Skocz do zawartości

Była chce wrócić po rozstaniu :)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, jakiś czas temu poradziłem się forumowiczów w sprawie rozstania. W skrócie: dziewczyna mnie zostawiła -> odezwała się po jakimś czasie, że chce wrócić -> poradziłem się na forum i nie wróciłem. 

 

Poniżej link do poprzedniego tematu:

 

 

OBECNIE:

Kilka dni temu moja była odezwała się do mnie ponownie (minął niemal rok od rozstania). Napisała do mnie z nowego numeru, bo stary zablokowałem. Dostałem SMSa o treści:

-Czy uważasz, że moglibyśmy znowu zacząć się spotykać?

-Przywoływanie wspomnień, zapewnienia, ze się zmieniła, że dojrzała, że będzie się starać, że wróciłaby do mnie całkowicie na moich warunkach itp. 

-Zaproponowała nawet luźny związek na początek, żebym mógł się sam przekonać o jej zmianie, tak bez zobowiązań. 

 

Ogólnie odpisałem jej, że za dużo czasu minęło, że nic z tego, żeby sobie dała spokój. 

 

W odpowiedzi na to dostałem stos zapewnień, że ona zrobi wszystko żeby uratować to co było między nami, że marzy o mnie, że chce być znowu moja itp. Że możemy zacząć nawet od przyjaźni i żebym się zastanowił. 

 

Byłej nic już jej nie odpisywałem, ale jestem ciekaw waszej opinii. Co byście zrobili w mojej sytuacji? Olalibyście czy wykorzystali taką sytuację?  :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wiktor90 napisał:

Zaproponowała nawet luźny związek na początek, żebym mógł się sam przekonać o jej zmianie, tak bez zobowiązań. 

O kurła, ale musi być zdesperowana :D 

Zapewne nie znaleźli się chętni albo już ją jakiś kopnął.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chopie Ty mój, moja po pół roku się odezwała, kocha mnie / zrobiła błąd odchodząc / chce do mnie przyjechać itp itd. Zadzwoniłem po dwóch dniach, pogadaliśmy jakby nigdy nic, miła rozmowa. Po kilku dniach dostaję smsa od niej " To nie ma sensu jednak, to się nie uda ". Jeśli nie chcesz czuć się jak tak jak Ja, jak frajer - to olej temat i się nie odzywaj.

 

Ps Rzecz jasna to dawne dzieje, 2 lata temu, proszę nie myśleć, że teraz taki numer zrobiłem xD.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Like 6
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Byłybiałyrycerz napisał:

 Po kilku dniach dostaję smsa od niej " To nie ma sensu jednak, to się nie uda "

Spotykałem się z laską na drugim roku studiów. Niestety, ale się zaangażowałem, ona mnie olała. Po roku od rozstania napisała, że chce nam dać drugą szansę bo chce się dzięki mnie zmienić na lepsze.

 

Ja jak ten frajer przyszedłem na umówione spotkanie poszliśmy na kawę i więcej się do mnie nie odezwała. :D :D

 

Boże jak dobrze, że nie mam już takich problemów.

 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

One zawsze wracają ;) Zapewne cierpialaes po rozstaniu, to teraz te wszystkie cierpienia zostały Ci wynagrodzene dla tej jednej chwili gdy ona prosi Cie teraz o powrót.  Podziękuj jej teraz grzecznie napisz ze nie ma takiej możliwości i zakoncz rozmowę. Dostanie szału macicy. A jeśli serio chcesz wrócić to nie pokazuj tego tylko pograj sobie z nią, bo jeśli zobaczy ze moze Cie mieć tu i teraz to za pare miesięcy znowu będziesz przechodzil to wszystko na nowo. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykożystali do seksu? Divy są tańsze od psychologa, do którego możesz trafić jak Cie przerzuje i wypluje twoja ex. Przeczytałem Twoją historie. Jak ją pisałeś ja byłem na haju białym rycerzem, nie znałem forum. Jak masz możliwość poznać inną to nie ma sensu wracać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, moja była, całkowitym zbiegiem okoliczności, 14 lutego napisała, że ma do mnie jakiś temat i żebym napisał czy żyję i się odezwał. Jakiś atak klonów nastąpił ? 

Odpisałem, że żyję i zajęty jestem, bo realizuję duży projekt biznesowy i nie mam czasu. To zła kobieta była i nie ma takiej opcji, żeby dostała choćby cień szansy na powrót. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś po rozstaniu z laską mija tydzień i na portalu społecznościowym widziałem od niej wiadomość.

Ona

- Hej, wszystko w porządku? Dobrze się czujesz?

 

Ja

Ja myślę wtf więc odpowiadam że wszystko cudownie i gra gitara

 

Ona

- Tak pytam bo śniłeś mi się ostatnio w dość niebezpiecznej sytuacji i dlatego się martwiłam i napisałam

 

Ja

- Coś jeszcze bo nie mam czasu na pierdoły ? 

 

Ona

- No nie, tak tylko spytałam

 

Ja

- Ok, to na razie

Dodam tylko że jako jedyny będąc z nią w związku nie dałem się jej zniewolić i odwróciłem rolę co ja dalej na mnie nakręcało a przy tym miałem z tego swoje profity.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, wiktor90 napisał:

Byłej nic już jej nie odpisywałem, ale jestem ciekaw waszej opinii. Co byście zrobili w mojej sytuacji? Olalibyście czy wykorzystali taką sytuację?

Dokładnie tak, nic nie odpisywać, nie dzwonić i nie odzywać się do niej w jakikolwiek możliwy sposób. Jeśli to zrobisz, oby Ci ręka lub język odpadł. Nie wykorzystywać sytuacji, tylko milczeć jak grób. Obojętność i milczenie będzie dla niej największą karą, a Ty pozostaniesz w jej wspomnieniach jako ten silny, co nie dał się i nie przyleciał na jedno skinienie.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wiktor90 Jeśli masz jaja na swoim miejscu, to po prostu odmów powrotu i zerwij kontakt. A nowy numer wrzuć do listy blokowanych. 

Nie wyszło jej z kolesiami, to liczy na szalupę ratunkową. Kobiety dostają pierdolca jak są zbyt długo same. 

Szanuj siebie, nie wracaj do babsztyla. Miała w dupie Twoje uczucia jak zerwała z Tobą.

Aż specjalnie wszedłem w ten temat i wstawię Ci dla przypomnienia jak popierdolona jest ta EX:
 

Cytat

 Przyznała się, że spotykała się z innym i że dawała mu dupy. I teraz jeszcze lepsze! Powiedziała, ze to moja wina! Powiedziała, że jakby była ze mną, to nigdy by mnie nie zdradziła. Ale skoro z mojej winy ze mną zerwała (punkt 1), a następnie z mojej winy do mnie nie wróciła (punkt 2), to mogła robić co chciała. Myślałem, że walnę na plecy! ?

Cytat

Co najlepsze, z tym innym kolesiem się już nie spotyka. Zapewne koleś ja zaliczył i poszedł dalej. Ponoć spotkali się kilkanaście razy. Z moich wyliczeń wynika, że koleś musiał ją rzucić jakoś niedawno. Zapewne w tym miesiącu, co zbiegłoby się w czasie z tym, jak do mnie napisała. 

Cytat

to ja jestem winny tego, że mnie rzuciła, bo nie starałem się tak jak ona chciała. Przyznała, że się starałem, ale ona sobie wymyśliła, że mam to robić w konkretny sposób, o którym mi nie powiedziała, bo chciała, żebym się go sam domyślił. Nie domyśliłem się i starałem się po swojemu, co było niewystarczające. 

Cytat

ostatnio imprezuje jak nigdy, że chodzi do klubów z kolegami itp. J


Kobieta jest nienormalna i na Twoim miejscu bym zaliczył jakąś inną czy zamówił wizytę u divy by spuścić z siebie te uczucia do ex. 

Zdradzała Cię w czasie trwania związku i myślisz, że nie zrobi tego ponownie? Nie wyszło jej z kolesiami bo tylko zaliczali ją i diabeł wie czy nie ma jakichś weneryków w sobie (patrz: imprezuje jak nigdy). 

Edytowane przez CalvinCandie
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krugerrand miszczuniu, myślisz to co ja. Ta cisza i obojętność to jest to, co spowoduje, że będzie cierpieć jak my, biedne porzucone szczeniaczki. Moja ostatnio polubiła mi post na fejsie. Myślę sobie, że coś się świeci. Wlazlem na jej profil, a się okazuje, że sama, piosenki o wielkich milosciach, o tym, że nikt nie zastąpi tego jedynego itd. itp. A ja milczę jak grób, zero, nic. Wiem, że ja telepie. Autorze wątku, bądź dzielny. Nie łam się. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.