Wolverine1993 Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 Naszla mnie taka myśl. Dzisiejsze kobiety są jakie są, ale czy są jeszcze takie które by zostały przy swoim facecie gdyby podwinela mu się noga albo podupadl by na zdrowiu. Czy zwinely by manatki w poszukiwaniu lepszego modelu zostawiając swojego mena na pastwe losu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser44 Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 (edytowane) Znam takie kobiety, żona mojego dobrego kumpla, chłopak swego czasu wpierdolił się w niezłą spiralę długów, dwoje dzieci, żona nie pracująca, warto dodać że żona ładna, więc amatora na jej brzoskwinkę znalazła by szybko Nie mniej jednak, nie opuściła swojego męża, pomagała mu w uporządkowaniu tego bałaganu, została przy nim nawet wtedy kiedy naprawdę mieli przejebane a kumpel dwoił się i troił żeby z tego wyjść, potrafiła zacisnąć pasa, kupowała ubrania dla dzieci w szmateksach, nie robiła awantur, zero wyjazdów na wakacje, jak to kumpel mówił zero marudzenia z tego powodu. Teraz wyszli na prosto, a kryzys tylko wzmocnił ich związek Wiem, że to mały promil takich kobiet, dzisiejsze związki budowane na serialowej wizji ciągłej sielanki, kiedyś kryzys wzmacniał związek, dziś sprawia że Panie się ewakuują, bo im się należy, to facet ma wszystko zapewnić, a jak nie to odchodzę do innego, co jest czystym skurwysyństwem, jednak sprawiedliwość istnienie, i takie Panie bardzo często kończą same, ewentualnie z dzieckiem, gdzie po 30-stce grono adoratorów wykruszyło się jak zęby u menela. Znam mnóstwo takich kobiet, sporo z nich to moje byłe, pchają ten wózek i przebierają oczami, szukając jelenia, no ale ciężko to im wychodzi, dzieciak cudzy, cycek już nie ten, dupcia przegrywa z grawitacją, a faceboook wypełniony frazesami i ''mundrymi'' cytatami, gdzie są kurwa Ci mężczyźni, korci mnie abym coś pod takim tekstem napisał, ale po co kopać się z koniem, lezącego się nie poniewiera Edytowane 28 Lutego 2019 przez The Motha 16 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser74 Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 Nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywniak Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 (edytowane) Nie znam takich kobiet - serio. To nie jest naturalne dla nich - po prostu. Tonie statek, to chyc ze statku...tuż przed szczurami. Rany, tyle razy już to przerabiałem. Edytowane 28 Lutego 2019 przez Pozytywniak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser29 Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 (edytowane) Znam niestety tylko przypadki "ewakuacji" Pań. No chyba, że facet to alkoholik, przemocowiec, hazardzista - wtedy, o dziwo, Panie trwają przy nich... Znam za to sporo przypadków, kiedy facet zostaje z kobietą, kiedy ona jest w potrzebie. Edytowane 28 Lutego 2019 przez Pazur2000 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser109 Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 Rozwód rodziców mojej byłej - jestem na każde zawołanie, wiszę na tel. po parę godzin dziennie, ratuję przed zamknięciem w 4 ścianach i myślami samobójczymi. Rozwód moich rodziców - ona potrzebuje twardego i zdecydowanego mężczyzny a nie mazgaja. Także no 5 3 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 90% zostawi. 5% będzie intensywnie myślało czy aby tego nie zrobić. 5% Sprawi, że mężczyzna stanie się jeszcze silniejszym i lepszym niż przed tzw porażkami i upadkami i ich związek będzie kwitnął w najlepsze. Procent dałem na oko. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 Przykład pierwszy- facet przewalił w cholerę kasy na hazardzie online. Mieli kilka domów, mieszkania, wszystko poszło. Są dalej razem. Przyklad drugi- facet kilkanaście lat nie trzeźwiał, był bezużyteczny. Są dalej razem, on od dawna trzeźwy. Ważne czynniki to kontekst kulturowy, społeczny, religijny. Ludzie czujący presję z wymienionych, są w stanie przetrwać więcej. Nie bardzo widzę jakieś rozbieżności płci pod tym względem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 Trudne pytanie i chyba nie ma na nie łatwych i uniwersalnych odpowiedzi. Gdybyśmy żyli w sandboxie - świecie idealnym to powiedziałbym, że musiała go mocno kochać. Jego, a nie portfel, pozycję, możliwości i zasoby. Ale nie żyjemy, więc nie postawię takiej tezy. To pytanie typu, czemu moja żona wyszła swego czasu za gołodupca (mnie) z własnej i nieprzymuszonej woli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lethys Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 Mam znajomego, młody chłopak - 22 lata. Zdiagnozowali u niego raka, ciężko to przeszedł, ledwo uszedł przed amputacją nogi. Chodzi z jedną dziewczyną od paru lat. W czasie choroby jak i po "zaleczeniu" opiekowała się nim, dalej są razem. Ciekawi mnie, jak to dalej się potoczy. Młoda laska, więc wydaje mi się, że mimo wszystko będzie podświadomie szukać, brutalnie mówiąc - zdrowszego faceta. Chociaż... Jej matka umarła na raka - może włączy się jej syndrom matki Teresy. Natury niby nie oszukasz. Kto tam wie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imbryk Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 21 minut temu, Pazur2000 napisał: No chyba, że facet to alkoholik, przemocowiec, hazardzista - wtedy, o dziwo, Panie trwają przy nich... Nie o dziwo. To naturalne. Bad boy kocha najmocniej. Inaczej: bad boy jest kochany najmocniej i przeklinany jednocześnie. Dzień w dzień. Co do pytania, to w moim otoczeniu znam dwie takie pary, wszyscy czworo w wieku ponad 60 lat i ponad 30 lat razem. Wróć. Właściwie jedną parę. Pani pierwszym przypadku jest silna, w sumie zarabiała więcei i jest z panem bo koło niej skacze biały rycerz już ponad 30 lat. To została. Druga faktycznie była przy każdej chorobie gościa, nawet firmę za niego prowadziła jak on leżał miesiącami w szpitalu. Ale kto wie, może nie miała po prostu dokąd pójść bo nie miała dochodów - bo wiele razy słyszałem (jeszcze jako mały bajtel - to ona miała wtedy koło 40-tki): "mogłam wyjść za X z podstawówki, jest teraz milionerem a drugi śpiewakiem, a męczę się z takim biedakiem Y". Nie dogodzisz. 9 minut temu, Lethys napisał: Młoda laska, więc wydaje mi się, że mimo wszystko będzie podświadomie szukać, brutalnie mówiąc - zdrowszego faceta. Chociaż... Jej matka umarła na raka - może włączy się jej syndrom matki Teresy. Jedna laska kiedyś mi powiedziała (miała wtedy ok 24 lat): "tak cię kocham i chcę z Tobą spędzić życie, że nawet chętnie pampersy ci będę zmieniała na starość".... curła. No jakoś życia nie spędziła ale ją do dziś pamiętam :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser29 Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 (edytowane) @Imbryk - to "o dziwo" to taki, wiesz, sarkazm był... Edytowane 28 Lutego 2019 przez Pazur2000 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imbryk Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 1 minutę temu, Pazur2000 napisał: @Imbryk - to "o dziwo" to taki, wiesz, sarkazm był... Heh, sorry, masz rację. Ups. Zauważyłem że ostatnio za bardzo na poważnie biorę różne rzeczy, trza się rozpiąć :D 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lethys Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 9 minut temu, Imbryk napisał: tak cię kocham i chcę z Tobą spędzić życie, że nawet chętnie pampersy ci będę zmieniała na starość" Haha dobre, u mnie raz było bardzo podobnie, tylko zamiast pampersów deklarowała się do podmywaniu tyłka w razie co i jakoś słuch o niej zaginął. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytuschrypus Opublikowano 28 Lutego 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2019 Nie mam danych by wypowiedzieć się co do ogółu, ale o mojej ex żonie mogę śmiało powiedzieć, że jest jedną z tych "promilowych". Miałem kiedyś w życiu kiepski okres, zostałem zawodowo na lodzie (firma, w której zajmowałem kierownicze stanowisko padła, a nie tak łatwo było w tej branży znaleźć pracę) i ona nie będąc jeszcze moją żoną udzieliła mi pełnego wsparcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lethys Opublikowano 1 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2019 Pisałem wczoraj o chłopaku, który chorował na raka i jego pannie. Dzisiaj go zostawiła, powodów jeszcze nie znam, ale i tak będą ściemnione. Także ten... 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vstorm Opublikowano 2 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2019 @LethysJakoś to mnie nie zdziwiło co napisałeś. Ale co do tego chłopaka, myślę, że powinien jakoś przetrwać, bo wytrwał w czymś znacznie gorszym. Cóż ja nigdy nie zaufam kobiecie, nawet jakby mi góry złote obiecywała. Ktoś kiedyś na forum napisał, że mężczyźni są jak psy, a kobiety jak koty. Pies prędzej zdechnie z głodu, nim cię opuści. A kot? Pójdzie tam gdzie mu dadzą żreć, a słyszałem przypadki, że koty potrafią zjeść nieboszczyka. Ogólnie zauważyłem, że mężczyźni potrafią zachować między sobą braterstwo. Czy poświęcenie. Bo to mało żołnierzy zginęło, za swoich kolegów. A lewacy i massmedia wraz z większością społeczeństwa, piszą bzdury, że kobiety są czułem i empatyczne. No może są. Ale przez ile? I czy aby na pewno tego nie udają. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 2 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2019 Z moich znajomych większość została sama jak tylko pokomplikowało im się życie - problemy zdrowotne, finansowe, praca. Schemat był ten sam...było pięknie jak w bajce, nagle np. utrata pracy, żona robi się oschła, zaczynają się pretensje, roszczenia, porównywanie do innych...potem cisza i nagle jeb...pozew rozwodowy i walizka za drzwiami. Przy okazji się okazywało że pani całkiem przypadkiem, gdzieś spotkała starą miłość z liceum, albo poznała kogoś interesującego oraz dojrzałego i odpowiedzialnego. Ewentualnie by poprawić sytuację finansową i ulżyć w wspólnym spłacaniu długów wyjechała do UK do pracy, która załatwiła kuzynka i tam poznała kogoś bardziej interesującego... Ale to nie jest regułą, bo mam jednego znajomego, gdy jak zaczęły mu się poważne problemy zdrowotne, to partnerką - i to nie żona ...nie olała go, ale to chyba jeden przypadek na 100. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grajek Opublikowano 3 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2019 Dnia 28.02.2019 o 12:36, Obliteraror napisał: Trudne pytanie i chyba nie ma na nie łatwych i uniwersalnych odpowiedzi. Gdybyśmy żyli w sandboxie - świecie idealnym to powiedziałbym, że musiała go mocno kochać. Jego, a nie portfel, pozycję, możliwości i zasoby. Ale nie żyjemy, więc nie postawię takiej tezy. To pytanie typu, czemu moja żona wyszła swego czasu za gołodupca (mnie) z własnej i nieprzymuszonej woli. Może warto ją o to spytać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HateMeMore Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 W dniu 28.02.2019 o 12:40, Lethys napisał: Mam znajomego, młody chłopak - 22 lata. Zdiagnozowali u niego raka, ciężko to przeszedł, ledwo uszedł przed amputacją nogi. Chodzi z jedną dziewczyną od paru lat. W czasie choroby jak i po "zaleczeniu" opiekowała się nim, dalej są razem. Ciekawi mnie, jak to dalej się potoczy. Młoda laska, więc wydaje mi się, że mimo wszystko będzie podświadomie szukać, brutalnie mówiąc - zdrowszego faceta. Chociaż... Jej matka umarła na raka - może włączy się jej syndrom matki Teresy. Natury niby nie oszukasz. Kto tam wie... Szuka nowej gałęzi tylko chce to załatwić po cichu żeby nikt jej nie obwiniał że go została. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mat2206 Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 Na swoim przykładzie, jak zachorowałem to po 2 miesiącach już było po wszystkim . Jak ojciec złamał nogę, matka przy nim była i została ale ile się nasłuchał że ona się boi bo jak będziemy żyć itp podobne bzdety 1.5 roku spędził na chorobowym i rehabilitacje. Gdy samiczka czuje zagrożenie instynktownie szuka innego bolca . Tego powinni uczyć w szkołach jakie instynkty nami kierują ile mniej było by cierpienia i nieszczęść. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thyr Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 (edytowane) 40 minutes ago, Mat2206 said: Gdy samiczka czuje zagrożenie instynktownie szuka innego bolca . Tego powinni uczyć w szkołach jakie instynkty nami kierują ile mniej było by cierpienia i nieszczęść. Kto szuka ten znajdzie .Zwiazki ( te na papierze ) wg.mnie powinny byc kontraktem czasowym na wychowanie potomstwa z obiektywnymi konsekwencjami prawnymi w razie zerwania umowy jednej lub drugiej strony .Jakies tam mistyczne laczenie dusz, co buk zlaczyl i tego typu brednie byly dobre za czasow swieczka .Pomijam celowo ta zenade prawna tzw zwiazek cywilny bo dla mnie to jakis absurd Edytowane 14 Maja 2019 przez thyr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foaloke Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 Być może są takie kobiety, osobiście nie kojarzę. Znam za to takie, które bez większych skrupułów ewakuują się na z góry upatrzone pozycje. Przykład pierwszy - mój dobry kumpel. Gdy firma działała dobrze, małżonka była słodziutka i kochana. Gdy na skutek czynników zewnętrznych podwinęła mu się noga, rozpoczęły się jazdy (np. krytykowanie go, najeżdżanie na niego w mojej obecności - było to aż żenujące, w końcu nie wytrzymałem, i jej wygarnąłem, że sobie nie życzę, żeby tak mówiła o moim kumplu), a skończyło ewakuacją z dzieciakiem do rodziców. A on dalej do niej co weekend jeździ... Choć nie, nie do niej - do dziecka. Przykład drugi - ciotka. Rozwódka, powodu rozwodu nie znam, bo i nie moja sprawa. Znalazła sobie faceta, pracującego przy wykończeniach mieszkań. Póki szło mu dobrze, to było dobrze. Jak interes przechodził przejściowe problemy (rzeczywiście przejściowe, mam z nim okazyjny kontakt do dziś), to się zawinęła do innego, którego sklep prosperuje całkiem nieźle. Wcześniej relacje mieliśmy bardzo dobre, obecnie, po zakupie działki gdzieś w centralnej Polsce, i wakacjach na trasie emigracyjnej, Pani Na Latyfundiach nawet nie raczy przyjechać nawet na rodzinne imprezy. Życie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azizi Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 W dniu 28.02.2019 o 12:11, The Motha napisał: Nie mniej jednak, nie opuściła swojego męża, pomagała mu w uporządkowaniu tego bałaganu, została przy nim nawet wtedy kiedy naprawdę mieli przejebane a kumpel dwoił się i troił żeby z tego wyjść, potrafiła zacisnąć pasa, kupowała ubrania dla dzieci w szmateksach, nie robiła awantur, zero wyjazdów na wakacje, jak to kumpel mówił zero marudzenia z tego powodu. Jak czytam takie relacje to aż się dziwię. Jednak cuda się zdarzają :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser44 Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 (edytowane) 11 minut temu, Azizi napisał: Jak czytam takie relacje to aż się dziwię. Jednak cuda się zdarzają To nie cuda, naprawdę nie wszystkie kobiety w takiej sytuacji zachowują się tak samo, czyli bezwzględnie, choć pewnie znaczna część forum chciałaby aby było inaczej, bo wtedy można się dalej masturbować myślą jakie to wszystkie kurwy są. Edytowane 14 Maja 2019 przez The Motha 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi