Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie nieeee, nic z "tych" rzeczy ;)

Polecam świetną rozmowę z pasjonatem-pszczelarzem, dzięki której rozpoznamy dobry miód i nie tylko. Aż się miło tego faceta słucha. 

Przy tym sporo ciekawostek. No i już wiem, co robiłem dotąd źle.

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miody (niepłynne?) rozgrzewam/rozpuszczam do 40°C. Taki miód daję do słoika z owocami, może też być laska cynamonu/wanilii/przypraw korzennych do tego. Jest fajny syrop z tego. Nie zagotowuję słoika. Kilka partii syropu trzymało rok bez pleśni, bez jakiejkolwiek skazy.

Moi kupują miody od znajomych, którzy hobbystycznie mają pasieki. I faktycznie, zawsze po jakimś czasie dany miód się krystalizuje, czy zbiera się na ściankach skrystalizowany miód. 

 

Spoko koles, widać, że pasjonata. 

 

Gryczanego nie lubię.

No, średnio cena słoika to 30-40 zł

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, maggienovak napisał:

Gryczanego nie lubię.

Mam mały, "survivalowy" zapas miodów (4 słoiki po 1L) i poleciałem je od razu sprawdzić do spiżarni po tym programie. Wszystkie pięknie skrystalizowane. Mają minimum 5 lat i nie zakładałem, że mają jeszcze pełną wartość poza cukrami. 

Spośród nich właśnie wyjąłem gryczany, bo bieżący słoik nawłociowego już skrobiemy po dnie. Dodałem do herbaty z cytryną (termometr w szklankę oczywiście ;)) i wybitnie mi smakuje a właśnie ją teraz popijam. A u tego pana zamówiłem przed chwilą po dużym słoiku trzech miodków - spadziowy (nigdy nie próbowałem), akacjowy (też nie próbowałem) i lipowy (nie pamiętam już jak smakuje). Ciągle jechaliśmy na przypadkowych, głównie wielokwiatowym. Słój gryczanego dostaliśmy w prezencie do spiżarni od ojca B. i takim cudem się u nas znalazł. 

 

A to co robiłem źle (mimo ignorancji w zakresie konieczności wyboru skrystalizowanego) to nie przywiązywałem uwagi do temperatury, grzałem tak, żeby była cieplejsza od dłoni. Czyli do dupy, bo zwyczajowy proces (mikrofala na 35 sekund) daje jak właśnie sprawdziłem, temp. 48C-50C :( Ale przy 38C-40C bardzo szybko stygnie a ja nie lubię zimnej herbaty. Więc zacznę używać szklanki termo o podwójnych ściankach i powinno być OK. 

O tyle dobrze, że koktaile owocowo-jogurtowe (od niedawna na własnym :)) z łyżką miodu, robimy w temp. pokojowej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Rnext napisał:

akacjowy

Bardzo dobry :) Jaśniutki kolorek, jak będziesz miał w postaci płynnej, prawie, że będzie przezroczysty. Łagodny smak, bardzo słodki. O ile pamiętam ma zwiększoną ilość sacharozy w sobie. Jak będziesz trzymał w pokojowej temperaturze, długo będzie otrzymywał płynna konsystencje. Kiedyś czytałem, to dobry jest, notabene na leczenie cukrzycy. Dobry ma wpływ, na żołądek. Zawsze kupuje u znajomego pasjonata. Sprawdzone źródło z Warmii. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BruxaDo picia.

Również w formie bezalkoholowej.

 

A tak sobie kminię - ciężko rozpoznać faktycznie, jaki miód trzymasz w ręce (brak porównania). Przecież nie jedna roślinka nektaruje w tym samym czasie. A kolor też w jakimś stopniu nie jest stały.

Często w czasie sezonu przez pogodę w ogóle pszczółki nie zdążą nanieść z czegoś nektaru a w sprzedaży będzie taki miodzik^^.

Filmu nie obejrzę, ale jak ktoś ma jakieś pytania, to mogę odpowiedzieć "ze swojego podwórka",

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bruxa napisał:

Do czego można używać miodu prócz jedzenia?

Do picia można :D Kiedyś jak miałem "luźną śrubkę" na tle domowego winiarstwa to oprócz różnych win robiłem miód pity - trójniak. Pycha! Poza tym czasem do pieczenia mięs, B. robi marynatę na miodzie.

 

Ale ja czasem lubię przekąsić coś, co mi się świetnie komponuje - pajda świeżego chleba z twarogiem polanym miodem. Cud, miód :)

 

No i tak jak @Lalka pisze - na pewno szeroko w jakichś zastosowaniach kosmetycznych. Myślę że to łatwo (i warto) sprawdzić. B. sobie też zimą smaruje usta miodem przed wyjściem. 

56 minut temu, wojkr napisał:

można go jeść samemu

Dzisiaj doczytałem, że najkorzystniej jest rozpuszczać w wodzie (jeśli dla zdrowotności) bo wówczas jego aktywność enzymatyczna i wartości antybakteryjne, wzrastają od 6 do 200 (dwustu!) krotnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.