Skocz do zawartości

Jaki procent kobiet zostawiła by męża/faceta w potrzebie?


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, The Motha napisał:

To nie cuda, naprawdę nie wszystkie kobiety w takiej sytuacji zachowują się tak samo, czyli bezwzględnie, choć pewnie znaczna część forum chciałaby aby było inaczej, bo wtedy można się dalej masturbować myślą jakie to wszystkie kurwy są.

Uważam że to  są kobiety u których  ten gadzi mózg  nie działa tak silnie. 

Ale czasem daje o sobie znać.

Niestety 95% kobiet  to sam instynkt :)

Czy chcemy  tego czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, The Motha napisał:

To nie cuda, naprawdę nie wszystkie kobiety w takiej sytuacji zachowują się tak samo, czyli bezwzględnie

Prawda, też znam takie przypadki.

5 minut temu, The Motha napisał:

choć pewnie znaczna część forum chciałaby aby było inaczej

Trzeba pamiętać że tutaj na forum mamy takie przypadki skumulowane, tutaj raczej nie przychodzą ludzie w szczęśliwych związkach i nie opisują swojej historii.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ziomek: wg. jego żony nieudacznik, nic mu nie pasuje bla bla bla, jak zaczął dobrze zarabiać to wielka miłość, zaradny, samiec alfa i inne określenia :D Potem znowu podupadł i było słabo, tak się złożyło, że mi wtedy szło dużo lepiej, i co? Ona na niego zaczyna cisnąć i po jakimś czasie zapytała się czy mogłaby się wprowadzić do mnie bo z nim już nie chce być.... Czaicie? :D Oczywiście się nie zgodziłem i tak sobie żyli w kłótniach. Jak znowu zaczął dobrze zarabiać to miłość i skowronki powróciły :)

 

Chcecie mieć w domu szanującą Was kobietę to musicie robić dużo forsy. Oczywiście to szacunku nie gwarantuje, ale jak macie mało to kobieta będzie miała Was za zwykłych frajerów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, The Motha napisał:

To nie cuda, naprawdę nie wszystkie kobiety w takiej sytuacji zachowują się tak samo

Wiadomo, że nie wszystkie są na minus - nie można uogólniać. Tylko sobie życzyć trafić na osobę, która rzeczywiście będzie na dobre i złe.

Tak czy siak dobrze się czyta takie historie. Lirycznie mówiąc to jak kwiat pośród szarych skał :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, The Motha napisał:

To nie cuda, naprawdę nie wszystkie kobiety w takiej sytuacji zachowują się tak samo, czyli bezwzględnie, choć pewnie znaczna część forum chciałaby aby było inaczej, bo wtedy można się dalej masturbować myślą jakie to wszystkie kurwy są.

Mnie się wydaje, że właśnie znaczna część (jak nie wszyscy) by tego nie chciała, bo gdyby było ich dużo, to nie byłoby powodu, by to forum w ogóle istniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, foaloke napisał:

Mnie się wydaje, że właśnie znaczna część (jak nie wszyscy) by tego nie chciała, bo gdyby było ich dużo, to nie byłoby powodu, by to forum w ogóle istniało.

W pewnym sensie może i tak, natomiast co do forum, jest tu duża grupa osób którym takie historie są jak woda na młyn, bo dzięki temu mogą dalej egzystować w skrajnej nienawiści, co tylko pogłębia frustracje żal.

Tworzą się trochę takie kółka wzajemnej adoracji w dopierdalaniu babkom, a to nie oto chodzi.

Edytowane przez The Motha
  • Like 3
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko  kręci  się wokół hajsu  :(.

Kobiety tylko to interesuje jak widzę same matki  nabijają im do  głowy.

Masz szukać bogatego, wykształconego, i dzianego.

Uczone są tylko  strojenia i ja to  jestem gwiazda.

Życie im później pokaże jakie z nich gwiazdy.

Poleci na bad boya który  się nią zabawi  kilka razy  a później plącz jacy to  faceci  świnie itp.

Hipokryzja ale jak ona kogoś zraniła to frajer. :) 

Bo z nim nie mogła skrzydeł rozwijać lansować na insta i  fb .

A z Bb myślała że będzie lans oj te naiwne myszki.

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, self-aware napisał:

Ona na niego zaczyna cisnąć i po jakimś czasie zapytała się czy mogłaby się wprowadzić do mnie bo z nim już nie chce być.... Czaicie? :D 

Czyjaś żona się zapytała Ciebie czy się może wprowadzić? Niby w jakim charakterze miałaby to zrobić, nie ogarniam? A Miś jest świadom tych mechanizmów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Libertyn napisał:

 byłaby zgryźliwa?

To już są zmiany natury charakterologicznej. Zakochujemy się w pewnym człowieku, co nie znaczy, że musimy akceptować jego kolejne wcielenia mam tu na myśli podejście do świata, ludzi etc. Gdybalstwo nie ma sensu, życie weryfikuje. Ja przykładowo wyraźnie zaznaczyłem rodzinie, że żadne podtrzymywanie warzywa, umieranie w godności bla bla, (nie daj Bóg odpukać) sobie nie życzę, jeśli spotkałoby mnie takie nieszczęście. Zatem nie chciałbym nikogo przed taką decyzją stawiać.

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, The Motha napisał:

To nie cuda, naprawdę nie wszystkie kobiety w takiej sytuacji zachowują się tak samo, czyli bezwzględnie, choć pewnie znaczna część forum chciałaby aby było inaczej, bo wtedy można się dalej masturbować myślą jakie to wszystkie kurwy są.

Moim zdaniem zostanie ,jeśli widzi, że chłop się pozbiera i wróci do przynoszenia pieniędzy.

I tylko tyle.

 

Nawet moja matka mówi, że jest z ojcem dla hajsu na moj rejon 4,5 k to całkiem dobrze, a jak się martwi to oby jak najszybciej do roboty wrócił.

 

Dlatego zawsze mieć z tyłu głowy to ,że to co ona pierdoli o miłości to wszystko mija ona w danej chwili, może czuć Cię kochać ,wspierać i dbać za dwa dni już Cię może gardzić Tobą.

 

Jak się człowiek nauczy patrzeć tylko na swoje dobro i to JA jestem najważniejszy moje potrzeby i to co oczekuje o dziwo one chodzą jak w zegarku ,a jak czegoś nie spełnia to zmieniasz na inna albo odchodzisz.

 

Ostatnio z tą co ma za rok ślub co pisałem leżę sobie i nakierowuje ją na bolca żeby possała, a ona że nie może się przełamać swojemu też nie robi.

To se wstałem ubrałem majty i mówię dobra nie chcę mi się bawić w dziecinade, ja jej cipke wylizałem.

Próbowała mnie zatrzymać jednak uśmiechnąłem się i mówię.

Starczy na dziś.

 

Wczoraj się widzieliśmy na mieście i ojebala w aucie, aż miło także

Nie przeszkadzał jej parking auta obok i nic.

 

 

Tylko, że nam się wmawia ,że mamy się o nie troszczyć dbać być przy problemach,a kobietom że mają zmieniać jak się coś złego dzieje.

 

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

To już są zmiany natury charakterologicznej. Zakochujemy się w pewnym człowieku, co nie znaczy, że musimy akceptować jego kolejne wcielenia mam tu na myśli podejście do świata, ludzi etc.

Czy to oznacza że można w dupe kopnąć każdego wterana i inwalide wojennego? Albo dziewczynę która była świadkiem czegoś co zryło jej psychę?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam to przerabiałem z samicami. Gdy będąc w związku moje dochody spadały kończył się szacunek, zaczynały się kłótnie, ograniczanie seksu, itd.

Gadziego mózgu kobiety nie oszukasz.

Gdy czasowo powinie się noga zostanie z tobą, tylko jeżeli nie ma akurat w tym czasie pod ręką opcji przeskoczenia na inną, zasobną gałąź niczym pijawka. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Libertyn napisał:

Czy to oznacza że można w dupe kopnąć każdego wterana i inwalide wojennego? Albo dziewczynę która była świadkiem czegoś co zryło jej psychę?

 

Każdy z nas ma swoje traumy stres pola walki może być tak samo wyniszczający jak ciężkie dzieciństwo, z tym i z tym trzeba niestety do końca życia walczyć. Są traumy są też ludzie obok i jeśli jesteś skupiony na tylko na tym, że Tobie jest ciężko i jesteś przez to nieznośny to tak nara. Chodzi, aby być w tym razem i się wspierać a nie wiecznie ssać i szukać atencji "bo mi jest ciężko". Mi jest ciężko to studnia bez dna, nie mówię o początkowej fazie, gdzie trzeba oddać uwagę człowiekowi w razie tragedii. Ale człowiek ma swoje granice i tyle, kwestia na ile się poznaliście wcześniej, a na ile graliście przed sobą pozy, które rozpierdalają się gdy przychodzi twardy fakt. @PatZz w jakim celu dymasz te panne? Słabe trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaśnie Wielmożny Lata sama za mną jakby cieczke miała, więc korzystam.

 

Wiem nie promuje się tutaj takich zachowań, ale jakby nie chciała to by nie dała jej wybór.

 

Potem pisze do misia, że go kocha.

Hahaha jak sam człowiek tego doswiadczy to mu się nawet w żadne związki bawić się nie chcę.

 

Związek to inwestycja studnia bez dna atencji, zasobów i własnego zaangażowania czasu nie wymierne z tym co dostajemy.

Jedynie przez krótki okres czasu jak jesteś na haju.

 

Jeszcze człowiek myśli, że kobieta to bliska osoba, która zostanie przy ewentualnych problemach heh śmiechu warte.

 

Ja tam lubie kobiety, bo się stały proste w obsłudze tylko trzeba wiedzieć kiedy odpuścić bez żadnych wizji i innego dziadostwa co nam nawkładali do głowy.

 

Ja nie mam zamiaru się poświęcać w imie jakiś nie swoich racji.

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Jaśnie Wielmożny napisał:

@PatZz w jakim celu ona jest z Misiem? Jak długo chce to ciagnąć i jak długo wy to robicie? Pytam w celach dedukcji i analizy dla siebie.

Jak to ona mówi, żeby nie została sama i na lodzie.

Mówi, że jak zdecyduje się ja przyjąć to musi być pewna ,że ją nie zostawie.

Podejrzewa cwana sztuka ,że ją rucham, a jak mi się znudzi to nara, a dupa chcę mnie przekonać ☺.

 

Koniec czerwca mam obrone licencjatu potem jadę za granicę więc pewnie wtedy to się skończy chyba że mi się znudzi.

 

Od 2 miesięcy tak co 2 tygodnie.

 

Jak pięknie ukrywa przed misiem nasze wyjścia.

 

Nigdy im nie ufać i zlewać to co gada patrzeć co robi i niech cipka nie przysłoni myślenia.

 

Edytowane przez PatZz
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PatZz Pewnie za max 2 miechy oczekiwałaby już konkretnych zobowiązań. Nie mniej myśle, że odbije się to rykoszetem od Ciebie (dostaniesz za swoje). Jeśli pokłóci się o coś z Misiem może użyć argumentu, że puka się z Tobą, bo ją zmanipulowałeś albo wykorzystałeś żeby Misia zmobilizować do białorycerzenia. Miś ją utrzymuje? ctzn, że zostanie na lodzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaśnie Wielmożny

Niby jak ma się odbić kolejnych razów nie zamierzam się dać nabrać.

Za dużo zainwestowalem w poprzedni związek za dużo to znaczy za dużo obserwacji analiz i innego gowna, a wyszlo jak wyszło.

 

Mam świadomość jak to wygląda i tylko gdy coś zauważe to żegnam.

 

Po drugie to była jej deycja ja jej nie zmuszałem nic nie proponowałem.

 

A ma jakąś rente po ojcu 2000 zł chyba póki się uczy czyli jeszcze dwa lata.

Ale tak mieszka z nim nie wiem jak to wygląda od środka, ale na zdj i w mediach widać kto kogo bardziej kocha.

Nwm też kto tu sponsoruje, ale jeździ jego autem więc chyba wszystko wskazuje, że on buli ,a ona swoje na szmaty wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice są ze sobą 30 lat, w tym czasie Tata 2x plajtował, najpierw w latach 90 stracił dyskotekę a później znowu upadł na handlu hurtowym.

Wtedy zrezygnował z własnej działalności i poszedł na etat, po 20 latach pracy w jednej firmie dostał wypowiedzenie - był to ciężko okres dla niego - miał specyficzną pracę i bał się że nie odnajdzie się na rynku pracy, w dodatku z takimi warunkami jak w firmie której go zwolnili. Wtedy dzięki żonie poszedł drogą którą idzie już prawie 10 lat. 

Ostatnimi czasy trochę upada na zdrowiu, żona jednak zabiera go do lekarza, wyszukuje w internecie sposoby co należy robić czy jeść by schudł i czuł się lepiej.

Jednak Mama ma stanowisko kierownicze w męskiej branży i dominację z pracy przeniosła na dominację nad mężem :/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.