Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@StatusQuoW ogień też skoczysz, bo tylko teoria mówi, że można się spalić?

A czy ja coś napisałem o jakichś technikach, sposobie rozmowy z prostytutką, jak ją sprawdzać czy sie bada? Albo dawałem jakieś rady nowicjuszowi? Czy wypowiedziałem się co sądzę na ich temat? To co napisałem, to nie jest praktyka, ani teoria. Tylko wyraziłem swoją opinię. Ale, żeby ciebie zadowolić. to napiszę tak:

 

"Mnie się wydaje", że diva to chyba prostytutka.

 

Może być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Vstorm napisał:

"Mnie się wydaje", że diva to chyba prostytutka.

Przeciez każda kobieta to prostytutka.

Natomiast za każdym przypadkiem - w innym opakowaniu.

 

Czy kobiecie nie zalezy na tzw "zasobach" ? Ależ zależy. Skąd zatem przeskakiwanie na tzw "lepszą gałąź" ? Własnie stąd.

 

Prostytucją jest cennik usług liczony od numerku lub od roboczogodziny jak i prostytucją jest sformalizowany w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym art 31 paragraf 1.

Ruchanie zawsze ma proste i oczywiste przełożenie na kasę. Zawsze.

 

Róznice są tylko w sposobie płacenia i wysokości rachunku.

 

To działa od tak dawna jak istnieje ludzkość. Pierwszy przypadek prostytucji miał miejsce w czasach ludzi pierwotnych - kiedy to grupa facetów upolowała mamuta. Przytaszczyli zdobycz w dogodne miejsce, pokroili, rozpalili ogień i upiekli.

Nażarli się do syta i w tym momencie przyszła grupka głodnych kobiet. Dalej wyglądać to mogło tak:

- ej facety - głodne jesteśmy, dajcie trochę

- nichuja ! z jakiej to takiej parady mamy wam coś do żarcia dać - skoro to my a nie wy tego mamuta upolowalismy, podzielilismy i upieklismy ? w chuj roboty z tym było !

- no nie, nie bądźcie tacy, sami przeciez tego nie zeżrecie, już zresztą macie kałduny pełne, dajcie trochę

- nichuja, niby za co ?

- nooo, yyyyy, hmmmm - podeszły bliżej i ogniskowy ogień oświetlił kształtne dupki i ładne cycki, zauwazalne także były zalotne uśmiechy

- własciwie ? mówią faceci - to wy tu coś fajnego macie, o cycek jest, dupka, wypinać się po kolei wszystkie, a jak skończymy to będzie wyżerka i powtórka.

 

I tak to działa. Zmienia się tylko sposob płacenia oraz rodzaj waluty.

 

  • Like 3
  • Dzięki 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@libertine Przyjacielu ;)

1. Ogarnięty starszy mężczyzna może mieć kobietę 20+ jest coraz więcej takich związków z dużą różnicą wieku.

2. Seks z kobietami 40+ też może być gorący.

3. Czy tylko młode divy 20+ są warte uwagi? Przecież te 40+ mogą nadrabiać umiejętnościami.

4. Polacy mają niskie pensje i nie większości nie stać ich na divy powyżej 200zł.

 

 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BonzoJak ktoś myśli penisem, to tak się właśnie dzieje.

Ja zamiast seksu za tego mamuta, kazałbym jej coś zrobić w zamian. Tak abym miał korzyści, a nie ulotną przyjemność. Jakby dalej próbowała kupić mnie dupą, za tego upolowanego mamuta, to bym powiedział, że tam jest wyjście z jaskini i żeby sobie sama jakieś dżdżownice z ziemi wygrzebała.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Morfeusz napisał:

@libertine Przyjacielu ;)

1. Ogarnięty starszy mężczyzna może mieć kobietę 20+ jest coraz więcej takich związków z dużą różnicą wieku.

2. Seks z kobietami 40+ też może być gorący.

3. Czy tylko młode divy 20+ są warte uwagi? Przecież te 40+ mogą nadrabiać umiejętnościami.

4. Polacy mają niskie pensje i nie większości nie stać ich na divy powyżej 200zł.

 

1. Raczej coraz mniej. Kiedyś duże różnice wiekowe to norma, dziś różnice wieku się mocno wyrównują, a niekiedy nawet to kobieta jest starsza. 

2. Umówmy się: mózg ludzki może uwierzyć praktycznie we wszystko. Ale to nie znaczy, że to coś jest prawdą :) Seks z starszą, 40-paroletnią kobietą nie jest gorący, bo ta kobieta nie jest już gorąca. Tylko tyle i aż tyle.

3. Wróć do punktu 2.

4. No cóż, to już wszystko zależy czy masz żonę i i dzieci które generują ogromne koszty. Mój wujek płaci samych alimentów na kobietę i dzieciaki prawie 4 tys. zł. Wyobraź sobie ile miałby seksu za tę kasę miesięcznie. Przecież facet by miał raj na Ziemi za taką kasę na divy :)

Przeliczmy, niech przeciętnie godzina z divą to będzie 180 zł. To daje 22 godziny miesięcznie z prostytutkami, czyli prawie 6 godzin tygodniowo.

To daje codziennie godzinny seks z ładną wylaszczoną 20-paroletnią dupą. Mógłby też zabawić się w sponsoring.

A tak? A tak płaci za owoc tej 'wielkiej miłości' jaką miał 15 lat temu :)

 

Edytowane przez libertine
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Vstorm napisał:

Jak ktoś myśli penisem, to tak się właśnie dzieje.

Problem polega na tym, że penisem kazdy mysli. Albo cały czas, albo od czasu do czasu.

Gdyby tak nie było - ludzkość wymarłaby w jednym pokoleniu - ponieważ nie występowałyby zapłodnienia, a co za tym idzie - nie rodziłyby się kolejne egzemplarze.

Cytat

Tak abym miał korzyści, a nie ulotną przyjemność.

To jest teoretyzowanie dobre do momentu wzrostu ciśnienia w jajach. A to nie zalezy od Ciebie tylko od biologii, ktora steruje Tobą. Tak samo jak wczesniej czy później po posiłku jesteś głodny (i musisz coś zeżreć), tak samo jak po piwie wczesniej czy później musisz się odlać - tak samo po pewnym czasie abstynencji wzrośnie Ci ciśnienie w jajcach i bedziesz musiał coś z tym zrobić.

 

I albo że tak powiem wypuścisz nasienie na świat zabawiając się sam ze sobą, albo po prostu podzielisz się tym co Ci zbywa z damą - ktora w zamian za określoną korzyśc pozwoli Ci skorzystac z jej wdzięków.

 

Sztuka polega tylko na jednym - by rozsądnie płacić za uroki damskie. Wiadomo, że najwyższe koszty są w małzeństwie, najniższe zaś - u divy.

 

To jest tak oczywiste, że nie wymaga dalszego uzasadniania. A powód jest jeden - biologia. Nic więcej.

 

Reasumując - to co napisałeś jest teoretyzowaniem, które nie ma zastosowania na dłuższą metę w życiu każdego mężczyzny. No chyba, że on jakis chory, bezpłodny czy coś w tym guście.

Edytowane przez Bonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bonzo  masz 100% racji 

@Vstorm obserwuje już jakiś czas Twoje" teoretyzowanie " dotyczące kobiet, do tego mnóstwo komentarzy w których aż wylewa się to jak to bardzo masz kobiety/seks w dupie,

powiedz mi kogo starasz się do tego przekonać? wiesz dobrze w głębi siebie że to brednie ;) o ile kobiet możesz nie lubić tak po prostu, o tyle NIGDY nie uwierzę w brednie zdrowego faceta,

posiadającego normalny popęd oraz 2 jądra, że seks go nie interesuje, no wybacz,  i proszę Cię nie pisz tu o żadnych pasjach czy innych cudownych sposobach z radzeniem sobie z popędem, bo to śmieszne

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zuckerfrei napisał:

Duma? Z czego, z sexu? 

W sumie można być dumny ze zrobienia siusiu albo kupki - zaspokojenie podstawowej potrzeby. Ale dopisywanie ideologii do tego to już piękna matrixowa zagrywka.  Duma może być z własnych osiągnięć dotyczących samodoskonalenia. A nie z tego, ze zaspokoiło się najprymitywniejszą z potrzeb. 

 

Mamy się za ludzi, a nadal miarą sukcesu jest dupa. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Isildur napisał:

Ja już zakończyłem dyskusje z panem @libertine ewidentnie pan bez pojęcia w sferze seksu :)

Powiem Ci tak - zaliczyłem około 30 różnych kobiet w swoim życiu, z czego 3 stałe partnerki, jedna długoletnia. Do tego dwie z którymi seksu nie było, ale był lap dance, namiętne pocałunki, obmacywanie kutasa. Większość z tych kobiet to oczywiście divy.

95% moich partnerek było w wieku 18-30 lat. Raz ruchałem 40-latkę, na ciśnieniu i więcej nie zamierzam.

Może jak będę miał z 50 lat to to przemyślę.

 

No jeśli nie mam pojęcia o sferze seksu, to może faktycznie, sami lepsi tutaj zawodnicy, kto to wie, myślę jednak, że jakieś pojęcie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@libertine

Masz pojęcie w sferze bzykania prostytutek i to niemałe, jeśli to prawda co piszesz. 

Ale nie masz zielonego pojęcia o tym, jak być wspaniałym kochankiem, za którym kobiety będą tęsknić i wyczekiwać z utęsknieniem. 

I uwierz mi, nie masz się czym chwalić, bo nawet żul mietek jak zapłaci to pobzyka prostytutkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Isildur napisał:

@libertine

Masz pojęcie w sferze bzykania prostytutek i to niemałe, jeśli to prawda co piszesz. 

Ale nie masz zielonego pojęcia o tym, jak być wspaniałym kochankiem, za którym kobiety będą tęsknić i wyczekiwać z utęsknieniem. 

I uwierz mi, nie masz się czym chwalić, bo nawet żul mietek jak zapłaci to pobzyka prostytutkę :)

No ale po co mi ta tęsknota kobiety za mną?

 

Ty chyba jesteś jakiś niedowartościowany. Może się jakiś wenezuelskich seriali naoglądałeś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@libertine

Po to, żeby odczuwać wiekszą przyjemność z seksu. 

Bo widzisz chłopcze, jest seks i jest seks. 

Jesli kochasz się z kimś mając świadomość że ten ktoś cie pragnie, że szczytuje prawdziwie a nie udaje, to odczuwasz niewyobrażalnie większą przyjemność ze stosunku niż wtedy gdy bzykasz a laska patrzy bylebyś szybciej skończył bo robi to z przymusu. 

Ale tak jak powiedziałem - ty jesteś bez pojęcia więc tego nie rozumiesz :) może kiedyś przyznasz mi rację, kto wie

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Isildur napisał:

o widzisz chłopcze, jest seks i jest seks.

Dopisywanie ideologii. Seks jest taki sam, tylko żeby nie stał się"nudny" trzeba sobie go urozmaicić. Nie róbmy z tak prostej czynności ogromnej filozofii. Stosunek zawsze służył do jednego. On zaspokaja swoje a ona swoje żądze. Tyle.  Jak wezmę gazetkę na tron, albo będę wypuszczał kreta na złotym tronie to będę miał lepsze doznania? Nie, czynność jest taka sama. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Isildur napisał:

@libertine

Po to, żeby odczuwać wiekszą przyjemność z seksu. 

Bo widzisz chłopcze, jest seks i jest seks. 

Jesli kochasz się z kimś mając świadomość że ten ktoś cie pragnie, że szczytuje prawdziwie a nie udaje, to odczuwasz niewyobrażalnie większą przyjemność ze stosunku niż wtedy gdy bzykasz a laska patrzy bylebyś szybciej skończył bo robi to z przymusu. 

Ale tak jak powiedziałem - ty jesteś bez pojęcia więc tego nie rozumiesz :) może kiedyś przyznasz mi rację, kto wie

A jeszcze inny jak uprawiasz seks będąc na wzajemnym zakochaniu (tzw. haju). Można osiągnąć szczyty. Ale niektórzy tego nie zrozumieją i co przykre nigdy nie doświadczą. Dla nich sex zawsze będzie tylko jak siku. Ich strata. Ale w takim razie po ch** placic divom, kupcie se dobrą lalke. są takie za 2k co lepiej od prawdziwego ciałka.

Edytowane przez jerry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jerry napisał:

A jeszcze inny jak uprawiasz seks będąc na wzajemnym zakochaniu (tzw. haju). Można osiągnąć szczyty. Ale niektórzy tego nie zrozumieją i co przykre nigdy nie doświadczą. Dla nich sex zawsze będzie tylko jak siku. Ich strata.

Dla mnie więcej warte jest poszerzanie horyzontów, samodoskonalenie się. Właśnie przez to, że samcy zrobili z seksu sakrum - mamy takie efekty.  Tak samo jak święta wódeczka - celebracja picia, pewne czynności powtarzane, obrzędy..

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Medyk napisał:

o ile kobiet możesz nie lubić tak po prostu, o tyle NIGDY nie uwierzę w brednie zdrowego faceta,

posiadającego normalny popęd oraz 2 jądra, że seks go nie interesuje, no wybacz,  i proszę Cię nie pisz tu o żadnych pasjach czy innych cudownych sposobach z radzeniem sobie z popędem, bo to śmieszne

Wiesz jak się x lat waliło gruchę, to teraz jak przestałem to robić od prawie miesiąc. Zero PMO nic. To tak jakoś mam jeszcze mniejsze ciśnienie na kobiety. Więc ja taki do końca zdrowy to nie jestem. :) Jak mi się jakieś ciśnienie pojawia to potrzyma mnie chwilę uspokoję się i dalej robię swoje. Co w tym trudnego? Seks mnie naprawdę nie interesuje. W głębi siebie uważam, to za zwykły jakiś prymitywny instynkt, który coś mi każe.

1 godzinę temu, Bonzo napisał:

To jest teoretyzowanie dobre do momentu wzrostu ciśnienia w jajach. A to nie zalezy od Ciebie tylko od biologii, ktora steruje Tobą. Tak samo jak wczesniej czy później po posiłku jesteś głodny (i musisz coś zeżreć), tak samo jak po piwie wczesniej czy później musisz się odlać - tak samo po pewnym czasie abstynencji wzrośnie Ci ciśnienie w jajcach i bedziesz musiał coś z tym zrobić.

 

Mi jak ciśnienie rośnie to biologia chce, aby to zrobił ręką, a nie z kobietą. Rozumiesz? Tylko teraz potrafię powiedzieć sobie nie.

Nie porównuj pożywienia i picia do przedłużania gatunku. Bez tego pierwszego nie przeżyjesz, z tym drugim da się spokojnie żyć. Nie rób ze mnie jakiegoś buhaja rozpłodowego.

 

1 godzinę temu, Bonzo napisał:

Sztuka polega tylko na jednym - by rozsądnie płacić za uroki damskie. Wiadomo, że najwyższe koszty są w małzeństwie, najniższe zaś - u divy.

Widzisz, ja sobie nie wyobrażam płacić jakiej prostytutce, czy też zwykłej dziewczynie za jej uroki. Jesteś mechanikiem samochodowym tak jak ja. Uwielbiam to robić i nie wyobrażam sobie, aby wymianę rozrządu, czy inne czynności w samochodzie, które wymagają specjalistycznej wiedzy i doświadczenia, dzięki którym można zarobić ładne pieniądze, szły na jaką pańcie, która potrafi jedyne co to wystawić dupę. No szlak mnie jasny trafia, jakbym moja ciężka praca szła na cipkę. I nie ważne czy to diva czy dziewczyna. 

 

Edytowane przez Vstorm
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, jerry napisał:

A jeszcze inny jak uprawiasz seks będąc na wzajemnym zakochaniu (tzw. haju). Można osiągnąć szczyty. Ale niektórzy tego nie zrozumieją i co przykre nigdy nie doświadczą. Dla nich sex zawsze będzie tylko jak siku. Ich strata. Ale w takim razie po ch** placic divom, kupcie se dobrą lalke. są takie za 2k co lepiej od prawdziwego ciałka.

Miałem haj i miałem seks z tą 'jedną jedyną'. Nawet wtedy liczył się dla mnie ostry seks i fajne wrażenia, ładna dupa, super pozycje.

 

Myślę, że Wy po prostu jesteście jacyś tacy emocjonalni jak baby, stąd te dziwne oczekiwania, jakieś to niemęskie.

 

21 minut temu, Isildur napisał:

Jesli kochasz się z kimś mając świadomość że ten ktoś cie pragnie, że szczytuje prawdziwie a nie udaje

Kolego - żeby tak było to musisz świetnie wyglądać i kolejna rzecz - wygląd też mija, ten sam Klaudiusz który osiągnął taki sukces za powiedzmy 5-10 lat przestanie być tak podniecający dla kobiet. Owszem, jak będzie miał pozycję, elegancję, klasę, to dupy będą go chciały, ale nie myl tego z realnym podnieceniem seksualnym.

 

To o czym mówisz jest możliwe tylko jak jesteś superprzystojny i jak jesteś stosunkowo młody., Krótko mówiąc: ma to 5% populacji męskiej i tylko przez około 5 lat. A Ty się za to tak zabijasz. Za trafieniem w Dużego Lotka też tak się zabijasz?  

Zresztą, nawet gdybym był takim Adonisem i kobieta tak tęskniła za zbliżeniem ze mną - nawet wtedy miałbym to w dupie, bo liczy się moja przyjemność i żeby laska byłą super dupą, taką, że aż staje na jej widok momentalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jerry

Wlaśnie o to chodzi. Jak ktoś traktuje seks jak sikanie to nie lepiej kupić tą gadającą sztuczną babę? Na pewno wyjdzie taniej w dluższej perspektywie a i weneryków się nie nabawią ;)

 

Główny problem tego forum to poroże. Panowie...

Jeśli macie takie nastawienie jak kolega @liberte żeby zaspokajać tylko siebie to czemu was dziwi ze kobiety was zdradzają? 

Odwróćcie sytuację. Chciałoby wam się zabawiać z żoną, która zaspokoi swoje potrzeby, pokreci wam pare razy śmigłem i zostawi niezaspokojonym? 

Dbajcie nietylko o swoje potrzeby, bądźcie wspaniałymi kochankami a nie będziecie mieli poroża. 

 

Peace

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Vstorm napisał:

Mi jak ciśnienie rośnie to biologia chce, aby to zrobił ręką, a nie z kobietą. Rozumiesz? Tylko teraz potrafię powiedzieć sobie nie.

Poczekajmy spokojnie na odpowiedni moment :):):)

8 minut temu, Vstorm napisał:

Nie porównuj pożywienia i picia do przedłużania gatunku. Bez tego pierwszego nie przeżyjesz, z tym drugim da się spokojnie żyć. Nie rób ze mnie jakiegoś buhaja rozpłodowego.

Ale to nie ja z Ciebie zrobiłem buhaja rozpłodowego tylko coś znacznie bardziej silnego ode mnie - Bóg albo natura (nie jest ważne w co wierzysz - interes i tu i tu jest taki sam)

8 minut temu, Vstorm napisał:

Widzisz, ja sobie nie wyobrażam płacić jakiej prostytutce, czy też zwykłej dziewczynie za jej uroki.

A w ilu relacjach z kobietami byłeś ?

Jesli w żadnej - to Cię rozumiem, jesli w choć jednej - płaciłeś przecież.

8 minut temu, Vstorm napisał:

dzięki którym można zarobić ładne pieniądze, szły na jaką pańcie, która potrafi jedyne co to wystawić dupę. No szlak mnie jasny trafia, jakbym moja ciężka praca szła na cipkę. I nie ważne czy to diva czy dziewczyna.

Ale nic na to nie poradzisz, że ten świat jest tak po prostu skonstruowany od jego zarania !

 

Zawsze i bezwzględnie pozyskiwanie dóbr polega na tym, że wymieniasz posiadane przez siebie dobra na takie, ktorych nie posiadasz a są Ci one potrzebne. Albo dlatego, że sam chcesz, albo dlatego, że musisz.

Mechanik sprzedaje wiedzę i doświadczenie - bo wymieni rozrzad wiedząc jak to zrobić. Mechanik może być brzydalem (jak na przykład ja) - ale klienta, ktory przyprowadził samochód do zmiany rozrządu (lepiej zdejmowac rozrzad niż zdejmować głowicę) - nie obchodzi SMV mechanika a tylko to by rozrząd był zmieniony należycie i ustawiony jak w fabryce.

Diva (czy dowolnie inna kobieta) może nie mieć zielonego pojęcia o czymś takim jak timing belt - ale w zamian za to ma określone SMV, za ktore mechanik skłonny jest zapłacić.

 

Tak to po prostu działa i zżymanie się iż "ja sobie tego nie wyobrażam" - jest dobre do momentu, w ktory znajdziesz się w sytuacji, ktorej sobie nie wyobrażasz a to się właśnie dzieje.

 

To jest tak samo jak z ruchaniem mężatki. Moraliści forumowi zarzekali się, że nigdy nie tkną kobiety zamężnej - podczas gdyby się jeden z drugim znalazł "we właściwym miejscu i o właściwym czasie" - wszelkie takie teoretyzowania znikają niczym śnieg w upał.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Isildur napisał:

@jerry

Wlaśnie o to chodzi. Jak ktoś traktuje seks jak sikanie to nie lepiej kupić tą gadającą sztuczną babę? Na pewno wyjdzie taniej w dluższej perspektywie a i weneryków się nie nabawią ;)

 

Peace

Nie kupią bo brak im będzie:

a) kontaktu z drugim człowiekiem

b) ciepła kobiecego ciała

c) doznań innych niż czysto fizyczny kontakt cielesny

e) innych doznań wzrokowych - jednego kręci zdejmowanie pończoch, innego majteczki, whatever.

 

Czyli to o czym mi mówimy, tylko na trochę niższym poziomie. Doznania emocjonalne. Tylko się do tego nie przyznają :) Ale z wiekiem zrozumieją że jest coś jeszcze wyżej i można mieć naprawdę zajebisty sex. Tylko trochę trzeba więcej popracować nad tym, niż położenie 200 PLN na stół. (i nie mówię tu o wydaniu więcej kasy). Jeśli będą mieli szczeście, to tego doświadczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, StatusQuo napisał:

Możesz się śmiać ile chcesz ze mnie, ale i tak myślę, że jestem ponad przeciętną :)

Faktycznie trochę te wypowiedzi dziecinnie brzmią. Ale ja się nie wyśmiewam z Ciebie, tylko delikatnie próbuję Cię naprowadzić na to, że jeżeli jakikolwiek sprzedawca, u którego kupujesz mówi Ci coś miłego, to nie znaczy że tak myśli tylko mówi Ci po to, żeby to sprzedać.

 

2 godziny temu, StatusQuo napisał:

Tak z ciekawości, czy ty już w ogóle nie wierzysz w żadne słowo kobiety ?

 

To nie ma nic wspólnego z tym, czy to kobieta, mężczyzna, czy ufoludek, który wypełniając okienko z płcią przy rejestracji w Google napisał "nie wiem". To kwestia zaufania do sprzedawcy. A jeśli on mówi mi ładne słówka, to oczywiście że nie wierzę, ponieważ w jego interesie jest powiedzieć mi wszystko, bylebym wydał więcej hajsu.

 

To, że diva tak do Ciebie mówi to nie oznacza, że jesteś jak to napisałeś "fajny facet", a w dodatku fajniejszy od innych. Możesz być co najwyżej dobrym klientem. Dobrym, czyli takim któremu sprzedanie usługi nie wiąże się z większymi problemami i staraniami, a hajsu zostawia odpowiednią ilość. Czyli jak każdy klient w absolutnie każdej branży pod słońcem.

 

2 godziny temu, StatusQuo napisał:

No ale to co, już w żaden komplement od pani mam nie wietrzyć? Nawet jak się pokrywa

z tymi dobrymi rzeczami, które na swój temat myślę :) ?

To również, wybacz, brzmi jakbyś miał 15 lat max. A pewnie nie masz.

Dobry sprzedawca wie, co o sobie chcesz pomyśleć, to tylko na marginesie i dla Twojej refleksji napiszę.

 

2 godziny temu, StatusQuo napisał:

poza tym, to też jest sztuka, tak podgrzać atmosferę, bo one tego nie mówią każdemu

 

Pewnie, że nie. Jeśli jakiś facet rżnie ją w tyłek tak, że potem nie może usiedzieć (przykład z - nomen-omen - dupy), a płaci tyle samo, co Ty za vanilla mode, to jasne że powie to Tobie a nie jemu. Rozumiesz już?

Bo szokuje mnie, że komuś to muszę tłumaczyć. Chociaż nie powinno, ponieważ pewien aspekt mojej pracy to jest właśnie wymyślanie kretynizmów, na które (według mnie, jak to wymyślam) żaden odrobinę myślący człowiek nie może się nabrać, a potem się nabierają.

 

20 minut temu, Bonzo napisał:

Jesli w żadnej - to Cię rozumiem, jesli w choć jednej - płaciłeś przecież.

O właśnie. @Vstorm, zapisz sobie. Ważna rzecz. Zawsze się płaci, jak kilku braci już wspomniało. Zwykle nawet więcej, niż te parę stówek za divę.

 

Btw. zaczynam się zastanawiać, jaka jest średnia wieku dyskutantów w tym wątku, bo mam wrażenie że drastycznie niższa od tej standardowej na forum...

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.