Skocz do zawartości

Panowie o co tu chodzi?.


PatZz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

Do napisania posta zmusiły mnie ostatnie weekendowe akcje dokładnie piątek i sobota.

 

W piątek byłem ustawiony z panna z która była to 2 randka.

 

Wszystko tam git i tak dalej po czym poszliśmy do niej na herbatę tak to ujęła no mówię szybko poszło ?.

 

Z pół godzinki sobie pogadaliśmy i potem przyszla na fotel się przymilac to ja ją w biodro i na łóżko i do akcji.

I teraz dochodzę do ściągania majtek a ona z tekstem tam są drzwi ?.

 

No to wstałem poszedłem po kurtke i zmierzam ku wyjściu.

Ona taka załamana siedzi i z tekstem

, że jak wyjdę to nie mam po co wracać.

 

Ja-kobieto 2 raz się widzimy i chcesz mną szantażować, wszystkiego dobrego.

 

Podszedlem podalem rękę i miło było poznać wyszedłem.

Dojedzam do domu ona mi pisze, że mnie przeprasza itd.

 

No to nic nie odpisalem leje na taką patole.

Już raz kiedyś zostalem jak jedna mi tak powiedziała , a potem mnie nie szanowala.

 

Sobie obiecałem, że nie poświęcę swojej godności dla jakiejś piczki.

 

Sytuacja z soboty 1 randka z pania.

Wcześniej poznalem ja na wyjeździe ze studiów przyszla na koniec autokaru i zaczęła grać z nami w karty.

 

No i zaczęła się przymilac tu mnie złapała tam niby dotknęła bicepsa itd.

No i zaczęła już mnie wkurwiac, bo trochę mojemu koledze cisnela.

 

To ja z nia w tango i po kulturalnych ripostach kazalem jej wypierdalac niech wraca do koleżanek.

 

No i poszła prawie się nie poplakala , a i tak ciągle na mnie patrzyła.

Wracam do domu zaproszenie na fb od niej.

Okej akceptuje ona pisze co tam no i tak od słowa do słowa mówię chodź wyjdziemy.

Atrakcyjna dziewczyna , ale już coś z nia nie było tak.

 

Wyszliśmy spacer mowie potem się co wymyśli.

Ładna pogoda teraz.

Po jakiś 10 min ona do mnie tak z dupy zamknij się ?.

Ja tak patrze na nią patrzy ona na mnie i.

Kochana mam teraz z Tobą jechać?.

Ona , że tak.

To ja mówię nara szkoda czasu na ciebie. 

 

Gonila mnie do samego auta przepraszajac.

No i znowu napisała , że mnie przeprasza za swoje zachowanie i może jakoś mi to wynagrodzi.

 

No i do sedna sprawy to wszystko to shit testy?.

 

Czy kurde te laski już sobie pozwalają na tyle, żeby ledwo co poznanego gościa obrażać i sprawdzać jego reakcję.

Czy ja przyciagam takie zjebane laski??.

Albo może coś w mojej postawie jest nie tak już sam nie wiem.

 

 

 

Wziąłem sobie głęboko rady braci @mac i @Imbryk do serca i zacząłem się więcej szanować.

 

Pozdrawiam.

  • Like 20
  • Dzięki 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że nie dajesz sobie wleźć na głowę, zrobisz to raz czy kilka i Pani będzie to wykorzystywać i/czy poniżać się w jakiś sposób za to.
Ja to widzę tak: gadzi mózg (no dawaj kopuluj z nim etc) walczy z rozsądkiem (nie puszczaj się, nie bądź taka etc) w kobiecie, dostaje spięcia i co? Jak zwykle zwalają to na mężczyzn w postaci emo-jazd i dziwnych akcji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak shit testy. Drugi to najcięższy przypadek. Mogło to jej się, od tak powiedzieć. Nieświadomie, miałem coś takiego, jej wysokie SVM + spierdolina...

Mogła też wgrać sobie jak bedzie wygladała wasza randka, miałeś byc groźnym samcem, byłeś miłym chłopakiem... Ona sama nie wie co w nią wstąpiło.  :p

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że moja pierwsza myśl to, żeby ją wyruchać.

Ale jak się zastanowiłem, to może nie mieć żadnego doświadczenia z facetami, a może nie ma też znajomych.

Jeśli coś jej dasz od siebie, to możesz sobie w jej osobie zrobić psycho-stalkera.

W każdym razie chyba szkoda marnować czasu, żeby ją uczyć wszystkiego albo naprawiać ...

albo, co bardziej prawdopodobne ..  oba na raz

 

58 minut temu, PatZz napisał:

Czy ja przyciagam takie zjebane laski?

Rozwijam sobie teraz taką hipotezę roboczą, że to są po prostu "Takie czasy"

Wszystkie kobiety są teraz z niżu, mają na karku swoich rówieśników i starszych z wyżu.

Do tego internet, feminizm i Bóg wie jeszcze co...może rodzice jej też nie ułatwili.

Chyba pora zaakceptować fakty, trzeba się przygotować psychicznie i uodpornić....

 

PS.

Mnie to wygląda na border ..

Miałem taką koleżankę w pracy, umiała naprawdę dobrze pocisnąć ..

 

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie już nawet nie irytuje, że panie wciąż starają się nas przekonać, iż kobiecość to po prostu zaburzenie psychiczne, nie kwalifikowane jako takie, przez powszechność występowania :D Trochę już na nie patrzę jak na artystki ze spalonego kabaretu. 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć, że poziom shit-testów zaczyna sięgać dna. 

Swoją drogą to te Panie musiały spotykać się dotąd z niesamowicie zmatrixowanymi mężczyznami, skoro już na starcie sobie pozwalają na takie jazdy.

 

PS. Miałem niedawno podobne zdarzenie jak Twoje nr 1 @PatZz . W moim przypadku to Pani wyleciała za drzwi z miną "ale jak to?!?". Przeprosiny również szybko nadeszły lecz stwierdziłem, że milczenie jest złotem ;) .

Edytowane przez azagoth
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiecość to dziś zaburzenie psychiczne polegające nie tylko na robieniu panienki lekkich obyczajów z wiedzy i logiki, ale także na bezczelnym zachowaniu wobec płci przeciwnej.

Panie czują dziś, że mogą sobie pozwolić na wiele, ponieważ dzięki głównie białorycerstwu nie czeka je za to żadna kara, a nawet zwrócenie uwagi jest uważane za szczyt chamstwa. No jak to mnie "ksienżniczce", jak można, zasługuję na wszystko i jestem tego warta. Tak się kończy danie brzytwy małpom, zrobią krzywdę sobie oraz wszystkim dookoła hodującprzy okazji  w szkolach tabuny rycerstwa i definiując czym jest "prawdziwa męskość".

@PatZzBardzo super zachowanie w mojej opinii, trzymać tak dalej. Chylę czoła.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PatZz napisał:

Gonila mnie do samego auta przepraszajac. 

No i znowu napisała , że mnie przeprasza za swoje zachowanie i może jakoś mi to wynagrodzi.

Przeramowałeś sytuację, teraz to ona zaczęła gonić króliczka. 

Możesz zacząć dyktować warunki do których ona zapewne się dostosuje. Na jak długo nie wiadomo.

 

Być może wielu podrywaczy okazywało się cipeuszami przez których tylko traciły czas. Więc już na początku znajomości chcą się upewnić co do aktualnego adoratora.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, PatZz said:

tam są drzwi

 

2 hours ago, PatZz said:

No i zaczęła już mnie wkurwiac, bo trochę mojemu koledze cisnela.

 

2 hours ago, PatZz said:

Po jakiś 10 min ona do mnie tak z dupy zamknij się

To nie są szit testy, to jawny brak szacunku do nowo poznanej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam tak panowie, olalem je totalnie mnie się nie chcę bawić w to.

 

Jeśli faktycznie tak jak mowi tutaj @Brat Jan jest, że jedna i drugą zaczną gonić.

To za jakiś czas znowu wypierdoli z czymś jeszcze lepszym.

Tu nie chodzi o shit testy , ale o godność i szacunek do drugiego człowieka.

Jak one na 1 czy 2 randce z takim czymś wyskakują to co potem będzie.

 

Tamta co o tych drzwiach to mówiła ze talerze będą latać jak z nią będę ?.

 

 

Stwierdziłem, że na prawde dla seksu dla relacji z jakiej racji mam znosić takie zachowania?.

Jak z kimś takim można budować relację.?

 

 

Jednak to ,że narzeczona mnie zostawiła zdradzala i oklamywala wbiła takie poczucie winy to najlepszy prezent od kobiety jaki dostalem.

 

Otworzyla mi oczy już totalnie.

 

Nie boję się być sam już nie.

 

 

 

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, PatZz napisał:

Tamta co o tych drzwiach to mówiła ze talerze będą latać jak z nią będę ?.

 

"Hehe a wiesz ja jak sie zdenerwuje to czasem rzucam krzesłami i zdarzyło mi się złamać stół, hehe - chyba sie dogadamy, Ty będziesz rzucać talerzami a ja w Ciebie krzesłami, hehe".

 

 

Warto obczaić reakcję lub wymysleć jeszcze coś lepszego. Nie rozumuem chwalenia sie tym, że rzucasz rzeczami w nerwach i nie jest to słodkie kochane kobiety a dziecinne i glupie.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Azizi napisał:

@PatZz "Jak nie możesz wytrzymać ze mną jak jestem najgorsza, to nie zasługujesz być ze mną jak jestem najlepsza":D

Moja ex borderka wstawiła na fb taki opis, po naszym rozstaniu xD.

 

Takie czasy, Ja kiedyś spotkałem się z facetem mojej szwagierki, by obczaić, czy tylko ta moja jest taka poryta, czy to może rodzinne.

Spotkaliśmy się, pogadaliśmy no i wyszło, że obie siostry łącznie z matką po psychologach latają i ciągle na prochach.

Za kilka dni Panna do mnie z tekstem, " słyszałam, że rozmawiałeś z XXX, macie zakaz się spotykania xD " Czujecie to? Panna Ci dyktuje, z kim możesz rozmawiać :D

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PatZz napisał:

Wziąłem sobie głęboko rady braci @mac i @Imbryk do serca i zacząłem się więcej szanować.

Pięknie @PatZz, bardzo miło słyszeć że miałem choć trochę wpływu na Twój rozwój!

 

Tak, obie panny robiły Ci shit-testy, czyli kupo-sprawdziany. I wg mnie zdałeś oba śpiewająco.

W sposób naturalny to robią, nie sądzę żeby je jakoś specjalnie "przygotowywały wcześniej" :D

 

Zobaczmy:

 

Kandydatka nr 1.

3 godziny temu, PatZz napisał:

I teraz dochodzę do ściągania majtek a ona z tekstem tam są drzwi ?. 

Czyli napięcie, rośnie, emocje już są bliskie zenitu, więc ona postanawia zrobić Ci SZYBKI MINDFUCK NA PRÓBĘ - gorąco gorąco jest dobrze, miło, namiętnie... JEB-WYPIERDALAJ.

 

Twój mózg pędził jak Pendolino po pięknych torach ku obopólnej rozkoszy, a dama JEB! NAGLE przestawiła zwrotnicę w Pcimiu aby się wyjebał. Ot, bo tak.

 

No i wyjebałby się, bo prawdziwy dżentelmen powiedziałby: "Ojej kochanie, co się stało? Co źle zrobiłem? Zbyt mocno szarpię za majteczki, tak? Ach przepraszam! Już wychodzę, przepraszam. Przepraszam stukrotnie."

 

Ale nie, @PatZz zachował zimną krew i osiągnął doskonałe efekty. Bo to ONA nabawiła się MINDFUCKA.

 

Kontynuowała test przepraszając. No ale test zdałeś, więc spoko.

 

Już wyjaśniam natomiast, co zrobił jej mózg. Otóż... nie no, żartuję. Nie wiem co zrobił, poza tym chuj mnie to obchodzi.

 

A tu ona sama od razu podaje na tacy info, że z nią jest coś mocno nie tak. Tzw. "czerwona lampka" lub "red flag".

40 minut temu, PatZz napisał:

Tamta co o tych drzwiach to mówiła ze talerze będą latać jak z nią będę ?. 

"Och, popatrz jaka jestem słodka. Informuję Cię lojalnie, że jestem i będę aktywnie agresywna, będę robić awantury, będę toksyczna, zatruję Ci życie, każdego dnia. Będę niszczyć sprzęty domowe i używać przemocy psychicznej, a może i fizycznej żebyś tylko mi się podporządkował. Ach jaka jestem słodka złośnica. Taka krejzi bjuti. Nie oceniaj mnie tylko kochaj."

Uciekać od toksyny. Spierdalać kurwa póki czas.

 

Kandydatka nr 2.

3 godziny temu, PatZz napisał:

Po jakiś 10 min ona do mnie tak z dupy zamknij się ?. 

Taki se test...

3 godziny temu, PatZz napisał:

No i znowu napisała , że mnie przeprasza za swoje zachowanie i może jakoś mi to wynagrodzi.

...i znowu przepraszanie. Zauważasz podobieństwo do testu Kandydatki nr 1?

Jasne, bo soft mają ten sam.

 

Tak na koniec

Jako że sam się przejechałem bardzo na toksycznej relacji, polecam zgłębiać temat jak się w to nie wpakować już na wczesnych etapach znajomości.

Dobry obserwator, już na pierwszym/drugim spotkaniu zauważy "czerwone lampki", jak w przypadku brata @PatZz.

 

Polecam podstawowe materiały o tej tematyce:

- Temat @Mosze Red "Szanuj się samcu - o żon wyborze"

- Książkę Shawn T.Smith "The Tactical Guide To Women"

- Serie na yt: "Before The Trainwreck" na kanale "Entrepreneurs In Cars"

 

Całkiem na koniec postu, pozdrawiam miłośników ziemi pcimskiej.

3 godziny temu, PatZz napisał:

Czy ja przyciagam takie zjebane laski??.

Albo może coś w mojej postawie jest nie tak już sam nie wiem.

Kto wie... też możliwe. Obserwuj siebie, swoje schematy myślenia i zachowania. I wyciągaj wnioski dla siebie.

 

...

Aha, à propos słodkich krejzolek, przypomniało mi się jeszcze odnośnie ULTIMATE SHIT TEST.

 

Chyba mówił o tym Terrence Popp, mówił o zdarzeniu, gdzie mąż czegoś tam nie robił, więc żona wzięła jego wypieszczonego, lśniącego Mustanga, przejechała się nim i rozwaliła o pobliski słup.

I co pan, panie, na takie dictum?

 

W mojej karierze związkowej spotkałem się jeszcze z takim testowaniem, zakrawającym na psychomanipulacje zaburzonej osoby:

 

- wykorzystywanie swojej wiedzy prawniczej w celu zastraszenia: "jak odejdziesz ode mnie/nie podpiszesz weksla na pół miliona to doniosę na ciebie do skarbówki/pracodawcy/banku w którym masz kredyt- pójdziesz z torbami/goły/siedzieć/na dno. Ja wiem jak cię pogrążyć i dopilnuję tego, choćbym sama poszła na dno."

Na szczęście miałem 200 zł żeby spytać "prawdziwego prawnika", który przebił "bańkę terrorystyczną" mówiąc "ona nic panu nie jest w stanie zrobić".

 

(Oj, to pokazuje jak moja niewiedza i niekompetencja wzmaga irracjonalny strach przed wyimaginowanymi potworami.)

 

Co ciekawe, przy praku reakcji z mojej strony na powyższe groźby (nic nie podpisywałem, mało co mówiłem) następował jej test nr 2: przemoc fizyczna. Tutaj też mogło chodzić o moją reakcję obronną, żebym po prostu przypierdolił w obronie własnej.

 

Co ciekawe, przy mojej słabej/żadnej reakcji na przemoc fizyczną, czas na test 3: u pani następowała pewnego rodzaju rezygnacja/szloch/"nie chcesz mi podpisać weksla buuu, ja dla ciebie wszystko a ty złamałeś mi życie."

Serce się kraje jak widzi tak pokrzywdzoną, płaczącą w depresji istotę i masz do szpiku kości świadomość, że to Twoja wina.

(Przyznam że do niedawna te groźby robiły na mnie wrażenie i wierzyłem że to wszystko moja wina bo się nie dość staram.)

 

- w czasie rozmowy telefonicznej grożenie samobójstwem ("jestem na balkonie wychodzę na balustradę, zaraz skaczę" albo "jak przyjdziesz z pracy to zastaniesz trupa") - znowu, moja flegmatyczna reakcja powodowała, że temat depresji i samobójstwa magicznie znikał aż do ponownego pojawienia się okazji na szantaż.

 

(Nie twierdzę że moje reakcje były prawidłowe i nie namawiam do ich stosowania. Radziłem sobie jak umiałem i opisuję te historie jako istotne ciekawostki.)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@imbryk 

Pattz wcale dobrze tego nie rozegrał. 

Na taki tekst można odpowiedzieć np. "Widziałem, ładne, ale klamki masz chujowe" po czym przyciągnąć ją mocno do siebie, odczekać moment i spróbować pocałunku. Jeśli dalej będzie strzelać z piz.. To wtedy dopiero tekst typu "no dobra to idę je obejrzeć od strony zewnętrznej" i wtedy opuscić lokal.

 

Jak po 1 shit tescie będziecie się obrażać to kiepsko widzę bzykanie

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Azizi napisał:

"Jak nie możesz wytrzymać ze mną jak jestem najgorsza, to nie zasługujesz być ze mną jak jestem najlepsza":D

"Jak nie możesz wytrzymać ze mną, gdy mało zarabiam, to nie zasługujesz na mnie, gdy będę bogaty"

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.