poprosiłem jej powiem że bardzo cenię sobie swój czas i wiem do czego dążę. A jeżeli jej to nie pasuje to jej strata i miło się rozejdziemy.  

Słusznie. Pamiętaj że nikt na tym świecie, szczególnie kobita nie jest Ci nic winien. I żadna kobieta nie będzie robić nic wbrew swojej woli.

8 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Na poziomie podświadomym, samo to, że tak rozkminiasz ten temat jest problemem. Praktyka pokazuje, że im bardziej Ty masz wywalone na kobiety, tym bardziej one na Ciebie lecą. Ale - by było to skuteczne - Ty musisz mieć naprawdę wywalone. Obmyślasz strategię, udajesz brak zainteresowania, ale prawdą jest właśnie to, co wychodzi z Twojego posta - że chcesz. Bardzo, bardzo chcesz i masz ciśnienie. Dupy są centrum Twojego wszechświata, a aktualny układ planet to akurat ta panna. 

Doskonale ujęte! Uważam że jednym z czynników jest tu podświadome poszukiwanie akceptacji na zewnątrz. Czyli tak, że kobieta ma nas zaakceptować i "udowodnić" nam samym że mamy wartość. A to droga donikąd. Warto nad tym się zastanowić. I poczytać na ten temat.

 

8 godzin temu, Imbryk napisał:

Proponuję wpisać "red flags" w youtuba i poszukać sygnałów ostrzegawczych u niej. 

Coach Red Pill nagrał fajny film o tym. Sęk w tym, że pewnie z 3/4 młodych kobiet teraz ma sporo red flags :P Ta o której wspominałem miała tatuaże i jak na mój gust przesadzała z używkami. A im starsza tym gorzej mam wrażenie. Chociaż jeśli chodzi o rozmowę to mi się najlepiej gada z 30+ ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Garrett napisał:

Coach Red Pill nagrał fajny film o tym.

Tak, np. "dont f..k crazy" lub "damaged goods".

 

Również polecam niektóre:

 

- serię dyskusji o tytule "before the trainwreck" na kanale Entepreneurs in Cars.

 

- serię"red pill 101" na kanale Rollo Tomassi

 

- serię tematycznych paneli dyskusyjnych na kanale "Red Man Group", no. Film "dangerous personalities"

 

- kanał "Ocal siebie"

 

- Tom Leykis jako osobowość radiową, jego audycje jako ogromną kopalnię wiedzy redpill i doświadczeń osobistych i tysięcy ludzi

 

- i oczywiście kanał "Radio samiec" i "Marek Kotoński", często Marek wspominał o tym przez lata swoich audycji, trzeba poszperać po tytułach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Cześć bracia nadszedł czas na podsumowanie.

 

A więc minęły 3 tygodnie chłodniku, jaki sprawiłem owej Pani, przez ten okres ani razu się do mnie nie odezwała (dodam SMS z naszej rozmowy. Tylko proszę bez śmiechu, bo wiem, że zajebałem i zacząłem pisać ,,białorycerską mową" że tak to nazwę.
(Ja = A. Ona = B)


Czwartek:
A:Cześć. Spotkajmy się jutro o 20. Musimy porozmawiać.


B:O hej, myślałam ze juz nie napiszesz. Niestety jestem kolo XYZ u kolezanki i jeszcze nie wiem kiedy wracamy ?


A:Po prostu napisz. Nie zajmę ci dużo czasu.


B:Ale jak mnie nie bedzie w domu to mam napisac?


A:Jak wrócisz.


B:A wracasz w niedziele?


A:Jadę do pracy w niedzielę.


B:Okej, bo jeszcze nie wiem kiedy wroce.

 

Na tym się zakończyła rozmowa. Żadnego odzewu do niedzieli, w głowie miałem postawiona granice (Mijają dwa tygodnie i koniec). Po 2 dniach wracam do pracy (Nie lubię takich ,,sytuacji" załatwiać SMS, ale nie miałem wyboru.

 

Niedziela:

A:Cześć Powiem Ci, że bardzo cenię sobie swój czas. Nie mam zamiaru poświęcać go osobie, która, mnie olewa. Więc zapomnij o mnie.

 

B:Dopiero na dzisiejsza noc jestem w domu, nie wiem jak wczesniej moglabym sie tutaj teleportowac, wiec nie wiem co mialabym Ci wczesniej pisac. A ostatnio nic nie pisales, wiec skad moglam wiedziec ze w ogole jeszcze chcesz sie spotkac.

 

A:Nie chodzi tylko o dzisiaj. Spotkania zawsze wychodzą z mojej inicjatywy. Nie wiem, czy spotykasz się z kimś, czy nie. Już nie mam zamiaru nad tym się zastanawiać.

 

B:Okej, rozumiem Cie, ja bylam po prostu inaczej nauczona i nie zmienie ot tak swoich nawykow, ale skoro nie masz zamiaru sie nad niczym zastanawiac, to bez sensu Ci tlumaczyc chyba.

(Na tym mogłem po prostu skończyć.Ale jebana bliałorycerycerskość zakodowana w mojej głowie kazała mi pisać dalej. No ale Lec my dalej).

 

A:Co chcesz mi tłoczyć ? Dla mnie to proste, Jak dwie osoby chcą się spotykać to inicjatywa powinna wynikać z 2 stron, a nie tylko z jednej. Wiem dobrze, że drugiego człowieka nie da się zmienić, ale można dostrzec jego ,,wady" jako zalety. No ale to ją się chyba mylę.

 

B:Rozumiem Cie i nie chce do niczego zmuszac ani przekonywac. Ja Cie bardzo lubie mimo wszystko, ale nie wiem czy do sobie pasujemy, za krotko zeby moc to wiedziec, a nie bede ukrywac ze nie mam osobistych innych rozterek, przez co moze tez ja do Ciebie tak nie pisalam.

 

(No i tu, jebana czerwona lampka w mojej głowie robi: Piii Piii Piii ogarnij się kurwa chłopie i ,,olej sukę rób masę").Myślę, że to wiedza wyniesiona z forum mi tak podpowiada tylko jestem jeszcze ,,nie aż tak uświadomiony" w relacjach damsko-męskich, jak chciałbym być.

 

No i teraz kieruje do was pytania. (Tak wiem, wiem, że powinienem sam podejmować decyzje o samym sobie i uczyć się na błędach. Ale myślę, że głos Braci mi nie zaszkodzi, ponieważ jest dużo wielu bardziej doświadczonych odetnie, których z wielką chęcią chciałbym wysłuchać).

 

1. Dać jej jeszcze szansę i spotkać się w realu. By sobie to wytłumaczyć? (Wiem zachowanie Świeżaka, ale nim właśnie jestem. A każdy z nas tak zaczynał). Zwykle wolę takie rzeczy wyjaśniać twarzą w twarz.


2. Co w ogóle sądzicie o tej dziewczynie? Zastanawia mnie czy ma kogoś. Ale pewnie też normalne, wiem, że powinienem spytać jej o to osobiście. Ale trochę się pogubiłem po tych SMS-ach.


3. Jak to wygląda z waszej strony?

PS: Jest to pierwsza dziewczyna, z którą mi się naprawdę dobrze rozmawia. Wcześniej nie miałem podobnych związków (w ogóle ich nie miałem), pewnie temu się tak zachowuje. Z góry dziękuję za odpowiedźi

Edytowane przez Mr.Arioch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za zwyczaj rozmawiać przez SMS-y??? Masz temat - dzwonisz!

 

Poza tym z Twoich wypowiedzi wionie sfochowanym dzieciakiem, a nie silnym mężczyzną. Bleeeeeee. Pierwsza wiadomość powinna być ostatnią w tej konwersacji. Wysyłając kolejne dałeś dowód, że jesteś słaby i desperacko potrzebujesz pancinej atencji. Niby się pożegnałeś na amen, a wchodzisz w jakieś rozkminki i jeszcze teraz się zastanawiasz nad spotkaniem. Naucz się cenić swoje słowo. Facet, który rzuca słowa na wiatr to facet gorszego sortu (łagodnie mówiąc).

 

Panna pisze dość logicznie. Wątpię, żeby jej jakoś szczególnie zależało na Tobie, niemniej trzeba brać pod uwagę, że laski są z natury leniwe i bierne, więc brak inicjatywy niekoniecznie oznacza brak zainteresowania. Jak typiara wykazuje inicjatywę, to oznacza duże zainteresowanie, ale brak inicjatywy nie znaczy wiele, bo funkcjonują schematy typu 'to mężczyzna powinien proponować spotkanie'.

 

Właściwie to o co urządziłeś tę dramę?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerzy spokojnie bo ci igiełki powypadają ?. Jestem młody i popełniam błędy ( na których się uczę). Chcę wyciągać wnioski z moich doświadczeń a nie dostawać zjebe od jerzyka za to jak się zachowałem (stało się i tyle). 

PS: Następnym razem będę stanowczy i nie będę tak nalegały. Będzie się chciała spotkać to się spotkamy nie to następna ( nie w kontekście panny wyżej wymienionej)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mr.Arioch napisał:

Dać jej jeszcze szansę

To nie jest do końca dobrze zadane pytanie. W tej relacji to nie Ty jej dajesz szansę, tylko ona Tobie. Jak chciałeś temat załatwić twarzą w twarz, to spóźniłeś się o jakieś X spotkań, mój Ty bad boyu ;)

 

7 godzin temu, Mr.Arioch napisał:

Co w ogóle sądzicie o tej dziewczynie?

 

Standard, standard, standard. Niejednego takiego jak Ty przerobiła. Mógłbym nie widzieć jej odpowiedzi i przewidzieć je w jakichś 90%. Generalnie, niezła zawodniczka. Jak sobie tę konwersację kiedyś przeczytasz z dystansem to zobaczysz, kto w tej rozmowie ma jaja, a kto piszczy i prosi o atencję, tupie nóżką i domaga się uwagi. Załatwiła Cię. 

 

7 godzin temu, Mr.Arioch napisał:

Jak to wygląda z waszej strony?

Tak:

 

3 godziny temu, Jerzy napisał:

Właściwie to o co urządziłeś tę dramę?

Dołączam się do pytania.

 

To są odpowiedzi, o które prosiłeś, a teraz info ode mnie. Dużo Ci jeszcze brakuje by w sztuce jaką jest kontaktowanie się z kobietami osiągnąć chociaż poziom przyzwoity. Wiesz, co Ci w tym przeszkadza? Brak pokory. Niby wiesz i ciągle podkreślasz, jak to jesteś świeży i jak wiesz jakie błędy popełniasz, ale w tym wątku nie raz potraktowałeś barsziej doświadczonych braci arogancko, tak jak @Jerzypowyżej. Ten tekst o bad boyu też pokazuje, że bujasz gdzieś w obłokach.

 

Szkoda, że taki kozak jak tutaj nie byłeś w zwykłej konwersacji z jakąś randomową lampucarą. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Mr.Arioch napisał:

zjebe od jerzyka

Chłopaku wyluzuj, to nie zjeba tylko męski język. Zjeba to by była jakbym Cię zwyzywał na pół ekranu i polecił samobójstwo.

 

Mała dygresja - jeż piszemy przez 'ż', imię Jerzy piszemy wielką literą. Natomiast jerzyk to ptak:

jerzyk.jpg

i trochę bez sensu go tutaj przywoływać ;)

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam was chłopaki. Po prostu jestem na no-fapie I mnie trochę nosi (wiem, że tak czy tak powinienem nad sobą panować ale ciężko jest). Nie potrzebnie odreagowuje na was ( jak na ironię chcecie mi pomóc a ja na was jeszcze cisnę).

Jeszcze raz za to was przepraszam i obiecuje przy Was, że jeżeli któryś z Braci zwróci mi uwagę że zaczynam ,,kozaczyć " to wpłacam na rzecz forum 100zł. 

PS: Pewnie dla tego urządziłem tą dramę bo mam parcie na fiucie i nie mam jak odreagować i szukam atencji u Pani wyżej. Nie poczytajcie mi tego za źle po prostu hormony we mnie buzują.

Edytowane przez Mr.Arioch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.