Skocz do zawartości

Ocena kobiecej postaci- Adam i Ewa


Yolo

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć siostry!

 

Mam do Was prośbę.

Wrzucilem przed chwilą opowiadanie, w miejscu gdzie nie możecie pisać, więc niejako powielam temat tutaj.

Opowiadanie jest pisane z punktu widzenia obu płci, chcę zrobić dłuższy cykl w ten sposób.

Głównie rzecz będzie dotyczyć relacji damsko-męskich, pogubienia się ludzi we współczesnym świecie i różnych recept na osiągniecie celu.

 

Pytanie do Was; na ile wiarygodnie widzicie postać kobiecą w tej historii, czy mogłybyście w jakiejś części się zidentyfikować z takim sposobem myślenia?

Jeśli nie, dlaczego?

 

Będę wdzięczny za wszelakie uwagi. Jeśli któraś nie chce pisać na ogólnym, proszę o info na priv, choć wolałbym tutaj.

 

Ps. Temat wysłany, a zapomniałem podlinkować;

 

Edytowane przez Yolo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yolo bardzo dobre pióro masz?

To może spróbuje odpowiedzieć na Twoje pytania:

4 godziny temu, Yolo napisał:

Pytanie do Was; na ile wiarygodnie widzicie postać kobiecą w tej historii, czy mogłybyście w jakiejś części się zidentyfikować z takim sposobem myślenia?

Jeśli nie, dlaczego?

Czytając część E. muszę przyznać, że wczułam się w jej postać, bo...jej sposób myślenia jest bardzo kobiecy...oczywiście, że każda kobieta marzy o mężczyźnie, który ją pokocha. Rzucając się często w ramiona nowo poznanego mężczyzny, myślą często o tym, że może to ten jedyny. Bohaterka Twojego opowiadania w pewien sposób robiła sobie sama rozgrzeszenie, za to, że tak szybko uległa. Hmm tłumacząc się sama przed sobą, że przecież sama miała ochotę?

Opisałeś w bardzo dobry sposób jak wygląda relacja-spotkanie dwojga ludzi, jakie myśli krążą im po głowach...jak widać domysły każdego z nich nie pokrywają się z tym co każde odczuwa.

Bo żadne nie chce się do tego przyznać z obawy przed....???myślę, że przed odrzuceniem. Lepiej sobie zracjonalizować po swojemu zachowanie drugiej osoby, niż porozmawiać szczerze. Ale co sie dziwić...jak ludzie spotykają się pierwszy raz, nie znają...mają obawy, przed tym jak zostaną odebrani.

Podsumowując zachowanie Twojej bohaterki jest jak najbardziej wiarygodne..hmm i muszę przyznać, że chętnie znalazłabym się w jej sytuacji? 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eleanor

Dziękuję za dobre słowo i uwagi, zaczynałem już wątpić w jakikolwiek odzew.

Masz rację, czasem strach nie pozwala się odkryć, gramy swoje role. Bo tak bezpieczniej, bo gdy ktoś odrzuci, mniej boli.

Dużo czasu poświęciłem na próby zrozumienia ludzi, funkcjonowania w relacji. 

Pułapkach, jakie czekają na drodze poznania człowiek-człowiek.

Nie byłem pewien, czy moja bohaterka nie jest zbyt 'męska', ale gdyby nawet, dużo teraz takich kobiet.

14 minut temu, Eleanor napisał:

hmm i muszę przyznać, że chętnie znalazłabym się w jej sytuacji?

Kusicielka!

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yolo

Nie ma za co?

Strach towarzyszy ludziom od zawsze...od typowych spraw typu strach przed chorobą, boimy się okazywania uczuć, emocji. Zakładamy tarczę, która ochroni nas przed cierpieniem. I gdy tak przez całe życie idziemy z czasem okazuje się, że przekłada się to na nasze funkcjonowanie w społeczeństwie, bo np.dajemy się łatwo zastraszać lub ulegać manipulacjom. 

Zachowanie kobiet w takich sytuacjach może być różne..myśle, że gdyby Twoja bohaterka była bardziej wylewna...bardziej osaczała tego mężczyzne, czy nawet snuła na głos wspólne plany, nie byłby on już tak zaciekawiony jej osobą.

Tajemniczość pociąga, intryguje...poza tym wracając do Twojego opowiadania, gdyby było przesłodzone np.happy endem, to pewnie by mnie tak nie poruszyło...

 

18 minut temu, Yolo napisał:

Kusicielka!

Coś w tym jest???

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yolo już Ci miałam wcześniej napisać, że świetnie piszesz, podobają mi się Twoje opowiadania ?

 

A co do tego opowiadania to @Eleanorbardzo dobrze to ujęła więc nie będę się powtarzała. Ludzie boją się odrzucenia więc ukrywają uczucia i nie rozmawiają o tym co naprawdę czują. Myśli i czyny  Twojej bohaterki, a co za tym idzie cała ona są jak najbardziej realne, możliwe i wiarygodne. 

 

Będę z niecierpiliwością czekała na ciąg dalszy ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Eleanor napisał:

Zakładamy tarczę, która ochroni nas przed cierpieniem. I gdy tak przez całe życie idziemy z czasem okazuje się, że przekłada się to na nasze funkcjonowanie w społeczeństwie, bo np.dajemy się łatwo zastraszać lub ulegać manipulacjom. 

To prawda.

Ale kiedy mocno się postarasz, przychodzi taki czas że tarcza niepotrzebna. Możesz nawet mówić o swoich słabościach i jeśli ktoś wyśmieje, to świadczy tylko o nim.

Nie dotyka krytyka, ale i pochwała nie winduje ego.

Samoświadomość to piękny dar, ale trzeba solidnie na niego zapracować.

 

W relacjach to jednak działa trochę inaczej i trzeba naprawdę mieć w sobie dużo mądrości, by się wyzwalać z mechanizmów jakimi ludzie się kierują od tysięcy lat.

To taka ciągła gra, gdzie ego walczy o każdy centymetr pola walki. 

Bywa, że nawet wbrew nam samym, o czym Wy kobiety dobrze wiecie, nie rozumiejąc czasem własnych zachowań.

Kiedy rozum chce czegoś innego, a atawizmy (zwane sercem;)), wodzą na manowce.

Faceci mają tu łatwiej, bo stabilniejsza gospodarka hormonalna, mniej uczuć a bardziej logiczne myślenie.

Łatwiej, nie znaczy że łatwo.

 

@Daenerys, @catwoman

Dziękuję.

Robię sobie już wkrótce detox internetowy, znajdzie się czas na pisanie. Jeśli będzie czym, pochwale się kiedy wrócę.

 

Ps. Nie umiem edytować tej powiększonej czcionki, nie widać tego w edytorze. To niezamierzone.

Edytowane przez Yolo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam Twoje opowiadanie o narodzinach, BARDZO mi się podobało, myślałam kiedyś o tym w podobny sposób.... chociaż zakończenie i tak mnie zaskoczyło-uśmiechnełam się w duchu. 

 

To opowiadanie TEŻ jest bardzo ładnie napisane,

ale uważam że postać Adama jest trochę nienaturalna, że faceci nie uskuteczniają takich rozkmin.

Postać kobiety bardziej realna.

 

No, ale to moja prywatna opinia, dla mnie mężczyzni są "prości" i rządzi nimi głównie zwierzęcy popęd.

 

Opinia umysłu ścisłego, nie bierz jej sobie do serca.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Yolo napisał:

Ale kiedy mocno się postarasz, przychodzi taki czas że tarcza niepotrzebna. Możesz nawet mówić o swoich słabościach i jeśli ktoś wyśmieje, to świadczy tylko o nim.

Nie dotyka krytyka, ale i pochwała nie winduje ego.

Samoświadomość to piękny dar, ale trzeba solidnie na niego zapracować.

Zgadza się.

Ja pracuje nad tym od 6 lat, widze, odczuwam postępy, ale też mam świadomość tego, że dużo pracy jeszcze mnie czeka. Wzorce są bardzo silne. Nie zniechęca mnie to jednak, gdyż sama praca nad sobą, samo poznawanie procesów, obserwacja sprawiają przyjemność. To jak taka długa droga wgłąb siebie, do samego jądra?

@Yolo czekam na kolejne wpisy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Eleanor napisał:

To jak taka długa droga wgłąb siebie, do samego jądra?

Prawda. Sam proces bywa przyjemny, ale bywa i bolesny. 

Wchodząc w siebie można spotkać rożne rzeczy, czasem ciężkie do zaakceptowania.

 

A co do cytowanego zdania... Przestań! ;) 

 

8 minut temu, deomi napisał:

ale uważam że postać Adama jest trochę nienaturalna, że faceci nie uskuteczniają takich rozkmin.

Postać kobiety bardziej realna.

 

 No, ale to moja prywatna opinia, dla mnie mężczyzni są "prości" i rządzi nimi głównie zwierzęcy popęd.

Oj, czasem mózg chce się zagotować.

Znam z autopsji, pisał też o tym dziś @The Motha w kontekście prób zrozumienia wiary.

 

To czasem cholernie ciężkie, przestać myśleć.

 

A co do zwierzęcego popędu, to tylko cześć prawdy.

W stosunku do jednych będzie on w 99% motorem działania, inni będą go świadomie wykorzystywać, panując nad nim.

 

Dziękuję za dobre słowo.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.