Skocz do zawartości

Nie wiem co jest nie tak


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich
Nie wiem czego oczekuje pisząc może dowiem się od was czegoś nowego o sobie.


Jakieś cztery miesiące temu zacząłem się spotykać z koleżanką z pracy ona zagadała mnie o spotkanie, ja powiedziałem spoko jednak nic się nie odzywałem do niej i się nie spotkaliśmy, miałem wątpliwości czy to w ogóle zaczynać czekałem cały kolejny tydzień i dopiero wtedy napisałem czy piwko nadal aktualne ona że spoko możemy się spotkać i spotkaliśmy się. Piliśmy potem poszliśmy do hotelu ona bez żadnych oporów nawet zapłaciła za hotel a do tanich nie należał i tak zaczęliśmy się spotykać sex spoko wiadomo.

 

Ona na początku bardzo mocno zaangażowana teraz wiem że mnie urabiała ja w ogóle, tylko przyglądałem jej się.Dziewczyna 24 lata ja 33 lata i  zero związków na koncie.Ona bez ojca umarł jak miała 20 lat z matką zerowy kontakt potem się dowiedziałem że podobno zdradzała jej ojca jak jeszcze żył szybko sobie znalazła nowego gacha po jego śmierci.Dziewczyna dostała duży spadek dwa miesiące temu kupiła mieszkanie 
i wyprowadziła się z domu.Ona bardzo mocno zaczęła przebąkiwać o dziecku w ogóle jakieś dziwne jazdy pytanie ile zarabiam ja oczywiście nic nie mówiłem i się zabezpieczałem, laska z tych takich udających zołzę, niby twarda i niezależna.

 

Potem zwolnili mnie z pracy nie z jej przyczyny firma zaczęła upadać redukcja etatów ona też odeszła.Ja znalazłem prace w innym mieście godzinka jazdy, mówiłem, że spoko będę przyjeżdżał i popracuje tak do roku czasu żeby zdobyć nowe doświadczenie i wracam z powrotem.Zauważyłem już u niej wcześniej słabsze zaangażowanie i wtedy ja zacząłem się bardziej angażować myślałem że panuje nad tym wszystkim
szczególnie nad sobą swoimi emocjami.Ona od pewnego czasu zaczęła mnie olewać jakieś zdawkowe odpowiedzi itd. zdenerwowałem się i napisałem sms że to nie ma sensu itd. i wszystko by było spoko tylko, że pękłem jak gumka w majtkach. Sam nie wiem co się ze mną stało ale to była masakra zacząłem pisać tonę sms-ów wysyłać jej kwiaty. Ona mi piszę że nic z tego, że możemy być kolegami itd. ja się trochę ogarnąłem i napisałem że odpuszczam temat i spoko minęły dwa tygodnie zacząłem ją zapominać. 

 

I wszystko by było spoko tylko dziewczyna odezwała się i piszę mi, że chodzę jej po głowie a ja głupi zacząłem z nią pisać i pytać czy chce związku czy możemy się spotkać i pogadać ona unikała konkretnych odpowiedzi tak jakby się mną bawiła już miałem dość i napisałem że dogadać się z nią graniczy z cudem jest niezdecydowana jak panna na wydaniu i laska zarzuciła fochem i nic nie odpisuje ja znowu rozwalony psychicznie 
dopominałem się wyjaśnień w końcu myślę sobie dość tych jazd i piszę do niej, że zachowuje się jak dziecko i w sumie dobrze bo ja mam już dość tego i chce spokoju psychicznego dla siebie i życzyłem jej powodzenia. 

 

Nie wiem czemu tak pękłem psychicznie za pierwszym razem, to nawet nie chodzi o nią tylko zaczęły mnie nachodzić myśli o samotności choć całe życie jestem singlem wszystkie moje relacje z kobietami wyglądają tak samo od 2-4 miesięcy i koniec, nie ogarniam w ogóle kobiet jeśli chodzi o jakieś związki itd nigdy w żadnym nie byłem i chciałbym tego spróbować ale te jazdy psychiczne mnie dobijają.
Nie szukam tu klepania po ramieniu piszę bo mam nadzieję że napiszecie mi gdzie popełniam błędy może dowiem się i nauczę czegoś nowego.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalista nie jestem, ale daj se siana. Napsula Ci już krwi i myślisz że nagle się zmieni? Nie. Ma naje*ane pod kopułą i nie ma co szukać winy w Sobie.

Stworzyłeś pewnie jakże piękna wizję szczęśliwego życia z super myszka. Niestety takie zapewne by nie było, więc głowa do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerwij wszelkie kontakty z tą kobietą. 

 

Po pierwsze, ona ma fatalne wzorce z domu, w którym matka zdradzała jej ojca. Miała go centralnie w poważaniu i po jego śmierci szybko znalazła sobie nowego gościa. 

 

Po drugie, kobieta miała parcie na dziecko i rodzinę. Przebąkiwała o tym, a Ty okazałeś średnie zainteresowanie. Prawdopodobnie to spowodowało osłabienie jej zainteresowania, bądź jakiś inny bolec, którego miała bardziej pod ręką niż Ciebie. 

 

Po trzecie, latanie za kobietą, która się oddala przynosi odwrotne do oczekiwanych skutków. Takim zachowaniem pokazujesz, że jesteś "needy", a to odpycha kobiety. Jeśli pokazujesz, że masz na to "wyjebane", to jej się styki przepalają, bo jak możesz nie doceniać takiej zajebistej królewny. 

 

Po czwarte, koniec to koniec. Szanuj się i nie odpisuj kobiecie, która Cię rzuciła. One tak mają, że wypisują do byłych, żeby zyskać trochę atencji. Kobiet jest od groma i jak nie ta, to inna. 

 

Kobietopedia i No more Mr Nice Guy do przeczytania na dzień dobry. No i niniejsze forum pełne jest podobnych tematów. 

Poza tym popracuj nad wyglądem i ubiorem - to jest ważne w pierwszym i nie tylko kontakcie. Do tego jakiś sport. No i zdejmij cipki z piedestału - kobieta ma być dodatkiem do Twojego życia, a niego sensem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krystof1994 No własnie zdaję sobie sprawę a raczej mam przebłyski tego, że miałbym z nią ciężkie życie. Masz rację stworzyłem sobie w głowie wizję wspaniałego związku i wyidealizowałem ją a ona ideałem nie jest ani fizycznie i jeżeli chodzi o charakter tym bardziej. Zakręciła mnie tak tym seksem który do tej pory miałem tylko z divami. Martwi mnie tylko moja psychika, że tak się jej dałem myślałem że jestem bardziej odporny.

 

 

Kapral Wiem, że ma fatalne wzorce z domu i miałem to na uwadze ale była tak miła i uległa tak mnie urabiała na początku, że przymknąłem na to oko po za tym odcięła się od matki i mówiła że nigdy nie będzie jak ona.

Ja też chcę założyć rodzinę mówiłem jej o tym, nie wiem czy mnie sprawdzała w ten sposób mówiąc o dziecku przecież wiadomo, że dziecka nie robi się po dwóch miesiącach znajomości.Ona ma ogólnie problem z zajściem w ciążę i ma na to mało czasu nie wiem może szukała frajera na szybkie dziecko.

 

To ja z nią skończyłem za pierwszym razem potem pękłem i zacząłem do niej wypisywać wtedy ona powiedziała, że ona nie chce to odpuściłem bo miałem już dość. I po dwóch tygodniach się odezwała nie pisała o powrocie do mnie to ja pytałem czy tego chce i teraz znowu milczy strzeliła focha bo jej napisałem że nie można się z nią dogadać.

 

Książki przeczytałem ale teoria  a praktyka to dwie różne rzeczy kiedy dochodzą emocje i człowiek nie panuje nad sobą z tym mam największy problem. Ogólnie dbam o siebie siłka, ciuchy, sposób wysławiania się.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Masz jakąś pasję? Coś co lubisz robić i w czym się realizujesz? Jeśli tak to działaj z tym i innymi rzeczami, jeśli nie to zajmij się czymś co Cię wciągnie.
2 Nastaw się, że związek może nie wyjść i to nie koniec świata, po prostu czasami (albo i bardzo często) tak jest.
3. Wydaje mi się, że dobrze budować pewność siebie i niezależność poprzez małe wyzwania wobec samego siebie. Np. jak wstydzisz się zagadać do dziewczyny to jednego dnia postanów porozmawiać z kasjerką w sklepie, i kolejny raz i kolejny, zapytaj kogoś obcego o godzinę itp. a pewnego dnia to po prostu przyjdzie. Czyli rozbij to co chcesz osiągnąć na małe części i działaj.

W tę grę grają i kobiety i mężczyźni. Możesz grać na swoich zasadach, albo cudzych. Być przygotowany, albo nie. Swoimi działaniami podejmujesz decyzje każdego dnia.

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samename Spoko to wszystko o czym piszesz ogarniam, jak zaczynałem się z nią spotykać to taki właśnie miałem mindset jak wyjdzie to spoko a jak nie to też ok. Problem tylko, że to wszystko się fajnie mówi i  przekonałem się o tym dopiero jak z nią nie wyszło wtedy pękłem tak, że sam się nie poznawałem miałem w głowie po prostu sieczkę. A po tym jak się do mnie odezwała po pewnym czasie a teraz znowu milczy mam znowu poprzestawiane w głowie normalnie masakra, że daję się tak urabiać aż sam się sobie dziwię. 

Edytowane przez Omen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wstawiacie w odpowiedziach nick odnoszący się do danej osoby?

 

azagoth Możesz napisać coś więcej "Wszystko w porządku i, że tak napiszę, "by the book" , forum czytam brak mi tylko praktyki w tym wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, teoria teorią a praktyka swoje. Każdy z nas kiedyś zachowywał się tak, że tego by się teraz wstydził. To hormony w głowie.

 

Powściągliwość i ostrożność. Do niedawna też chciałem się chajtać, po lekturze forum wiem, że to facetowi nie daje żadnych gwarancji a kobiecie daje tylko korzyści.

 

To jaki obraz związku i kobiety sobie stworzysz w głowie nijak ma się do rzeczywistości. Zazwyczaj to kobieta tworzy idealny obraz siebie w Twojej głowie. Po pewnym czasie lub po ślubie kobiety przestają"udawać" i jesteś w dupie. Czar pryska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Omen Wez swiezakownie poczytaj troche. Twoja sytuacja jest po prostu jak 90% historii stamtad. Wiadomo - nie chce sie poczytac zanim sie napisze. A braciom dziwie sie, ze chce im sie codziennie to samo po 5x pisac w roznych tematach. Z forum, ktore ma byc meskie z zalozenia robi sie qrwa kacik zlamanych serc. Ja pier...le... Wiem, ze wiosna idzie i ilosc tematow z serii "podoba mi sie, ale ona nie chce ze mna byc" przybywa wykladniczo, ale ludzie - do chuja pana. Gorzej niz w rezerwacie.

  • Like 6
  • Dzięki 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytonga Temat z pacjentką jest zakończony ja do niej absolutnie nic nie piszę mam na nią wywalone, kto ją bolcuję też mnie nie interesuję. Bardziej się martwię o siebie i swoje reakcję chce się wewnętrznie poprzestawiać żeby w przyszłości mieć na takie rzeczy wywalone jajca.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie takie proste.

Sam jestem bardzo wstydliwy, szybko się przywiązuje etc. Najważniejsze to się przełamywać. Z czasem nabierzesz w tym wprawy, co nie musi oznaczać, że Twoje odczucia zmienią się o 180°. Po prostu oswoisz się z tym i nauczysz się radzić z tym.

Wyciągnij wnioski, następnym razem będzie to samo ale dzięki temu co się wydarzyło już będziesz wiedział więcej. Życie to ciągła praca nad sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@giorgio Dokładnie boli mnie to odrzucenie, nawet nie to, że jej już nie porucham czy z nią nie będę tylko boli mnie ta porażka :) jak ja bym ją olał jak się do mnie odezwała pewnie czuł bym się lepiej.

 

@Pytonga No More Mr Nice Guy  przeczytane teraz czytam drugi raz za resztę muszę się wsiąść, kurde byłem elegancko poukładany psychicznie i przyszła taka i mnie rozsypała masakra.

 

@Imiennik Właśnie trzeba wyciągnąć wnioski i cisnąć dalej nie ma, że boli mam nadzieję tylko na to że zapamiętam tą lekcję i w przyszłości się to już nie powtórzy.

 

Dzięki wszystkim za odpowiedź trochę postawiło mnie to na nogi, niby wszystko takie proste a jak przychodzi co do czego to człowiek się gubi co ta natura z nami robi.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imiennik Ja temu absolutnie nie zaprzeczam mam świadomość tego że to ja się rozsypałem, szczeliłem jak gumka w majtkach i tu jest właśnie ten problem bo nie mam pojęcia czemu aż tak skrajnie zareagowałem.

Wyjątkowa absolutnie nie  przeciętna dziewczyna, tylko coś we mnie strzeliła długo byłem sam i już bym sobie chciał życie jakoś ułożyć i nic czasem myślę sobie jak to dalej ze mną będzie czy będę sam do końca życia

to mnie trochę przytłacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Nie tylko kobiety mają gadzi mózg, mężczyźni także. Po co uganiać się i tracić środki zamiast iść na divy/poradzić sobie samemu? Wewnętrzna, zwierzęca potrzeba.

 

Zaakceptuj własne towarzystwo, przeszkadzało Ci do tej pory? Miałeś chwilę radości, teraz masz zjazd emocjonalny. Jak walniesz kreskę też będzie fajnie, poczekaj aż zacznie schodzić. Będziesz chciał 10x bardziej zanim wciągnąłeś pierwszą, efekt spadku neurotransmiterów ogólnie zwanymi hormonami. Skończył się bodziec, koniec imprezy. Teraz wylecz kaca i żyj dalej, do następnej imprezy...

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację w tym co piszesz, uzależniłem się od emocji i sexu który mi dawała potem odwyk i zacząłem świrować. Swoje towarzystwo akceptowałem było mi zajebiście samemu no ale zachciało się zabawy to teraz trzeba cierpieć ale spoko jeszcze ze dwa tygodnie i będę jak nowo narodzony :)

 

Z tymi divami i masturbacją to teraz mocno walczę bo trochę już przerobiłem tych Pań i kasy też poszło na tą zabawę, uzależniłem się od tego wszystkiego i teraz zaczynam walkę z tym, ogólnie do akcji wkroczył psychoterapeuta

zobaczymy co z tego będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie wiem czy mogę pisać pod swoim poprzednim postem.

Po dłuższej przewie ex odezwała się, robi imprezę parapetówkę i zaprasza ludzi z poprzedniej firmy w tym zadzwoniła do mnie z zaproszeniem, nie miałem zapisanego jej nr tel. i odebrałem.

Teraz nie wiem czy tam iść czy olać w sumie pogadał bym z ludźmi z poprzedniej pracy ale sam nie wiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Omen napisał:

Teraz nie wiem czy tam iść czy olać w sumie pogadał bym z ludźmi z poprzedniej pracy ale sam nie wiem. 

Ty czytasz co my tu piszemy?

 

Najlepiej zrób tak.

Idź na tą imprezę. Od razu klęknij i poproś o rękę. A jak nie będzie chciała to przepisz jej mieszkanie na zachętę.

Edytowane przez trop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale możesz też iść i sprawdzic swoje reakcje, gdy będziesz w tym samym miejscu co ona. Gdy tam będziesz skup sie jak to powiedziałes na rozmowie z ludzmi z byłej pracy. Do tej laski tylko "cześć" i nie zwracasz na nią uwagi i co robi itp. Jak sama zagada to grzecznie, krótko możesz odpowiedziec, ale nie angażując się z nia w rozmowe. Idziesz tam spotkać sie z innymi ludźmi i nią sie nie interesujesz. Przy okazji możesz właśnie zobaczyc jak twoja bania bedzie reagowala na jej obecność czy zachowania, czy potrafisz opanowac emocje. Idz sie sprawdź, zobacz czy masz juz troche bardziej "wyjebane" albo kompletnie olej temat i rób swoje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.