Skocz do zawartości

Kobieta często nie nadaje się do pracy zarobkowej


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie

Dzisiejszego dnia miałem dwie ciekawe sytuacje w tej nieszczęsnej pracy z której niedługo odchodzę (tej samej w której sie biłem). Pracuję sobie w hotelu na jednym z najniżych stanowisk i generalnie pozbawione szacunku zachowania wobec mnie to norma (stwieredziłem że potraktuje to jako mój poligon walki z chamstwem). Odkąd zdecydowałem że odchodze cele mam dwa. Śmiać się z tego czego próbują na mnie te niewychowane gnoje, i nie pozwolenie wyprowadzenia się z równowagi. Odejdę na swoich warunkach, i spokojnie. Dzisiaj szukałem płaszcza jednego klienta. Jako jedną z opcji wybrałem wycieczke do biura obsługi sprzatajacej jako że tam trafiają zagubione rzeczy. Nie było tam nikogo poza jedną kobitką. Otworzyła drzwi i zanim jeszcze zaczałem gadac wiedziałem że jest na maksa wkurwiona (swoją drogą bardzo ciekawa sytuacja). Jak już zagroziła że doniesie na mnie do przełożonego że nie wiem gdzie jest plik w excelu gdzie znajdują sie znalezione rzeczy (co tak naprawde nie miało znaczenia), i pruła sie przez dobre kilka minut to mimo lekkiego wnerwu zebrałem mysli i wytłumaczyłem jej w czym rzecz. Momentalnie zrozumiała że jednak ta wizyta byłą zasadna i zmieniła ton co wydało mi się mega słabe bo generalnie wykazała się brakiem szacunku bez powodu (bo miała zły humor). Druga sytuacja była związana z żartem dotyczącym nazwiska pani. Powiedzmy że miałą na nazwisko posznurku. Ide do niej z paczką i mówie dając jej paczke że trafiłem tu jak po sznurku. Widac straszliwie ją to wkurzyło. Jak kolejny raz przyszedłęm że ktoś do niej przyszedł i pytam co mam powiedzieć to ta do mnie że moge jej kazać spierdalać. No to mówie tak mam jej powiedzieć to już idę i sie śmieje z tego :D Zreflektowała sie i poszła tam. Potem nasłały jakąś koleżanke coby mnie powkurwiać (nie udało się). Dla równowagi dodam że zdarzają sie tam tez fajne zrównoważone dziewczyny które są bardzo wporzadku. Co ciekawe dotyczy to tez facetów. Żałosne sa te pracowe powiązania, wzajemne szantaże i strafy wpływów które ludzie sobie budują w pracy. Atmosfera toksyczna i ciagłe nerwy wszystkich dookoła, a tak naprawde to dziewczyny którym od roboty sie ręce uginają sa najsympatyczniejsze, i świetny mam z nimi kontakt. Razem sobie pomagamy pośmiejemy się itd. Jak jeszcze raz trafie na taką robote to pojade bluzgami bo takie chamstwa i lenistwa (czasem wystarczy 2 razy coś kliknąć, a i tego im sie nie chce).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz gorzej z kobietami w pracy jest, to racja. Nie wiem czy to w wyniku tego co się sączy z mediów, ale coraz bardziej agresywne się drogie Panie stają. Pracuje już kilka lat w grupie z duża przewagą kobiet, to powoli już nawet nie można jaśniepaniom uwagi o cokolwiek zwrócić. Nie mówiąc o jakiejś krytyce. Himalaje hipokryzji, obgadywanie siebie nawzajem, straszna niekonsekwencja w zachowaniu. A jak się postawisz to momentalnie ostracyzm, straszenie mobbingiem, chociaż to raczej one go stosują (BTW nie wiem jak jedna osoba - nie będąca szefem szefów przykładowo - miała by zmobbingować grupę kobiet, ale ok :D). ? Równouprawnienie at its finest ;>

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Feddeo to, to. Agresja. Panie niestety często w miejscach pracy czują się bezkarnie i momentami jadą po całości.

 

Gdybym ja zachowywał się w jednej firmie jak niektóre z nich, dawno zostałbym pozwany o mobbing, molestowanie i co tam jeszcze. Niestety na ich agresywne i często zwyczajnie prostackie i chamskie jest przyzwolenie. Akurat mnie to bezpośrednio nie dotyczy z racji pozycji zawodowej i statusu nie pracownika tylko współpracownika w tych firmach, ale co jakiś czas niektóre próbują i to są naprawdę rzeczy, których żaden facet by się nie odważył robić. A przełożone w korpo? Popełniłem kiedyś na temat kobiecego zarządzania tam cały temat :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety to swoją drogą. Ale ile jest teraz facetów co stękają bo muszą pracować. Zwłaszcza to pokolenie bananowej młodzieży z lat powiedzmy 95 w górę. Goście z tych lat to z reguły płaczki i fochowcy. Bardzo delikatni psychicznie. Plotkarze.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@brama85to w ogóle osobny rozdział. A lepiej już nie będzie, bo oni (przynajmniej w większym mieście) są wszędzie. Obsługują mnie na odpierdol w restauracji, z fochem podają towar w sklepie, fatalnie pracują w firmie i na pełnym wyjebaniu. W sumie niezależnie od płci, no ale kobiety to kobiety a "faceci" piździeją w niesamowitym wręcz tempie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę piszecie Panowie. Widze co sie dzieje. Z lekkiej pracy potrafią ci ludzie zrobić lot na księżyc bo chcą sobie ego podbudować. Żal dupe ściska. Wrzuciłbym jedną z drugim w opexa dał 15 kg plecak, broń cięzkie buty i hajda lecisz 3 km do starów bo inaczej obiadu nie ma. Chciałbym ich zobaczyć wtedy w takiej sytuacji. Zwykłe gnoje, i niewychowane picki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taką kierowniczkę. Kobieta bardzo mądra. Niestety stara panna. Ogromne huśtawki nastroju. Raz humor dobry, kobieta do rany przyłóż, a za 5 min potwór. Lecą bluzgi itp, albo płacz z jakiegoś durnego powodu. Nie wiadomo czasem jak się zachować. Najlepiej było siedziec cicho. Trzymała wszystkich za mordy. Czesto wiele jej zachowań można było podciągnąć pod mobbing.

 

Potem nastała zmiana władzy. Wpadła młodsza, że tak powiem koleżanka. Po jakimś czasie wyszło, że jest taka troche pusta. Traktowała nas jak przedszkole. Najlepiej jakby robić wszystko tak jak ona chce, mimo że coś można zrobić lepiej, szybciej. Masakra, zacząłem tęsknić za poprzednią.

 

Kobieta na wyższym stanowisku to zło wcielone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy, ale to nigdy w swoim życiu nie trafiłem jeszcze na normalną i kompetentną kobietę na stanowisku decyzyjnym - zarówno żyjąc w Polsce, jak i obecnie w Wielkiej Brytanii.

Jedna różnica moim zdaniem - naszym rodaczkom znacznie bardziej odpie*dala władza w UK, proporcjonalnie do kursu wymiany GBP/PLN.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.02.2019 o 06:51, brama85 napisał:

Zwłaszcza to pokolenie bananowej młodzieży z lat powiedzmy 95 w górę.

No ta ja już się łapę, chociaż też nie lubię takich osób. A pracę jako mechanik uwielbiam. Cóż biada im, bo nie znają życia. Kiedyś na pewno się coś wydarzy i wtedy okaże się, kto jest silny. Ten co pracował nad charakterem i nigdy nie bał się pracy nad sobą i pracy zarobkowej. Czy ten co dostawał wszystko od mamusi i tatusia. Jak widzę jak oni są pobierani, to w tym nie ma męskości. Emanuje z nich taka pizdowatość, taka niemęskość. No jak nie mężczyźni. Nie to, że im zazdroszczę. Bo mi jak by ktoś coś dał, to nie czułbym satysfakcji, że sam na to zapracowałem i mogę się tym w pełni cieszyć.

 

Jak byłem mały zastanawiałem się jak będzie w wojsku. Nie doczekałem tego.... Teraz jest dostać się ciężko, przyjmują kobiety. Nic do tego nie mam, ale wróg nie będzie wybierał, a drużyna jest tym silniejsza, im bardziej silniejsze jest jej najsłabsze ogniwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.