Skocz do zawartości

Honda Jazz? Może inne?


trop

Rekomendowane odpowiedzi

Bracia, potrzebuje opinii. Zamierzam kupić auto do 15000 tysi. Słyszałem wiele dobrego o Hondzie Jazz. A może coś innego?

 

Chodzi o jak najmniejszą awaryjność, dystanse dzienne do pokonania to tylko 40 km, tanie części zamienne, nie za duży pobór paliwa.

Ot taki samochodzik...

 

@Bonzo Ty chyba jesteś mechanikiem? Poleciłbyś coś? Co myślisz o Hondzie Jazz"

 

I Wy Bracia. Potrzebna pomoc bo cienki jestem w samochodowe klocki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli celujesz w ten typ/segment samochodów, ja polecam poliftową wersje Hyundai Getz z silnikiem 1.4 benzynowym.

Jest to samochód bardzo "niemodny", więc niepopularny w komisach (panie, po co panu te koreańce, bierz pan Audika/Golfika w diezlu), a już całkiem przyzwoicie wykonany, a kluczem jest tu silnik 1.4 - to zdławiona wersja silnika z i30, więc niewysilona i stosunkowo prosta/tania w naprawie. Maksymalny moment obrotowy na 3200 obr., w benzynie. Dodatkowo ze względu na silnik, podwozie jest ciut lepsze niż w wersjach 1.1-1.3.  Dodatkowy bonus - możesz znaleźć taniej, poniżej 10 tysięcy, zostanie więc na naprawy/wymianę sprzęgła/paska itp. Wada - potrzebuje 7+ l/100km w mieście, ponadto powyżej 120km/godz robi się zbyt głośno. Wadą jest też klapa bagażnika - rdza.

W obu przypadkach, o dynamicznym wyprzedzaniu na polskich drogach - zapomnij. Porównanie:

https://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/porownanie/hyundai/getz/silnik-benzynowy-1.4-97km-2004-2008/?vs=honda/jazz/ii/silnik-benzynowy-1.4-83km-2002-2008

Nie wiem dlaczego bagażnik wypada tak słabo - na rozłożonych siedzeniach tylnych, w bagażniku spokojnie mieszczą się cztery torby wielorazowe z zakupami, a po złożeniu jest lepiej. Najlepiej - po dwukrotnym złożeniu, bo Getz ma ten sam patent co Yaris - kanapa składa się dwa razy; w takiej konfiguracji przewoziłem naprawdę duże ładunki (raz upchnąłem kilkanaście metrowych krzaków do ogródka).

Toyota Yaris - jest "modna" więc trzyma cenę, ale trafić na niezajeżdżony egzemplarz to sztuka (sporo służbowych i po naukach jazdy).

 

Aha, jeśli trafisz na wersje Getza 1.5/1.6, to na 99% była sprowadzana, bo oficjalnie w Polsce nie występowały - jak do jeża, są znacznie droższe w obsłudze, prawdopodobnie "Niemiec płakał jak sprzedawał". Ze szczęścia ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, trop said:

Słyszałem wiele dobrego o Hondzie Jazz. A może coś innego?

 

Chodzi o jak najmniejszą awaryjność, dystanse dzienne do pokonania to tylko 40 km, tanie części zamienne, nie za duży pobór paliwa.

Mam Jazza 1.2. zrobiłem ponad 60 000 km

 

minusy

1) Laski na niego nie wyrwiesz

2) wyprzedzanie to tylko we śnie tak samo wyścigi (a nastepnie budzisz sie spocony i podekscytowany) :)

3) fura dla dziadków (tak nazywana)

 

plusy

1) awaria? co to takiego jest?

2) ekonomiczny

3) składane tylne siedzenia to bajka

4) przestronny w środku (bardzo)

5) Łańcuch rozrządu

6) ekonomiczny

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam "Jazza " od nowego (2012r) ,autko do jazdy jak najbardziej. Jak  napisał @Pytonga dupy nie urywa, lecz jest bez awaryjne. Nieraz w tarasie meny w innych samochodach byli zdziwieni jak tym można jechać. jest

opinia ,że to samochód dla kobiety lub emeryta. OK . Powyżej 5000 obrotów załącza się drugi wałek rozrządu i tu robi się ciekawie. A paliwko idzie szybciej, no ale za ciężką nogę się  płaci. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak polskich znakow -  komp w pracy

 

Powiem tak - co zastanawiam sie nad zmiana I zaczynam rozwazac argumenty za I przeciw I odpuszczam.

Nastepna bedzie Honda raczej

 

Pies idzie do bagaznika I ma duzo miejsca

Sprzet sportowy do tylu (po zlozeniu tylnych siedzen plaska podloga) I na weekend smigam w trasy (daje rade w gorach co prawda robi sie glosno ale daje rade)

 

Do pracy po miescie bez problem.

 

Jestem zadowolony.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Still napisał:

Polak garażowal i pod kocem trzymał

Jezu, LPG z przebiegiem 280 000 km... To przebieg jak kuchenka w restauracji :)  Co do Skody, szczególnie Fabii, jestem osobiście uprzedzony więc nieobiektywny - miałem nieciekawą przygodę z jedną z nich.

 

@trop polecam bo zrobiłem ponad 100 tysięcy takim, i nigdy nie zawiódł. Nawet jak wjechałem do lasu w 4 osoby ;) Jeździłem też 1.3 i 1.1 i to była pomyłka - tylko silnik 1.4. Poza tym prawie to samo co napisał @Pytonga, tylko silnik na pasku nie łańcuszku. Aha, i tip - na wersję 1.4 można założyć szersze opony, co całkowicie zmienia charakterystykę prowadzenia - tracisz przyspieszenie, zyskujesz komfort na dziurach i zaj... przyczepność na śniegu i gruntowych drogach.

Dla mnie powodem decyzji o zakupie Getza było to, że się zmieściłem do środka (ponad 1.90m), a na przykład w Mitsubishi Colcie walnąłem głową w belkę nadwozia w drzwiach wsiadając... i drugi raz wysiadając.

Ale ten silnik wymaga przyzwyczajenia... 60km/godz w mieście na piątym biegu to nie jest typowe :) Znajomi jak jechałem normalnie, myśleli że to diesel (1700-2200 obrotów i następny bieg).

 

Trochę żałuję że sprzedałem, ale miałem już wtedy coś na otarcie łez ;)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.