Skocz do zawartości

Rozwódka z dziećmi i portier


Rekomendowane odpowiedzi

@Taboo

Nie wiem co masz na mysli ale z tą panią ustalilismy że tylko dobra zabawa. Nic więcej. Wiem ze przez najbliższy rok nie mogę wejść w jakikolwiek związek by nie zryc sobie bani jeszcze bardziej. Dopiero jak przepracuje siebie, w szczególności dzieciństwo i dlaczego pozwalalem się tak szmacic temu toksykowi. 

Zero związków na razie. Tylko zabawa. Wiesz co mam na myśli... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Siekierka napisał:

Tylko zabawa. Wiesz co mam na myśli... 

Jasne, wiem o co chodzi, ale wg mnie duże prawdopodobieństwo jest powtórki z rozrywki, bo nie wiem czy po tym wszystkim co przeczytałem dasz radę tylko się bawić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taboo

Myślę że tak. Nie mam wobec niej jakiś uczuc wyższych i są jasne zasady. Zero emocji. Zresztą nad tymi moimi emocjami też pracuje. 

Pisałeś w którymś z wątków, jeśli dobrze kojarze, że też byłeś w takim toksycznym związku. Ile sie zbierales do kupy by móc normalnie działać bez emocji i patrzenia w przeszłość? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Siekierka napisał:

@Taboo

Nie wiem co masz na mysli ale z tą panią ustalilismy że tylko dobra zabawa.

 

A wg mnie to jest samooszukiwanie się, że sobie można takie rzeczy ustalić. To, czy się zaangażujesz to jest obiektywna kwestia, skutek działania hormonów na mózgownicę i Twojej potrzeby bliskości. Te rzeczy potem się dzieją z automatu. Na podobnej zasadzie można sobie obiecywać że się będzie trzeźwym po litrze wódki, lub że się nie połamie nóg skacząc z pierwszego piętra. Może tak, może nie. Nigdy nie wiadomo. Jeśli, jak piszesz, masz jakieś niepozałatwiane sprawy sam ze sobą, to jest prawdopodobne, że znowu wpadniesz w te same koleiny.

Nic nie radzę, bo równie dobrze może być bardzo fajnie, ale czujność rewolucyjna należy zachować. 

Cytat

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witajcie. 

Winien jestem zakonczenie historii. 

A więc trwało to jeszcze jakiś czas, ona kontaktowała sie dalej z tym dziadkiem, nie szanowała mnie, nie była lojalna a wiec parę miesięcy temu zakończyłem ten związek. Radykalnie. Z wyrzuceniem swojej karty sim i nie dając innej możliwość do skontaktowania się. Masakra jak sie czulem przez parę miesiecy... Dzień w dzień była i w sumie jeszcze jest w moich myślach. 

Bania zryta o tą historię choć jest już lepiej. Miałem kilka kobiet przez ten czas. Znajome tylko do łóżka. Żadna nie dawała takich emocji jak ta "miłośniczka staruszków". 

 

Przez te kilka miesięcy, jak nadmienilem zero kontaktu z nią. Cisza. 

Wiem że to w koncu minie, ale jeszcze siedzi w mych myślach.

 

Tak, kochałem ją, teraz już wiem. Ale musialem to zakończyć by zadbać o moje zdrowie psychiczne. 

 

Pozdrawiam Bracia! I walczę dalej. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...
W dniu 27.02.2019 o 17:57, Siekierka napisał:

Mam 43 lata.Ona 41. Jestem po bezbolesnym rozwodzie który miał miejsce 6 lat temu. Ale tu nie o tym.

 

Dwa lata temu poznałem atrakcyjną Panią. Jest po rozwodzie, ma dwójkę dzieci. Niedawno się zaręczyliśmy.Jeden dorosły,pełnoletni a drugi prawie pełnoletni. Nie mieszkamy razem ale staramy się widzieć co weekend.

Kobieta w takim wieku nie jest już atrakcyjna dodatkowo zaręczyny z kobieta z potomstwem to nieporozumienie?.

Zdajesz sobie sprawę ,że będziesz robił za bankomat?.

Czy poprzednie nieudane małżeństwo niczego cię nie nauczyło?.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Iceman84PL

@trop i Bracia.

Dziś dostałem meila od niej z zyczeniami na nowy rok. Żebym kogoś znalazł, zebym nie był sam i że ogolnie wszystkiego najlepszego. 

A na końcu był podpis wielkimi literami - "POZDRAWIAMY. AGNIESZKA I JANUSZ". 

 

I ten Janusz to na pewno nie ten portier bo imię inne. 

Emocje powoli opadły choć troche zakłuło w serduchu. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci tak... Ciesz się chłopie że nie jesteś z tym zaburzonym osobnikiem w związku i że nie mieszkacie razem. Bo wygląda mi to na zaburzenia. Co Bracia?

Ciesz się. I dymaj po szampana po jest co świętować.

Edytowane przez trop
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Siekierka napisał:

Dziś dostałem meila od niej z zyczeniami na nowy rok. Żebym kogoś znalazł, zebym nie był sam i że ogolnie wszystkiego najlepszego. 

A na końcu był podpis wielkimi literami - "POZDRAWIAMY. AGNIESZKA I JANUSZ". 

 

I ten Janusz to na pewno nie ten portier bo imię inne. 

Emocje powoli opadły choć troche zakłuło w serduchu. 

 

Jednak bracia mieli racje można, więc rzecz a nie mówiłem.

Ciesz się i wyciągaj wnioski na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Siekierka napisał:

na początku nie sluchałem ale później odzszedłem.

Nie zrozum mnie źle ale chyba nie czytałeś całego wątku. 

Czytałem?

2 minuty temu, Siekierka napisał:

A swoją drogą nieźle mi betet zryła... Ale jest duzo lepiej. Choć "ukucia", "dysonase poznawcze" się zdarzają... 

Kobiety potrafią omamić mężczyznę, ważne by wiedzieć w jaką grę się gra i czy faktycznie

jest mi to potrzebne. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Minął rok i już pisze co sie dzieje. 

Jest dużo lepiej, ten toksyk już nie zaprząta mi non stop mysli, choć jeszcze czasem jest w snach lub myślach. 

Życzeń w Sylwestra nie złożyłem jak rok temu😀 choć korcilo po wypiciu alko w Sylwestra. Czyli calkowicie nie jestem wyleczony bo tak to bym o tym nie myslał. Prawda? 

Mam nową niewiastę, szczupła, fajna, sex na zawolanie i nareszcie normalnie obciąga i wale palcówe. U tej ex bylo to niemożliwe. Łaske robiła że dupe wypięła by ją posunąć od tylca. 

A owy toksyk podobno jest z tym portierem 😂😂Spotykają sie w pracy po kryjomu bo jak wiadomo owy staruszek, juz bodajże 67 czy 68 letni ma żonę😀

Ale palogiczna sytuacja. 😁

No cóż Bracia, żyjemy po prostu dalej. Serce boli że "przegralem" z takim dziadkiem. I to w dodatku żonatym. 

 

Ale widze też jak ta moja ex byla toksyczna. 

Co myslicie o tym wszystkim Szanowni Forumowicze? 

 

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. 

Edytowane przez Siekierka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie @Siekierka.

 

Chłopie.

 

Z nikim nie przegrałeś. Panna nie była pewna swojej pozycji, to Ci robiła jazdy zazdrości.

Gdyby poczuła się pewnie (po ślubie) to dopiero byś poczuł jaka jest naprawdę.

Ja mam jedną zasadę. Nie wpierdalam się tam, gdzie mnie nie chcą. Nie chcą to nie. Błagać o nic nie będę.

 

A ten romans z żonatym portierem to żenada. Z kimś takim chciałeś sobie życie układać? No błagam Cię... szanujmy się trochę.

 

Oczywiście życzenia sylwestrowo/noworoczne to była szpila, żeby się pokazać, że kogoś ma. 

 

Tobie jest lepiej bez niej. A czy jej jest lepiej czy nie i czy sobie cokolwiek ogarnęła to tyle Ciebie powinno martwić, co zeszły śnieg.

Edytowane przez Miszka
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Patton zmienił(a) tytuł na Rozwódka z dziećmi i portier
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.