Skocz do zawartości

Dlaczego "Wy" kobiety siedzicie na tinderach mimo ogromu orbit.


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Jak to można zinterpretować inaczej? Nie, nie napisałaś. Wcale. Dramat. 

Może by tak w kontekście całej wypowiedzi?

A najlepiej też w kontekście poprzedniej?

 Doprawdy, ja mam tłumaczyć takie fundamentalne rzeczy, bo komuś się nie chce doczytać, albo ma skłonność do nadinterpretacji? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Cuba Libre napisał:

Może by tak w kontekście całej wypowiedzi?

Reszta wypowiedzi nie ma z tym wiele wspólnego. Uzasadnij proszę stwierdzenie, dlaczego Twoim zdaniem Panowie są mniej narażeni na zranienie, bo tak dokładnie napisałaś. 

 

A Ty nie dość, że nie potrafisz tej głupotki, którą słodziutko palnęłaś uzasadnić to jeszcze teraz udajesz, że to wcale nie o to chodziło i jeszcze przerzucasz to na mnie, że czegoś tam nie zinterpretowałem. 

 

Aj, młoda damo, takie metody komunikacji naprawdę działają w Twoim bezpośrednim otoczeniu? Smutne. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, tytuschrypus napisał:

Czy to jest pogląd oparty na czymkolwiek poza stereotypem? 

 

Mężczyźni inaczej emocje okazują, ale to nie oznacza, że mniej cierpią (już pomijając, że nie byłoby to żadne usprawiedliwienie dla takiego działania).

 

Czytałaś kiedyś tematy w świeżakowni?

Ależ. To Wasze słowa Panowie. Ze my baby jesteśmy rozemocjonowane do przesady. Ze my baby jesteśmy bardziej emocjonalne. 

33 minuty temu, Azizi napisał:

Są mniej emocjonalni..hmm..to popatrz ilu facetów tu przychodzi, którzy dostali kopa od kobiet. Powiedz, że są mniej emocjonalni. 

 

Juz odpisalam. Sami sie za takich uwazacie piszac o kobietach ze sa za bardzo emocjonalne i wytykajac nam to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, PoProstuKobieta napisał:

Ależ. To Wasze słowa Panowie. Ze my baby jesteśmy rozemocjonowane do przesady. Ze my baby jesteśmy bardziej emocjonalne. 

Wiesz co, ja się nigdy nie uważałem za mocne z logiki, ale patrząc na Twoje wypowiedzi chyba jestem zbyt skromny.

 

Czy możesz mi powiedzieć, w jaki sposób to, że kobiety działają pod wpływem emocji i są rozemocjonowane do przesady jednocześnie oznacza, że mężczyźni emocji nie przeżywają i jest im łatwiej? 

 

Są pewne zdarzenia krytyczne (takie jak np. zdrada partnerki, albo w sumie omawiana przez nas wieść o tym, że przez X czasu spotyka się nie tylko ze mną, ale z innym kolesiem bo się nie może zdecydować), które powodują emocje w facetach na bardzo podobnym poziomie i czytanie multum przykładów z tego forum powinno Cię na to jakoś naprowadzić. Chyba, że nie czytałaś. 

 

Co nie zmienia faktu, że do tego kobiety kierują się osobistymi sympatiami i antypatiami np. w biznesie, co u mężczyzn uświadczysz jednak rzadziej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ty @SzatanKrieger przestałbyś chodzić do miejsca, gdzie masz same pozytywne emocje, wielkie uznanie praktycznie za nic. Wszyscy się ślinią na twój widok. 

 

Co z tego, że masz wiele orbit, skoro jeszcze jedna, jak najbardziej się przyda. 

 

A wszyscy ci orbiterzy to pozorny wybór, bo ten, którego chce kobieta zawsze ucieka, a nie przychodzi sam, jako podnóżek do wykorzystania. 

 

Moim zdaniem tak to działa ;) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, tytuschrypus napisał:

Uzasadnij proszę stwierdzenie, dlaczego Twoim zdaniem Panowie są mniej narażeni na zranienie, bo tak dokładnie napisałaś. 

W sumie to się z nim nie zgadzam. 

Ale jak chcesz, to uzasadnić mogę i to, co mi tam, wszak trzeba się ćwiczyć w argumentacji.

Mężczyźni są mniej narażeni na zranienie ponieważ są oni mniej wrażliwi, co zostało potwierdzone w licznych publikacjach z zakresu psychologii. Jak wrócę do mieszkania (czyli za kilka dni), to nawet jestem skłonna podać tytuły. Ponadto większą uwagę przywiązują do zmysłowości, czyli innymi słowy pożądania, rzadko łącząc go z pożądaniem miłosnym, innymi słowy ich pożądanie jest pożądaniem czysto seksualnym, a i  (żeby była jasność) nie takim pojętym na sposób fenomenologiczny, lecz potoczny.  Witkacy (taki polski pisarz) pisał w Pożegnaniu Jesieni - mężczyźni wkładają w to tylko to, a kobiety zawsze wkładają w to (coś, coś więcej).

22 minuty temu, tytuschrypus napisał:

A Ty nie dość, że nie potrafisz tej głupotki, którą słodziutko palnęłaś uzasadnić to jeszcze teraz udajesz, że to wcale nie o to chodziło i jeszcze przerzucasz to na mnie, że czegoś tam nie zinterpretowałem. 

 Wyprasiam sobie. ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus wiekszosc mezczyzn mowi ze kobiety sa bardziej emocjonalne od nich, na tym forum sa takie tezy. Jesli uwazasz inaczej ok. Osobiscie uwazam ze sa slabsi stad wiecej samobojstw wsrod mezczyzn. Ale emocje to nie tylko slabosc. To histerie, lzy, panikowanie. Taki rozemocjonowany facet caly w rozterkach kojarzy mi sie wylacznie z wrazliwym homoseksualista. 

 

 

No i raczej nie podlegacie cyklowi menstruacyjnemu, kobiece emocje są scisle z nim zwiazane ☺

Edytowane przez PoProstuKobieta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, PoProstuKobieta napisał:

Osobiscie uwazam ze sa slabsi stad wiecej samobojstw wsrod mezczyzn.

To nie wynika z tego, że mężczyźni są słabsi emocjonalnie. Kobiety są emocjonalne bardziej od nas ale w trochę innych aspektach. Kobiety są dużo bardziej wyrachowane, jeśli po rozstaniu znajdą szybko innego, który dodatkowo ma odpowiedni status i $$ to potrafią o poprzednim zapomnieć w dosłownie 1 dzień. Mężczyźni rozpamiętują kobietę miesiącami. Zdrada kobiety to dla mężczyzny nie tylko "ona zdradziła mnie". To coś znacznie więcej. Jesteśmy wychowywani na białych rycerzy, uczy się nas honoru i całego tego zaplecza, który w zasadzie powoduje w kontaktach z kobietami tylko straty. Zdrada kobiety to zatem również zniszczenie naszego światopoglądu (zwłaszcza, jeśli przeskoczy jak wspomniałem na innego bolca w 1 dzień). Nas się uczy, że kobiety to aniołki i zdrada ten światopogląd, w który chłop wierzył całe życie niszczy.

 

Mężczyzna zdradzający kobietę niszczy ją.

 

Kobieta zdradzająca mężczyznę niszczy nie tylko jego, ale jego światopogląd, romantyczne, rycerskie ideały i wszystkie tego typu rzeczy, które wkłada mu się do bani od dziecka, a którymi kobiety podcierają sobie dupę. To powoduje, że mężczyźni przeżywają zdradę tak fatalnie, że niektórzy się zabijają. Na ten przykład zdrada jakiegokolwiek samca z tego forum, który już żyje z tą wiedzą jakiś tam czas będzie powodowała najwyżej to co w przypadku mężczyzny zdradzającego kobietę. Żal do tej osoby, która zdradziła, smutek, rozczarowanie, może trochę płaczu... I tyle. Mentalnie jesteśmy już gotowi na to, że kobieta nie jest święta i dlatego podejście jest zupełnie inne. Uwierz mi, że KAŻDY mój kumpel dałby sobie rękę uciąć, że jego kobieta nigdy go nie zdradzi. KAŻDY. Poza tymi, którzy już mają "to" za sobą. Białym rycerzom można tłuc do głowy młotem, że każdy musi być przygotowany na to, że może dojść do zdrady. Ale to nic nie daje. Biali rycerze są nawet agresywni, gdy im zasugerujesz, że ich kobieta ich oszukuje. Musisz zrozumieć, że bycie białym rycerzem to stan umysłu :) Gdyby Was kobiety wychowywano na takie, które bezgranicznie wierzą w naszą męską wierność to też przeżywałybyście to o wiele gorzej.

Edytowane przez self-aware
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, PoProstuKobieta napisał:

@tytuschrypus wiekszosc mezczyzn mowi ze kobiety sa bardziej emocjonalne od nich, na tym forum sa takie tezy. Jesli uwazasz inaczej ok. Osobiscie uwazam ze sa slabsi stad wiecej samobojstw wsrod mezczyzn. Ale emocje to nie tylko slabosc. To histerie, lzy, panikowanie. Taki rozemocjonowany facet caly w rozterkach kojarzy mi sie wylacznie z wrazliwym homoseksualista. 

Straszna baba z ciebie, jeżeli w ogóle jesteś kobietą. A samobójstwo to żadna słabość, tylko najwyższy stan cywilnej odwagi. Mogę się założyć, że samobójstwa w większości popełniają ludzie naprawdę twardzi wewnętrznie, a nie "wrażliwcy". Jeżeli żyjesz przez większość życia w cierpieniu i to gigantycznym to mi nie mów o słabości. Chciałbym, abyś honorowo zrezygnowała z pisania i dała spokój znajdującym się tutaj mężczyznom. Od twoich mundruści, nie tylko tego posta chce mi się wymiotować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, self-aware napisał:

 Kobiety są dużo bardziej wyrachowane, jeśli po rozstaniu znajdą szybko innego, który dodatkowo ma odpowiedni status i $$ to potrafią o poprzednim zapomnieć w dosłownie 1 dzień. Mężczyźni rozpamiętują kobietę miesiącami. Zdrada kobiety to dla mężczyzny nie tylko "ona zdradziła mnie". To coś znacznie więcej.

 

 

To powoduje, że mężczyźni przeżywają zdradę tak fatalnie, że niektórzy się zabijają. 

Mam zupelnie odmienne doswiadczenia.

Zdrada mojego ojca zabila mi matke.

 

Zdrada mojego znajomego zniszczyla jego zone, rok placzu dzien w dzien, depresja, prochy, proba samobojcza.

 

Moj tesc po roku od smierci swojej zoby ma juz 2 kobiety, naprzemiennie, facet po 70, co mnie akurat cieszy bo ma zajecie.

 

To tylko przyklady.

 

 

@mac daruj sobie wycieczki personalne.

 

A o cierpieniu powiedz dzieciakom z hospicjum- tam znajdziesz bohaterow i prawdziwa odwage i sile. 

Edytowane przez PoProstuKobieta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, PoProstuKobieta napisał:

 Osobiscie uwazam ze sa slabsi stad wiecej samobojstw wsrod mezczyzn. 

Samobójstwa są od braku wsparcia. Jest problem to kobiety mogą się wyżalić innym i zawsze dostaną emocjonalne wsparcie. 

Facet zaś ma być facetem a nie beksą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, mac napisał:

Straszna baba z ciebie, jeżeli w ogóle jesteś kobietą.

Kobietą może i jest, ale tu chodzi o coś innego, żeby dobrze się zakonspirować, trzeba grać bardzo wyrozumiałą wobec facetów i na samym początku ponarzekać trochę na swoją płeć, aby zdobyć zaufanie całej grupy i jej przychylność.

Potem można jechać do woli, co zresztą powoli zaczyna robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Cuba Libre napisał:

Mężczyźni są mniej narażeni na zranienie ponieważ są oni mniej wrażliwi, co zostało potwierdzone w licznych publikacjach z zakresu psychologii. Jak wrócę do mieszkania (czyli za kilka dni), to nawet jestem skłonna podać tytuł

Chętnie poznam szczegółowo metodologię tych badań, innymi słowy jakie są przesłanki naukowe, żeby pewne wskaźniki zastosowane w badaniach jednoznacznie powiązać z występowaniem danego zjawiska w sensie ciągu przyczynowo - skutkowego. A nie, czekaj, to nawet nie mają być badania. Kiepski argument. 

 

35 minut temu, Cuba Libre napisał:

W sumie to się z nim nie zgadzam. 

Czyli właśnie przyznałaś się, że wcześniej napisałaś coś, z czym się w sumie nie zgadzasz. Jednak zanim to napisałaś, musiałaś próbować zrzucić to na moją błędną interpretację. Nie, żeby mnie to przejęło, ot ciekawostka i kolejny kamyczek do ogródka rodziców, no bo ktoś Cię na taką wychował.

 

36 minut temu, PoProstuKobieta napisał:

Osobiscie uwazam ze sa slabsi stad wiecej samobojstw wsrod mezczyzn.

 

To zjawisko, w świetle tego co pisałem o wpajanych mężczyznom na drodze socjalizacji poczucia honoru jest oczywiste. Dodatkowo, mężczyźni są obciążeni większą odpowiedzialnością, którą wspomniana socjalizacja jeszcze wzmacnia. Mimo tzw. równouprawnienia, dalej pokutuje mit o mężczyźnie jako głównym żywicielu rodziny. Kobieta, jak jej w życiu (np. w biznesie) nie wyjdzie, to po prostu sobie przeskoczy na inną gałąź. O ile w ogóle nie jest to biznes robiony przy dużej pomocy partnera. Mężczyzna, gdy np. nie wypali mu biznes, traci perspektywy, szanse, nadzieje, bo znikąd pomocy nie otrzyma - wszak nie przeskoczy na nową gałąź, bo kobieta go utrzymywać nie będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, The Motha napisał:

Kobietą może i jest, ale tu chodzi o coś innego, żeby dobrze się zakonspirować, trzeba grać bardzo wyrozumiałą wobec facetów i na samym początku ponarzekać trochę na swoją płeć, aby zdobyć zaufanie całej grupy i jej przychylność.

Chwalmy rezerwat, bo bez niego każda dyskusja zamieniłaby się w podobny ściek :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, The Motha napisał:

Kobietą może i jest, ale tu chodzi o coś innego, żeby dobrze się zakonspirować, trzeba grać bardzo wyrozumiałą wobec facetów i na samym początku ponarzekać trochę na swoją płeć, aby zdobyć zaufanie całej grupy i jej przychylność.

Potem można jechać do woli, co zresztą powoli zaczyna robić.

Mylisz sie. Szanuję mezczyzn.  Co nie oznacza ze automatycznie we wszystkim sie z nimi zgadzam.

 

 

Widze co sie dzieje z kobietami i ze jest to zle. Mam syna i tez sie martwie jak ulozy sobie zycie.

 

Natomiast to nie upowaznia Was do ougolnien, oceniania i chamowatego opisu wszystkich kobiet. Tu nawet Matek sie nie szanuje.

Czytajac forum przelykam teksty ze jestesmy wszystkie dziwkami, zdzirami, smierdzacymi starymi babami itp. Nikomu personalnie nie dogryzam. Wyrazam wylacznie swoja opinie.

W czym problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PoProstuKobieta napisał:

Osobiscie uwazam ze sa slabsi stad wiecej samobojstw wsrod mezczyzn. 

Nie. Samobójstwo nie wynika ze słabości, tak samo jak depresja.

Nie powielaj krzywdzacych stereotypów krążących w społeczeństwie.

 

 

1 godzinę temu, mac napisał:

A samobójstwo to żadna słabość, tylko najwyższy stan cywilnej odwagi.

To nie jest zdrowy pogląd. Kiedyś podobnie o tym myślałam, ale po Biesach zmieniłam zdanie.

Edytowane przez emrata
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PoProstuKobieta napisał:

Mylisz sie. Szanuję mezczyzn

Mówisz? :D

 

Skoro tak szanujesz, to zapewne wiesz, skąd się biorą samobójstwa wśród mężczyzn i co jest tego przyczyną, ale zaraz zaraz, wcześniej piszesz to;

 

1 godzinę temu, PoProstuKobieta napisał:

Osobiscie uwazam ze sa slabsi stad wiecej samobojstw wsrod mezczyzn

 

Gdzie jest Twoja damska legendarna empatia o której Ty i podobne Tobie samice, trabicie tu na forum?

Gdzie zrozumienie mechanizmów które powodują takie tragedie, nie ma, ale jest czysta generalizacja tu i w innych Twoich wpisach, natomiast jeśli gdzieś zauważasz generalizacje kobiet że są takie czy owakie, to wtedy jest ''Ale jak to?'' :)

Podwójne standardy :D

 

Nie ma innych myszek, różnica polega na tym która lepiej wtopi się w otoczenie, te starsze robią to lepiej, kwestia doświadczenia, ale wystarczy że w okolicy pojawi się jakiś atrakcyjny kutas i po temacie :D

Edytowane przez The Motha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PoProstuKobieta napisał:

Natomiast to nie upowaznia Was do ougolnien, oceniania i chamowatego opisu wszystkich kobiet. Tu nawet Matek sie nie szanuje.

Na szacunek trzeba zasłużyć(a raczej jego brak nie jest za darmo). Samo urodzenie dziecka nie chroni

1 godzinę temu, PoProstuKobieta napisał:

Czytajac forum przelykam teksty ze jestesmy wszystkie dziwkami, zdzirami, smierdzacymi starymi babami itp. Nikomu personalnie nie dogryzam. Wyrazam wylacznie swoja opinie.

W czym problem?

Też tego nie rozumiem. Ale tu się faceci nakręcają i nieraz mają małpi rozum.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.