Skocz do zawartości

Hipergamia to straszna rzecz


jerry

Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja 1 i 2, dziewczyna testuje czy nadal jest atrakcyjna i zwraca uwagę innych samców. Zachowanie instynktowne, jej samiec zawsze mógł zginąć w walce, na polowaniu, potrzebny jest plan B. Nie widzę w tym nic złego jeśli nie dochodzi do flirtu i zdrady.

Z drugiej strony który facet w związku nie obejrzy się za ładną dziewczyną? Jak mówią, trzeba zrobić sobie apetyt na mieście żeby móc zjeść w domu. 

On 2/23/2019 at 3:13 PM, SławomirP said:

 

Jeśli zostajesz zwolniony z jednej pracy, to szukasz następnej, a nie popadasz w depresje i walisz w bezrobocie do końca życia, dodatkowo plując w internecie na wszystkich pracodawców.

 

 

MGTOW to bardziej rezygnacja z etatu i założenie własnego biznesu.

On 2/23/2019 at 1:54 PM, jerry said:

To po ryzykować związkiem. Po co budować zamek z piasku. Jak to mawiają może jednak lepiej "chujo*** ale przynajmniej stabilnie".

 

Życie to decyzje i podejmowanie kalkulowanego ryzyka. Dla jednych kontrakt małżeński to akceptowalne ryzyko, dla innych jest zbyt wysokie i wolą związek bez kontraktu. Związek musi ci przynosić korzyści tu i teraz, nawet jeśli drugoplanowo się rozpadnie to i tak powinieneś mieć pozytywny bilans zysków i strat. Nawet jeśli był to zamek z piasku to powinien przynajmniej dawać cień i cieszyć oko, gdy był. 

On 2/23/2019 at 7:10 PM, Bonzo said:

 

I tu odpowiedzi logicznej już nie będzie. Dzisiaj już nie będzie. Kiedys była (emerytura).

 

Tu niektórzy mogą powiedzieć: by przekazać moje wartości następnemu pokoleniu, przekazać rodzinny od pokoleń biznes, by odcisnąć jakiś swój ślad w kolejnych pokoleniach. 

Może nie jest to logiczne, ale dla wielu ludzi ma znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, libertine napisał:

Lepiej pójść na divy 20-paroletnie jak się ma te 40 parę lat, tak jak niektórzy moi znajomi, niż zadowalać się starą babcią.

Facet ma tak, że niezależnie ile by nie miał lat - zawsze podniecają go młode ładne 20-paroletnie ewentualnie 30-letnie kobiety. Tak ma każdy facet, chyba że sam siebie oszukuje.

Przemysł medialny nieprzypadkowo zachęca zdjęciami młodych ładnych kobiet. Chcesz sobie wmawiać, że 40-letnie kobity Cię podniecają, to se wmawiaj, Twoja brocha.

 

Lepiej już zapłacić za dobry seks z młodą niż tykać takie babki stare.

Współczuję niewiedzy facetom, dla których pojęcie seksu to włożenie i wyjęcie z prostytutki. Równie dobrze można współżyć z dziurą w płocie.

Ja nie przerobiłem może znacznej ilości kobiet ale mam ich na koncie dwucyfrową liczbę i prawie 40 lat na karku.

Nigdy z żadną babą nie miałem tak świetnego seksu jak z własną żoną, uległą i znającą swoje miejsce kobietą...

Nawet, gdy spotykałem się jako bull z dwiema parami (opisywałem to już gdzieś tu na forum) nie było takiej atmosfery, jaką mam w domu.

Dla mnie najważniejsza jest sama otoczka psychologiczna, wyrachowanie i wysublimowanie względem kobiety, to jest dla mnie najbardziej podniecające... Wyuzdany i perwersyjny stosunek jest tylko efektem ubocznym całej tej gry.

Samicę trzeba przede wszystkim posiąść  mentalnie, dopiero później można pchać jej bolec w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Orybazy napisał:

Tu niektórzy mogą powiedzieć: by przekazać moje wartości następnemu pokoleniu, przekazać rodzinny od pokoleń biznes, by odcisnąć jakiś swój ślad w kolejnych pokoleniach. 

Może nie jest to logiczne, ale dla wielu ludzi ma znaczenie.

O tym co podkreślone - niejako wczesniej napisałem. Od zawsze biedni płodzili dzieci - by mieć emeryturę na starośc, zaś bogaci - by nie zmarnował się ich majątek.

Królowie zaś - by wychować od kołyski następcę tronu (i dlatego monarchia dziedziczna jest najlepszym z możliwych ustrojów)

 

Pozostałe kwestie jak wartości i ślad po Tobie w kolejnych pokoleniach - tez się z tym zgodzę. Aczkolwiek szczególnie to drugie ma zastosowanie raczej do wybitnych ludzi.

O szarym człowieku zazwyczaj zapomina się szybko. Niezłym dowodem na to jest fakt, iż 99% ludzi nic nie wie o swych przodkach licząc od maksymalnie pradziadka wzwyż.

Ja na ten przykład znałem osobiście własnego dziadka ze strony ojca. Bo ten zmarł gdy miałem 13 lat. Dziadka ze strony mamy nie znałem osobiście - bo ten zmarł na dekadę przed moim urodzeniem. Oczywiście wiem jak się nazywał, kiedy się urodził, kiedy zmarł, co robił i gdzie jest pochowany - ale osobiście nie poznałem bo nie zdążyłem.

 

Kim był mój pradziadek ze strony ojca - nie wiem. Ojciec mój też niewiele wiedział o swym dziadku. Walnie przyczyniły się do tego dwie ostatnie wojny światowe.

Tym bardziej nic nie wiem o pradziadku ze strony matki.

 

Zapewne co innego byłoby gdyby ktoryś z moich przodków w taki czy inny sposób przeszedł do historii. Na przykład byłby jakimś znanym wojskowym, politykiem czy zamożnym szlachcicem (szlachta, szczególnie zamożniejsza - była znana)

 

Tak więc powyższe kwestie w praktyce są że tak powiem - dość słabo stosowalne. Pamięc o przodkach w przypadku przeciętnych ludzi (ktorych jest 99.9%) - zanika szybko.

Szczególnie jesli spojrzeć na historię Polski. Kraj ten nękany był ustawicznie przez wojny, zabory, zawieruchy w ciągu ostatnich kilkuset lat - więc znikały majątki, cmentarze, pomniki, dokumenty, pamiątki itp. A wraz z nimi - pamieć o przodkach.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Myrmidon napisał:

Dla mnie najważniejsza jest sama otoczka psychologiczna, wyrachowanie i wysublimowanie względem kobiety, to jest dla mnie najbardziej podniecające... Wyuzdany i perwersyjny stosunek jest tylko efektem ubocznym całej tej gry.

Samicę trzeba przede wszystkim posiąść  mentalnie, dopiero później można pchać jej bolec w dupę.

Podnieciłem się :D

 

@Bonzo

Jesteś emigrantem na tzw ziemiach odzyskanych czy tubylcem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę inaczej patrzy się na te sprawy tam gdzie dana rodzina mieszka od pokoleń.

Jest nacisk, presja aby mieć dzieci.

A najgorzej chyba na wsi, bo tam bezdzietni, a już szczególnie nie żonaci zostają spychani w rodzinach na margines.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Brat Jan napisał:

A najgorzej chyba na wsi, bo tam bezdzietni, a już szczególnie nie żonaci zostają spychani w rodzinach na margines.

Dokładnie, mnie już jakieś 7 lat sąsiadki obgadują że jestem jakiś dziwny itd, a podobno nawet myślą czy jestem pedałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, urodzony_w_niedzielę napisał:

Teraz pomyśl, że emocje w sporcie, polityce też nie są prawdziwe. 

Tylko, że człowiek jest w stanie kontrolować i obserwować swoje emocje, nie musi się z nimi utożsamiać. 

Jesteśmy na tyle rozwinięci intelektualnie, że możemy wznieść się ponad zwierzęcą naturę. 
Obecnie cofamy się do dżungli. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarty się ciebie trzymają.

Jesteśmy dużo wstecz w stosunku do prymitywnych ludźi bo ich zachowania były logiczne i zrozumiałe a teraz logika poszła sie -ebać.

Cofnięcie się do dżungli będzie krokiem naprzód.

Nie widzisz jak się zachowują muzułmanie?

Są 200 lat do tyłu i zawłaszczają wszystko.

Dzisiejsze społeczeństwa gubią się w walce o przetrwanie.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to @JoeBlue. Człowiek sam siebie wprowadza w ogłupienie, przez co traci istotę tego co najważniejsze. To wszystko w imię dobrobytu. Pytanie tylko czyjego. Dajemy sobą manipulować w sposób jakim nie pogardzil Stalin czy Hitler. My możemy być świadomi i się opierać normom społecznym i oczekiwaniom, ale często kosztem siebie. 

 

Islam jest prosty i jasny. To religia jak widać, która łączy a nie dzieli i obecnie jest na etapie jakim chrześcijaństwo było w czasach wojen krzyżowych, a było wtedy bardzo skuteczne. Obecnie nie ma dla niego żadnej przeciwwagi bo kościół sam sobie wykopuje stołek spod nóg. 

 

Dlatego taka krytyka zachowań pań nie ma najmniejszego sensu. One przynajmniej postępują zgodnie z naturą, a nie działają przeciw niej jak faceci co dali się zmanipulować przez cały ten syf i jeszcze płaczą, że kobiety nie doceniają. Co mają doceniać? Płaczliwe pizdy, co nie mają własnego zdania i pomysłu na siebie? Przecież wystarczy być tylko i aż mężczyzną. Coś czego tylko nieliczni nauczyli się wg właściwych wzorców. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Islam jest prosty - jest zaciekłym wrogiem cywilizacji i pełnym kitów duchowych totalitaryzmem. Łączy, ale w antychrystycznym wyznaniu wiary w bałwochwalstwo kamienia w kostce (mekka). Całe to gadanie o "etapie chrześcijaństwa jak islam teraz" to bzdury tłoczone w propagandzie ateistycznej. Chrześcijaństwo nie było religią wojenną, opartą na hejcie, od czasu pierwszych zborów w Jerozolimie miało już swoje jasne przesłanie (listy apostolskie i pisma ST), które nie zawierało tego idiotycznego hejtu, jakoby Bóg nienawidził chrześcijan i żydów, niewiernym obciąć głowy, czy napadajcie inne kraje dla dobra ewangelii. Nie istniał wtedy żaden katolicyzm. Krucjaty były idiotyzmem i zarazem polityczną próbą wsadzenia politycznego papiestwa i jego kolegów polityków do władzy nad wszechświatem na tronie w Jerozolimie. Krucjaty nie miały nic wspólnego z przesłaniem biblijnym, nawet z katolicką Wulgatą. Wykorzystywanie religii do celów politycznych niczego nie dowodzi. Te tezy pseudo-religioznawcze są płytkie i żałosne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami tak sobie myślę, że na hipergamię można i spojrzeć jak na pozytywny aspekt. Dzięki temu, że czyni z pań puchar przechodni od spodni do spodni, daje możliwość skorzystania wielu facetom z "wdzięków" jednej kobiety (czyli niejako zwiększa ilość dostępnych do sexu samic, bez zbędnego obciążania kosztami podatkowymi i społecznymi utrzymania większej populacji samic). 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Rnext said:

Czasami tak sobie myślę, że na hipergamię można i spojrzeć jak na pozytywny aspekt. Dzięki temu, że czyni z pań puchar przechodni od spodni do spodni, daje możliwość skorzystania wielu facetom z "wdzięków" jednej kobiety (czyli niejako zwiększa ilość dostępnych do sexu samic, bez zbędnego obciążania kosztami podatkowymi/społecznymi utrzymania większej populacji samic). 

Dodatkowo samce starają się być coraz wyżej na drabinie społecznej by najatrakcyjniejsze samice były nimi zainteresowane. To popycha rozwój cywilizacyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdamPogadam Tylko tak jak islam teraz wtedy religia katolicka byla wykorzystywana przez fundamentalistow do osiagania korzysci wlasnych i budowania wladzy nad ludzmi. Poprawcie mnie jesli sie myle, zle czy w Koranie napisane jest aby mordowac niewiernych, kiedy sie ma taka sposobnosc? Jezeli tak, to ciekawe czemu jeszzcze zyje piszac ze swojego laptopa w Dubaju.

 

Poza tym to nie same krucjaty ale jescze wciemnosci sredniowiecza. NIe wiem czy na przestrzeni wiekow jakies inne panstwo wymordowalo wiecej ludzi niz watykan/kosciol katolicki. Nie jestem ateista. Wierze w Boga, ale coraz mniej tego wykreowanego przez czlowieka. Poki co uwazam jednak, ze kosciol od lat/wiekow to szpital dla grzesnikow, a nie swiatynaia dobroci i milosci Boga. Ja Boga widzw gdzie indziej i gdzie indziej czuje jego obecnosc, ale to juz OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pater Belli napisał:

Islam jest prosty i jasny. To religia jak widać, która łączy a nie dzieli

 

1 godzinę temu, AdamPogadam napisał:

Krucjaty były idiotyzmem i zarazem polityczną próbą wsadzenia politycznego papiestwa i jego kolegów polityków do władzy nad wszechświatem na tronie w Jerozolimie.

 

18 minut temu, Pater Belli napisał:

ale jescze wciemnosci sredniowiecza.

Boże, co za bełkot.

Stereotypy i brak podstawowej wiedzy. To po co się wypowiadać?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, balin napisał:

Jeszcze w latach 20-tych XX wieku, tereny dzisiejszej Syrii zamieszkiwało 25% chrześcijan. Warto też poczytać co to była Hagia Sophia i co z nią zrobili wyznawcy religii pokoju. 

Co jest zupełnie innym tematem dotyczącym religii. To logiczne, że podbijając Konstantynopol władca Osmanów chciało zrobił wszystko aby Bizancjum poszło w całkowite zapomnienie. Pozbyć się każdego symbolu, by całkowicie zasymilować podbite terytoria. Sam bym tak zrobił. 

 

Wracając jednak do tematu hipergamii. Ona zawsze była tylko myśmy jej nie określali. Laski zawsze robiły shit testy tylko żeśmy nieświadomie je oblewali, bo kobiety byly inaczej postrzegane. Odkąd weszla czerwona piguła rzeczywistość się nie zmieniła. Postrzeganie owszem. Jak komuś żal to niech znajdzie forum gdzie go z powrotem wciągną w magiczny świat Disneya. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Rnext said:

Dzięki temu, że czyni z pań puchar przechodni od spodni do spodni, daje możliwość skorzystania wielu facetom z "wdzięków" jednej kobiety (czyli niejako zwiększa ilość dostępnych do sexu samic, bez zbędnego obciążania kosztami podatkowymi i społecznymi utrzymania większej populacji samic). 

Niestety tak dobrze nie jest.

Daje możliwość skorzystania z wielu kobiet nielicznej liczbie facetów, top 20%.

Reszta, jakies 80%, wali konia, to znane liczby.

Dziś nawet najgorsza poczwara ma 100 wielbicieli w mediach i myśli, że jest gwiazdą więc ty dupku z sąsiedztwa nawet nie zaczynaj bo za wysokie progi.

Ale koszty społecznie masz prawo ponieść, a jakże.

Każdy z nas odpala na 500+ dziuni co nie potrafi dodać 2+2 ale rozłożyć nogi umiała.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JoeBlue nadinterpretujesz i przekręcasz pojmowanie przekazu. Wyjaśnię od "strony dupy", czego nie oznacza: "możliwość skorzystania wielu facetom z "wdzięków" jednej kobiety". Otóż nie oznacza że ogólnie ruchają wszyscy, większość ani nawet nie oznacza  że jakieś tam powtarzane bez pomyślunku, zmitologizowane 20% (sprawdź sobie ile jest samych związków małżeńskich dla przedziału wieku "poborowego").

Czyli nawet jeśli ruchałoby tylko (nieprawdziwe) 20%, to każdy z tych 20% miałby wiele kobiet do dyspozycji. Tyle znaczy to zdanie. O prostytutkach i przemiale ilościowym różnych samców, tylko półgębkiem napomknę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Pater Belli napisał:

@AdamPogadam Tylko tak jak islam teraz wtedy religia katolicka byla wykorzystywana przez fundamentalistow do osiagania korzysci wlasnych i budowania wladzy nad ludzmi. Poprawcie mnie jesli sie myle, zle czy w Koranie napisane jest aby mordowac niewiernych, kiedy sie ma taka sposobnosc? Jezeli tak, to ciekawe czemu jeszzcze zyje piszac ze swojego laptopa w Dubaju.

 

Poza tym to nie same krucjaty ale jescze wciemnosci sredniowiecza. NIe wiem czy na przestrzeni wiekow jakies inne panstwo wymordowalo wiecej ludzi niz watykan/kosciol katolicki. Nie jestem ateista. Wierze w Boga, ale coraz mniej tego wykreowanego przez czlowieka. Poki co uwazam jednak, ze kosciol od lat/wiekow to szpital dla grzesnikow, a nie swiatynaia dobroci i milosci Boga. Ja Boga widzw gdzie indziej i gdzie indziej czuje jego obecnosc, ale to juz OT.

Fundamentalizm to trzymanie się fundamentów - tutaj Słowa Bożego, które jak samo stwierdza jest ostatecznym przesłaniem w kwestiach duchowych, katolicyzm to nie fundamentalizm chrześcijański, ale elementy, nazwy chrześcijańskie pomieszane z filozofią Arystotelesa, trochę Platona, zjudaizowaniem (elementy Starego Przymierza wybiórczo stosowane np kasta kapłańska kleru na jakiś dziwaczny styl starej, ciągła ofiara z czegoś co było Doskonałe i "raz na zawsze"), nawet z gnostycyzmem (zamiana materii w bóstwo i zjadanie tego dla mocy, to robią gnostycy thelemy i niektórzy masoni) i tradycjonalizmem ludowym (Biblia pomieszana z baśniami ludowymi, tradycjami i pogańskimi elementami np panteon posredników "świętych" i kult maryjny jak asztarte, starożytna królowa niebios opisywana już w ST). 
Poczytaj o zasadach wojennych świętej wojny islamu, wszystko jest w Koranie i dodatkach do niego duchownych islamu etc Zobacz najlepszy apologetyczny kanał o islamie https://www.youtube.com/user/Acts17Apologetics/videos
Islam mówi dużo i ma dużo emocjonalizmu, uzależniania ludzi od pewnych tradycji (siłą powtarzania i nawyku), ale praktycznie zaprzecza sobie, jak katolicyzm ( tutaj polecam opracowanie http://www.kuzbawieniu.pl/artykuly/zachecamy-do/166-ewangelia-wedug-rzymu), np islam nienawidzi bałwochwalstwa, ale - chodzą i deptają się wokół kostki w Mekce (okultystyczne powiązanie z tzw kostką saturna), której kamień całują i oddają cześć.
Trochę za dużo fantazji o tym, że państwo kościelne (teraz watykan) wymordowało nie wiadomo ile ludu... Politycy niektórzy i dynastie europejskie razem z papiestwem wspierali się w różny sposób, układy dla władzy, wojny były nawet między nimi, papiestwo zaś tu masz rację zręcznie wykorzystywało machinę świeckiego państwa dla celów inkwizycyjnych (inkwizycja, wojny z innowiercami etc) - jak zajrzysz w to głębiej, to ci "innowiercy" o różnych przydomkach często po prostu zaglądali sami do Biblii i oddawali za to życie, papiestwo zawsze chciało ustanowić sobie monopol na Biblię ( m.in. tworząc sobie swoją tradycje i oparte na niej dogmaty extra - jak kiedyś kler żydowski), która została zebrana przed jego powstaniem (tylko przetłumaczono na Wulgatę - z pewnymi błędami np ipsa conceret w genesis co ma odzwierciedlenie w malowanej bajce gdzie "Maryja" gniecie głowę węża..), KK nie ustalał kanonu i nie pisał Biblii (dodali sobie co prawda na soborze w Trydencie pewne księgi dla obrony doktryny czyśćca, ale  te księgi mają błędy historyczne itp które wykluczają ich powagę i nie były w kanonie hebrajskim ST), to bajka sprzeczna z historią wczesnego kościoła. 
Nie chciałem cię oskarżać, po prostu rozpoznaję łatwo dogmatykę i apologetykę ateizmu (antychrystianistycznego), to są powtarzalne tezy, te same schematy, jak z tematami o kobietach.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdamPogadam Dzieki za wartościowy post. Jak masz więcej fajnych  źrodeł szczegolnie YT to daj znać. Temat interesujący, ale nie mam czasu aby przysiąśc do niego, ale z chęcią posłucham w drodze.

 

Jeżeli chodzi u fndamentalizm, to nawiązywałem do wypaczeń bardziej niż zanczenia etymologicznego. To co fundamentaliści robią niezależnie od religii nijak się ma do wartości przez nie tworzonych. Z druugiej strony cały koncept religii zawsze był wykorzystywany do celów rozszerzania władzy i kontroli nad daną społecznością. Koncept który obecnie wykorzystywany jest przez korporacje tworząc tzw ewangelistów produktów. 

 

Co do mordów przez państwo kościelne, to nawiązywałem własnie do tych pośrednich. Swoje ręce rzadko brudzili (aka Templariusze), ale działali przez wpływy na władców i inkwizycji. Zresztą ci ostatni "śledczy wiary" działali aktywnie przez kilkaset lat. Wiadomo kapłani zawsze byli najbardziej wykształconymi ludźmi i z chęcią doradzali władcą i byli traktowani jako autorytet.

 

Najgorzsze jest to, że wszystkie Święte Księgi to obecnie tłumaczenia, tłumaczeń i ewidentnie są odstępstwa od oryginałów. Dlatego tak bardzo mnie denerwuje instytucjonalizacja religii do stopnia, że mogę być postrzegany jako ateista. Może także i za te wszystkie afery dookoła kościoła katolickiego, ciężko mi oddzielić religie od instytucji inaczej niż przestać być aktywnym członkiem kk. Bardzo lubię skolei rozmawiać i słuchać misjonarzy i zakonników. To są prawdziwi kapłani z powołania i to właśnie dzięki nim nadal we mnie istnieje wiara w moc sprawczą Najwyższego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pater- a jak chciałbyś przekazać ten sam przekaz innym nacjom? Trzeba przetłumaczyć, nawet w NT masz sytuację jak Bóg dał "Dar języków" do przekazywania informacji dalej, a nie było jeszcze spisanych i zebranych pism NT. Oryginalne źródła (masoreckie, septuaginta, greka NT) nie były zmieniane przez KK, wystarczy się trochę wgłębić w tematykę i fałsz mitów (oj wszystko jest niepewne albo nie znaczy tego co znaczy bo tamto i siamto) rozsiewanych przez zazwyczaj ateo-hejterów pęka jak bańka. Tłumaczenia da się zweryfikować, najlepsze polskie to Biblia Gdańska, Uwspółcześniona Gdańska, Warszawska, katolicka tysiąclatka ma tendencyjne przypisy czy zmiany terminologiczne pod katolicką doktrynę ale i tak jest niezła.


Jak chcesz to można utworzyć osobny temat zbiorczy, wystarczająco tutaj odlecieliśmy od tematu.

 

Edytowane przez AdamPogadam
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, Rnext said:

@JoeBlue lko (nieprawdziwe) 20%, to każdy z tych 20% miałby wiele kobiet do dyspozycji.

Nie wdając się w dzielenie zapałki na cztery.

Ci z "top twenty" ZAWSZE mieli tyle dup ile chcieli.

Chodzi o tę resztę co ma coraz gorzej.

Czytałeś, że Chińczycy podbierają kobiety z Wietnamu?

Niektóre kraje zgadzają się na imigrację w ilości 50/50 men/women.

To nie jest prosty temat, ma wiele wątków a ja nie aż tak wiele lat życia przed sobą.

Zaczynam bzykać ile się da.

Jako, że nie jestem top 20 - byłem u panienki i jestem w całkiem niezłym nastroju.

Aż dziw, dla odmiany była ładna i szczupła a nie wieloryb.

To mnie zachęciło do kontynuwania eksploracji w tym kierunku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.