Skocz do zawartości

O co jej chodzi, to jest trudniejsze niż kostka rubika..


Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie cześć wszystkim. Ta historia, która mnie ostatnio spotkała skłoniła mnie do posłuchania czyjejś opinii.

Więc tak, poznałem fajną dziewczynę, oboje jesteśmy w wieku 21-23.

 

Zaczęliśmy się spotykać, fajna laska 9/10, od razu, bez jakiegoś narcyzmu zaznaczę, że do brzydkich nie należę i raczej nie mam problemów z kobietami haha ;) Ona miała swoje życie, swoich znajomych, jakieś zainteresowania, podobnie jak ja. Kontakt 50:50, bez zbędnego narzucania się, czasem ja pisałem/dzwoniłem, czasem ona. Wszystko zajebiście, związek się rozkręcał, chodziliśmy za rękę, buziaki, wspólny obiad na mieście, po prostu wszystko tak jak powinno być i nagle któregoś dnia jak byłem u niej, po jakiejś godzinie/dwóch nagle miała zjazd humoru, ale to taki w stylu "nie chcę Cię znać, nie przytulaj się do mnie", oczywiście jak zapytałem czy ma jakieś problemy na studiach/w pracy zaprzeczyła więc nie drążyłem tematu jak jakiś "desperat". Dodam też, że się o nic nie pokłóciliśmy i ogólnie nie mieliśmy powodu do jakiejkolwiek kłótni. Posiedziałem jeszcze trochę bo miałem pomóc jej w kilku rzeczach i stwierdziłem, że nie będę ciągnął tego na siłę, pocałowałem ją, wyszedłem od niej i wróciłem do siebie.

Poczekałem dwa dni, zero kontaktu z jej strony więc zadzwoniłem, żeby "wybadać teren", nasza rozmowa wyglądała na zasadzie, ja pytam a ona zlewczo odpowiada, porozmawialiśmy może 1,5 minuty, zaproponowałem spotkanie a ona, że ma dużo do roboty więc się pożegnałem i rozłączyłem, potraktowałem to normalnie, nie robiłem żadnych wyrzutów.

Po 4 dniach znowu zadzwoniłem, już miała lepszy humor, zapytałem co u niej, ona co u mnie, znowu zaproponowałem spotkanie ale powiedziała, że ma dużo nauki i przez najbliższe +/- 10 dni nie będzie mogła się spotkać, też nie robiłem wyrzutów tylko zażartowałem, że może czasem sama zadzwonić i się rozłączyłem.

3 dni po tym spotkałem ją na przystanku, podszedłem porozmawiać, nie pytałem o to dlaczego się tak zachowuje, nie chciałem jej robić wyrzutów, rozmowa bez emocji z jej strony, jakby wszystko zgasło. Przeczekała 3 tramwaje chociaż mogła od razu wsiąść i odjechać, trochę porozmawialiśmy, już nawet nie proponowałem spotkania a ona sama powiedziała, że nie da rady się spotkać. Stwierdziłem okej, może ma jakieś problemy o których nie chce mi powiedzieć bo są wstydliwe, ale.. w trakcie tego okresu gdzie miała się niby "uczyć" widziałem jak wychodziła ze znajomymi na piwo, na miasto, nie była tak zarobiona jak mówiła. Stwierdziłem, że chyba jej nie zależy, raz mi nawet wysłała zdjęcie z przyjacielem na prywatnej wiadomości instagram, bez żadnego podpisu, w sumie takie z dupy, nie wiem o co jej chodziło(to zdjęcie było wysłane 2 dni przed spotkaniem na przystanku).

 

Nie kontaktowaliśmy się, przez 2 tygodnie i pewnego dnia wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić jak zareaguje.

Wrzuciłem zdjęcie na instastory z koleżanką(instastory dla tych co nie wiedzą to miejsce gdzie zdjęcie jest widoczne przez 24h i później znika), nie minęło 10 minut i już jest jej reakcja na to, pisze do mnie, że "każdą laskę wyrywam w taki sam sposób".

Odpisałem jej tylko "pozory mylą", ponieważ zlewała mnie prawie 3 tygodnie więc czemu nagle ja miałem ciągnąć konwersacje... Nic nie odpisała na to.

Sprawa jest dosyć świeża, od tamtej wiadomości minęły 2/3 tygodnie, dalej zero kontaktu, nie wiem co jej siedzi w głowie, ponieważ przez nasz pierwszy miesiąc znajomości była praktycznie idealna (mówię o charakterze) i na prawdę chciałem trochę zainwestować więcej w ten związek bo wydawała mi się dobrą kandydatką na potencjalną dziewczynę. Nie jestem typem pantofla i nie latam za dziewczynami jeśli okażą mi brak szacunku i bezczelność i też dziwi mnie jej zachowanie, ponieważ w żaden sposób się nie narzucałem.

 

Jestem ciekawy czy ktoś z Was miał kiedyś podobną sytuację? Za kilka dni ma urodziny i zastanawiam się czy w ogóle chociaż z grzeczności złożyć jej życzenia urodzinowe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, BlackJack96 said:

i nagle któregoś dnia jak byłem u niej, po jakiejś godzinie/dwóch nagle miała zjazd humoru, ale to taki w stylu "nie chcę Cię znać, nie przytulaj się do mnie", oczywiście jak zapytałem czy ma jakieś problemy na studiach/w pracy zaprzeczyła więc nie drążyłem tematu jak jakiś "desperat"

Nagle dla Ciebie ;) Dostała kutasa od innego bolcownika, a że jej się spodobało to musiała Cię spławić by nie wyjść na kurwę ;) Swoją drogą po "nie chcę Cię znać" trzeba było powiedzieć, że nie ma najmniejszego problemu, ale niech się zastanowi bo gdy wyjdziesz to zapomnisz jak się nazywa. Po czym wstać i udać się w kierunku drzwi.

W efekcie albo by Cie nie zatrzymała (czyli dawno po ptakach) albo zaczęła by szlochać i przyznawać się że jest kurwą i dała innemu (więc tez po ptakach). :)

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

Dodam też, że się o nic nie pokłóciliśmy i ogólnie nie mieliśmy powodu do jakiejkolwiek kłótni.

Ty z nią nie, ona z Tobą w myślach tak :D

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

zadzwoniłem, żeby "wybadać teren", nasza rozmowa wyglądała na zasadzie, ja pytam a ona zlewczo odpowiada, porozmawialiśmy może 1,5 minuty, zaproponowałem spotkanie a ona, że ma dużo do roboty więc się pożegnałem i rozłączyłem, potraktowałem to normalnie, nie robiłem żadnych wyrzutów

Nie zauważyłeś że wystrzeliła Cię na orbitę. I na co to spotkanie? Nie to nie, trzeba było ją zjebać i powiedzieć że oszczędzisz obojgu czas i niech spierdala. Paradoksalnie miałbyś większe szanse na kontakt po zjebaniu jej ;) Ehh te emocje...

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

Po 4 dniach znowu zadzwoniłem, już miała lepszy humor, zapytałem co u niej, ona co u mnie, znowu zaproponowałem spotkanie ale powiedziała, że ma dużo nauki i przez najbliższe +/- 10 dni nie będzie mogła się spotkać, też nie robiłem wyrzutów tylko zażartowałem, że może czasem sama zadzwonić i się rozłączyłem.

Sprawa z nowym bolcownikiem dobrze się układała, trzymała Cię w odwodzie i dała sobie czas na rozwój sytuacji.

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

3 dni po tym spotkałem ją na przystanku, podszedłem porozmawiać, nie pytałem o to dlaczego się tak zachowuje, nie chciałem jej robić wyrzutów, rozmowa bez emocji z jej strony, jakby wszystko zgasło. Przeczekała 3 tramwaje chociaż mogła od razu wsiąść i odjechać, trochę porozmawialiśmy, już nawet nie proponowałem spotkania a ona sama powiedziała, że nie da rady się spotkać.

No niby coś kumałeś ale jednak nie zauważyłeś znów że ona była od Ciebie mentalnie na innym kontynencie ;) To była rozmowa międzykontynentalna ze sporymi opóźnieniami.

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

w trakcie tego okresu gdzie miała się niby "uczyć" widziałem jak wychodziła ze znajomymi na piwo, na miasto, nie była tak zarobiona jak mówiła

heheheheh... no niemożliwe :D

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

Stwierdziłem, że chyba jej nie zależy, raz mi nawet wysłała zdjęcie z przyjacielem na prywatnej wiadomości instagram, bez żadnego podpisu, w sumie takie z dupy, nie wiem o co jej chodziło(to zdjęcie było wysłane 2 dni przed spotkaniem na przystanku).

O to żebyś poznał jej bolcownika :D A ty nadal nic nie skleiłeś? :)

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

Wrzuciłem zdjęcie na instastory z koleżanką(instastory dla tych co nie wiedzą to miejsce gdzie zdjęcie jest widoczne przez 24h i później znika), nie minęło 10 minut i już jest jej reakcja na to, pisze do mnie, że "każdą laskę wyrywam w taki sam sposób". 

Noo w końcu jaja obrosły meszkiem :D Instynktownie coś kumasz ale jeszcze długa droga przed Tobą..

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

Odpisałem jej tylko "pozory mylą", ponieważ zlewała mnie prawie 3 tygodnie więc czemu nagle ja miałem ciągnąć konwersacje... Nic nie odpisała na to.

Jakie "pozory mylą"???? Zjebałeś. Trzeba było odpisać, że TAK, i wszystkie na to lecą tak jak ty :)

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

na prawdę chciałem trochę zainwestować więcej w ten związek bo wydawała mi się dobrą kandydatką na potencjalną dziewczynę

Zaprawdę Ci powiadam - zgrzałeś się na nią.

 

Jak Ci zależy to dupa to widzi, jak nie jest co do Ciebie przekonana (lub ma fajniejszych orbiterów) to się po prostu wycofa.

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

Nie jestem typem pantofla i nie latam za dziewczynami jeśli okażą mi brak szacunku i bezczelność i też dziwi mnie jej zachowanie, ponieważ w żaden sposób się nie narzucałem.

Ale i nie reagowałeś stanowczo. Nie to nie, ty tracisz. A ty pytałeś czy coś się stało itp itd ;) Skracaj piłkę.

 

A co do pantofla, dobra zawodniczka borderline by Cię owinęła wokół palca w moment ;)

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

Jestem ciekawy czy ktoś z Was miał kiedyś podobną sytuację?

No jasne. Każdy z nas miał sytuacje w której dupa go odrzuciła ;) To logiczna konsekwencja nieudanego parowania :) Raz ty spławisz raz Ciebie spławią ;)

 

2 hours ago, BlackJack96 said:

Za kilka dni ma urodziny i zastanawiam się czy w ogóle chociaż z grzeczności złożyć jej życzenia urodzinowe.

To by było najgłupsze co mógłbyś zrobić. Utwierdził byś ją w przekonaniu że jesteś na jej orbicie ;) W jej urodziny powinieneś wstawić sobie fotkę na instastory czy inny badziew z dwoma fajnymi dupami dającymi Ci buzi jednocześnie ;)

 

Jakby to było nie dość oczywiste:

- ZERO kontaktu z Twojej strony. Laska Cię zlała. Dało by się to odwrócić ale na pewno nie zagadując do niej albo składając jej życzenia ;)

- Zdejmij cipkę z piedestału. To że panna jest ładna nie oznacza że masz ją traktować inaczej od grubaski. A wręcz nie powinieneś reagowac na nią nieustannie pozytywnie bo ONA TEGO OCZEKUJE. Spraw by to ona musiała się wysilić niż liczyć na to że ma ładną dupę i starczy.

- Naucz się dostrzegać to co Ci uwypukliłem ;) Naprawdę dało się to zauważyć, co więcej nawet ty to widziałeś ale nie chciałeś tej myśli dopuścić.

- Kobietopedia do przeczytania.

- No More Mr Nice Guy również.

 

Mniej ciśnienia na jajach. Masz dobry instynkt ale jeszcze dużo musisz poczytać i przyswoić.

  • Like 21
  • Dzięki 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

zęliśmy się spotykać, fajna laska 9/10, od razu, bez jakiegoś narcyzmu zaznaczę, że do brzydkich nie należę i raczej nie mam problemów z kobietami haha ;) Ona miała swoje życie, swoich znajomych, jakieś zainteresowania, podobnie jak ja. Kontakt 50:50, bez zbędnego narzucania się, czasem ja pisałem/dzwoniłem, czasem ona. Wszystko zajebiście, związek się rozkręcał, chodziliśmy za rękę, buziaki, wspólny obiad na mieście, po prostu wszystko tak jak powinno być 

Motylki, oh ah, daj buzi ?..... Dziubasku, kwiatuszku..... Twoja kupka pachnie fiolkami a twoje baczki również :D

Tęcza  ? panie :D

 

 

Ale..... Ojojoj nadciąga tajfun ? a nazywa się....  Bolec, Twardy Bolec?

 

Bo.... 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

i nagle któregoś dnia jak byłem u niej, po jakiejś godzinie/dwóch nagle miała zjazd humoru, ale to taki w stylu "nie chcę Cię znać, nie przytulaj się do mnie",

A dalej już lecisz rycersko... 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

oczywiście jak zapytałem czy ma jakieś problemy na studiach/w pracy  

No tak, jeszcze stopy mogłeś pomasować.... 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

zaprzeczyła 

A w myślach pani już ma, spieralaj już z mojej chałupy :)

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

 Dodam też, że się o nic nie pokłóciliśmy i ogólnie nie mieliśmy powodu do jakiejkolwiek kłótni. Posiedziałem jeszcze trochę bo miałem pomóc jej w kilku rzeczach i stwierdziłem, że nie będę ciągnął tego na siłę, pocałowałem ją, wyszedłem od niej i wróciłem do siebie.

A powinieneś powiedzieć tak. Droga księżniczko w dupie mam twoje fochy. Narazie i wychodzisz. 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

desperat

A pro po desperata... ? 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Poczekałem dwa dni, zero kontaktu z jej strony więc zadzwoniłem, żeby "wybadać teren", nasza rozmowa wyglądała na zasadzie, ja pytam a ona zlewczo odpowiada, porozmawialiśmy może 1,5 minuty, zaproponowałem spotkanie a ona, że ma dużo do roboty więc się pożegnałem i rozłączyłem, potraktowałem to normalnie, nie robiłem żadnych wyrzutów.

Po 4 dniach znowu zadzwoniłem, już miała lepszy humor, zapytałem co u niej, ona co u mnie, znowu zaproponowałem spotkanie ale powiedziała, że ma dużo nauki i przez najbliższe +/- 10 dni nie będzie mogła się spotkać, też nie robiłem wyrzutów tylko zażartowałem, że może czasem sama zadzwonić i się rozłączyłem.

3 dni po tym spotkałem ją na przystanku, podszedłem porozmawiać, nie pytałem o to dlaczego się tak zachowuje, nie chciałem jej robić wyrzutów, rozmowa bez emocji z jej strony, jakby wszystko zgasło. Przeczekała 3 tramwaje chociaż mogła od razu wsiąść i odjechać, trochę porozmawialiśmy, już nawet nie proponowałem spotkania a ona sama powiedziała, że nie da rady się spotkać. Stwierdziłem okej, może ma jakieś problemy o których nie chce mi powiedzieć bo są wstydliwe, ale.. w trakcie tego okresu gdzie miała się niby "uczyć" widziałem jak wychodziła ze znajomymi na piwo, na miasto, nie była tak zarobiona jak mówiła. 

 

 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Stwierdziłem, że chyba jej nie zależy

Brawo Ty :)

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

raz mi nawet wysłała zdjęcie z przyjacielem na prywatnej wiadomości instagram, bez żadnego podpisu, w sumie takie z dupy, nie wiem o co jej chodziło(to zdjęcie było wysłane 2 dni przed spotkaniem na przystanku).

Widzisz miś, jacy fajni faceci chodzą po ulicach. Staraj się miś, staraj bo wiesz, już mnie nie zobaczysz :D

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

 

Nie kontaktowaliśmy się, przez 2 tygodnie i pewnego dnia wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić jak zareaguje.

Desperacja, desperat, a nie to już było, patrz wyżej ? 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Wrzuciłem zdjęcie na instastory z koleżanką(instastory dla tych co nie wiedzą to miejsce gdzie zdjęcie jest widoczne przez 24h i później znika), 

Wow teraz ją odzyskam! Popatrz mała, mam koleżanki :D

 

A pani co.... 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

nie minęło 10 minut i już jest jej reakcja na to, pisze do mnie, że "każ laskę wyrywam w taki sam sposób".

A w myślach.... Co za jelop! I tak nie zamoczysz :)

Co innego bolec?

 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Odpisałem jej tylko "pozory mylą", ponieważ zlewała mnie prawie 3 tygodnie więc czemu nagle ja miałem ciągnąć konwersacje... Nic nie odpisała na to.

To żeś blysna....  ? 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Sprawa jest dosyć świeża, od tamtej wiadomości minęły 2/3 tygodnie, dalej zero kontaktu, nie wiem co jej siedzi w głowie, ponieważ przez nasz pierwszy miesiąc znajomości była praktycznie idealna (mówię o charakterze) i na prawdę chciałem trochę zainwestować więcej w ten związek bo wydawała mi się dobrą kandydatką na potencjalną dziewczynę. 

To jest panie kolego Hipergamia! Jakiś, pan zwyczajnie WYJEBAL CIĘ z gałęzi. Teraz on jest królem drzewa. 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Nie jestem typem pantofla

Jesteś. 

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Za kilka dni ma urodziny i zastanawiam się czy w ogóle chociaż z grzeczności złożyć jej życzenia urodzinowe.

Dorzuc w pakiecie czekoladki i bukiet róż!

5 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Jestem ciekawy czy ktoś z Was miał kiedyś podobną sytuację? 

Tak. 

 

 

I tak na ? 

 

 

Welcome to the real World! 

 

 

Ps: Mam nadzieję, że masz dystans do Siebie. 

 

Trzymaj się ramy to się nie posrasz. 

Pozdrawiam. 

 

 

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy mnie wyręczyli. @BlackJack96Twoja historia to kolejny schemat faceta, który wchodzi na forum uważając, że dużo wie o kobietach, że nie ma z nimi problemu, że ogarnia, podkreśla na każdym kroku że tu się nie zachował jak frajer, tu nie jak desperat... A tymczasem w Twojej historii od pewnego momentu białorucerzysz okrutnie wprost. Zagadujesz, zagadujesz, laska zlewa, Ty dalej zagadujesz a potem jeszcze się pytasz czy życzenia wysłać. 

 

Przemyśl to co bracia napisali i podejdź bardziej krytycznie do siebie, bo cipka tej "dziewiątki" Cię nieźle omotała. 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, BlackJack96 napisał:

w trakcie tego okresu gdzie miała się niby "uczyć" widziałem jak wychodziła ze znajomymi na piwo, na miasto, nie była tak zarobiona jak mówiła.

Czerwona lampka powinna migać niczym światełko pędzącej karetki. Może w tym towarzystwie był gościu, który ją nadal chciała go poderwać. 

 

Kobieta tak sama z siebie nie traci entuzjazmu. Chwilowy spadek formy może być spowodowany zapracowaniem, natłokiem spraw ale ona w tym czasie się dobrze bawiła :). Jedyne co możesz zrobić to tak jak w firmie, która leci w chuj* z kasą, podziękować za współpracę.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To "nie chcę Cię znać, nie przytulaj się do mnie" to był typ zachowania, to nie były jej słowa, ale całą sytuację jasno mi nakreśliliście. Potrzebowałem takiego przeorania mózgu hahaha :D na nic się nie obrażam, mam dystans, dzięki wielkie :D W jej urodziny lecę na kluby i jajca wyjebane ? Zamykam rozdział

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, BlackJack96 napisał:

 

ma urodziny i zastanawiam się czy w ogóle chociaż z grzeczności złożyć jej życzenia urodzinowe.

Po pierwsze z jakiej grzeczności. Z grzeczności to Ci może sąsiadka szklankę cukru pożyczyć. 

Zrób grzeczność sobie i braciom i nie płaszcz się przed nią. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BlackJack96 Problem jest błachy. Odwidziało jej się i najprawdopodobniej nie chce z tobą się widywać. Dodatkowo stawiam flaszkę, że musiała się spotkać z jakąś koleżanką, której złamałeś serduszko jakiś czas temu i może zacząłeś z nią tak samo znajomość (stąd ten komentarz). Dziewczyna ma na pewno tyle nauki, że o ja pierdolę, ale 100% siedzi przez kilka godzin na fonie na insta i fejsbuku.

 

A co do reakcji na instastory - kobiety są jak pies ogrodnika. Same nie chca i nie wezmą, ale nie dopuszczą, żeby jakaś inna suka ciebie miała. 

 

Odpuść - ona nie chce się z tobą spotkać i raczej nie dowiesz się dlaczego. 

Edytowane przez Tomko
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Tomko napisał:

A co do reakcji na instastory - kobiety są jak pies ogrodnika. Same nie chca i nie wezmą, ale nie dopuszczą, żeby jakaś inna suka ciebie miała.

 

9 godzin temu, BlackJack96 napisał:

"każdą laskę wyrywam w taki sam sposób"

Dokładnie to samo pomyślałem, jedno to przyczyna, drugie to strategia, shaming...

 

9 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Wrzuciłem zdjęcie na instastory z koleżanką.. nie minęło 10 minut i już jest jej reakcja na to, 

pisze do mnie, że "każdą laskę wyrywam w taki sam sposób".

I brawo, dokładnie do samo pomyślałem, że należało by zrobić, gratki za intuicje, jak widać "ukuło" ją, więc

shit test wyszedł pierwsza klasa :)

Ja bym się chyba nie przejmował tym co mówi, mogłeś jej odbąknąć, że jak się razem nie spotykamy, to

"nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy."

 

Hmm, ale tak sobie myślę, czy to możliwe, że ktoś Ci obrobił dupe? Jakaś zazdrosna koleżanka,

opowiedziała jej w "sekrecie" jak to ją wyruchałeś i zostawiłeś ze złamanym sercem ?

Chociaż, zgadzam się z chłopakami, że bardziej prawdopodobne jest, że:

7 godzin temu, nieidealny świat napisał:

Dostała kutasa od innego bolcownika

Albo poznała jakiegoś gościa, może trochę starszego, już z własną kasą. Jaki piękny byś nie był,

nie przeskoczysz własnego mieszkania, bryki, dobrej roboty ...

Jeśli mówisz, że ona 9/10 to opcje ma ...

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Tomko napisał:

Odpuść - ona nie chce się z tobą spotkać i raczej nie dowiesz się dlaczego. 

Co więcej, to nawet nieistotne. Ważne to by było gdyby chodziło o odpowiedź na pytanie "dlaczego rynek nie chce kupić mojego produktu" bo coś możesz zmienić w biznesie. Ale dociekanie w przypadku laski odpowiedzi na pytanie "dlaczego nie ja" to kompletna strata prądu. Bo co za różnica dlaczego? 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, StatusQuo said:

Hmm, ale tak sobie myślę, czy to możliwe, że ktoś Ci obrobił dupe? Jakaś zazdrosna koleżanka,

opowiedziała jej w "sekrecie" jak to ją wyruchałeś i zostawiłeś ze złamanym sercem ?

 

 

Właśnie nie mamy wspólnych znajomych więc bardziej bolec z innej oribty.. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miała tyle nauki, że z nowym bolcem i znajomymi szlajała się na piwa po mieście.  Łatwowierni jesteś @BlackJack96 bracie.

To bieganie za nią, dzwonienie gdy Cię olewała i chęć wysłania jeszcze życzeń to już zwykła desperacja.

Jednak widzę że zrozumiałeś, że ona bolców adoratorów ma kilka a Ty nie masz orbiterek bo zafiksowałeś się na jedną samicę jak by innych nie było. Czas poznawać nowe.

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BlackJack96 napisał:

Potrzebowałem takiego przeorania mózgu hahaha :D na nic się nie obrażam, mam dystans, dzięki wielkie :D W jej urodziny lecę na kluby i jajca wyjebane ? Zamykam rozdział

Fajnie, ale nie zapomnij o tym:

8 godzin temu, nieidealny świat napisał:

W jej urodziny powinieneś wstawić sobie fotkę na instastory czy inny badziew z dwoma fajnymi dupami dającymi Ci buzi jednocześnie ;)

 

Jakby to było nie dość oczywiste:

- ZERO kontaktu z Twojej strony. Laska Cię zlała. Dało by się to odwrócić ale na pewno nie zagadując do niej albo składając jej życzenia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz nieoceniony @Strusprawa1 wstawił w poniżej wskazanym poście schemat pomocniczy w języku obrazkowym, jak i w jakim otoczeniu funkcjonują panie. Myślę, że może być to pomocne dla @BlackJack96

To tak jak u nas, jeden nożyk nie zastąpi multi-toola ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia już wszystko rozłożyli na czynniki pierwsze, więc nie będę się za bardzo powtarzał.

 

Na przyszłość jedna uwaga. Jak widzisz, że laska się od Ciebie oddala, to nie biegaj za nią. Paradoksalnie, gdy pokażesz, że masz na nią wyjebane, może jej przepalić styki i może nawet chcieć wrócić. Pytanie wtedy czy warto. Moim zdaniem nie,  bo jeśli wróci, to potraktuje Cię jako tymczasowe koło zapasowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no Ty tępej strzały nie porównuj do kostki rubika, bo to zupełnie odległy poziom...
To jest standardowy schemat - każdy prędzej czy później przez to przejdzie.

 

11 godzin temu, BlackJack96 napisał:

bez jakiegoś narcyzmu zaznaczę, że do brzydkich nie należę i raczej nie mam problemów z kobietami haha

Chyba jednak z lekką nutką jakiegoś narcyzmu, co nie? ;) 
Bo historia pokazuje zupełnie co innego.

 

 

11 godzin temu, BlackJack96 napisał:

wszystko tak jak powinno być i nagle któregoś dnia jak byłem u niej, po jakiejś godzinie/dwóch nagle miała zjazd humoru, ale to taki w stylu "nie chcę Cię znać, nie przytulaj się do mnie", oczywiście jak zapytałem czy ma jakieś problemy na studiach/w pracy zaprzeczyła więc nie drążyłem tematu jak jakiś "desperat". Dodam też, że się o nic nie pokłóciliśmy i ogólnie nie mieliśmy powodu do jakiejkolwiek kłótni.

Albo nam o czymś nie mówisz, czyli, że przebiało-pizdeo-rycerzowałeś albo pańcia nadziała się na nowego fiuta.
Miała wyrzuty sumienia, że wali obu po rogach, więc aby nie czuć się jak szmata, zaczęła robić wszystko, byś poczuł do niej obrzydzenie.
To jest stara standardowa kobieca technika = cipa cipie równa = AWALT

 

 

11 godzin temu, BlackJack96 napisał:

w trakcie tego okresu gdzie miała się niby "uczyć" widziałem jak wychodziła ze znajomymi na piwo, na miasto, nie była tak zarobiona jak mówiła.

Kolejny standardowy trick :D 
One uwielbiają udawać jakie to są mądre i jak to dużo się uczą :D 
A w tym samym czasie tak naprawdę przyjmują fiuty do buzi jak na taśmie na produkcji ;)
Po tej akcji powinieneś już w 100% wiedzieć, że masz do czynienia ze szmatą.

 

 

11 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Wrzuciłem zdjęcie na instastory z koleżanką(instastory dla tych co nie wiedzą to miejsce gdzie zdjęcie jest widoczne przez 24h i później znika), nie minęło 10 minut i już jest jej reakcja na to, pisze do mnie, że "każdą laskę wyrywam w taki sam sposób".

Tak jak powiedzieli bracia wyżej - zaczął budzić się w Tobie instynkt.
To jest bezcenne jak one się "budzą", gdy znajdziesz sobie inną pańcię :) 
Niby cipa Cię olała, ale jednak zakuło ją to, że Ty też poszedłeś do przodu i nie płaczesz nad zużytą cipą :) 

"Każdą laskę wyrywasz w taki sam sposób" - o k*rwa...
Ona miała na imię Milena? xD 
Stary słyszałem w słowo w słowo ten sam tekst ?

Żeby było śmiesznie, ona nie miała skąd wiedzieć jak traktuję i jak podrywam inne kobiety.
Raz, że nie było ich wtedy dużo, a dwa, że nie mieli wspólnych znajomych :) 
To była wymówka, która miała brzmieć logicznie...
Przecież ona Ci nie powie, że 5 minut temu miała fiuta w buzi :) 
Ewentualnie mogłeś zachować się jak pizde-rycerz i pańcia zaczęła czuć obrzydzenie ;) 

Jak wspomniałem wcześniej ----> cipa cipie równa = AWALT!

 

 

11 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Stwierdziłem, że chyba jej nie zależy, raz mi nawet wysłała zdjęcie z przyjacielem na prywatnej wiadomości instagram

Ona może Ci wysyłać kolegów i to w prywatnej wiadomości!
Lecz Ty nie możesz wstawić nigdzie nawet na social media zdjęć z koleżanką :) 
Z coś Ty za "umulungiem" się umawiał, stary ?

 

 

11 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Odpisałem jej tylko "pozory mylą"

To żeś się popisał xD
Ja bym napisał, że owszem i strategia działa.
Ty tak jak wszystkie inne, jesteś tego żywym dowodem ;) 

 

 

11 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Nie jestem typem pantofla

Dużo Ci nie brakuje:
 

11 godzin temu, BlackJack96 napisał:

Za kilka dni ma urodziny i zastanawiam się czy w ogóle chociaż z grzeczności złożyć jej życzenia urodzinowe.

Czy takie pytanie zadałby facet z wyjebanymi na wierzchu jajami, który nie ma najmniejszego problemu z kobietami?
No i... wcześniej napisałeś, że nie latasz za cipą, gdy ta okaże brak szacunku.
Z kolei potem zadajesz takie pytanie...
Coś mi się tu nie klei.
 

 

7 minut temu, ElChico napisał:

Na przyszłość jedna uwaga. Jak widzisz, że laska się od Ciebie oddala, to nie biegaj za nią. Paradoksalnie, gdy pokażesz, że masz na nią wyjebane, może jej przepalić styki i może nawet chcieć wrócić. Pytanie wtedy czy warto. Moim zdaniem nie,  bo jeśli wróci, to potraktuje Cię jako tymczasowe koło zapasowe.

Słuszna uwaga.
Dlatego ja polecam autorowi, zresztą nie tylko jemu, ale także wszystkim braciom, aby mieli kilka cipek pod telefonem :) 
To jest podstawa podstaw.


 

 

3 godziny temu, BlackJack96 napisał:

W jej urodziny lecę na kluby i jajca wyjebane ? Zamykam rozdział

I to mi się podoba.
Udanej zabawy.
Koniecznie wstaw fotki z seksownie ubranymi koleżankami, najlepiej w jej urodzinki ;);) 
Niech cipa widzi social proof i niech ją kuje dupsko ;) 




 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BlackJack96

Widziałem to wielokrotnie. To zwyczajna atencjuszka.

Skoro ma ładny naskórek to z pewnością ma masę adoratorów, najczęściej niskiej jakości tj.siłownia, głośne mówienie, kretyńskie zaczepki, rozdziawiona gębą.

Wytworzyła sobie w ten sposób przekonanie (nawyk), że tyle tego jest, tym samym odrzuca bo i tak wrócą - zawsze wracają.

 

Ciebie również odrzuciła, a Ty w jej mniemaniu prosiłeś, wracałeś - chociaż wiem, że masz na to inne spojrzenie.

 

Po pierwsze jasno Ci pokazała, że jedyne co ją kręci to ignorancja jej i powodowanie zazdrości/konkurencji.

Proste instynkty, tak proste jak ona sama.

 

Chcesz być z prostą dziewczyną? bez polotu i szerokiego horyzontu myślowego?

Przecież wiesz, że byle Seba zabierze Ci ową niewiastę, bo będzie miał bardziej świecący pasek bransolety od zegarka niż Ty.

Faktem jest, że w gruncie rzeczy niczym nie będzie się różniła od pani z kręgu bą tą...ale czy nie lepiej mieć chociaż odrobiny myśli w domu, zamiast tylko pohukiwania okrytego malunkiem na twarzy ?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nieidealny świat Po Twojej wypowiedzi możnaby zamknąć temat. Genialnie wypunktowane.

@BlackJack96 Weź sobie te rady do serca, nie ta to inna. Jak w przyszłości kobieta potraktuje Cię podobnie, natychmiast zerwij kontakt. Nie ma gadki. Jak po czasie będzie chciała wrócić, to lepiej zrób jej test ciążowy i badania na wenery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.