Skocz do zawartości

Reforma prawa rodzinnego. Zmiany dla dobra dzieci i rodzin???


Rekomendowane odpowiedzi

 

@Perun82 Z grubsza nakreślił już temat w swoim wątku. Troszkę go rozbuduje, bo temat alimentów natychmiastowych jest częścią nowego projektu prawa rodzinnego.

 

 

 

 

 

 

26 Lutego, Rada Ministrów, przyjęła projekt reformy prawa rodzinnego. Do zmian jakie znalazły się w reformie, zaliczymy: 

 

  • Orzeczenie alimentów w klika dni!

 

Przyznanie alimentów natychmiastowych na rzecz dziecka od rodziców, ma się odbywać w ciągu kilkunastu dni w postępowaniu nakazowym alimentacyjnym. 

Szybkie uzyskanie alimentów natychmiastowych będzie możliwe dzięki maksymalnemu uproszczeniu formalności:

 

Ubiegający się o alimenty będą mogli składać pozew na gotowym formularzu dostępnym w Internecie. Jest on prosty i łatwy do wypełnienia – większość ubiegających się o alimenty będzie mogła dzięki temu uniknąć dodatkowych wydatków na adwokatów. Poza odpisem aktu urodzenia dziecka do pozwu nie dołącza się dowodów.

Wysokość alimentów natychmiastowych ma być ustalana według jednej uniwersalnej zasady. Co roku będzie ogłaszana kwota przeliczeniowa (zależna m.in. od minimalnego wynagrodzenia i współczynnika dzietności), która pozwoli precyzyjnie ustalić świadczenie w zależności od liczby dzieci w danej rodzinie.

Na dziś wynosiłoby ono około 500 zł na jedno dziecko, 900 na dwoje dzieci, a 1200 zł – na troje. Dla porównania średnia wysokość alimentów zasądzonych w 2016 r. wyniosła 577 zł, a w pierwszej połowie 2017 r. – 590 zł.

Projekt przewiduje alternatywną do istniejącej drogę dochodzenia do uzyskania świadczenia alimentacyjnego poprzez alimentacyjny nakaz zapłaty, którym ustalane byłyby alimenty w u standaryzowanej wysokości.

Co ważne, uzyskanie alimentów natychmiastowych nie zamyka drogi do domagania się w przyszłości wyższej kwoty alimentów  na podstawie obecnie obowiązujących przepisów.

Intencją wprowadzenia nowych, dodatkowych rozwiązań - alimentów natychmiastowych - jest to, by samotni rodzice w prosty i szybki sposób mogli otrzymać pieniądze. Zachowana zostanie możliwość odwołania się od alimentacyjnego nakazu zapłaty.

 

Projekt przewiduje wygaśnięcie alimentów względem dziecka (poza dzieckiem posiadającym orzeczenie o stopniu niepełnosprawności) z chwilą ukończenia przez nie 25. roku życia.

 

A tu ciekawy kwiatek się znalazł ;) 

 

Jednak ze względu na wyjątkowe(????) okoliczności, z powodu których dziecko nadal nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, sąd na żądanie uprawnionego przedłuży obowiązywanie świadczenia alimentacyjnego na dalszy okres.  - Co znaczy wyjątkowe okoliczności??? Jak księżniczka czy drugi niezaradny chłopaczek stwierdzą, że nie opłaca się pracować i nadal żyć z mamusią to tatuś będzie płacił do 30tki? Zapewne tak. Bo najważniejsze jest dobro 26 letniego dziecka.

 

Alimenty na dziecko do 25 roku życia???? Wiele dzieci w tym wieku, ma własne dzieci ^_^

 

 

  • Gwarancja praw obojga rodziców(???)

 

Nowe przepisy mają skutecznie chronić prawa rodzica, któremu drugi rodzic utrudnia kontakt z dzieckiem. Opierają się na założeniu, że dzieci mają prawo do kontaktów z obojgiem rodziców, a prawo musi być sprawiedliwe i równe dla wszystkich, zarówno ojca, jak i matki.

Chcemy ograniczyć zjawisko uniemożliwiania jednemu z rodziców kontaktu z dzieckiem. Prawo powinno stać w obronie takiego rodzica.

W myśl projektu, wobec osoby, która będzie utrudniać lub udaremniać drugiemu z rodziców orzeczone przez sąd kontakty z dzieckiem, sąd może wydać odpowiednie zarządzenia np. przydzielić asystenta rodziny, czy ustanowić nadzór kuratora sądowego.

 

Jeśli powyższe rozwiązania nie przyniosą efektu, problemów nie rozwiąże również nałożenie przez sąd kary pieniężnej, rodzic utrudniający lub uniemożliwiający realizację kontaktów lub sprawowanie pieczy naprzemiennej będzie podlegać odpowiedzialności karnej. Sprawa trafi do prokuratora na wniosek uprawnionego do kontaktu rodzica.

Prokurator po pierwszym przesłuchaniu będzie mógł wyznaczyć np. półroczny okres próby. Jeśli w tym czasie rodzic będzie wywiązywał się z orzeczeń sądu rodzinnego i umożliwiał kontakt z dzieckiem, prokurator umorzy sprawę. Jeśli nie – rodzic narazi się na grzywnę albo karę ograniczenia wolności np. w postaci prac społecznych.

Surowsze rozwiązania obowiązują w niektórych państwach zachodnich. W Niemczech za uniemożliwianie drugiemu rodzicowi kontaktów z dzieckiem grozi grzywna do 25 tysięcy euro, a nawet kara aresztu. We Francji – grzywna do 15 tysięcy euro i kara do roku więzienia. W Belgii – grzywna do 1 tysiąca euro i do 5 lat więzienia!!!

 

 

 

Dziś aby ukarać rodzica, który nie realizuje prawa kontaktów drugiego rodzica, jest trudno. Według reformy będzie to niemal niemożliwe z uwagi na wydłużenie procesu. Grożenie paluszkiem w postaci asystenta rodziny czy okres próby to żadne narzędzia mobilizacji do zmiany przez rodzica zachowania, skoro mamusie nawet kary finansowej się nie boja. Idealnie byłoby by dołączać automatyczne zagrożenie nakazem zapłaty do wyroku o kontaktach czy pieczy naprzemiennej. Skoro rodzic idzie do sadu "po kontakty" to oznacza ze już jest z nimi problem po stronie rodzica sprawującego bieżąca opiekę nad dzieckiem.

 

 

  • Dobro dziecka najważniejsze

Projekt przewiduje również wprowadzenie rodzinnego postępowania informacyjnego. Ma ono poprzedzać sprawy o rozwód i separację małżonków posiadających wspólne małoletnie dzieci. Jego celem jest pojednanie małżonków, ale jeśli nie będzie to możliwe, to ma doprowadzić do tego, aby rozwód lub separacja przebiegły przed sądem w miarę sprawnie i bezkonfliktowo, ze szczególnym uwzględnieniem dobra dzieci. Ma dać małżonkom czas na wyjaśnienie wszystkich problemów i wypracowanie uzgodnień w sprawach dzieci, których dobro jest najważniejsze.

Chcemy doprowadzić do sytuacji, żeby przed rozwodem lub separacją strony miały możliwość spotkania się na neutralnym gruncie. Przede wszystkim chodzi o dobro dzieci, bo rodzinne postępowanie informacyjne będzie dotyczyło wyłącznie spraw, w których małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci.

Główną rolę będą odgrywać mediatorzy, którzy uzgodnią warunki rozwodu, kwestie opieki nad dziećmi i wysokość alimentów. Dzięki temu sam rozwód, jeśli do niego dojdzie, powinien przebiegać znacznie sprawniej i bezkonfliktowo, bez kosztownej potrzeby angażowania adwokatów.

Większość spraw rozwodowych, w których dochodzi do mediacji, trwa kilka miesięcy. W przypadku rozwodu bez zastosowania mediacji sprawa trwa przeważnie do 2 lat.

Rodzinne postępowanie informacyjne będzie bezpłatne. Państwo bierze na siebie ciężar poniesienia kosztów, które być może doprowadzą do ugodowego zakończenia sporu.

Rodzinne postępowanie informacyjne nie będzie przeprowadzane w przypadkach, gdy małżonek(a co z kobietami, które) znęca(ją) się nad rodziną???

 

 

  • Ochrona dzieci przed przemocą

Nowe prawo ma pozwolić także na błyskawiczną i zdecydowaną reakcję, gdy dzieci spotyka krzywda. Zdarzają się rodziny dysfunkcjonalne, nawet patologiczne. Dzieci nie mogą na tym cierpieć. Kiedy informacja o sytuacjach groźnych dla dzieci wpływa do odpowiedzialnych organów państwa, powinna być natychmiastowa reakcja.

Dlatego sądy rodzinne będą miały obowiązek zawiadamiania prokuratury o prowadzonych przez siebie sprawach wszczętych z urzędu o ograniczenie lub pozbawienie władzy rodzicielskiej, gdy zachodzi podejrzenie zagrożenia dobra dziecka.

 

 

Zródło: https://www.ms.gov.pl/pl/informacje/news,14705,rzad-przyjal-reforme-prawa-rodzinnego--zmiany.html

 

 

Czytając artykuły na ten temat i komentarze pod nimi, nie mogło odbyć się bez naszych drogich pań :D 

 

 

Małgorzata D-o

"A co z obowiązkiem alimentacyjnym wobec rodziców?" 

 

 

Balbina Nowak

"Czytam wpisy Panów tak się tu produkcyjnych i nie dziwie się ze, sady matkom przyznają opiekę, nie dziwie się ze zony się z Wami rozwodzą, bo większość z Was tu piszących to palanty. Normalny facet nie napisałby ze daje kasę matce, ze po co rozkładała nogi, Korzystając z tych rozłożonych nóg mogliście myśleć głowa a nie penisem i sie zabezpieczyc. Nie na darmo mowia, ze to co dynda Wam miedzy nogami Wami rzadzi. Jestescie tak zalosni, ze sie wcale nie dziwie, ze kobiery nie chca miec dzieci. Bo z kim?? Z Wami tu piszacymi? A tymi durniami piszacymi, ze jak suka nie da to pies nie wezmie? Jestesci banda zenujacyh antyfacetow i nie dziwie sie ze zony Was puszczaj w trabe i znajduja sobie kochankow, mezow. Zalosne stwory meskopodne. Przynosicie tylko wstyd swojej plci,ale jestescie za glup, zeby to zrozumiec. Szkoda mi tylko kobiet, ktore sie na Was natknely lub natkna." 

  

 

"Kobieta walczy, bo dla kobiety dziecko to krew z jej krwi, bo nosila je przez 9 miesiecy w swoim brzuchu, bo rodzila w meczarniach, bo karmila wasna piersia, bo nie spala po nocach by je nakarmic i przewinac, gdy w tym czasie wiekszosc ojcow smacznie spi. I tylko ktos kto nie wychowywal dziecka mysli ze 500 to duzo. Dziecko to nie tylko jedzenie, to zapewnienie mu dachu nad glowa, czyli czynsz, prad woda, to kupno ksiazek do szkoly, kredek, ubran, lekarstw jak choruje, zaplacenie za zlobek czy przedszkole, by matka mogla isc do pracy, to zaplacenie za wyciezke szkolna itd, itp. . Tylko kos kto nie ma pjecia o kosztach wychowania dziecka moze cos takiego napisac jak PAN." 
 
"Widze tu wpisy i oburzenie Panow, ktorzy sa najwiekszymi dluznikami alimentacyjnymi. Odpowiem Wam tak, jak sie zrobilo dzieci, to sie bierze za nie odpowiedzialnosc. I jeszcze to, widzialy galy co braly, a jak nie widzialy, to teraz niech placa. Albo , to Wy wezcie to 500 alimentow i wezcie tez ze soba dziecko na 24h przez pare lat z wekendowa mamusia i zobaczymy, jak szybko zmienicie na ten temat zdanie. A na koniec , wiekszosc Was jest tak beznadziejna , ze to mala kara dla Was za zostawienie rodziny i tych biednych dzieci. Nie dotyczy to tych fajnych ojcow i mezow."
 
Pisownia oryginalna ;) 
Edytowane przez Still
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Still napisał:

Ubiegający się o alimenty będą mogli składać pozew na gotowym formularzu dostępnym w Internecie. ... Poza odpisem aktu urodzenia dziecka do pozwu nie dołącza się dowodów.

Chwila, czyli osoba która ma papier (akt urodzenia) może złożyć taki wniosek? Nikt nie sprawdzi czy rzeczywiście z tą osobą przebywa dziecko? Czy w ogóle istnieje jakiś rozwód? A co jeżeli oboje rodzice złoża taki wniosek, na to samo dziecko (kto pierwszy ten lepszy)?

Czyli kolejny, po wniosku o niebieską kartę, instrument nękania - nie dał na nowe hybrydy i już hop, do internetu po wniosek o alimenty?

 

No to jedziemy ze scenariuszem:

- Pani poszła na innego bolca

- mąż się o tym dowiaduje, robi awanturę

- pani mówi że odejdzie, i chce rozwodu

- pani wychodzi (prawdopodobnie do nowego bolca)

- dziecko zostaje w domu z ojcem, albo matka je zabiera  - to jest nieważne! Ważne kto ma papier (akt urodzenia)!

- ojciec składa wniosek o alimenty natychmiastowe (nawet kopia wniosku o rozwód nie jest potrzebna!) przez internet

- kilka dni później, pani dowiaduje się że na konto wszedł jej komornik. Idzie do sądu...

- sąd dostaje pierdolca. Brak wniosku rozwodowego, brak ustalonego miejsca pobytu dziecka, a alimenty już zatwierdzone i są ściągane!

 

Dlaczego umieściłem panią jako osobę z której mają być ściągane alimenty? Bo w odwrotną stronę, większość kobiet się wcale nie oburzy, "im się należy" itd.

 

2 godziny temu, Still napisał:

Zachowana zostanie możliwość odwołania się od alimentacyjnego nakazu zapłaty.

Czyli przy dobrych wiatrach, pani przez pół roku płaci alimenty. A na rozprawę mąż akurat trafi do szpitala, i kolejne pół roku minie.

Wersja dla paranoików, pani też składa wniosek, i oboje płacą sobie alimenty, dopóki sąd nie znajdzie czasu zająć się sprawą.

Wersja dla "przezornych" - w dniu narodzin dziecka, składamy wniosek o alimenty od Pani - i dopóki jest "na naszym utrzymaniu", to my sami sobie płacimy te 500zł, ale jeśli zdecyduje się odejść...

 

2 godziny temu, Still napisał:

Państwo bierze na siebie ciężar poniesienia kosztów

W praktyce mediatora, w tej chwili jest to kwota około 200zł za jedną sprawę (rozporządzenie z 2005r.) - zależnie od tego ile razy mediator się z klientami spotka (60zł za pierwsze, 25zł za każde następne spotkanie). Sądy przy tym masowo kwestionują rozliczenia mediatorów, dodatki na telefon, biuro, korespondencję, odliczenia VAT, koszty zapoznania, czy koszty dojazdu, już nie mówiąc o terminowości rozliczania się z mediatorami ("pozwijcie nas do sądu, he he").

Czyli mediator za spotkania zarabia około 50zł na godzinę... z tego musi opłacić na przykład pomieszczenie do spotkań! Zakładając 8 godzin spotkań dziennie to około 10 000zł miesięcznie, z czego na dzień dobry odpada ~4000zł na koszty lokalowe. Do tego czas potrzebny na dojazdy do sądu, prowadzenie korespondencji (sekretarka to finansowe samobójstwo), przygotowywanie projektów ugód... co jest i tak błogosławieństwem, bo osiem godzin słuchania "rozwodzących się" klientów to rzeźnia psychiczna. Wychodzi przy maksymalnie dobrej woli około 4000zł na rękę, i od tego odejmujemy jeszcze koszt prowadzenia działalności gospodarczej.

 

W takiej sytuacji, jakość mediatorów sądowych czasem sięga dna najgłębszych bagien (np. są mediatorzy prowadzący mediacje w swoich domach w kapciach, lub w mieszkaniu będącym przedmiotem sporu; tudzież składający do sądu ugody kopiuj-wklej). I tacy ludzie mają odciążyć sądy, ewentualnie nawet doprowadzić do pogodzenia się małżonków. Sądy dłużej będą odkręcać co zepsują, i tak wydłużając czas prowadzenia spraw...

 

Burdel, pierdel, serdel.

Edytowane przez Kespert
Literówka.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Still napisał:

A co z obowiązkiem alimentacyjnym wobec rodziców?"

Ja czekam tylko jak mój ojciec, który zalega mi 10 lat z alimentami przyjdzie do mnie (a raczej z MOPSem) pod rękę i poprosi, o ty by móc zamieszkać ze mną. To, że dziecko nie może wyrzec się rodzica/ców to jest skrajna niesprawiedliwość - ale taki jest matrix. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.